dzuhas pisze:wyrejestrowali mnie z urzedu pracy gdyz pomylilem dzien kiedy sie mialem stawic, nie mialem dowodu a potem wyjechalem na wakacje. no i co teraz ? ma ktos jakies przygody z tym ?
Dostłałes juz decyzje o wyrejestrowaniu? Jesli tak to sprawa teoretycznie jest już przegrana, chociaż zawsze masz prawo sie odwołac, ale w takim przypadku musisz miec jakiś dobry powod odwołania i może ktoś to uwzględni. Na decyzji powienienes miec info odnośnie odwołania
Generalnie sprawa wyglada tak, że niezgłoszenie sie na termin zawsze obciąża bezrobotnego. To na nim ciąży pilnowanie terminu. Jesli sie nie zgłosi no to jest skreslany. Jedynym usprawiedliwieniem jest zwolnienie lekarskie, ale wtedy musisz sie zgłosic do urzędu na nastepny dzien roboczy po zakonczeniu zwolnienia, chyba ze dostarczyles im zwolnienie wczesniej i wyznaczyli Ci inny termin. Zwolnienie mozna dostarczyc do 7 dni. Tak wiec urzad zawsze czeka okolo tygodnia zanim kogos wyrejestruje, bo moze przyjsc zwolnienie.
Jak ktoś został wyrejestrowany na niestawiennictwo to ma 3 miesieczny okres karencji i nie może sie zarejestrowac (liczone od dnia niestawienia sie na termin).
Nieoficjalnie urząd czasami idzie ludziom na ręke i jak ktoś np. spozni sie o jeden dzien na termin to nie robią zazwyczaj problemow, ale kilka dni to juz problem.
Jesli masz zamiar sie odwoływac to nie powołuj sie na sytuacje ze musiałes gdzies jechac itp. bo tylko pogorszysz sprawe. Jako bezprobotny masz prawo zachowywac gotowośc do podjecia pracy w kazdej chwili. A wyjazd oznacza brak gotowosci i automatyczne wyrejestrowanie, zwłaszcza wyjazd powyzej 10 dni.
Tak na przyszlosc aby uniknac wyrejestrowania, dwie opcje:
1) zgloszenie niegotowosci do podjecia pracy czyli tzw. urlopu dla bezrobotnego (do 10 dni w roku kalendarzowym), ale trzeba to zrobic przed faktem, po fakcie nie mozna. Wtedy, jesli w czasie tej niegotowosci przypadal Ci termin wizyty w urzedzie to urzad wyznacza Ci nowy termin po niegotowosci. Generalnie niegotowosc warto zglaszac jedynie jak czlowiek nie jest w stanie stawic sie w urzedzie, w innych przypadkach nie warto maronowac tych dni.
2) wyrejestrowanie na wlasny wniosek zaraz przed terminem lub najpozniej z dniem terminu. Wtedy mozesz ponownie sie zarejestrowac bez zadnych karencji i innych konsekwencji, wtedy kiedy chcesz, nawet po kilku dniach i dostajesz nowy termin, gdzies za miesiac. Na wlasny wniosek mozna sie wyrejestrowywac tyle razy ile chcesz bez podawania innych powodow.
Pytanie jak bardzo Ci zalezy na tym zeby byc w rejestrze bo jesli to istotne to możesz sie odwoływac (ale dopiero gdy dostaniesz do reki decyzje). Oczywiscie wczesniej mozesz probowac cos nieoficjalnie probowac ale jesli minelo zbyt duzo czasu albo nie masz dobrego powodu to jest juz pojechane. W takich przypadkach czas gra dużą role.
No a jesli Ci nie zalezy na byciu w rejestrze to jedyna konsekwencja jest 3 miesieczny okres karencji czyli niemozliwosci rejestracji