POLITYKA

[metal]

obawiam sie że prezydenta spod Dody nie byłoby widać.

Masz zastanawiającą łatwość odwracania kota, lubisz koty?

[PennyWise]

Bo ja wiem? Może kryterium IQ? Albo wykształcenia? Albo jak masz 5 mln PLN to wiadomo że nic nie ukradniesz i możesz kandydować ?

A co do stwierdzenia że prowadzi do dyktatury - to nie widzę związku.

Co ma wykształcenie do tego?? Znam absolwentów renomowanych szkół wyższych, którzy nie schanbili się przeczytaniem żadnej książki w życiu, a i również ludzi bez matury, którzy poziomem erudycji zjedli by nie jednego doktoranta. Metalu cywilizacja poszła do przodu od czasów rewolucji francuskiej, więc powrót do róznych idiotycznych cenzusów majątkowych etc jest bezsensu.Pozatym nie ma się co wywyższać czy Ty czy ja czy przysłowiowy lump ze sklepu i tak samo wszyscy umrzemy, więc nie ma się czym podniecać

[metal]

Pokornie chylę czoła przed Czarnym Żniwiarzem, co nie wpływa na moją ocenę "władzy ludu".
Dyskutujemy o polityce, jeśli Ty zanadto sie podniecasz to ochłoń Ja jestem spokojny jak listopadowa noc.
+ co sądzisz o używaniu merytorycznych argumentów w dyskusji?

[PennyWise]

+ co sądzisz o używaniu merytorycznych argumentów w dyskusji?

No właśnie coś ich Ci zaczyna brakować

[metal]

+ co sądzisz o używaniu merytorycznych argumentów w dyskusji?

No właśnie coś ich Ci zaczyna brakować

Rozumiem, że zakładasz, że nikomu nie będzie chciało się czytać postów wstecz.

Chyba że potrzebujesz żebym argumenty, na które nie raczyłeś odpowiedzieć zacytował i wytłuścił?

[PennyWise]

+ co sądzisz o używaniu merytorycznych argumentów w dyskusji?

No właśnie coś ich Ci zaczyna brakować

Rozumiem, że zakładasz, że nikomu nie będzie chciało się czytać postów wstecz.

Chyba że potrzebujesz żebym argumenty, na które nie raczyłeś odpowiedzieć zacytował i wytłuścił?

Dajesz

[dzuhas]

http://www.youtube.com/watch?v=GoKYOFQw0cE
nie 3 maj , ale warto posluchac/poogladac. Dla niezorientowanych i zbuntowanych - w powstaniu warszawskim uczestniczylo/mialo uczestniczyc cale panstwo

mialo bo nie wszyscy doszli do wawy

edit : panstwo = narod
edit 2 : w sumie to nie tylko Polacy , ale nie bede zmienial bo to skomplikowane i rozni roznie sie zapatrywali

[dzuhas]

http://pl.youtube.com/watch?v=KBwwFsKTJGs
dobre nie ?
ale to lepsze
http://pl.youtube.com/watch?v=0ggu2V6Gq ... re=related


1 wrzesnia widzimy sie znowu na grobie nieznanego zolnierza ? kmwtw

[metal]

Dyskusja przeniesiona z z: http://forum.Hutnik.krakow.pl/viewtopic ... &start=165

Także reasumując:
- według mnie zgoda pensje wzrosły,
- ale ceny dóbr konsumpcyjnych także
i według mnie relatywne zarobki są niższe
(mówię tu o klasie pracowniczej, a nie o jakiś managerach wyższego szczebla)

Pozdro

- Pensje wzrosły nie tylko w/g Ciebie, jak widać według oficjalnych źródeł również. Nie ma znaczenia czy podane wartości są ubruttowione czy nie, chodziło o ich porównanie w latach 96-07.
- niestety nie kształciłem się na ekonoma i nie wiem co to znaczy "relatywny poziom wynagrodzeń" ale chętnie się dowiem.
- nie zgodzę się z twierdzeniem że obecne zarobki są relatywnie niższe, przecież jeżeli pensja minimalna wzrosła 3 razy a inflacja 0.62 raza no to chyba.... tak na chłopski rozum... ?

Co do pensji minimalnej: jest to wartość używana przez aparat państwa przy ustalaniu wielu rzeczy (pensji w budżetówce,wysokości zasiłków, stypendiów,rent, emerytur, itd). Fakt, że niektórzy prywatni przedsiębiorcy tego nie przestrzegają, nie jest dla mnie argumentem. Myślę że na potrzeby naszej dyskusji jesteśmy w stanie przyjąć ten oficjalny wzkaźnik jako miarodajny?
Chyba że jest jakiś inny porównywalny współczynnik, który zaproponuesz.

PZDR.

[Glebi_NH_WJ]

Co myslicie o przemowieniu Kaczynskiego w Gruzji ? Myslicie że dobrze zrobił używając tak mocnych słów czy mógł to powiedzieć łagodniej ? jakie są wasze opinie ?

[1979]

Jedyne niepotrzebne zdanie to ,to ze podejmiemy walke ,przez ruskich moze to byc roznie odbierane. Natomiast dobrze ,ze wkoncu ktos powiedzial im co o nich myslimy i,ze czasy gdzie wszyscy sasiedzi ruskich byli pod ich wplywami dawno minely. Jeszcze jedno zdanie mi sie spodobało " jestesmy tutaj w 6 (czy 7) a powinno nas tu byc 26" pokazujace co mysli o przywodcach innych panstw UE ktorych tam zabrakło. Smiac mi sie jedynie chciało ,ze Donald "dyplomata" wyslal Sikorskiego niczym psa ,aby pilnował przemowienia Przezydenta co mu sie i tak nie udało

[OŻÓG 1950]

Dyskusja przeniesiona z z: http://forum.Hutnik.krakow.pl/viewtopic ... &start=165

Także reasumując:
- według mnie zgoda pensje wzrosły,
- ale ceny dóbr konsumpcyjnych także
i według mnie relatywne zarobki są niższe
(mówię tu o klasie pracowniczej, a nie o jakiś managerach wyższego szczebla)

Pozdro

- Pensje wzrosły nie tylko w/g Ciebie, jak widać według oficjalnych źródeł również. Nie ma znaczenia czy podane wartości są ubruttowione czy nie, chodziło o ich porównanie w latach 96-07.
- niestety nie kształciłem się na ekonoma i nie wiem co to znaczy "relatywny poziom wynagrodzeń" ale chętnie się dowiem.
- nie zgodzę się z twierdzeniem że obecne zarobki są relatywnie niższe, przecież jeżeli pensja minimalna wzrosła 3 razy a inflacja 0.62 raza no to chyba.... tak na chłopski rozum... ?

Co do pensji minimalnej: jest to wartość używana przez aparat państwa przy ustalaniu wielu rzeczy (pensji w budżetówce,wysokości zasiłków, stypendiów,rent, emerytur, itd). Fakt, że niektórzy prywatni przedsiębiorcy tego nie przestrzegają, nie jest dla mnie argumentem. Myślę że na potrzeby naszej dyskusji jesteśmy w stanie przyjąć ten oficjalny wzkaźnik jako miarodajny?
Chyba że jest jakiś inny porównywalny współczynnik, który zaproponuesz.

PZDR.

Po pierwsze: Pensja minimalna na pewno nie odnosi się do rent i emerytur. Skąd to wiem? Z doświadczenia! (rodzice)

Po drugie: "- Pensje wzrosły nie tylko w/g Ciebie, jak widać według oficjalnych źródeł również."

Oficjalnym źródłom zaczynam coraz mniej wierzyć, bo według mnie zaczyna to przypominać czystą propagandę. Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?

Po trzecie: jeśli chodzi o relatywny i nominalny poziom wynagrodzeń - należy podać rok bazowy względem którego są podane przeliczenia i czy jest to "średni poziom wynagrodzeń". Bo jak średni, to szczerze mówiąc nie jest on miarodajny (gównowart). Bo co: Jeśli bogacz zarabia 10 000, a ja zarabiam 2000, to średnio zarabiam 6000
Ja Ci mówię, że relatywny poziom dochodów spada, a widzę to z mojego doświadczenia. Oprócz inflacji działają też inne wpływy, np. wzrost cen ropy (która to powoduje wzrost cen transportu, a co za tym idzie wzrost cen dóbr - co nie jest inflacją)


Niestety, ale możemy się przekonywać, przerzucać argumentami, ale ja Ci cały czas będę mówił, że biednym ludziom żyje się coraz gorzej, bo wzrost płac nie nadąża w stosunku do wzrostu cen.


Pozdrawiam


EDIT:

Aż normalnie zajrzałem sobie na model ruchu okrężnego w gospodarce zamkniętej, bo makro miałem już stosunkowo dawno i...

... no i widać jak byk: Emerytury i renty wypłacane przez rząd (ZUS), to "transfery"[oznaczane w modelu jako "B"], a nie "wynagrodzenia/płace" (więc już tutaj widać, że poziom płac minimalnych nic nie daje emerytom i rencistom, którzy są coraz biedniejsi - [rewaloryzacja jest po prostu śmieszna] )

[BINGONH]

Co myslicie o przemowieniu Kaczynskiego w Gruzji ? Myslicie że dobrze zrobił używając tak mocnych słów czy mógł to powiedzieć łagodniej ? jakie są wasze opinie ?

A po cholere tam poleciał. Gruzini sami zaczeli wojne to maja za swoje i dobrze. A my z Rosja lepiej nie zaczynajmy a juz napewno nie w obronie Gruzji

[metal]

Oficjalnym źródłom zaczynam coraz mniej wierzyć, bo według mnie zaczyna to przypominać czystą propagandę. Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?

W takim razie dyskusja z Tobą nie ma sensu, bo nie uznajesz rzeczowych argumentów. "Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle" to slogan, demagogia. Mnie nie jest źle, wręcz jest mi bardzo dobrze.

Po trzecie: jeśli chodzi o relatywny i nominalny poziom wynagrodzeń - należy podać rok bazowy względem którego są podane przeliczenia i czy jest to "średni poziom wynagrodzeń". Bo jak średni, to szczerze mówiąc nie jest on miarodajny (gównowart). Bo co: Jeśli bogacz zarabia 10 000, a ja zarabiam 2000, to średnio zarabiam 6000

Jak zarabiasz 2000 to nie narzekaj, ja zarabiam mniej
Skoro "średni poziom wynagrodzeń" (choć takiego pojęcia wcale nie użyłem) Ci nie odpowiada to jak stwierdzić "czy ludziom jest dobrze" ?
I co to za podział na "bogaczy" i "mnie" ?
Mówimy o sytuacji w Polsce chyba?
A może chcesz użyć "średniego wskaźnika wynagrodzeń z wykluczeniem bogaczy" ? A może to dobrze że są "bogacze"? Może to znaczy że w Polsce jest dobrze, skoro ludzie dużo zarabiają?

Ja Ci mówię, że relatywny poziom dochodów spada, a widzę to z mojego doświadczenia. Oprócz inflacji działają też inne wpływy, np. wzrost cen ropy (która to powoduje wzrost cen transportu, a co za tym idzie wzrost cen dóbr - co nie jest inflacją)

A ja CI mówię, że nie podałeś żadnych argumentów poza "mojego doświadczenia". Na takiej podstawie możesz snuć rozważania nie o poziomie życia w PL tylko o poziomie życia Ożoga w PL. Ja Ci mówię że moje stypendium w ciągu 5 lat wzrosło a ceny transportu (dla mnie!) spadły (5 lat temu nie było zniżek w MPK dla takich nierobów jak ja a teraz są), czy to oznacza że w Polsce jest super dobrze bo MI jest lepiej ?
Chyba wypada spojrzeć szerzej a nie tylko brać pod uwagę swoje poletko?

Aha: jaki wpływ na ogólnoświatowy wzrost cen ropy mają rządy Polski?

Niestety, ale możemy się przekonywać, przerzucać argumentami, ale ja Ci cały czas będę mówił, że biednym ludziom żyje się coraz gorzej, bo wzrost płac nie nadąża w stosunku do wzrostu cen.

Kogo masz na myśli? Jakich biednych? Gdzie oni pracują? ile zarabiają?

A co do rent (nawet mnie nie denerwuj, wiesz ilu zdrowych Polaków jest rencistami) i emerytur, to masz rację, nie ma związku wysokość tych świadczeń z płacą minimalną. Ale... skąd się bierze pieniądze na renty i emerytury?


Pozdrawiam i... doceniam chęć polemiki

[pawelhks]

Niestety, ale możemy się przekonywać, przerzucać argumentami, ale ja Ci cały czas będę mówił, że biednym ludziom żyje się coraz gorzej, bo wzrost płac nie nadąża w stosunku do wzrostu cen.


Nie wiem czy biednym ludziom zyje sie lepiej czy gorzej - sam na szczescie zarabiam nienajgorzej.
spojrzmy na to tak:
- ludziom nazwijmy ich biednym, choc wolalbym nazywac ich zarabiajacymi ponizej sredniej na pewno bardziej niz komukolwiek innemu doskwiera inflacja szeroko rozumiana tzn nie tylko wskaznik podawany prez GUS jako SREDNIA, ale rzeczywisty wzrost cen na podstawowe artykuly tj mleko, chleb, energia itp
- z drugiej strony co ci biedni ludzie robia by wyrwac sie z biedy? z tego co widze niewiele...
Od rana menele stoja i tankuja piwko pod sklepem, gdyby ich zapytac o zarobki pokazalby sie obraz nedzy i rozpaczy pewnie, ale skad kurwa na piwo i wino marki wino biora nie wiadomo - cud gospodarczy jakis.

Teraz w okresie letnim szczegolnie widac jak brakuje pracownikow, czesto do prostych prac, niewykwalifikowanych. Ale po co jeden z dugim biednym ma isc do takiej roboty za pare stow na miesiac, skoro opieka spoleczna da, bezrobocie da, wiec po jaki chuj isc do roboty.

Osoby pracujace w urzedach i innej administracji - zarabiaja dosyc kiepsko narzekaja, ale zalatwic cos po 15 nie wspominajac o sobocie to juz graniczy z cudem.

Co z tego wynika?

otoz to, ze ludzie elastyczni raczej nie wpadna biede, bo to tu sie fucha trafi, tu sie doksztalce i zmienie robote na lepsza, tu mam fach w reku rzadko spotykany na rynku wiec sobie poradze ip.

W mojej firmie ciagle potrzebujemy inzynierow - automatykow, pensje maja dobre, nawet bardzo dobre, ale jest ciezka i wymaga zaangazowania. Ale zaden z nich nie narzeka na biede. ot i caly sekret - zapierdalam i mam.

w moim pseudowywodzie pominalem swiadomie ludzi chorych i starych - niestety oni sa zdani na laske panstwa i niestety ich sytuacji nie da sie moim zdaniem odmienic radykalnie.