Hutnik Kraków- Stal Sanok
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: ndz lis 14, 2004 12:01 am
Gratulacje dla pilkarzy jest bardzo dobrze moze byc cudownie .
A tak mi sie marzy gdybysmy zakonczyli runde na 2 miejscu ze strata 3 pkt do lidera . Nowy sezon dwa pierwsze mecze u siebie wygrane i jedziemy jako lider w sile 1000 fanatycznych kibicow do zabierzowa wielki najazd bialo blekitno niebieskich ! Wszystko jest mozliwe obysmy nie stracili tego co juz wypracowane
A tak mi sie marzy gdybysmy zakonczyli runde na 2 miejscu ze strata 3 pkt do lidera . Nowy sezon dwa pierwsze mecze u siebie wygrane i jedziemy jako lider w sile 1000 fanatycznych kibicow do zabierzowa wielki najazd bialo blekitno niebieskich ! Wszystko jest mozliwe obysmy nie stracili tego co juz wypracowane
Nooooo Michaś - wreszcie Twój post ma ręce i nogi!!!!! Sam go pisałeś???
Po raz kolejny Hutnik pokazał, że jest specjalistą w mobilizowaniu się po straconej bramce!!! Zastanawiam sie tylko - czemu nie grają od początku maczu tak jak dzis po utracie gola lub w Małogoszczy po straconych 2 !!!???
Trzeba nad tym popracować!!!
Pierwsza połowa to dominacja Stali - byli od nas lepsi, bardziej wybiegani!!
Natomiastdruga połowa to gra - jaką każdy z nas chciałby oglądać na SS!!
Wprowadzenie Jarosza ożywiło grę - Kępa zaliczył kolejny dobry występ!!!
Gdyby Madej grał tak jak dziś w każdym, meczu to mielibyśmy kilka pkt więcej!!
Ogólnie mecz szybki i ciekawy!!!
Sędziowie - no comment!!!
I ten piękny zegar!!!! SUPER!!!!
ps. Kumpel z Sanoka był zadowolony tylko po pierwszej połowie!!!
Po raz kolejny Hutnik pokazał, że jest specjalistą w mobilizowaniu się po straconej bramce!!! Zastanawiam sie tylko - czemu nie grają od początku maczu tak jak dzis po utracie gola lub w Małogoszczy po straconych 2 !!!???
Trzeba nad tym popracować!!!
Pierwsza połowa to dominacja Stali - byli od nas lepsi, bardziej wybiegani!!
Natomiastdruga połowa to gra - jaką każdy z nas chciałby oglądać na SS!!
Wprowadzenie Jarosza ożywiło grę - Kępa zaliczył kolejny dobry występ!!!
Gdyby Madej grał tak jak dziś w każdym, meczu to mielibyśmy kilka pkt więcej!!
Ogólnie mecz szybki i ciekawy!!!
Sędziowie - no comment!!!
I ten piękny zegar!!!! SUPER!!!!
ps. Kumpel z Sanoka był zadowolony tylko po pierwszej połowie!!!
KTO KOCHA TEN WIERZY - TYLKO Hutnik!!!
- NoFaHuTaNeFeRdAJ I.C.
- Posty: 409
- Rejestracja: ndz sie 29, 2004 11:36 pm
zegar profesjonalny - dobry pomysł z tym czerwonym wyświetlaczem. granie w biało-czerwonych strojach to porażka - nie jesteśmy reprezentacją :).
aż do karnego gra Hutnika wołała o pomstę do nieba, na szczęście końcówka znakomita i bardzo ładna bramka Madejskiego po nie mniej ładnym podaniu Stolarza. po tym meczu mam wrażeniu że Hutnik jest w stanie z prawie każdym tej lidze wygrać i jednocześnie z każdym jest w stanie przegrać - grunt żeby mieć spryt i wychodzić z tych potyczek obronną reką :)
aż do karnego gra Hutnika wołała o pomstę do nieba, na szczęście końcówka znakomita i bardzo ładna bramka Madejskiego po nie mniej ładnym podaniu Stolarza. po tym meczu mam wrażeniu że Hutnik jest w stanie z prawie każdym tej lidze wygrać i jednocześnie z każdym jest w stanie przegrać - grunt żeby mieć spryt i wychodzić z tych potyczek obronną reką :)
- japierdole
- Posty: 52
- Rejestracja: sob paź 15, 2005 10:34 pm
Pierwsza polowa nie najlepsza w wykonaniu naszych pilkarzy. Stal od poczatku prowadzila gre, duzo biegali ale umiejetnosci wcale nie mieli wieksze od Hutnikow. W drugiej polowie gra zmienila sie na plus, Hutnik przejoł inicjatywe na boisku i zagral odwazniej. Troche to dziwne ale da sie zauwazyc ze chlopaki zaczynaja lepiej grac po tym jak traca bramki. Bramka Madejskiego bardzo ładna. Ogolnie cieszy zwyciestwo ktore umacnia nas w czolowce tabeli.
Odremontowany zegar prezentuje sie super, pieknieja nam powoli Suche Stawy
Odremontowany zegar prezentuje sie super, pieknieja nam powoli Suche Stawy
Kolejny mecz beznadziejna gra do pewnej minuty a później jak by ich oświeca może to była Boża ręką kto wie tylko żeby grali cały mecz jak ta końcówka bo jak bedą czekac na pierwszy ruch przeciwnika to moze być nie wesoło jak przeciwnik szczeli bramke na 1:0 w 90minucie i niebędzie mozna tego odrobić.Gratulacje dla piłkarzy za 3 punkty a i jeszcze jedno podobała mi się parada Sotnickiego gdy zawodnik Stali strzelał głową kolejny raz pokauje że jest w wysokiej formie.Czekam na kolejne punkty w Leżajsku i na Suchych Stawach.Zegar jednym słowem niedopodjebania
bn pisze:japierdole pisze:"nick" a w jakich mieli zagrac skoro stal przyjechala naniebiesko?bn pisze:granie w biało-czerwonych strojach to porażka - nie jesteśmy reprezentacją .
np. całych białych, a w wersji bardziej oryginalnej: białe koszulki, błekitne spodenki, niebieskie getry
Hutnik to nie Real Madryt nie mamy na każdy mecz nowego kompletu strojów, mamy 2 komplety na sezon.
Hutnik SKARPA
-
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
Znowu potwierdziło się to, że bezwzględnie największą pozytywną zmianą w Hutniku w porównaniu do poprzednich sezonów jest to, że grają do końca, mając na to i siły i odpowiednie nastawienie psychiczne. To jest ogromnie, ogromnie ważne, bo choć Hutnik wciąż wcale nie gra dobrze w sensie samego "wrażenia artystycznego", to przecież najbardziej liczą się punkty, a tych wciąż przybywa nam w tempie zupełnie zadowalającym. Zresztą dzisiaj nawet z samą grą nie było źle - choć nie ma się czym zachwycać, to jednak przynajmniej II połowa była już całkiem dobra, a Stal Sanok to przecież zupełnie solidna drużyna.
Bardzo cieszy postawa naszych młodych piłkarzy. Dzisiaj bardzo dobrą zmianę dał Jarosz, ale najważniejsze jest to, że można chyba już spokojnie powiedzieć, że mamy grupę młodych piłkarzy, wśród których można wybierać bez obawy, że będą stanowić słabszy punkt zespołu - a jeśli nawet któryś ma akurat gorszy dzień, to jest go na kogo zmienić i pewnie będzie lepiej. Mam tu na myśli trójkę z przodu: Jarosz, Dutka, Antas, ale także Błachacz cały czas potwierdza, że jest naprawdę solidnym graczem, papiery na granie mają także Gawlik i Niechciał, no a Pazdan w ciągu paru tygodni stał się wręcz jednym z pewniejszych punktów pierwszego składu.
A z drugiej strony ten mecz także pokazał dlaczego zawsze uważałem, że dla Hutnika taki piłkarz jak Stolarz to skarb... Michał grał dziś przeciętnie, nie tylko zresztą dziś. Właśnie m.in. wspomniana młodzież, a także tacy piłkarze jak Kępa czy Stanula byli bardziej widoczni, więcej biegali itp. Tylko że z takimi "Stolarzami" jest tak, że nieraz wystarczy jedna akcja, jedno zagranie, by rozstrzygnąć o losach meczu. Bramka na 2:1 to przede wszystkim zasługa kapitalnego zagrania Stolarza (wg mnie po prostu tylko on w Hutniku umie tak zagrywać, zresztą nie tylko w Hutniku - niewielu piłkarzy o podobnych możliwościach gra w całej III lidze), a potem świetnego wykończenia Madejskiego. Zresztą to co piszę o Stolarzu właściwie odnosi się również do Piotrka. Nie zgadzam się z opiniami, że zagrał dziś bardzo dobry mecz. Nie, miał sporo strat, nieudanych dryblingów, bardziej obrońcom Stali dawał się we znaki choćby Jarosz właśnie. Tyle że to Madejski w pomeczowym protokole figuruje jako strzelec bramki, to Madejski wypracował karnego. I na tym polega tajemnica takich "Madejskich", "Stolarzy" i innych spacerujących po boisku... "Sermaków" Gdyby Madejski i Stolarz grali na maksimum swoich możliwości przez cały mecz, to przy takiej postawie reszty zespołu podejrzewam, że nawet bez wzmocnień moglibyśmy naprawdę realnie myśleć o wygraniu ligi. No ale to z kolei odróżnia nasze "gwiazdy" od czołowych piłkarzy wyższych klas rozgrywkowych, że jednak dominują tylko przebłyski, a nie równa, wysoka forma...
PS. Mam nadzieję, że szybko do równowagi wrócą: Pasionek (ostatnio gra jak na niego mocno niepewnie) i Sotnicki (coś zaczynają się znów zdarzać nerwowe zagrania - choć trzeba też przyznać, że dziś w newralgicznym momencie uratował prawdopodobnie zwycięstwo, broniąc w II połowie sytuację sam na sam).
PPS. Obawiam się, że Kępa znów wróci na obronę... Trener bardzo lubi tą koncepcję, a teraz ma argument - w I połowie, gdy Kępa grał z przodu gra wyglądała gorzej niż w II, gdy poszedł do tyłu. Co prawda nie sądzę, by akurat dziś pozycja Kępy odegrała decyzdującą rolę w wyniku - no ale argument jest... A może się mylę i rozsądek znów zwycięży
Bardzo cieszy postawa naszych młodych piłkarzy. Dzisiaj bardzo dobrą zmianę dał Jarosz, ale najważniejsze jest to, że można chyba już spokojnie powiedzieć, że mamy grupę młodych piłkarzy, wśród których można wybierać bez obawy, że będą stanowić słabszy punkt zespołu - a jeśli nawet któryś ma akurat gorszy dzień, to jest go na kogo zmienić i pewnie będzie lepiej. Mam tu na myśli trójkę z przodu: Jarosz, Dutka, Antas, ale także Błachacz cały czas potwierdza, że jest naprawdę solidnym graczem, papiery na granie mają także Gawlik i Niechciał, no a Pazdan w ciągu paru tygodni stał się wręcz jednym z pewniejszych punktów pierwszego składu.
A z drugiej strony ten mecz także pokazał dlaczego zawsze uważałem, że dla Hutnika taki piłkarz jak Stolarz to skarb... Michał grał dziś przeciętnie, nie tylko zresztą dziś. Właśnie m.in. wspomniana młodzież, a także tacy piłkarze jak Kępa czy Stanula byli bardziej widoczni, więcej biegali itp. Tylko że z takimi "Stolarzami" jest tak, że nieraz wystarczy jedna akcja, jedno zagranie, by rozstrzygnąć o losach meczu. Bramka na 2:1 to przede wszystkim zasługa kapitalnego zagrania Stolarza (wg mnie po prostu tylko on w Hutniku umie tak zagrywać, zresztą nie tylko w Hutniku - niewielu piłkarzy o podobnych możliwościach gra w całej III lidze), a potem świetnego wykończenia Madejskiego. Zresztą to co piszę o Stolarzu właściwie odnosi się również do Piotrka. Nie zgadzam się z opiniami, że zagrał dziś bardzo dobry mecz. Nie, miał sporo strat, nieudanych dryblingów, bardziej obrońcom Stali dawał się we znaki choćby Jarosz właśnie. Tyle że to Madejski w pomeczowym protokole figuruje jako strzelec bramki, to Madejski wypracował karnego. I na tym polega tajemnica takich "Madejskich", "Stolarzy" i innych spacerujących po boisku... "Sermaków" Gdyby Madejski i Stolarz grali na maksimum swoich możliwości przez cały mecz, to przy takiej postawie reszty zespołu podejrzewam, że nawet bez wzmocnień moglibyśmy naprawdę realnie myśleć o wygraniu ligi. No ale to z kolei odróżnia nasze "gwiazdy" od czołowych piłkarzy wyższych klas rozgrywkowych, że jednak dominują tylko przebłyski, a nie równa, wysoka forma...
PS. Mam nadzieję, że szybko do równowagi wrócą: Pasionek (ostatnio gra jak na niego mocno niepewnie) i Sotnicki (coś zaczynają się znów zdarzać nerwowe zagrania - choć trzeba też przyznać, że dziś w newralgicznym momencie uratował prawdopodobnie zwycięstwo, broniąc w II połowie sytuację sam na sam).
PPS. Obawiam się, że Kępa znów wróci na obronę... Trener bardzo lubi tą koncepcję, a teraz ma argument - w I połowie, gdy Kępa grał z przodu gra wyglądała gorzej niż w II, gdy poszedł do tyłu. Co prawda nie sądzę, by akurat dziś pozycja Kępy odegrała decyzdującą rolę w wyniku - no ale argument jest... A może się mylę i rozsądek znów zwycięży
- MIRAS vel YARI
- Posty: 93
- Rejestracja: pt sie 27, 2004 9:29 pm
- Lokalizacja: Nowa Huta Maslomiaca