Piotrek pisze:
uzupełniłem swoją kolekcję pitych niepasteryzowanych, podchodzi tylko Ciechan i to tylko mocny, nawet Ciechan normalny jakiś taki nie specjalny. Być może że to jest tak samo jak wśród mięs z dziczyzną, trzeba lubić, lub znać kogoś kto umie przyrządzić.
co do porównania z flagami, to piwo niepasteryzowane się różni tylko brakiem pasteryzacji, a nie innym przepisem produkcji. Pasteryzacja to tylko proces dbający o wydłużenie przydatności produktu do spożycia, polegający na długotrwałym podgrzewaniu produktu( w przeciwieństwie do procesu UHT)
W tym wątku już chyba pisaliśmy o tym, ale polecam przygodę z niepasteryzowanym piwem zacząć od piwa Żywe browaru Amber.
Wiem na czym polega "tylko" pasteryzacja, wiem tez po co się ją robi. Nie dam sobie jednak wmówić, że nie ma wpływu na smak piwa. I ostatni ważny szczegół - większość "masowych" piw pasteryzowanych nie ma w swoim składzie chmielu.