Górnik Libiąż - Hutnik Kraków, 25.08.2012, g. 16:00

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

Qlawy
Posty: 1425
Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:18 am

Postautor: Qlawy » sob sie 25, 2012 10:06 pm

i wyszło to co było problemem w 4 lidze.
Wyjazdy - jakoś tam się udawało a tutaj?
A tutaj - 2 mecz i 2 bez gola.
Ogólnie mecz słabiutki w naszym wykonaniu.
Ogólnie tylko 2 akcje godne uwagi w ciągu całych 90 minut.
To co w 1 połowie nie strzelił Lampart to można pytać jak on to zrobił.
No i 87 minuta wolny z lini pola karnego - czemu strzelał Nawtor (najgorszy na boisku) to nie wiem.
Janina od 70 minuty dużo lepsza zasłużyła na gola którego powinna strzelić dużo wcześniej.
Nasi nie poraz pierwszy po 60-70 minucie padaja z sił.
Szkoda, że "liczna" ekipa wyjazdowa nie doczekała sie bramki.

Qlawy
Posty: 1425
Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:18 am

Postautor: Qlawy » sob sie 25, 2012 10:08 pm

Michas pisze:. Niestety jak sięgam pamięciom to na Hutniku zawsze różne drużyny się przełamywały. I tym razem było podobnie.


Też pamietam ze zawsze tak bylo.
Pierwszy punkt zawsze na Hutniku. Pierwsze zwyciestwo zawsze na Hutniku.
Czemu my jestesmy zawsze tak goscinni

lucero
Posty: 1300
Rejestracja: sob sie 28, 2004 7:16 pm

Postautor: lucero » sob sie 25, 2012 11:44 pm

No i to jest weekend

Hutnik-Garbarnia. Dobry mecz, sedzia zjebal go jednak calkowicie, dwa karne, ktorych nie mozna nie odgwizdac

Janina-Hutnik. Kurwa dramat dramat i jeszcze raz dramat. W sumie nie pamietam, kiedy bylem tak wkurwiony na nasze poczynania, pewnie jakis mecz Przytuly. Po 5 minutach powinno byc 2-0 w plecy i moze byloby lepiej. Pozniej setka Lamparta i w sumie tyle. O przeciwniku trudno cos powiedziec, obrona srednia wieku 104 lata, generalnie duzo im wychodzilo, ale to nie byla tylko kwestia szczescia. My piach, jedyny dla mnie jasny punkt to Lubera i moze Kusak.

Sedziowie a szczegolnie jeden liniowy dramat, ale nie wypaczyli wyniku, w sumie wiecej bladow na nasza niekorzysc, ale tez mogliby podyktowac dla Janiny karnego

Zydy- Stomil. Pilkarsko Stomil wg mnie dobrze wygladal, oczywiscie od 65 minuty bo wtedy zawitalem jako ostatni wchodzacy na trybuny tamtejszego stadioniku. Spokojnie moglo skonczyc sie 0-1

majlech
Posty: 1240
Rejestracja: wt sie 24, 2004 5:55 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: majlech » ndz sie 26, 2012 9:04 am

Welcome to Suche Stawy - The Home of Hutnik Kraków!

wier<N>y
Posty: 243
Rejestracja: pn gru 01, 2008 7:05 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: wier<N>y » ndz sie 26, 2012 4:06 pm

Ogólnie mecz na bardzo słabym poziomie, pierwsza połowa to totalna kicha w Naszym wykonaniu, po za poprzeczką Guji z rożnego i sytuacją Lamparta żadnych konkretnych akcji, druga połowa a w zasadzie do 75min próba zawiązania kilku akcji ale to tylko na próbach się kończyło bez konkretnej sytuacji bramkowej a później to już to co w 1poł. czyli nic. Według mnie taktyka z cofniętym i rozgrywającym piłkę praktycznie od bramki Hulem i utawionymi wysoko bocznymi obrońcami sie nie sprawdza. No cóż, nie ma co narzekać tylko brać się do roboty i czekamy na przełamanie złej passy w meczu z Wolbromiem.

Biega
Posty: 280
Rejestracja: wt cze 26, 2012 1:50 pm
Lokalizacja: NOWA HUTA WOLNE MIASTO!

Postautor: Biega » ndz sie 26, 2012 10:26 pm

Mnie bardziej niż porażka i brak strzelonej bramki zaczyna niepokoić brak sił naszych piłkarzy a przecież sezon dopiero się zaczyna, mam nadzieję że to tylko chwilowy kryzys formy wynikający z przetrenowania.

Awatar użytkownika
PITROL
Posty: 1892
Rejestracja: wt mar 24, 2009 11:56 am
Lokalizacja: Z pod kopca

Postautor: PITROL » śr sie 29, 2012 1:54 am

Obrazek
Mówię to co myślę, robię to co mówię