pamiętnik pijaka :)
Moderator: dUfio
JOK_NH pisze:Tylko odsetek, ewentualnie, jeżeli pracujesz legalnie to siadają na konto:)
Wczoraj przepięknie Liverpool rozjebał Arsenal i straciłem głowę w Roosterze, tylko nie wiem teraz czy z powodu zbyt dużej ilości Okocimia, czy z powodu tych kelnerek...
poszedlem tam kiedys z laska, nie spodziewalem sie takiej obslugi ale nie mialem nic przeciwko :] niestety laska zadowolona nie byla... ale co by nie powiedziec dupeczki 1 klasa ;]
-
- Posty: 716
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Wolne miasto Nowa Huta
Dzień 21.09.2007(Piątek) po robocie poszliśmy z ziomkami po robocie na tzw. kawalerską (kolega brał ślub w październiku). Zaczęliśmy delikatnie od 0,5 Absolut Vodka. Później poszły w ruch już większe butle (0,7 lub 1,0) ja zapamiętałem 11 butelek 0,7 l na 4 osoby. Obudziłem się w sumie o 23:00 w autobusie relacji Brama Główna HTS - Kazimierza Wielka za Proszowicami.
Żona miała ze mnie ubaw straszny. Bo zamiast zadzwonić żeby ktoś mnie ogarnoł w Proszowicach to szedłem na piechtę. Sam się w sumie z tego śmieje. Od tamtej pory pije tylko browarek i to też z umiarem ok 6 buteleczek.
Żona miała ze mnie ubaw straszny. Bo zamiast zadzwonić żeby ktoś mnie ogarnoł w Proszowicach to szedłem na piechtę. Sam się w sumie z tego śmieje. Od tamtej pory pije tylko browarek i to też z umiarem ok 6 buteleczek.
My Hutnika fani po świecie rozsypani za Hutnik za HKS pójdziemy aż po życia kres.
Pawełek__NH pisze:Dzień 21.09.2007(Piątek) po robocie poszliśmy z ziomkami po robocie na tzw. kawalerską (kolega brał ślub w październiku). Zaczęliśmy delikatnie od 0,5 Absolut Vodka. Później poszły w ruch już większe butle (0,7 lub 1,0) ja zapamiętałem 11 butelek 0,7 l na 4 osoby. Obudziłem się w sumie o 23:00 w autobusie relacji Brama Główna HTS - Kazimierza Wielka za Proszowicami.
Żona miała ze mnie ubaw straszny. Bo zamiast zadzwonić żeby ktoś mnie ogarnoł w Proszowicach to szedłem na piechtę..
na jednego wychodzi ze wypiliscie po ponad 2 litry na osobe w ciagu kilku godzin - po takiej dawce nie masz prawa myslec co dopiero isc na piechote z proszowic. przesadzasz
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
-
- Posty: 716
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 9:24 am
- Lokalizacja: Wolne miasto Nowa Huta
1979 pisze:Pawełek__NH pisze:Dzień 21.09.2007(Piątek) po robocie poszliśmy z ziomkami po robocie na tzw. kawalerską (kolega brał ślub w październiku). Zaczęliśmy delikatnie od 0,5 Absolut Vodka. Później poszły w ruch już większe butle (0,7 lub 1,0) ja zapamiętałem 11 butelek 0,7 l na 4 osoby. Obudziłem się w sumie o 23:00 w autobusie relacji Brama Główna HTS - Kazimierza Wielka za Proszowicami.
Żona miała ze mnie ubaw straszny. Bo zamiast zadzwonić żeby ktoś mnie ogarnoł w Proszowicach to szedłem na piechtę..
na jednego wychodzi ze wypiliscie po ponad 2 litry na osobe w ciagu kilku godzin - po takiej dawce nie masz prawa myslec co dopiero isc na piechote z proszowic. przesadzasz
Widziałem wielu zawodników, ale dla mnie także bajka.
Nowiec opowiem wam moja historje jakies 2 lata temu ziomek robil 18 na dzialkach kolo zalewu. Jak to 18 no to chochla i tak do 2 w nocy. Tak sie zdarzylo ze w ta samš noc byla druga imreza tym razem 23 (w sprajtowym barze TOP na krakowiakow) na ktora tez bylem zaproszony. No wiec z silnym postanowieniem udalem sie z 18 na 23 to byla godzina 2 jak juz wyzej napisalem-pamietam jak dzis tej nocy spadl pierwszy snieg i jak to bywa zaskoczyl drogowcoa i mnie a adidaskach hehe - z patentem sternika udalem sie drogo kolo zalewu tj. bulwarowA do al.roż i do topa przynajmniej tak bylo w planach...bo jak sie okazalo droge ktora normalnie przebywa sie w ok. 20-30 minut ja przebylem w 3 godziny. Niestety droge pamietam tylko do zakladu mechanicznego kolo kerchera z opowiadan barmana wiem tylko tyle ze o 5 z lekkim hakiem zameldowalem sie pod brama baru caly w sniegu jak bałwan ---> prawdopodobnie gdzies mi sie usnelo po drodze .POZDRO DLA SPRAJTOWCÓW - PATOLOGIA HKS
CHWDP JEBANYM KATOM/"Przypomnij sobie jak kiedyś byłeś gumiorem, odłóż sprzęt walcz z honorem"
1950N-H pisze:heh niestety ale to moj brat i powiem wam ze mowi prawde raz nawet mu sie zdarzylo ze wracal najebany do domu bez butów (w pelnym deszczu) jakies 10 km i od tej pory ma ksywe JESUS hehe
co innego wracac najebany na bosaka (w to uwierze bo nie takie rzeczy widzialem) a co innego wracac 30km po 2 litrach wodki .
co do tematu -czy ktos wie co sie dzialo miedzy 23 a 2.30 w ostatnia sobote w desce ??
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
-
- Posty: 2726
- Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm
JOK_NH pisze:Tylko odsetek, ewentualnie, jeżeli pracujesz legalnie to siadają na konto:)
W tym problem, że ja otrzymuje stypendium...Fakt faktem, że nie jest to oszałamiająca kwota ale urząd skarbowy już został pewnie poinformowany przez mój bank o posiadaniu konta i określonej kwoty na nim...chociaż do stałego zatrudnienia tego zakwalifikowac nie mozna...
"11 butelek 0,7 l na 4 osoby"
Oj kolego jak najprędzej musimy się spotać "po sytym obiadku" celem weryfikacji...
...w tej dziedzinie nie należę do dyletantów więc stwierdzę, że wypić przy pomyslnych wiatrach tyle mozna, chociaż tylko częć posiada ku temu predyspozycje ale jednak powinieneś kliknąć opcję zmień posta i zmniejszyc liczbe tych butelek...
Quam dulce et decorum est pro patria mori
- Stefek_Burczymucha
- Posty: 723
- Rejestracja: sob wrz 04, 2004 10:03 pm
Junior pisze:oj chłopie to juz mówiłem to jakaś pełnia byla kogo nie pytalłem tego dnia był najebany nawet poza granicami kraju. to był magiczny dzień nadawał by się do tematu ale co tu opisać jak sie nie pamieta
rzeczywiscie jakies przesilenie bylo chyba. kolega dzuhas np wracal do NH autobusem 610
Wasting time is an important part of living.
Troublemaker pisze:JOK_NH pisze:Tylko odsetek, ewentualnie, jeżeli pracujesz legalnie to siadają na konto:)
W tym problem, że ja otrzymuje stypendium...Fakt faktem, że nie jest to oszałamiająca kwota ale urząd skarbowy już został pewnie poinformowany przez mój bank o posiadaniu konta i określonej kwoty na nim...chociaż do stałego zatrudnienia tego zakwalifikowac nie mozna...
Od mandatów nie ma odsetek,pobieraną są jedynie koszty egzekucyjne które stanowią 6% kwoty zobowiązania.Urząd zajmie rachunek jeśli zgłosiłeś takoowy podczas składania formularza NIP-3, jeśli pracujesz na legalu mają twoje dane z Pitu 11 i wchodzą Ci na pensje.Ewentualnie wyślą Ci poborce skarbowego na chatę(może on zająć cały majątek jaki znajduje się pod twoim adresem, chyba,że rodzina pokarze mu kwity,że to nie twoje).Sprawa przedawnia się po 3 latach od dnia otrzymania mandatu,pozdro.
BOG Z Nami, chuj z Nimi.
Oldschool Fan
Oldschool Fan
PennyWise pisze:Troublemaker pisze:JOK_NH pisze:Tylko odsetek, ewentualnie, jeżeli pracujesz legalnie to siadają na konto:)
W tym problem, że ja otrzymuje stypendium...Fakt faktem, że nie jest to oszałamiająca kwota ale urząd skarbowy już został pewnie poinformowany przez mój bank o posiadaniu konta i określonej kwoty na nim...chociaż do stałego zatrudnienia tego zakwalifikowac nie mozna...
Od mandatów nie ma odsetek,pobieraną są jedynie koszty egzekucyjne które stanowią 6% kwoty zobowiązania.Urząd zajmie rachunek jeśli zgłosiłeś takoowy podczas składania formularza NIP-3, jeśli pracujesz na legalu mają twoje dane z Pitu 11 i wchodzą Ci na pensje.Ewentualnie wyślą Ci poborce skarbowego na chatę(może on zająć cały majątek jaki znajduje się pod twoim adresem, chyba,że rodzina pokarze mu kwity,że to nie twoje).Sprawa przedawnia się po 3 latach od dnia otrzymania mandatu,pozdro.
a nie jest tak, że jak ma wpływy na konto (ja swojego nie podawałem przy wypełnianiu NIP-3), to siądą mu i tak. Mi siedli...
Poborca na chacie = grubsza afera...
Trouble trzymaj się:-D
JOK_NH pisze:PennyWise pisze:Troublemaker pisze:JOK_NH pisze:Tylko odsetek, ewentualnie, jeżeli pracujesz legalnie to siadają na konto:)
W tym problem, że ja otrzymuje stypendium...Fakt faktem, że nie jest to oszałamiająca kwota ale urząd skarbowy już został pewnie poinformowany przez mój bank o posiadaniu konta i określonej kwoty na nim...chociaż do stałego zatrudnienia tego zakwalifikowac nie mozna...
Od mandatów nie ma odsetek,pobieraną są jedynie koszty egzekucyjne które stanowią 6% kwoty zobowiązania.Urząd zajmie rachunek jeśli zgłosiłeś takoowy podczas składania formularza NIP-3, jeśli pracujesz na legalu mają twoje dane z Pitu 11 i wchodzą Ci na pensje.Ewentualnie wyślą Ci poborce skarbowego na chatę(może on zająć cały majątek jaki znajduje się pod twoim adresem, chyba,że rodzina pokarze mu kwity,że to nie twoje).Sprawa przedawnia się po 3 latach od dnia otrzymania mandatu,pozdro.
a nie jest tak, że jak ma wpływy na konto (ja swojego nie podawałem przy wypełnianiu NIP-3), to siądą mu i tak. Mi siedli...
Poborca na chacie = grubsza afera...
Trouble trzymaj się:-D
Czasami,żeby mieć czynność dla czynności zajmują rachunek, przeważnie w PKO BP bo wiadomo,że am najwięcej ludzi ma rachunki,chyba,że to jakaś grubsza sprawa to wtedy wysyłają zajęcia do wielu banków na chybił-trafił, anóż coś się trafi.
Wracając do tematu 4 Budweisery do wczorajszych derbów Łodzi.
BOG Z Nami, chuj z Nimi.
Oldschool Fan
Oldschool Fan