Sezona ogórkowa w pełni - opowiedz kawała

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

1979
Posty: 1908
Rejestracja: ndz sie 29, 2004 6:44 am

Postautor: 1979 » śr lip 13, 2005 3:09 pm

Wpada gosc do burdelu z pytaniem do szefowej czy udałoby mu sie coś załatwic za 10 zl bo tylko tyle ma przy sobie. Szefowa pomyslała po czym mówi :zejdzie pan do piwnicy ,potem korytarzem do komory tam jest taki pan-powiesz mu ze jestes odemnie i on juz bedzie wiedział co ma zrobic. Na to szczesliwy klient schodzi do ciemnej piwnicy, patrzy- korytarz ,ale ciemno w nim jak w dupie ,ale idzie dalej...idzie...idzie...po czym slyszy dzwieki jakby ktos ładował węgiel do pieca. Dzwieki coraz głosniejsze az patrzy a tu stary dziadek,brudny z papierosem w gębie pyta sie "co jest??" -na to klient: ja jestem od tej pani z góry ,powiedziała mi abym do pana przyszedł. Weglarz spojrzał na niego, obrócił sie ,sciagnoł spodnie,majty i nachylił sie tyłem do niego. Klient patrzy -brudna ,duża,owłosiona dupa ,smród w pomieszczeniu,gorąco wiec mówi:może by pan mi jakos pomógł sie podniecić ?? na to starzec obrócił głowę ,wyjął papierosa i mówi : "kocham cie"
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata

BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY

Łukasz
Posty: 117
Rejestracja: czw cze 16, 2005 5:37 pm

Postautor: Łukasz » czw lip 14, 2005 9:12 pm

Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i cóż rybka do nich ze starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko żeby ją wypuścić. Na to Misiu:
- Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Teraz kolej Zajączka:
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż.
Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice,
tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka.
Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
- A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.
Obrazek

Tomek1950
Posty: 799
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:28 pm
Lokalizacja: Nowa - Huta

Postautor: Tomek1950 » pt lip 15, 2005 11:54 am

Patologiczna rodzina na wiejskiej melinie, nawalona Krycha mówi do Zdzicha :
- Zdzichu , kurwa ja chce komórke, wszyscy mają, ja też chce .
- A tam daj mi spokój stara, pij!
- Zdzichu komórke chce! - marudzi i marudzi cały wieczór Krycha.
- Dobra tam dobra, pij! - odburknął wkurzony już Zdzisiek.
Krycha sie nawaliła na amen i zasnęła, a Zdzisiek nawalony wyszedł na plac, wziął kilka desek i gwożdzi i pozbijał jej komórke i poszedł spać.
W nocy nawalona ekipa zobaczyła przechodząc, komórke i na deskach napisała sprayem „Krycha to kurwa” .
Wstaje Zdzisiek na mega kacu wychodzi i widzi na komórce napis:
„Krycha to ...” i drze sie do Krychy :
- Krycha wstawaj kurwa, sms przyszedł



W pewnej rodzince byl taki zwyczaj, ze rodzice co dwa, trzy dni wyjezdzali do znajmych na noc, wiec jedyny syn mial cala chate wolna przez caly wieczor i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystal sprowadzajac sobie swoja dziewczyne i razem "figlowali" korzystajac z nieobecnosci starszych. Az pewnego pieknego dnia znajomych nie bylo w domu i rodzice z kwitkiem wrocili spowrotem i przylapali mlodych (jak ktos to ladnie ujal) "in figlanti".
Chlopak przylapany na "goracym" uczynku pomyslal sobie :
- O, cholera, mam za niedlugo mature, mialem dostac samochod, uwazali mnie za takiego porzadnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie mysli :
- Aj, mialo byc fajnie, mial mnie przedstawic rodzicom, mialo byc milo, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia k*.* poznali.
Ojciec sobie mysli :
- Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, calkiem niezla d*.* !
A serce matki :
- Jak ta k*.* nogi trzyma ! Przeciez mu niewygodnie !
Hutnik 1950 Kraków

Ares
Posty: 850
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 1:20 pm
Lokalizacja: z Krakowa

Postautor: Ares » pt lip 15, 2005 3:03 pm

Mlode malzenstwo wraca z miesiaca miodowego do jego rodzicow.
Ojciec pyta syna
-synku a cos ty taki zmarniony?
-bo wiesz tato,jak sie kochalismy w noc poslubna to odruchowo polozylem jej 200 zlotych
-no ale synu,przeciez to sa tylko bledy twojej mlodosci
-ale nie o to chodzi tato....bo ona wyjela z portfela 50 zl. i mi wydala

Hutnik_Skarpa
Posty: 848
Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am

Postautor: Hutnik_Skarpa » pt lip 15, 2005 3:24 pm

Facetowi zona zaczela mówic przez sen. Jakies jeki i imie Rysiek...Bez dwóch
zdan doprawiala mu rogi .
Aby to sprawdzic, pewnego dnia udal,ze wychodzi do pracy i schowal sie w
szafie.
Patrzy, a tu zona idzie pod prysznic, uklada sobie wlosy, maluje sie,
perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do lózka. W tym momencie otwieraja
sie drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, sniada cera, czarne, bujne wlosy - jednym slowem
bóstwo. Facet w szafie mysli: "Musze przyznac, ze ten Rysiek ma
klase!". Rysiek zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy,
najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie. Facet w szafie mysli:"Kur.., ale
ten Rysiek, to jednak jest zaje.....!". Rysiek konczy sie rozbierac od pasa
w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie graja
miesnie. Facet w szafie mysli: "Kur.., ten Rysiek, to ekstra gosc!". Rysiek
zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pala az do kolan. Facet w szafie mysli:
"O zesz kur.., Rysiek to zaje..... buhaj!" W tym momencie zona zdejmuje
koszule nocna i pojawia sie brzuch z cellulitisem i
obwisle piersi az do pasa. Facet w szafie mysli:
"Ja pier....! Ale wstyd
przed Ryskiem".


Mąż do żony:
- Słyszałaś? Wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie kobiety.
- Nie tylko słyszałam, ale i używam go.
- No tak, od razu wiedziałem, że to jakaś lipa.

Awatar użytkownika
Aggie
Posty: 26
Rejestracja: sob mar 05, 2005 10:35 am
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Aggie » sob lip 16, 2005 12:43 am

Raport z akcji pewnego policjanta:
„Obywatel Marian Z. miał ranę głowy w okolicy za lewym uchem, głęboką, mocno krwawiącą, przypuszczalnie zadaną tępym narzędziem. Zapytałem, co się stało, gdzie jest sprawca? »Nic się nie stało, wyjebałem się« – odparł. Oświadczyłem, że jestem z policji, choć to było widać po mundurze, ale ofiara kazała spierdalać. No to spierdoliłem!”.


Ksiądz ze zdziwieniem ogląda na dwóch piszczałkach organów kościelnych
naciągnięte prezerwatywy. Wzywa organistę:
-Co tu robią te prezerwatywy?
-Jak to co?! Na opakowaniu pisało: "Przed użyciem naciągnąć na organ"

W raju Bóg zwraca się do Adama i Ewy:
- Kto chce sikać na stojąco?
Wyrywa się Adam:
- Ja! Ja! Ja chcę!!!
Na to Bóg:
- No dobra, to dla Ewy został orgazm wielokrotny....
;)

Łukasz
Posty: 117
Rejestracja: czw cze 16, 2005 5:37 pm

Postautor: Łukasz » sob lip 16, 2005 1:00 am

Elegancka nastolatka pyta nie mniej eleganckiego starszego pana:
- Ileż to dobrodziej liczy sobie lat?
- 80 panienko.
- Oj nie dałabym, nie dałabym!
- Bo ja też i prosić bym nie śmiał…


Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy.
Zgasło światło …. Mija 10 … 15 … 20 minut.
W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
- Stop, kurwa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!!!


Operacja urologiczna. Pacjent leży na stole. Obok krząta się młoda pielęgniareczka.
Wchodzi chirurg z rekami w sterylnych rękawiczkach.
- Siostro proszę poprawić penisa… Uhm, dobrze, a teraz pacjentowi!


Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę:
- A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w brzuszku?
- Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
- Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka?
Mama odpowiada:
- Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...


Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.
Obrazek

Awatar użytkownika
TOMTUS
Posty: 128
Rejestracja: pn kwie 11, 2005 10:08 pm
Lokalizacja: się wzieła kura?

Postautor: TOMTUS » ndz lip 17, 2005 1:45 am

w samolocie lecą dwaj geje. Nagle jednemu z nich zachciało się teges...
No dawaj Wacek nikt nie zauważy..
Ale no co ty.. Tu jest pełno ludzi !!
Nikt nie zauważy, zobaczysz.. Udowodnie Ci.. Wstał i głośno zapytał: -
Przepraszam, czy ma ktoś długopis?
Nikt nawet nie drgnął. Totalna olewa. Tym przekonał partnera i dawaj!
Jazda na całego. Samolot wylądował. Wychodzą geje i reszta pasażerów. Nakońcu powoli wysuwa się starszy, obrzygany facet. Pochodzi do niego
stewardessa:
Co się panu stało? Zrobiło się panu niedobrze?
Tak - przytaknął słabym głosikiem.
Nie mógł pan pójść do toalety?
Zaajęta była...
A nie mógł pan poprosić o torbę..?
Taa. Jeden poprosił o długopis to go wyr*chali.

Awatar użytkownika
DorotkaHKS
Posty: 546
Rejestracja: wt sie 24, 2004 9:22 am
Lokalizacja: Piastów

Postautor: DorotkaHKS » ndz lip 24, 2005 8:49 pm

przychodzi PIECIOLETNI jasio do burdelu ze zdechla zaba na smyczy i skarbonka pod pacha i mowi:
-poprosze dziewczyne z aids
nato burdel mama:
-ale my nie mamy dziewczyny z aids
jasio powtarza:
-poprosze dziewczyne z aids i wysypuje pieniazki z rozbitej skarbonki
na to zdziwiona burdel mama:
-no dobrze cos sie znajdzie ale musisz powiedzie po co ci dziewczyna z aids
na to jasio:
- bo jak przespie sie z ta dziewczyna to zaraze sie aids, a jak jutro przyjdzie moja opiekunka i bedzie mnie molestowac jak codzien to ona tez bedzie miala aids, a jak jutro tata bedzie ja odwozil i ona da mu na tylnim siedzeniu dupy to on tez bedzie mial aids, a jak pozniej mama da tacie dupy to ona tez bedzie miala aids, a jak jutro rano przyjedzie pan od szamba i mama da mu jak coadzien dupy to on tez bedzie mial aids A O TEGO SKURW... MI CHODZI BO MI PRZEJECHAL SZAMBIARKA ZABE!!!!


Jasio odmawia wieczorną modlitwę.
- ...I spraw jeszcze, Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
- Ależ Jasio co ty wygadujesz... ?
- Bo widzisz mamusiu ja tak napisałem w klasówce z geografii.


małgosia miała pierwszą w życiu miesiączkę
zaniepokojona pobiegła do jasia. ten kazał się jej rozebrać. małgośka sie rozebrała i jasiu dokładnie ją obejżał i powiedział:
-małgośka ja to sie na tym nie znam ale po mojemu to ci jaja urwało


Jasio mówi do pani w ciąży:
-Ma pami dzidziusia w brzuszku??
-tak
-a kocha go pani??
-tak
-to dlaczego go pani zjdła...:)

Mama mówi do Jasia:
-Jasiu dlaczego nie wyjdziesz na dwór i nie pobawisz się z Adasiem?
-Mamo,a chciałabyś się bawić z kimś kto ciągle oszukuje,kłamie i ci dokucza?
-Nie
-no widzisz Adaś też nie

Przychodzi ksiądz po kolędzie do domu w którym mieszka Jasiu. Wręcza chłopczykowi święty obrazekk.
-Masz jeszcze jakiś?-pyta chłopiec.
Ksiądz dał dziecku jeszcze kilka obrazków.
-A może masz jeszcze i nne?
Ksiądz dał Jasiowi z każdego rodzaju po jednym obrazku.
-A z dinozaurami to nie masz? - pyta Jaś
HKS ---=== Zawsze i wszędzie nieważne jak będzie ===--- HKS

Łukasz
Posty: 117
Rejestracja: czw cze 16, 2005 5:37 pm

Postautor: Łukasz » pt lip 29, 2005 11:48 pm

W domu wybuchł pożar. Żona z mężem wybiegli na ulicę czekając na straż pożarną.
- Nie ma tego złego... - Mówi zona. - Po raz pierwszy od dziesięciu lat wreszcie wyszliśmy gdzieś razem...


Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
- o.k.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś????
- No, Syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- o.k. teraz kupie jaguara.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Rany Julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.


Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:
- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.
W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta
żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:
- Niestety, wkrótce umrzesz.


- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?


Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mowie, że kiełbasa.
- Proszę wyjąc.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!
Obrazek

Tomek1950
Posty: 799
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:28 pm
Lokalizacja: Nowa - Huta

Postautor: Tomek1950 » ndz sie 07, 2005 10:17 pm

Na złość tytułowi dzisiejszego odcinka potraktujemy Grzesia jako tło do całej piłki na Wyspach. Jest to dobry pretekst by zająć się sytuacją polskich piłkarzy w pięknej Brytanii. A jak im się wiedzie? Kibice oczywiście znają odpowiedź!

- Grzesio Grzesio w piłe kopał, a najlepszy jest na opał.

- Grzechu goluje bez przerwy, to najlepszy snajper Derby.

- Gdy go widzą korniki, to aż piszczą te szkodniki.

- Niesamowita metamorfoza: W Anglii to piłkarz, w Polsce brzoza.

- Bez Grzesia Rasiaka, koszykówka jest nijaka.

- Grzesio piłkarz dobry, choć go gryzą bobry.

- Choć wiadomo powszechnie, iż miejsce jego w lesie, on wciąż ma "jedynkę" w wujkowym notesie.

- Nie masz cwaniaka nad Grzesia Rasiaka.

- Grzesiu strzela dużo goli, nawet gdy go korzeń boli.

- Wy nie śmiejta się z Rasiaka, bo was kara spotka jaka!

- Ja to bym nie chciał na te Wyspy, bo zimno, pada i zamachy.

- A kto by Cię tam chciał?

- Ruch Radzionków chciał mnie sprzedać do Arsenalu!

- I wtedy obudziłeś się zlany potem i z ręką w gaciach.

- Jak myślicie: na jakie tematy w Celtiku rozmawiają Boruc z Żurawiem?

- Myślę, że rozpoczęli od problemów z jakimi boryka się współczesna fizyka kwantowa.

- A skończyli na bójce o ostatnią frytkę.

- Wpływ zorzy polarnej na rozwój kolarstwa w Chinach.

- Wpływ miesiączkowania wielorybów na korozję statków.

- Uważam, że temat "Wpływ kanalizacji na życie pozagrobowe" jest bardziej interesujący.

- Kłócą się po ile chodzi na targu owies i pszenica, o tym że Bronek nie sprzedał ziemniaków oraz kapusty.

- Rozmawiają o roztramtajdanym harkopryszczańcu, którego moczu parcie rwie me serce, jak mamrotliwa cienia plama na eklerce.

- Nie wiem co brałeś, ale daj mi namiary na swojego dealera.

- Na pewno dyskutują o tym, ile zarobił w tym roku Giani na opylaniu fajek w Niemczech, albo ile ich szkoccy bracia, według narodowej tradycji oszczędności, obetną im z pensji.

- Moim zdaniem ich rozmowa wygląda tak:
- A widział ty jakie tamty ma fajowe adki?
- No widział ja widział i se zakupię se żel tej firmy i będę exluziw.
- No fajowo.
- No.
.......
- Ale my są lepsze od nich.
- A jak to?
- No nie wiem.
- ...
- No lepsze jestemy.

- O wpływie topniejącego lodowca na politykę wschodniej części Tajlandii.

- O tegorocznych maturach.

- O życiu seksualnym Papagajów.

- O tym, że paranoicy wnoszą w chorobę silne utrwalenie w narcyzmie, a krok wstecz od wysublimowanego homoseksualizmu do narcyzmu stanowi potencjał regresji charakterystyczny dla paranoi.

- Zastanawiają się dlaczego szkockie spodnie mają tylko jedną nogawkę.

- Przed snem dla radochy prawią o przyczynach i skutkach potopu szwedzkiego.

- Z rozpaczy oglądają tez te wstrząsające pięciogodzinne relacje z Tour de France.

- Wałkują Present Simple.

- O wpływie sztucznych nawozów na gospodarkę Pakistanu.

- Uwarunkowania historyczne kryzysu ekologicznego.

- Proces chrystyfikacji w ujęciu Pierre Teilharda de Chardin.

- Problem umiejscowienia prionów w obszarze pogranicza życia.

- Teorie Wszystkiego. W poszukiwaniu ostatecznego wyjaśnienia.

- Analiza drgań harmonicznych w układach mechanicznych z wykorzystaniem komputera podłączonego do Internetu.

- Własności elektrooptyczne jednorodnej, planarnej komórki z ciekłym kryształem.
Hutnik 1950 Kraków

Tomek1950
Posty: 799
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:28 pm
Lokalizacja: Nowa - Huta

Postautor: Tomek1950 » ndz sie 07, 2005 10:27 pm

Szczęśliwy rok świni a w mój dom pieprznął TIR. Co to oznacza?
- Spory wydatek w najbliższym czasie. Tak z kart wychodzi...
- Oznacza to, że w przyszłości będzie tam parking.
- Kierowcy mają plany i zajeżdżają, a ten jeszcze tam mieszka.
- Jeśli wierzysz w reinkarnację, to w drugim życiu będziesz oponą zimową z Dębicy.



- A czy wiecie, kto jest ojcem Anakina?
- Rysio z "Klanu"!
- W pierwszej części mistrz Jin stwierdził, że ojcem Anakina była Moc..
- Pewnie Darth Vader, który cofnął się w czasie i sam się zrobił.
- Garfield
- Kargulowa Mućka z Samych Swoich?
- Papa Smerf.
- Osama?
- Miś Jogi. Uwiódł jego matkę podając się za Puchatka a ona na to poleciała, ma za swoje!
- Andrew Lepper?
- Pewnie znowu ja! Już trzy laski upierają się, że jestem ojcem ich dzieci, ale to nieprawda!
- Roman Giertych.
- To jest logiczne - David Beckham, w końcu tyle razy zdradzał żonę.
Hutnik 1950 Kraków

Awatar użytkownika
abcdefgh
Posty: 1017
Rejestracja: czw mar 17, 2005 3:32 pm

Postautor: abcdefgh » pn sie 08, 2005 9:45 am

Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak
okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maxa. Jagiełło leży
orzygany w namiocie pierwszy odjechał bo ma słaby łeb. Obóz Niemców;
jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał, rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!

Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za głowę i woła giermka:
Te, słuchaj gościu; pójdziesz do Jagiełły; tam za ten pagórek, dasz mu te
dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb napierdala i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz że może jutro się zetrzemy czy jak? ok.? Okej!

Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze.
Przyszedł do Władzia i mówi:
Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!

Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie
musiałeś przebić...
Hutnik SKARPA

MUSTAFA PL
Posty: 577
Rejestracja: wt cze 21, 2005 7:12 pm
Lokalizacja: N-H thk

Postautor: MUSTAFA PL » czw sie 11, 2005 11:04 pm

Córka do ojca:
- Tatusiu! Gdzie jest szmata?
- Poszła na zakupy, córciu.

*************************************************
W Nowym Orleanie, w tramwaju siedzi Murzyn i czyta gazetę żydowską. Współpasażer - Żyd klepie go poufale po ramieniu i mówi:
- Mało panu, ze jest pan Murzynem?

*************************************************
Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu a tam na łóżku pod ścianą trójka dzieci siedzi... jedno mniejsze od drugiego...
- Czyje to dzieci?- pyta żony
- Wszystkie nasze... pamiętasz jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam... tak i Kola się urodził... a potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam? Tak i Wania przyszedł na świat...
- A trzeci?! - pyta zenerwowany mąż - trzeci!!!!
- A co ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi...

**************************************************
O trzeciej w nocy wraca mąż pijany do domu i ciągnie za soba jakąs panienkę.
- Stasiu??? Co się stało? Gdzie byłeś i o której ty wracasz? I kto to jest ta pani???
- Ciii, ciiiiii kobieto! Ja jej powiedziałem , że ty moja siostra jesteś...

***************************************************

Facetowi znudziło się jego dotychczasowe życie seksualne i postanowił spróbować czegoś nowego.. W tym celu udał się do burdelu.Podszedł do burdel mamy i mówi jej,że chciałby spróbować czegoś nowego..innego.. czegoś extra..
- Wie pan co.. Mam coś dla pana.. Proszę iść do pokoju nr.127
Facet poszedł.. wchodzi . patrzy a tam siedzi kura.. Niewiele myśląc wygrzmocił ją i poszedł..
Jednak to nie było to, czego oczekiwał.. Na drugi dzień znowu poszedł do tego burdelu i znów wyjaśnił czego oczekuje..
-Proszę pana.. nie mógł pan trafić lepiej.. Zapraszam do pokoju 127 - tam znajdzie pan to czego pan szuka.!!
- Ale ja już tam byłem wczoraj.. Nie o to mi chodzi..
- Więc proszę iść do pokoju 128..
Facet poszedł.. Wchodzi, a tam sala kinowa.. Na ekranie dwie liżące się lesbijki.. Siedzi tak pół godziny i mówi do faceta siedzącego obok.. : - Ale nudy...
Facet na to.. : Dzisiaj tak.. Wczoraj to były jaja hehehe.. Jakiś debil posuwał kurę.
Obrazek Hutnik DYWIZJONU 303 !
thk

Łukasz
Posty: 117
Rejestracja: czw cze 16, 2005 5:37 pm

Postautor: Łukasz » pt sie 12, 2005 11:43 pm

- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek po piwie i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły
gdyby nie ja...


Nauczycielka pyta Grzesia:
- Zrobiłeś zadanie?!
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, pała! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie??
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka
balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tu bratem nie strasz! Siadaj, trója!


Wraca Jasio z zakończenia roku szkolnego, a tata mówi:
- No, Jasiu pokaż świadectwo...
- Co tam świadectwo tato... - ważne, abyśmy zdrowi byli!


Idzie Jaś i Małgosia idą przez las. Nagle Jasio mówi:
- Patrz pająk je biedronkę!
A Małgosia na to:
- A co to jest "dronka"?


Stara babina na wsi miała jedną krowę. No, pomyślała, najwyższy czas, żeby krowa miała cielaka! Więc zamówiła inseminatora (czyli kogoś do sztucznego zapłodnienia).
Przyszedł inseminator, obejrzał sobie krowę i powiedział do babci:
- Proszę przynieść mi miednicę, dzbanek z ciepłą wodą, mydło i ręcznik.
Babina przyniosła wszystko.
Nagle inseminator patrzy, a babina idzie z wieszakiem.
- Po co babciu niesiesz ten wieszak?!
- Żeby miał se pan gdzie spodnie powiesić!



Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, cółenko sobie strugom.
Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, stylisko do łopaty sobie strugom.
Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta:
- Baco! Co teraz strugacie?
- Jak nic nie spiepse, to wykałacke...



Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Przechodzący turysta pyta:
- Baco, co wy robicie?
- A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz będę się łonanizował.


Do apteki wchodzi blondynka i niepewnie się rozgląda. W końcu pyta się aptekarza:
- Macie testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne mają pytania?


Jak zapewnić blondynce rozrywkę na wiele godzin?
- Po obu stronach napisać: odwróć się.
Obrazek