boks-temat rzeka

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

derexnh
Posty: 356
Rejestracja: pt lis 28, 2008 11:38 am

Postautor: derexnh » ndz lis 11, 2012 1:42 pm

teraz na spokojnie - abstrahujac od sympatii dla Mariusza, z ktorym mialem okazje dawno temu trenowac jeszcze na hali tomexu,trzeba powiedziec ze niestety wypadl bardzo slabo. Wiadomo, ze mozna sie pocieszac, ze ma zelazna szczeke, ze wytrwal 12 rund a malo komu sie to udalo itp. ale nie zmienia to ogolnej wizji boksu, ktora mielismy okazje zobaczyc.
Pomysl na walke, ktory mial wygladac tak zeby ustawic sie na zabojczy cios z prawej z takim mistrzem jak Kliczko nie mial prawa wypalic. No a niestety Mariusz nie mial nic innego do zaprezentowania bo ani jego celnosc ciosow, ani szybkosc, ani technika nie ma prawa sie rownac z Włodkiem.
A wiec zupelnie chlodnym okiem wygladalo to fatalnie. Ten marsz do przodu z garda ale bez ciosow to po prostu byl obraz bezsilnosci naszego zawodnika, zwlaszcza ze przez ta dziwna taktyke byl obijany niemilosiernie.
Potwierdzilo sie to w ocenach sedziow, ktorzy punktowali wszystkie rudny dla Kliczki (tam chyba z 1 wyjatkiem), ktorys tam nawet podwojnie - co swiadczy o tylko o ogromnej przewadze mistrza nad pretendentem.
Moze Szpilka mial racje twierdzac, ze sportowo ta walka byla dla Wacha krzywda, ale za to pieniadze niezle no i magia nazwiska.
Nie przylacze sie tez niestety do tego choru optymistow, ze Wach dal rade itp - niestety nie dal, i widzial to caly swiat. My mozemy mu mocno kibicowac i widziec jakies pozytywy w jego walce ale jestem przekonany, ze swiat bokserski widzial totalna bezsilnosc i przecietnosc. Szkoda...

Totalna dominacja Kliczkow na arenach wagi ciezkiej jest tez tematem do przemyslen na temat kondycji tej kategorii. Chyba wszyscy sie zgodza, ze poki co nie ma na nich mocnych. Wsrod mlodych bokserow tez nie widac jakiejs gwiazdy. Vitek pewnie zakonczy kariere niebawem, i zostanie juz tylko jeden niekwestionowany mistrz. Kto mu da rade ??
Ja stawiam na Tysona Fury ale za kilka lat...

El_Pendzlitho
Posty: 46
Rejestracja: ndz lut 20, 2005 12:11 pm
Lokalizacja: NH
Kontakt:

Postautor: El_Pendzlitho » ndz lis 11, 2012 2:48 pm

Moim zdaniem Fury nigdy nie wejdzie na mistrzowski poziom, prędzej obstawiałbym Davida Price'a.

Brawa dla Mariusza za serce do walki bo mimo tego że był mocno obity to parł do przodu nawet w 12 rundzie, oczywiście różnica kilku klas widoczna gołym okiem.
HKS

BarteKSH
Posty: 831
Rejestracja: czw lis 25, 2004 2:51 pm

Postautor: BarteKSH » ndz lis 11, 2012 2:54 pm

Derex w zupełności się z Tobą zgadzam ale...

Ten marsz do przodu z garda ale bez ciosow


No właśnie

Ja stawiam na Tysona Fury ale za kilka lat...


http://www.youtube.com/watch?v=wdFP-R_L ... ure=relmfu

Z tym gościem zawsze mi się będzie kojarzyć głównie ten "wypadek" :wink:

derexnh
Posty: 356
Rejestracja: pt lis 28, 2008 11:38 am

Postautor: derexnh » ndz lis 11, 2012 7:24 pm

To sie nazywa handicap :)
taa - takie rzeczy ciagna sie dlugo za zawodnikiem (przyklad kuszczaka z Kolumbia). Ale zeby wyprostowac troche ten film trzeba dodac, ze poltorej minuty pozniej bylo juz po walce :)

Awatar użytkownika
dziadekrk
Posty: 570
Rejestracja: pt cze 24, 2005 4:39 pm

Postautor: dziadekrk » ndz lis 11, 2012 11:12 pm

Dobrze, że w tej akcji nie próbował wyprowadzić kończącego ciosu. Byłaby niezła beka jakby się sam na deski posłał. :lol:
Obrazek
Hinduskie ścierwo won z Nowej Huty!!

BarteKSH
Posty: 831
Rejestracja: czw lis 25, 2004 2:51 pm

Postautor: BarteKSH » pn lis 12, 2012 12:27 am

dziadekrk pisze:Byłaby niezła beka jakby się sam na deski posłał. :lol:


Swoją drogą byłaby to najprostsza droga do zostania legendą... Bo gość (zwłaszcza na wyspach) w boksie markę ma i taki KO na pewno nie zostałby zapomniany ;)

derexnh
Posty: 356
Rejestracja: pt lis 28, 2008 11:38 am

Postautor: derexnh » pn lis 12, 2012 11:34 pm

Kevin Johnson - Tyson Fury w grudniu w Belfaście

Amerykanin Kevin Johnson (28-2-1, 13 KO) będzie rywalem Tysona Fury’ego (19-0, 14 KO) podczas zaplanowanej na 1 grudnia gali w Belfaście. Brytyjczyk początkowo miał walczyć z Denisem Bojcowem, ale na miesiąc przed walką Rosjanin postanowił się wycofać, tłumacząc, że potrzebuje więcej czasu na przygotowania.

- To dla mnie dobra walka na tym etapie kariery. Kevin to zawodnik światowej klasy, więc gdy już go rozszarpię, świat to zauważy. Nie unikam rywali, nie walczę z gośćmi, którzy najlepszy okres kariery mają już dawno za sobą. Walczę z Kevinem Johnsonem, który boksował o mistrzostwo świata i przetrwał pełen dystans z Witalijem Kliczką - mówi Fury.

Brytyjski pięściarz ma nadzieję, że wkrótce sam skrzyżuje rękawice z Ukraińcem. - Ta walka jest coraz bliżej, pokażę Witalijowi, dlaczego nie ma wyjścia i musi się ze mną zmierzyć. Zastopuję Johnsona, co będzie oznaczać, że poradziłem sobie z nim lepiej niż Witalij - twierdzi.

Zapowiedzi Fury’ego nie robią wrażenia na jego najbliższym przeciwniku, który nie pozostaje mu dłużny i również zapowiada efektowne zwycięstwo.

- Tyson to znakomity pięściarz, ale nigdy nie był w ringu z kimś takim jak "Kingpin". Nie jestem Dereckiem Chisorą czy Nevenem Pajkiciem. Jestem prawdziwym fighterem i Tyson przekona się o tym 1 grudnia. Nie mrugajcie, to będzie krótka walka - zapowiada.
Onet.pl

Gumezi
Posty: 548
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 2:46 pm
Lokalizacja: z placu

Postautor: Gumezi » pn lis 12, 2012 11:45 pm

od kilku lat w ciężkiej jest gruba posucha.ten fury,a także powietkin,adamek,bojcow,chambers,wszyscy byliby szybko najebani przez wladymira,max 4-5 runda.
my Hutnika wierni fani,z Nowej Huty chuligani

Gumezi
Posty: 548
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 2:46 pm
Lokalizacja: z placu

Postautor: Gumezi » śr lis 14, 2012 12:46 am

"Mariusz Wach zapewne nigdy nie zostanie mistrzem świata, choć chciałbym się mylić. Polacy doczekaliby się idealnego kandydata na championa, gdyby łączył on w sobie warunki fizyczne oraz odporność na ciosy Wacha, tygrysią drapieżność Artura Szpilki, klasyczne wyszkolenie techniczne Gołoty i wszechstronność Adamka. To jednak nie wchodzi w rachubę. Natomiast bez wątpienia zasłużył Mariusz na słowa najwyższego uznania, choć niestety tylko ze strony tych wszystkich, dla których sposób ponoszenia porażek jest sprawą bardzo ważną w sporcie. M.in. dlatego, że w tym zagadnieniu mieści się mocno zdewaluowane w innych kręgach słowo „honor”."
my Hutnika wierni fani,z Nowej Huty chuligani

Marchewa
Posty: 628
Rejestracja: sob wrz 18, 2004 1:33 pm
Lokalizacja: NOWA HUTA

Postautor: Marchewa » śr lis 14, 2012 11:10 am

http://fakty.tvn24.pl/spacer-po-boksie,288491.html

spacer po walce juz po Nowej Hucie
BUTCHERS '98 - 20 LAT WALKI

BIMBER
Posty: 1164
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:47 am
Lokalizacja: KRAKÓW

Postautor: BIMBER » śr lis 14, 2012 7:13 pm

Gołota czasami nie wraca na ring?
BIEDA NIGDY NIE JEST SMUTNA

derexnh
Posty: 356
Rejestracja: pt lis 28, 2008 11:38 am

Postautor: derexnh » śr lis 14, 2012 7:36 pm

Jak sie z Saleta ustawi to moze...
Dragon wraca na ring !

derexnh
Posty: 356
Rejestracja: pt lis 28, 2008 11:38 am

Postautor: derexnh » sob lis 24, 2012 11:04 pm

Za chwile na Orange Sport bedzie mozna zobaczyc powrot na ring Ricky Hattona

Gumezi
Posty: 548
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 2:46 pm
Lokalizacja: z placu

Postautor: Gumezi » ndz lis 25, 2012 12:03 am

9 runda,i po Hattonie.
my Hutnika wierni fani,z Nowej Huty chuligani

derexnh
Posty: 356
Rejestracja: pt lis 28, 2008 11:38 am

Postautor: derexnh » sob gru 01, 2012 10:02 pm

przypominam o dzisiejszej/jutrzejszej megawalce - Cotto vs Trout !
Transmisja o 3 w orange sport - czyli kolejna nieprzespana noc.