Za każdym razem gdy wypowiadają się uczestnicy powstania podkreślają oni z jak wielką niecierpliwością czekali aby odpłacić się Niemcom za lata zbrodni i prześladowań. Nikt nie mówi "po co my to zrobiliśmy tylu moich bliskich zginęło".
I teraz pytanie. Kto daje takiemu historykowi moralne prawo do oceny słuszności powstania... Ci ludzie podjęli sami decyzję o walce i zapłacili za nią najwyższą cenę.
Dla mnie powstanie warszawskie to powód do dumy. Ci ludzie pokazali całemu światu, że naszego narodu nie można złamać i przed nikim na kolana nie padniemy.
Dlatego chciałbym aby nikt nie twierdził, że powstanie było bezcelowe. Oni podjęli taką decyzję i ponieśli cenę NIE MY.
na Ich cierpienia grób, słowa te do nut,
za Ich trud i głód, szacunek do stup,
z pokorą ema, Bilet publiczny wróg.
Ceną była śmierć za wolności smak,
choć minął czasu szmat, ty pamiętaj brat,
ceną była śmierć, życie oddał dziad,
63 dni chwały, nie przeliczając strat