Postautor: tomznh » wt lis 23, 2010 12:16 am
Panowie i Panie!
Nie napisałem tego od razu, kiedy mogłem, bo czas był przedwyborczy i lepiej było zamilczeć. Teraz mogę.
Lucero, Metal i inni...
To nie jest kwestia że jesteśmy słabi (bo jesteśmy, ale to inna sprawa). Problem jest w tym, że weszliście w politykę i poradziliście to Pawłowi. Ja to nazywam infantylizmem politycznym. Trochę w tej polityce siedzę (okolice UPR), choć pewnie mnie nie znacie, mam kilku dobrych kupli zarówno w PIS jak i PO. Zaraz po ogłoszeniu startu Pawła z 2 miejsca z list KKW JM... wszyscy mówili, że to głupota. Od razu było wiadomo, ile jaki komitet bierze z danego okręgu... Popytajcie się....To Majcher was po prostu nacjągnął na kilkaset głosów, które były mu potrzebne. To pierwszy błąd. Chyba najmniej ważny. Drugi jest większy.
Ten drugi to upolitycznienie stowarzyszenia. Teraz już zawsze będziecie postrzegani jako sojusznicy JM, sojusznicy lewicy. Przez wszystkich, zwłaszcza tych co wygrali. Tutaj był podstawowy błąd wyboru. Jak startować to z listy tych co będą mieli coś do powiedzenia.... a lista JM nie będzie miała z dwóch powodów... Będzie ich mało, po drugie tam są tak różni ludzie pościągani, że nie będzie w tym jedności... Do tego trzeba pewnego doświadczenia, któreo nie macie. Ja to rozumiem, ale konsekwencje jednak będą. Piszecie o boisku, o wynajmie itp... No właśnie. To jest konsekwencja wyboru Waszego startu w wyborach w tej konkretnej drużynie a nie w sile wyborczej kibiców. To jest błąd oceny politycznej, siły przekazu i konsekwencji tego wyboru. Nie wiem, jakie mieliście prognozy, ale czasami nie wystarczało do zostania radnym i 1200 głosów... więc o co chodzi? Zwłaszcza z tak słabego komitetu.
Czasami miałłem po prostu wrażenie że urwaliście się politycznie z choinki...
Teraz odpiszę na zarzut, dlaczego wcześniej tego nie napisałem...
Dlatego, bo byscie mnie zjedli, że robię krecią robotę przed wyborami...
Nie robię. Wspieram was jak tylko mogę, choć mogę skromnie na razie, dzięki, że jesteście i ratujecie co się da. Ale nie zwalajcie winy na wyborców, czyli na skutek, skoro tak na prawdę przyczyna jest w wyborze strategii a nie w ilości tych co zagłosowali. Ja do tych ludzi mimo wszystko mam szacunek, bo z tego co wiem w większości musieli zapomnieć o swoich poglądach (nie czarujmy się, trochę na skutek szantażu, że trzeba tak głosować jak się jest prawdziwym kibicem HKS) . Szanujcie ich a nie obrażajcie, że za mało głów przekonali. JM docenił te kilkaset głosów to i wy doceńcie. To wcale nie jest mało.
SUCHE STAWY TO NIE BŁONIA!!!