RPA - Mistrzostwa Świata 2010

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

SIMON NH
Posty: 1649
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 1:49 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: SIMON NH » ndz cze 27, 2010 9:54 pm

Oj pykneli strasznie dzisiaj Niemcy Angoli
oj strasznie
4:1 to dla takich drużyn to nokaut...

Ciekawe jakby się to potoczyło gdyby został uznany prawidłowy zdobyty gol.

teraz Arg rozbiła Mexico ale też kontrowersyjny pierwszy gol-spalony 2,3 metrowy

Można powiedzieć że w dniu dzisiejszym to sędziowie mają wpływ na pary ćwierćfinałowe...
Każdy człowiek jest głupcem przez pięć minut dziennie. Mądrość polega na tym, aby tylko przez pięć minut.
Elbert Hubbard

stazyja69
Posty: 4508
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » ndz cze 27, 2010 11:12 pm

Faktem jest że sędziowie "dali" radę !
Obstawiałem Argentynę , serce mówiło Meksyk .HIGUAIN - brameczka o.k.
W pierwszym meczu dwóch "moich" drużyn nie mogłem podjąć decyzji , ale znakomicie zrobił to arbiter .
Z niecierpliwością czekam na mecz Niemcy - Argentyna
ps
http://www.sport.pl/sportGW/1,91756,807 ... edzie.html

dzuhas
Posty: 2371
Rejestracja: śr gru 15, 2004 2:35 pm
Lokalizacja: KrK
Kontakt:

Postautor: dzuhas » pn cze 28, 2010 12:58 am

zajebiscie mi sie Chile podobalo ostatnio . czego nie mozna powiedzieco ulozonym meczu Brazyli. pierwszy raz na tych mistrzostwach bede kibicowal z calego serca jednej druzynie

http://www.youtube.com/watch?v=7B2LPxgg ... r_embedded
pzdr Osiek

stazyja69
Posty: 4508
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » pn cze 28, 2010 8:01 am

Holandia pewnie wybije grę w piłkę Słowakom na jakiś czas .
Brazylia nie będzie mogła przejść obok meczu z Chile !

http://www.wprzerwie.pl/Wpis/Z-Boiska/5 ... ocnej.html

SIMON NH
Posty: 1649
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 1:49 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: SIMON NH » pn cze 28, 2010 8:13 am

Faworyci dzisiejszego dnia:

HOLANDIA- tu nie ma co komentaować
I
BRAZYLIA - 7 ostatnich meczy dla "Kanarków"
Każdy człowiek jest głupcem przez pięć minut dziennie. Mądrość polega na tym, aby tylko przez pięć minut.

Elbert Hubbard

MAX
Posty: 905
Rejestracja: śr lut 09, 2005 12:04 pm
Lokalizacja: spoza Nowej Huty

Postautor: MAX » pn cze 28, 2010 10:51 am

dziś liczę na Chile - nawet bramką ze spalonego nie pogardzę :)

Awatar użytkownika
jarkonh
Posty: 1055
Rejestracja: czw maja 01, 2008 4:45 pm
Lokalizacja: Obecnie Stoki, wcześniej BW

Postautor: jarkonh » pn cze 28, 2010 12:02 pm

Ja liczę na Słowaków :lol:
Brazylia to pewniak, chociaż trza przyznać że Chile bardzo dobrze grało na tym mundialu :)
Obrazek

SIMON NH
Posty: 1649
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 1:49 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: SIMON NH » pn cze 28, 2010 4:28 pm

Obrazek

Mundial stracił sens: już nie dowiemy się, co by było...


Mundial stracił sens. Nigdy nie dowiemy się, jak potoczyłby się ten turniej i kto zostałby mistrzem świata, gdyby nie katastrofalny błąd sędziego. Oczywiście - dziś raczej wygraliby Niemcy. Jasne - zapewne zdołaliby jeszcze wyjść na prowadzenie. Ale to tylko domysły, spekulacje. A fakty są takie, że na przerwę oba zespoły powinny wychodzić przy wyniku 2:2 - co z kolei całkowicie zmieniłoby obraz drugiej połowy. Wszystko, co jeszcze zdarzy się w RPA będzie już naznaczone tym nieuznanym golem. Niemcy dojdą daleko, ktoś powie - mogło ich tu wcale nie być! Odpadną, ktoś dorzuci - Anglia by wygrała!

Straszny niesmak mamy po tym spotkaniu. Niemcy grali fantastycznie, ale nie ich bramki chodzą nam po głowie, tylko ten kapitalny strzał Franka Lamparda. Czasami takie momenty wszystko zmieniają, zmieniają całe życie. Nikt nie może z pełnym przekonaniem powiedzieć, że od tej jednak chwili Anglicy nie ocknęliby się i nie zaczęli grać porywającego futbolu - aż do samego finału. Aż do złota. Po prostu nigdy, przenigdy tego nie sprawdzimy. Będziemy zgadywać. Ktokolwiek zostanie mistrzem świata - decyzja sędziego z Urugwaju będzie miała na to wpływ.

Marzy nam się, że kiedyś w meczu o wielkiej stawce drużyna korzystająca z błędu sędziego wstawi się za tymi oszukami. Marzyło nam się dzisiaj, że Niemcy w przerwie powiedzą sobie: "Im należał się gol, powinno być 2:2. I tak ich ogramy, ale w normalnej walce". I że wyjdą, wbiją sobie oscentacyjnego swojaka. Naiwne? Całkowicie. Ale kiedyś Garrincha nie strzelił do pustej bramki, tylko kopnął w aut, bo widział, że rywal jest kontuzjowany. Tak narodził się "gest Garrinchy". Niemcy mogli dziś być wielcy, mogli mieć swój gest. To znaczy - i tak są wielcy. Ale mogli być ponadczasowi. Legendarni. Kultowi. Mogli zmienić historię futbolu. Nie zrobili tego - szkoda. Po prostu - szkoda.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - Anglicy w dużej mierze sami są sobie winni. Kto im kazał przyjechać na turniej bez bramkarza? Nikt. Kto im bronił wygrać łatwą grupę i w 1/8 finału mierzyć się z Ghaną? Nikt. Kto bronił Rooneyowi strzelić kilka goli? Poza obrońcami, których obecność jest na boisku obowiązkowa - nikt. I tak dalej... Anglicy popełnili mnóstwo błędów, ale tego jednego, polegającego na przegraniu pierwszej połowy meczu z Niemcami - akurat nie! A futbol bywa niesprawiedliwy i nieprzewidywalny. Jeśli w ćwierćfinale Niemcy przegrają z Argentyną (albo Meksykiem), wcale nie będzie można na sto procent stwierdzić, że przegraliby też Anglicy.

O powtórkach wideo, których brak w futbolu jest największą kpiną XXI wieku, pisaliśmy kilka miesięcy temu. Nie ma sensu szukać nowych słów na to, co już kiedyś w słowa ujęliśmy. Tekst w ogóle nie stracił na aktualności:


Możesz trenować w pocie czoła przez dwadzieścia lat, siedem dni w tygodniu, bez wytchnienia, do upadłego. Możesz wieczorami zamykać oczy i wyobrażać sobie ten jeden, najważniejszy dzień w życiu i wszystko tej wizji podporządkować. Możesz nie palić, nie pić, nie ćpać. Możesz poświęcić życie prywatne, odpuścić założenie rodziny, mieszkać gdzieś w zatęchłym przystadionowym hoteliku. Możesz z rozwagi zrezygnować z jeżdżenia na nartach czy na motorze. Możesz - jeszcze jako dzieciak - całe roczne kieszonkowe wydać na nową piłkę. Możesz zdzierać kolana każdego dnia, byle być lepszym i lepszym. Możesz być wielki, jeśli tylko włożyłeś wystarczająco dużo pracy w to, by dojść na szczyt i jeśli zdecydowałeś się na niezbędne wyrzeczenia.

Możesz.

Ale nie musisz.

Możesz już w szkole odkryć w sobie żyłkę do interesów, w liceum rozkręcić biznes, a w czasie studiów być już właścicielem dobrze prosperującej firmy. Możesz prowadzić świetną politykę personalną, zatrudniać najlepszych ludzi, wraz z nimi zdobywać kolejne szczyty, dostać się na okładkę "Forbesa" i na listę stu najbogatszych Polaków. Możesz zaczynać w garażu, a skończyć na ostatnim piętrze ekskluzywnego drapacza chmur. Możesz to wszystko osiągnąć ślęcząc dniami i nocami nad każdym szczegółem, możesz też fortunę zawdzięczać genialnemu patentowi, który sprzedasz Chińczykom. A później możesz te wszystkie pieniądze władować w swój ukochany klub, kupić najlepszych piłkarzy i zatrudnić najlepszego trenera. I wówczas możesz być wielki. Możesz spełnić marzenia. Możesz podbić świat.

Możesz.

Ale nie musisz.

Bo na końcu jakiś brzuchaty frajer w marynarce powie ci: - To jest część gry... A jeszcze inny doda: - Nie możemy wprowadzić powtórek wideo, bo piłka musi być sprawiedliwa. Jednakowa dla tych, którzy grają w ósmej lidze i dla tych, którzy grają w finale mistrzostw świata.

Tak - na końcu o twojej wielkości może nie zdecydować to, co z siebie dałeś i jak jesteś dobry, ale to, kto akurat sędziuje. Zobaczy gola, który nigdy nie padł, albo nie zobaczy takiego, który padł rzeczywiście. Przegranych namaści zwycięzcami, a zwycięzców przegranymi. A potem ty, rozgoryczony, usłyszysz: - Błędy sędziowskie to urok piłki... Usłyszą to wszyscy w twoim kraju - ludzie, którzy poświęcili pieniądze i czas, by tego jednego dnia znaleźć się na stadionie i krzyczeć, ile sił w płucach. Oni wszyscy muszą wbić sobie do głowy jedno - błędy to urok piłki.

Gówno, nie urok. Błędy sędziowskie w piłce są tak samo urokliwe jak błędy sędziego cywilnego w zwykłym procesie. Tekst o uroku wymyślili nieporadni sędziowie i ich cyniczni promotorzy, żeby dymać zwykłych kibiców, mówić im: - Hej, to dla twojego dobra, ta gra jest teraz ciekawsza. Nie, nie jest ciekawsza. Jest bezsensowna.

Wiadomo, dlaczego to wszystko piszemy - bo akurat wypaczono wynik meczu Egiptu z Kamerunem. Nie to, że jakoś specjalnie żal nam jest Kameruńczyków, akurat nie kojarzą nam się z opisem ze wstępu. Ale to nieistotne. Pewnie i wśród nich był chociaż jeden chłopak, któremu skradziono marzenia. Jutro to samo spotka inną osobę, pojutrze jeszcze inną, a za trzy dni - może reprezentanta Polski? Może kiedyś zdarzy się nam mecz o wszystko, jeden z wielu, np. w ćwierćfinale Euro 2012. I może właśnie wtedy sędzia uzna, że strzał w poprzeczkę jest tym samym, co gol.

FIFA mówi: - Powtórki wideo zmienią oblicze futbolu. Oczywiście, że zmienią. Tak jak stop-klatka zmieniła oblicze lekkiej atletyki. I też można marudzić: - Ale w Pułtusku, w szkole numer 13, jest bieżnia i nie ma stop-klatki. A bieganie powinno być równe! Każdy powinien mieć te same możliwości!

Od lat futbol wygląda inaczej w ósmej lidze i w Lidze Mistrzów. Czym innym jest gra w listopadzie na podgrzewanym boisku, a czym innym na zamarzniętej na beton płycie. Jest różnica między meczem prowadzonym przez jednego sędziego i przez trzech, w dodatku połączonych ze sobą specjalnymi słuchawkami. Piłki projektuje się specjalnie z myślą o finałach mistrzostw świata, a nie o rozgrywkach juniorów. Zasuwane dachy nie są spotykane w lidze albańskiej, a sztuczne murawy nie występują w Nairobi. Do jasnej cholery, piłka nie jest tama sama. Każdy to wie i ci w FIFA też. Tylko robią z nas wszystkich idiotów.

FIFA: - Piłka musi być taka sama.
My: - Piłka nie jest taka sama.
FIFA: - Piłka musi być taka sama.
My: - Piłka nie jest taka sama.
FIFA: - Piłka musi być taka sama.
My: - Piłka nie jest taka sama.

I tak dalej, do usranej śmierci. Aż w końcu dojdzie do takiego szwindlu, że smród okaże się nie do wytrzymania. Ale kiedy? Kiedy jakiś bogaty sponsor w stylu Romana Abramowicza uzna, że jego dalsze inwestowanie w klub nie ma sensu, bo 300 milionów euro poszło w błoto w chwili, gdy sędzia pomylił słupek z bramką? Kiedy mistrzem świata zostanie drużyna, która wygrała 1:0, mimo że tak naprawdę nie zdobyła żadnego gola? Kiedy ludzie na skutek błędów sędziowskich przestaną oglądać Ligę Mistrzów, co spowoduje ucieczkę sponsorów?

Jest sto różnych idei, jak wprowadzić powtórki wideo, by możliwie najmniej wpływały na płynność gry. Nie ma sensu nawet ich przytaczać, bo nie rzecz w tym, jak to zrobić, ale - dlaczego nie zrobić? I to jest pytanie, na które FIFA nie chce nam odpowiedzieć, zasłaniając się przesłankami, w które nikt nie wierzy.


źródło: weszlo.com
Każdy człowiek jest głupcem przez pięć minut dziennie. Mądrość polega na tym, aby tylko przez pięć minut.

Elbert Hubbard

stazyja69
Posty: 4508
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » pn cze 28, 2010 4:52 pm


Krzycho
Posty: 705
Rejestracja: pn kwie 11, 2005 3:33 pm

Postautor: Krzycho » pn cze 28, 2010 7:04 pm

ja tez jestem przeciwko powtórkom i czujnikom. pomyslcie ile razy wkurwialiscie sie na sedziego, siedzac przed tv wyzywaliscie jego matke, corke. w pilce noznej jest w chuj negatywnych emocji i jest to w niej zajebiste.
bezapelacyjnie, gwiazda tych mistrzostw jest jonca, chlop chyba w ogole nie patrzy na boisko.
walka z pijaństwem obowiązkiem społecznym

Troublemaker
Posty: 2726
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » pn cze 28, 2010 8:06 pm

Krzycho pisze:bezapelacyjnie, gwiazda tych mistrzostw jest jonca, chlop chyba w ogole nie patrzy na boisko.


Podzielam Twoje zdanie. Oglądając mecz i słuchając jednocześnie jego "komentarzy" to się za głowe łapałem..."Pełna profeska"....
Quam dulce et decorum est pro patria mori

stazyja69
Posty: 4508
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » wt cze 29, 2010 4:29 pm

http://www.eurosport.pl/pilka-nozna/m/2 ... tory.shtml

Hiszpania - Portugalia - moim zdaniem bez niespodzianki 1

SIMON NH
Posty: 1649
Rejestracja: wt wrz 06, 2005 1:49 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: SIMON NH » wt cze 29, 2010 9:08 pm

SIMON NH pisze:Faworyci dzisiejszego dnia:

HOLANDIA- tu nie ma co komentaować
I
BRAZYLIA - 7 ostatnich meczy dla "Kanarków"


Tak jak przypuszczałem

Dziś stawiałem na JAPONIE i Hiszpanię

Japonia odpadła
niestety

wracając do meczu Anglia-Niemcy

gola nie było

oto dokładny zapis z meczu:
Obrazek

:)
Każdy człowiek jest głupcem przez pięć minut dziennie. Mądrość polega na tym, aby tylko przez pięć minut.

Elbert Hubbard

BIMBER
Posty: 1164
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:47 am
Lokalizacja: KRAKÓW

Postautor: BIMBER » śr cze 30, 2010 12:28 am

A mnie sie wydaje ze mistrzostwa wygra ktoś z Ameryki płd i najlepiej jakby to był Paragwaj :) albo Argentyna :)
BIEDA NIGDY NIE JEST SMUTNA

mr.Vitaminka
Posty: 1959
Rejestracja: pn sie 29, 2005 3:19 pm

Postautor: mr.Vitaminka » śr cze 30, 2010 1:49 am

Krzycho pisze:ja tez jestem przeciwko powtórkom i czujnikom. pomyslcie ile razy wkurwialiscie sie na sedziego, siedzac przed tv wyzywaliscie jego matke, corke. w pilce noznej jest w chuj negatywnych emocji i jest to w niej zajebiste.
bezapelacyjnie, gwiazda tych mistrzostw jest jonca, chlop chyba w ogole nie patrzy na boisko.



sędzia wYLOT = degrengolada HKS-u - fajne nie?
następnego lata Hutnik będzie mistrzem świata