Śmieszne akcje ze szkoły

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

Awatar użytkownika
dareknh
Posty: 475
Rejestracja: czw wrz 23, 2004 5:52 pm
Lokalizacja: wziąść na wino?

Śmieszne akcje ze szkoły

Postautor: dareknh » śr lut 23, 2005 3:55 pm

Jak w temacie. Wiadomo; w szkole jak w szkole ale trzeba tą edukacje sobie umilić :lol: Ciekawe, który formuowicz opowie najciekawszą i zarazem najzabawniejszą historie(pamiętajcie musi ona być całkowicie prawdziwa)
Obrazek

Awatar użytkownika
Lukasz_HKS
Posty: 1096
Rejestracja: czw paź 07, 2004 10:32 am
Lokalizacja: NH

Postautor: Lukasz_HKS » śr lut 23, 2005 4:04 pm

mój tekst na lekcji fizyki:
Pani: Wyciągnijcie książki (miała tylko ona)
Ja: Kto ma książke to huj (na cały głos :wink: )
Hutnik

Tomek1950
Posty: 799
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:28 pm
Lokalizacja: Nowa - Huta

Postautor: Tomek1950 » śr lut 23, 2005 6:35 pm

Kiedys w podstawówce zamkneliśmy sie w klasie jak babka poszła po wideo i powiedzielismy ze sie zamek zatrzasnął dyrektor przyszedł po 3 godzinach i rozwalił zamek w drzwiach
Hutnik 1950 Kraków

MAX
Posty: 905
Rejestracja: śr lut 09, 2005 12:04 pm
Lokalizacja: spoza Nowej Huty

Postautor: MAX » śr lut 23, 2005 6:44 pm

My zrobilismy podobna akcje ale zamiast siebie zamknelismy sprzataczke :D kto jej otworzyl nie wiem :wink: ale pozniej mielismy male problemy ze strony dyrektora :cry: KOCHAM SZKOŁE A CO KOCHAM TO PIERDOLE!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
MarianHKS
Posty: 1015
Rejestracja: pn sie 23, 2004 8:10 pm

Postautor: MarianHKS » śr lut 23, 2005 9:37 pm

PawelMN opowiedz jakąs historie z twojej klasy wy ich tam macie duzo:D

Awatar użytkownika
dareknh
Posty: 475
Rejestracja: czw wrz 23, 2004 5:52 pm
Lokalizacja: wziąść na wino?

Postautor: dareknh » śr lut 23, 2005 9:58 pm

Ja tu się spodziewałem prawdziwych zjebnych historii a tu tak ubogo :wink: Może stare dobre czasy przymoniały by sobie starsze roczniki :?: :roll:

Mojej klasy nikt nie pobije... a tak dokładniej lekcji X, gdzie można dosłownie wszystko... zapalić...zajarać...itp. Nauczycielka tego przedmiotu jest jednym słowem "lekko" głupawa, co dzień zostaje obrzucana ogromną ilością kredy i papieru. Na lekcji żucamy się różnymi przedmiotami, jeździmy na wuzku od telewizora......

Była kiedyś afera bodajże w łodzi, że nauczycielowi zakładano śmietnik na łeb(nie jest jeszcze tak źle) ale do wszystkiego się dojdzie :wink:
<nie no bez przesady>

Mieliśmy jeszcze kiedyś zajfke, że jak wstałeś z ławki- Twoje żeczy wędrowały po całej klasie, ale to już lekko wygasło.
Może czas to przymomnieć :lol:


O dewastacji sprzętu w szkole już nie napisze bo to nie jest już takie zabawne...ale też nie raz sprawia niezłą frajde...

OGÓLNIE KLASA NIE DO PODJEBANIA

ps: mieliśmy jeszcze wiele "akcji" ale one już nie pasują na forum 8)
Obrazek

HaKaeS
Posty: 924
Rejestracja: ndz wrz 19, 2004 3:22 pm
Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta

Postautor: HaKaeS » czw lut 24, 2005 12:07 am

Darek zapewniam Cie, że w tej szkole były duuużo ciekawsze akcje, niż te które opowiedziałeś :D
Pozdro
Obrazek

Spocony w lodówce
Posty: 70
Rejestracja: śr sie 25, 2004 8:54 pm
Lokalizacja: z Lodówki

Postautor: Spocony w lodówce » czw lut 24, 2005 12:09 am

Kiedyś na lekcji angielskiego wziąłem snieg z parapetu i z ostatniej ławki rzuciłem w strone tablicy akurat na linie ognia podeszla nauczycielka, dostala prosto w łeb aż snieg jej wpadł za okulary beka z tego była konkretna.
Pozatym namawialismy kumpla żeby zrzucał ławki ze schodów :!: , odpalł petardy w czasie lekcji. Wyrzucalismy jeszcze rozne przedmioty przez okno typu kwiatki figóry geometryczne, wiadro z wodą itp, ten sam kumpel o ktorym wspomniałem wykrecil klosz z kibla i rzucil z 2 pietra, farta miala dziewczyna ktora akurat przechodzila pod oknami.

Jak sobie cos jeszcze przypomne to napisze.
Dumni po wygranej, wierni po porażce,wkurwieni po remisie.

Awatar użytkownika
jacek_hks
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 06, 2004 9:55 pm
Lokalizacja: Suche-Stawy

Postautor: jacek_hks » czw lut 24, 2005 12:42 am

W V klasie Technikum Elektrycznym wpadlismy na pomysl na zajeciach Pracowni Elektrycznych ze zabawimy sie w "STAR TREKA" Zajecia wtedy mielismy wieczorem wiec efekty były super :D W sali znajdowao sie wiele stolów elektrycznch , lamp, wlacznikow wskaznikow i glownej tablicy rozdzielczej... Duza czesc klasy która byla bo kilku EB zaczeła sie bawic wszystkimi przelacznikami z tym ze niektóre to byly 220 i 380V. Pozniej sledztwo kto to zdobil trwalo dosc długo ale na szczescie nikomu nic sie nie stalo :!:
>>Hutnik 1950 KRAKOW<<

Haohmaru
Posty: 88
Rejestracja: pt sty 14, 2005 1:29 am
Lokalizacja: Z Pocipielaszek Dolnych

Postautor: Haohmaru » czw lut 24, 2005 1:47 am

6 lat temu kiedy chodzilem do 1 klasy zawodowki na lekcji fizyki byl konkretny przypal jak zreszta na kazdej bylismy po I tygodniu nauki najbardziej znana klasa w szkole!! ale do rzeczy:
Na tej wlasnie lekcji fizyki koles z ostatniej lawki dlugiej sali lekcyjnej wstal i rzucil gumka ktora sie odbila od łba kolegi w 3 lawce i poleciala w strone tablicy!nauczycielka akurat skonczyla cos pisac na tablicy i sie odwrocila nagle zlapala sie za twarz okazalo sie ze dostala...!!!POD OKO!!! z placzem wybiegla z sali i przyszla z dyrektorem ktory od razu chcial nasza klase rozwiazac! Na drugi dzien nauczycielka chodzila w ciemnych okularach! pizde miala piekna pod oczkiem:) Nikt sie wtedy nie smial bo kazdy sral w pory bo chcieli policje wzywac!Ale po latach to jest teraz zajebiste wspomnienie;)

Awatar użytkownika
dareknh
Posty: 475
Rejestracja: czw wrz 23, 2004 5:52 pm
Lokalizacja: wziąść na wino?

Postautor: dareknh » czw lut 24, 2005 7:18 am

HaKaeS pisze:Darek zapewniam Cie, że w tej szkole były duuużo ciekawsze akcje, niż te które opowiedziałeś :D
Pozdro


Nie wątpie, przytocz jedną z nich. Chcę usłyszeć historie szkoły :wink:
Obrazek

Troublemaker
Posty: 2727
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » czw lut 24, 2005 11:28 am

Przyznam szczerze, że było ich sporo ale żaden z nich nie był jakimś hitem..
Pamiętam jak raz, bodajże w 7 osób zajebaliśmy po bardzo dobrze zaplanowanej misji video, żeby obejrzeć sobie w domu jednego z kumpli jakiś ciekawy film ( w planach mieliśmy zwrot odtwarzacza po jego wykorzystaniu :lol: ) Niestety przylukała nas sprzątaczka i jeden z kumpli u którego video znajdowało się musiał zwrócić fanta...Wyniknęły z tego jednak niewielkie problemy. Dodam, że miało to miejsce w podstawówce... :lol:
Ponadto w pierwszej klasie liceum wszedłem na lekcję religii dla jaj ( z konkretnie przyjebanym księdzem ) w kominiarce HKS-u i z bejzbolem 8) Biedak myślał, że to napad na niego i uciekł z sali do dyrektora!!! O dziwo sprawa nie wyszła na jaw gdyż dyro znając księżulka jakoś nie chciał uwierzyć w napad rabunkowy :lol:
Przypomniałem sobie jeszcze jeden motyw ale to nie moja zasługa. Jeden z kumpli ( totalnie najebany ) na imprezie szkolnej zesrał się w pokoju nauczycielskim :lol: !!! That's all!
Quam dulce et decorum est pro patria mori

Awatar użytkownika
RSG
Posty: 1087
Rejestracja: wt sie 24, 2004 7:59 am

Postautor: RSG » czw lut 24, 2005 1:18 pm

Ponadto w pierwszej klasie liceum wszedłem na lekcję religii dla jaj ( z konkretnie przyjebanym księdzem ) w kominiarce HKS-u i z bejzbolem



okurwa, chciałbym to widzieć!!

viki
Posty: 526
Rejestracja: ndz sie 29, 2004 4:26 am
Lokalizacja: KRK (74-75) NH (75-03) KRK (03-?)

Postautor: viki » czw lut 24, 2005 2:40 pm

Witam,
skonczylem Technikum Elektryczne na Szkolnym, bylo to juz troche latek temu, i zawsze mile wspominam szkole srednia. Moja klasa byla ciekawym zbiorem osobowosci :) Bylo wiele sytuacji smiesznych ale mysle, ze najbardziej oryginalna miala miejsce z moim oraz mojego kumpla udzialem. Bylo to po obronie pracy dyplomowej a przed matura. Wlasnie po obronie pracy odwiedzielismy naszego promotora z wodeczka. Podziekowac za gladki egzamin i takie tam :) No a wtedy mielismy w temacie alkoholowym wiele do powiedzenia :) Codzienne praktycznie treningi czynily z nas mistrzow :) A nasz promotor, czlowiek juz starszy, o wiele szybciej od nas, jak sie okazalo, dostal zadyszki. Pilismy sobie w najlepsze w jego kantorku, az tu nagle promotor zaczyna sie lamac. Za chwile siedzial juz przy stoliku w popularnej, barowej pozycji: lokcie na stole, dlonie przytrzymuja umeczona glowe. I wtedy stalo sie nieszczescie! Lokcie sie rozjechaly i promotor przybil twarza gonga o blat stolu, po czym pod niego wpadl. My dostalismy ataku smiechu. Przez dobra minute nie bylismy w stanie nic zrobic. Kumpel twierdzi, ze zrobil wtedy kleksa :))) Mnie tez wiele nie zabraklo. Ale najgorsze mialo dopiero nastapic. Gdy podnieslismy i posadzili faceta na stolek naszym oczom ukazal sie straszny widok. Gosc nie mial obydwu jedynek! :))) Tak jak wtedy juz nigdy pozniej sie nie smialem! :) W pewnym momencie zatkalo mnie na dobre kilkanascie sekund i autentycznie zaczalem sie dusic. Kumpel myslal, ze sobie robie jaja i smial sie jeszcze bardziej. Dopiero po jakichs 5 minutach moglismy przystapic do akcji ratunkowej. Azeby opis byl pelny dodam, ze promotor uszkodzil sobie wtedy rowniez nos. Ale przy tych wybitych jedynkach, to bylo prawie nieistotne. Acha, szukalismy oczywiscie tych zebow na podlodze - mialem pomysl, ze bedziemy miec z kumplem taka pamiatke z tego wydarzenia, akurat po jednym dla kazdego :) - ale nie znalezlismy :( Chyba nasz profesor je polknal.... :)
Pozdrawiam!

viki
ezswaz aN Hutnik

Staszek
Posty: 312
Rejestracja: sob lut 19, 2005 7:44 pm
Lokalizacja: Nowa Huta
Kontakt:

Postautor: Staszek » czw lut 24, 2005 6:35 pm

Oj ciekawe historyjki :D . Jak będe miał czas to coś napisze (niby nic takiego ale czasem coś się stało). Wywalili kogoś kiedyś ze szkoły za zachowanie ??