Odkryjmy prawdę, czyli kto jest kim - temat mini polityczny
Moderator: dUfio
Odkryjmy prawdę, czyli kto jest kim - temat mini polityczny
Z chęcią chciałbym się dowiedzieć kto ze znanych osób osiągnął swoją pozycję ciężką pracą, a kto typowymi "plecami" wywodzącymi się jeszcze z poprzedniego systemu.
Dlatego zakładam ten temat i na początek poruszam wątek dwóch osób.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
HANNA LIS
Nazwisko panieńskie: Kedaj.
Waldemar Kedaj – polski dziennikarz i dyplomata. W PRL był korespondentem PAP w Rzymie. Zna 24 języki obce, z czego 18 biegle.
Obecnie jest szefem działu zagranicznego tygodnika "Wprost".
Jest ojcem dziennikarki Hanny Lis.
Źródło: Wikipedia.
"...jej rodzice zostali wymienieni w 1984 roku przez Stefana Kisielewskiego jako najpodlejsi ludzie stanu wojennego. Aleksandra i Waldemar Kedaj znaleźli się razem z 37 innymi osobami na słynnej "liście kanalii", obok Jerzego Urbana. Byli to ludzie, którzy wyjątkowo aktywnie zajmowali się w tych tragicznych latach komunistyczną propagandą".
Żródło: Pardon.pl (tak, tak, ktoś tu się śmiał z tego źródła, ale czasem coś ciekawego można wyczytać)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
PIOTR KRAŚKO
Wincenty Kraśko (ur. 1 czerwca 1916 w Kotowiczach na Wileńszczyźnie, zm. 10 sierpnia 1976 w Koszalinie) – działacz państwowy, prawnik, dziennikarz.
Był synem robotnika rolnego; ukończył studia na Uniwersytecie Wileńskim (1938). Członek PPR, następnie PZPR, zajmował wiele funkcji w kierownictwie lokalnym i centralnym partii - członek Komitetu Centralnego (od 1959), sekretarz (1954-1956) i I sekretarz (1956-1960) Komitetu Wojewódzkiego w Poznaniu, kierownik Wydziału Kultury KC (1960-1971), sekretarz KC (od 1974).
W latach 1945-1954 pracował w redakcji "Dziennika Bałtyckiego", następnie kierował pismami partyjnymi, był redaktorem naczelnym "Kuriera Szczecińskiego", "Słowa Ludu" (Kielce), "Gazety Poznańskiej". W okresie od 16 kwietnia 1951 do 30 września 1952 pełnił funkcję redaktora naczelnego pierwszego powojennego dziennika w Poznaniu "Głosu Wielkopolskiego".
W latach 1971-1972 wicepremier, od 1972 członek Rady Państwa; w marcu 1976 wybrany do Rady Państwa na kolejną kadencję, zmarł po kilku miesiącach.
Był posłem na Sejm PRL II, III, IV, V, VI i VII kadencji (od 1957), w kadencji VI (1972 – do marca 1976) przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych. Od lipca 1972 prezes Rady Naczelnej Towarzystwa Łączności z Polonią Zagraniczną "Polonia".
Odznaczony m. in. Orderem Sztandaru Pracy I i II klasy.
Jego wnukiem jest reporter telewizyjny Piotr Kraśko.
Źródło: Wikipedia
Ale:
Dlaczego nie poszedł pan na studia dziennikarskie?
Marzyłem o reżyserii teatralnej i dlatego poszedłem na teatrologię. To był fantastyczny wydział, wielu moich profesorów zostało potem posłami, senatorami. Jestem szczęśliwy, że tam studiowałem. Na I roku zacząłem pracować w telewizji, do czego wciągnęli mnie koledzy. Akurat wtedy zmieniał się szef Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego, który pamiętał chłopaków, którzy wydawali młodzieżowe pisemko podziemne i on mi złożył propozycję. Tak to się zaczęło.
Jakie to było pisemko?
Śmiesznie to brzmi, bo trochę endecko „Uczeń polski”. Żeby było ciekawiej, o czym myśmy wtedy nie wiedzieli, będąc w III klasie liceum Hoffmanowej w Warszawie, to było chyba najdłużej wydawane pismo podziemne. Publikowano je od końca lat 70. Jeśli dobrze pamiętam, w początki jego działalności zaangażowany był obecny minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. Na okładce ostatniego numeru, który się ukazał w 1989 r., daliśmy karykaturę gen. Jaruzelskiego z podpisem „Odmarsz, panie generale!”. Wydawało mi się wtedy, że to strasznie ostra karykatura.
Źródło: kawałek wywiadu dla Dziennik.pl
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zobaczymy, czy ten, niejako szpiegowski, temat się przyjmie...
Pozdrawiam
Dlatego zakładam ten temat i na początek poruszam wątek dwóch osób.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
HANNA LIS
Nazwisko panieńskie: Kedaj.
Waldemar Kedaj – polski dziennikarz i dyplomata. W PRL był korespondentem PAP w Rzymie. Zna 24 języki obce, z czego 18 biegle.
Obecnie jest szefem działu zagranicznego tygodnika "Wprost".
Jest ojcem dziennikarki Hanny Lis.
Źródło: Wikipedia.
"...jej rodzice zostali wymienieni w 1984 roku przez Stefana Kisielewskiego jako najpodlejsi ludzie stanu wojennego. Aleksandra i Waldemar Kedaj znaleźli się razem z 37 innymi osobami na słynnej "liście kanalii", obok Jerzego Urbana. Byli to ludzie, którzy wyjątkowo aktywnie zajmowali się w tych tragicznych latach komunistyczną propagandą".
Żródło: Pardon.pl (tak, tak, ktoś tu się śmiał z tego źródła, ale czasem coś ciekawego można wyczytać)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
PIOTR KRAŚKO
Wincenty Kraśko (ur. 1 czerwca 1916 w Kotowiczach na Wileńszczyźnie, zm. 10 sierpnia 1976 w Koszalinie) – działacz państwowy, prawnik, dziennikarz.
Był synem robotnika rolnego; ukończył studia na Uniwersytecie Wileńskim (1938). Członek PPR, następnie PZPR, zajmował wiele funkcji w kierownictwie lokalnym i centralnym partii - członek Komitetu Centralnego (od 1959), sekretarz (1954-1956) i I sekretarz (1956-1960) Komitetu Wojewódzkiego w Poznaniu, kierownik Wydziału Kultury KC (1960-1971), sekretarz KC (od 1974).
W latach 1945-1954 pracował w redakcji "Dziennika Bałtyckiego", następnie kierował pismami partyjnymi, był redaktorem naczelnym "Kuriera Szczecińskiego", "Słowa Ludu" (Kielce), "Gazety Poznańskiej". W okresie od 16 kwietnia 1951 do 30 września 1952 pełnił funkcję redaktora naczelnego pierwszego powojennego dziennika w Poznaniu "Głosu Wielkopolskiego".
W latach 1971-1972 wicepremier, od 1972 członek Rady Państwa; w marcu 1976 wybrany do Rady Państwa na kolejną kadencję, zmarł po kilku miesiącach.
Był posłem na Sejm PRL II, III, IV, V, VI i VII kadencji (od 1957), w kadencji VI (1972 – do marca 1976) przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych. Od lipca 1972 prezes Rady Naczelnej Towarzystwa Łączności z Polonią Zagraniczną "Polonia".
Odznaczony m. in. Orderem Sztandaru Pracy I i II klasy.
Jego wnukiem jest reporter telewizyjny Piotr Kraśko.
Źródło: Wikipedia
Ale:
Dlaczego nie poszedł pan na studia dziennikarskie?
Marzyłem o reżyserii teatralnej i dlatego poszedłem na teatrologię. To był fantastyczny wydział, wielu moich profesorów zostało potem posłami, senatorami. Jestem szczęśliwy, że tam studiowałem. Na I roku zacząłem pracować w telewizji, do czego wciągnęli mnie koledzy. Akurat wtedy zmieniał się szef Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego, który pamiętał chłopaków, którzy wydawali młodzieżowe pisemko podziemne i on mi złożył propozycję. Tak to się zaczęło.
Jakie to było pisemko?
Śmiesznie to brzmi, bo trochę endecko „Uczeń polski”. Żeby było ciekawiej, o czym myśmy wtedy nie wiedzieli, będąc w III klasie liceum Hoffmanowej w Warszawie, to było chyba najdłużej wydawane pismo podziemne. Publikowano je od końca lat 70. Jeśli dobrze pamiętam, w początki jego działalności zaangażowany był obecny minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. Na okładce ostatniego numeru, który się ukazał w 1989 r., daliśmy karykaturę gen. Jaruzelskiego z podpisem „Odmarsz, panie generale!”. Wydawało mi się wtedy, że to strasznie ostra karykatura.
Źródło: kawałek wywiadu dla Dziennik.pl
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zobaczymy, czy ten, niejako szpiegowski, temat się przyjmie...
Pozdrawiam
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
Jak tak was interesują życiorysy innych
http://www.polonica.net/
http://www.polonica.net/
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
BINGONH pisze:Jak tak was interesują życiorysy innych
http://www.polonica.net/
Fuj.
I znowu trafiamy do tematu POLITYKA.
Staram się pisać poprawnie po polsku!
metal pisze:BINGONH pisze:Jak tak was interesują życiorysy innych
http://www.polonica.net/
Fuj.
I znowu trafiamy do tematu POLITYKA.
Wrzuciłem to bardziej z żartu niż na powaznie. Chciałem ośmieszyć pomysł polowania na czarownice. Dlaczego?
Dla tego że nic to nie da.
Kto mam wiedzieć ten wie pod jakimi nazwiskami rodzili się panowie Michnik, Geremek, Borowski.
A pozostałej części społeczeństwa i tak się nie przekona.
Ile już na temat lustracji napisał Korwinn?
Ile procesów miał Wyszkowski z Wałęsą a ludzie i tak dalej swoje że nie był agentem.
Zresztą Ożóg zle to zaczął. Wyciągając przysłowiowego "dziadka z wermachtu". Nie odpowiada się za grzechy swojej rodziny tylko za swoje.
Jak nie lubię Michnika to nie dla tego że ma brata - stalinowskiego prokuratora - tylko za to co ON robi
Żeby nie było że jestem gołosłowny
Adam Michniki - Szechter http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Michnik
Stefan Michnik - http://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Michnik
Geremek - Benjamin Lewertow - http://pl.wikipedia.org/wiki/Bronis%C5%82aw_Geremek
Ostatnio zmieniony pn lip 06, 2009 4:15 pm przez BINGONH, łącznie zmieniany 2 razy.
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
Jak sam napisałeś
Więc po co mamy cokolwiek wklejać?
Ja swojego posta napisałem by wyrazić moją opinię zresztą zgodną z twoim zdaniem co mnie to kim był twój dziadek.
A jak ktoś ma ochotę się dalej w to bawić to proszę bardzo.
Może dowiem się jakiś nowych faktów
metal pisze:A mnie grzebanie w życiorysach przodków wydaje się niesmaczne.
Co komu do tego że np. mój dziadek należał do PZPR, ZBOWiDu i Związku Pszczelarzy...
Więc po co mamy cokolwiek wklejać?
Ja swojego posta napisałem by wyrazić moją opinię zresztą zgodną z twoim zdaniem co mnie to kim był twój dziadek.
A jak ktoś ma ochotę się dalej w to bawić to proszę bardzo.
Może dowiem się jakiś nowych faktów
- stefan batory
- Posty: 787
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 2:25 am
Dekomunizacji nie było w większości krajów postkomunistycznej europy.
Ale największym problem jest to że ludzi w pełni demokratycznych wyborach wybrali na prezydenta członka PZPR a do władzy w sejmie spadkobierców PZPR - w linii prostej SLD i to 2 razy.
I tu należało by się zastanowić z czego to wynika?
- tego że za komuny nie było tak zle ?
- z ludzkiej głupoty ?
- z wszychwładzy i nachalnej propagnady mediów?
Ale największym problem jest to że ludzi w pełni demokratycznych wyborach wybrali na prezydenta członka PZPR a do władzy w sejmie spadkobierców PZPR - w linii prostej SLD i to 2 razy.
I tu należało by się zastanowić z czego to wynika?
- tego że za komuny nie było tak zle ?
- z ludzkiej głupoty ?
- z wszychwładzy i nachalnej propagnady mediów?
BINGONH pisze:Zresztą Ożóg zle to zaczął. Wyciągając przysłowiowego "dziadka z wermachtu". Nie odpowiada się za grzechy swojej rodziny tylko za swoje.
Nie o to mi chodziło.
Nie chciałem piętnować za grzechy rodziny.
Tylko chciałem dyskusji, kto ma kompetencje, a kto ma dobrą fuchę dzięki znajomościom wynikającym z poprzedniego systemu.
Ktoś spytał co nam to da... Pewnie nic.
Oczekiwałem raczej po prostu ciekawego tematu i ożywienia. Po prostu...
A może też uświadomienia, że czegoś o kimś nie wiem.
Tyle, bez zbędnych, przypisywanych pobudek.
metal pisze:Tzn co:
- wklejamy linki do materiałach o osobach, których nie lubimy?
- wklejamy linki do materiałach o osobach, których pochodzenie jest inne niż polskie?
- Czy musi być jedno i drugie?
Co z Różą (...) Thun, Henrym Czarnecky'm i Radosławem (Radkiem Sikorskim) ?
O to też mi nie chodziło, bo
1).Kraśkę (tak się odmienia to nazwisko?) lubię i zdziwiło mnie to, czego się dowiedziałem. Za Lisową rzeczywiście nie przepadam.
2). O kwestiach pochodzenia innego, niż polskie w ogóle się nie wypowiadałem. Można rozmawiać o np. Żydach. Moja wychowawczyni z liceum jest Żydówką i nigdy nic do niej nie miałem, normalna spoko babka.
Ruża Thun... Hmmm może się źle orientuję, ale nazwisko ma bodajże po mężu Austriaku.
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
Ech. Przyznaję się.
Należałem do ZHP.
Podobno ten fakt zaważył o tym, że ostatnio przyjęli mnie do pracy. Można zatem bez obawy napisać, że zawdzięczam kolejny kroczek w karierze powiązaniu z dawnym reżimem.
Ożóg zapytam Cię o coś - nie myślałeś o tym, żeby patrzeć naprzód?
Należałem do ZHP.
Podobno ten fakt zaważył o tym, że ostatnio przyjęli mnie do pracy. Można zatem bez obawy napisać, że zawdzięczam kolejny kroczek w karierze powiązaniu z dawnym reżimem.
Ożóg zapytam Cię o coś - nie myślałeś o tym, żeby patrzeć naprzód?
Staram się pisać poprawnie po polsku!
Patrzenie naprzód można różnie interpretować. Sam na przykład uważam, żeby aby patrzeć naprzód należy znać prawdę o przeszłości, która nie powinna być tematem tabu - przejrzystość przede wszystkim - i dać szansę nowemu.
Ale niektórzy uważają, że patrzeć naprzód znaczy... przymykać oko na dawnych partyjniaków u steru państwa i mediów oraz ich układziki w stylu "lub czasopisma" albo że ktoś był tajnym współpracowników służb specjalnych dawnego systemu, a dziś uchodzi za autorytet... : )
Ale niektórzy uważają, że patrzeć naprzód znaczy... przymykać oko na dawnych partyjniaków u steru państwa i mediów oraz ich układziki w stylu "lub czasopisma" albo że ktoś był tajnym współpracowników służb specjalnych dawnego systemu, a dziś uchodzi za autorytet... : )