Hutnik KRAKOW-Stal Sanok
-
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
lucero pisze:A ze uwazaja nas za slabsza druzyne to i dobrze- nie ma tej presji, mozna spokojnei grac swoje
A Ty myślisz, że dlaczego cały czas piszę to, co piszę, jacy to jesteśmy słabi?
I jeszcze jedno... Nie mogę się powstrzymać, by tego nie napisać To co napisał Metal jest fajne, ale najfajniejsza jest ta zbitka, gdy tekst:
"Dla takich wątków jak ten warto żeby Forum istniało. Dziękuję Wam koledzy za sensowne, logiczne, wyważone...(...) opinie. Aż przyjemnie się czyta".
znajduje się tuż pod zdaniem:
"Dutka - dramat i tragedia,wolalbym wpuscic za niego inwalide na wozku, gosc wchodzi w siedemdziesiatej ktorejs minucie i nawet mu sie nie chce dupy ruszyc, do niczego sie nie nadaje, ja bym temu paralicie nawet trawy nie dal na stadionie polewac, bo chodzac moglby popsuc murawe, niech sie bierkami zajmie, albo szachami, bo na boisku wiecej nie chce go widziec!!"
Wiem, że to trochę chamskie, ale naprawdę nie mogłem się powstrzymac od śmiechu, gdy zobaczyłem tą zbitkę
A na usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że jeśli chodzi o meritum sprawy, to jest to jedna z niewielu rzeczy co do których nie zgadzam się z Oro jeśli chodzi o sprawy piłkarskie. Tzn. oczywiście nie twierdzę, że Dutka jest mistrzem świata, ale podpisuję się w pełni pod tym, co napisał raval jeśli chodzi o niego. Podobnie było moim zdaniem z Chmiestem (to druga sprawa, w której jestem z Oro na przeciwnych biegunach ), który - przy wszystkich swoich wadach - był ostatnim napastnikiem Hutnika z prawdziwego zdarzenia. Ostatnim - ale tylko do obecnego sezonu oczywiście
EDIT:
Robin pisze:Uważam, że takiej krytyki poszczególnych zawodników nie było nawet za czasów Kaspra, a tam byłaby jak najbardziej uzasadniona patrząc na wyniki.
No bo - wisz, rozumisz - wtedy "Zarząd nie pozwalał" i to "nie była ich wina ani tym bardziej trenera"
dzuhas pisze:Ludzie stonujcie!
To ja zawsze byłem pierwszym malkontentem!
hehe <lol pińcet>
sotnicki ok , jarosz ok , blachacz ok ale ogladalem tylko pierwsza polowe i tylko tym zawodnikow odrozniam wiec wiecie...
1 liga HKS !
sotnicki stoi na bramce, pozatym inna koszulka, jarosz to wiadomo najnizszy, ale jak ty blachacza ropoznajesz to nie mam pojecia, musisz mnie podszkolic na meczu
Dutka sie juz czwarty sezon przelamuje, a w ciagu poprzednich trzech strzelil cos 6 goli na krzyz. Napastnik, który nie strzela bramek nie powinien miec racji bytu w zespole - lepiej go wywrzucic a kase przeznaczyc na tabliczki do pokazywania zmienianych numerów jak to drzewiej bywalo, bedzie to zdecydowanie lepsza i jakze przyszlosciowa inwestycja. To wolalem Wiącka, który też wirtuozem nie był, ale przynajmniej walczył i szarpał, a nie drypcił.
Co do Chmiesta, Marcinie, irytujący był niesamowicie, marnował niesamowite sytuacje, to jak go można było hołubic?? Nie neguje jego zdolnosci, czy potencjalu bo te pokazuje,ze (jednak) ma - choc nie wierze zeby to bylo jakies trwale przelamanie - ale co irytowalo najbardziej, to to,ze byl najczesciej najglupszym zawodnikiem (czerwone kartki lapane tak, ze idiota by nie potrafil...) na boisku, a w pilke grajac myslec tez trzeba.
Co do Chmiesta, Marcinie, irytujący był niesamowicie, marnował niesamowite sytuacje, to jak go można było hołubic?? Nie neguje jego zdolnosci, czy potencjalu bo te pokazuje,ze (jednak) ma - choc nie wierze zeby to bylo jakies trwale przelamanie - ale co irytowalo najbardziej, to to,ze byl najczesciej najglupszym zawodnikiem (czerwone kartki lapane tak, ze idiota by nie potrafil...) na boisku, a w pilke grajac myslec tez trzeba.
- Skrzydlaty
- Posty: 21
- Rejestracja: pn lis 15, 2004 12:45 pm
Pozwole sobie wtracic trzy grosze ze swojej strony...
Mysle, ze jednak nie nalezy chlopaka przekreslac, bo jesli chodzi o napastnikow to juz od kilku lat mamy wyjatkowa "posuche", a zdrowa rywalizacja w zespole jeszcze zadnemu klubowi nie zaszkodzila... Wyrzucajac na podstawie Twoich argumentow Dutke, to samo trzeba by bylo zrobic z Jaroszem, ktory w ostatnich trzech sezonach strzelil tylko 7 bramek w ligowych meczach (czyli tylko jedna wiecej od Dutki...), a w tym zaledwie raz mu sie ta sztuka udala... I czasem widzac jego bezowocna bieganine po boisku tez mnie krew zalewa, ale niestety sytuacje kadrowa mamy taka jaka mamy, wiec moim zdaniem nie powinnismy pochopnie stawiac "krzyzyka" na zadnym z naszych zawodnikow. To wciaz jest jeszcze mlodziez na dorobku, oni wciaz sie jeszcze ucza...
Pamietam ile bylo kiedys utyskiwania na Andrzeja Ziebe (jeszcze za pierwszoligowych czasow), a potem zaraz po spadku do drugiej ligi stal sie on prawdziwym liderem zespolu, najlepszym zawodnikiem ligi na swojej pozycji i jako jeden z nielicznych pilkarzy Hutnika znalazl sie w pierwszej dziesiatce najlepszych sportowcow Malopolski (byl bodaj na szostym miejscu...). Wiec naprawde bylbym ostrozniejszy z ostatecznymi ocenami naszych kopaczy, bo z kazdego z nich naprawde moze byc jeszcze prawdziwa pociecha!
Oro pisze:Dutka sie juz czwarty sezon przelamuje, a w ciagu poprzednich trzech strzelil cos 6 goli na krzyz. Napastnik, który nie strzela bramek nie powinien miec racji bytu w zespole - lepiej go wywrzucic a kase przeznaczyc na tabliczki do pokazywania zmienianych numerów jak to drzewiej bywalo, bedzie to zdecydowanie lepsza i jakze przyszlosciowa inwestycja.
Mysle, ze jednak nie nalezy chlopaka przekreslac, bo jesli chodzi o napastnikow to juz od kilku lat mamy wyjatkowa "posuche", a zdrowa rywalizacja w zespole jeszcze zadnemu klubowi nie zaszkodzila... Wyrzucajac na podstawie Twoich argumentow Dutke, to samo trzeba by bylo zrobic z Jaroszem, ktory w ostatnich trzech sezonach strzelil tylko 7 bramek w ligowych meczach (czyli tylko jedna wiecej od Dutki...), a w tym zaledwie raz mu sie ta sztuka udala... I czasem widzac jego bezowocna bieganine po boisku tez mnie krew zalewa, ale niestety sytuacje kadrowa mamy taka jaka mamy, wiec moim zdaniem nie powinnismy pochopnie stawiac "krzyzyka" na zadnym z naszych zawodnikow. To wciaz jest jeszcze mlodziez na dorobku, oni wciaz sie jeszcze ucza...
Pamietam ile bylo kiedys utyskiwania na Andrzeja Ziebe (jeszcze za pierwszoligowych czasow), a potem zaraz po spadku do drugiej ligi stal sie on prawdziwym liderem zespolu, najlepszym zawodnikiem ligi na swojej pozycji i jako jeden z nielicznych pilkarzy Hutnika znalazl sie w pierwszej dziesiatce najlepszych sportowcow Malopolski (byl bodaj na szostym miejscu...). Wiec naprawde bylbym ostrozniejszy z ostatecznymi ocenami naszych kopaczy, bo z kazdego z nich naprawde moze byc jeszcze prawdziwa pociecha!
Mysle, ze jednak nie nalezy chlopaka przekreslac
Nikt go nie przekresla, ale najbardziej irytujace u Dutki nie jest nawet niewykorzystywanie sytuacji, tylko non stop strata pilek. Podanie=strata i kontra. Inna sprawa, iz w momentach kiedy juz sie pilki stracic nie da a wypadaloby strzelic bramke to wychodzi jak wychodzi
Czy ja wiem czy ten chlopak sie stara, jakos wielkiej woli walki po nim nie widac.
Chcialbym oczywiscie, aby nagle okazalo sie, iz jest super napastnikiem (Najlepiej w Busku ), ale niestety na razie tego nie widac. To podobny przypadek jak Mielec, tyle tylko, iz akurat Mielec to jeszcze moglby sie nadawac do pomocy a Dutke niestety nie.
Nikt go nie przekresla, ale najbardziej irytujace u Dutki nie jest nawet niewykorzystywanie sytuacji, tylko non stop strata pilek. Podanie=strata i kontra. Inna sprawa, iz w momentach kiedy juz sie pilki stracic nie da a wypadaloby strzelic bramke to wychodzi jak wychodzi
Czy ja wiem czy ten chlopak sie stara, jakos wielkiej woli walki po nim nie widac.
Chcialbym oczywiscie, aby nagle okazalo sie, iz jest super napastnikiem (Najlepiej w Busku ), ale niestety na razie tego nie widac. To podobny przypadek jak Mielec, tyle tylko, iz akurat Mielec to jeszcze moglby sie nadawac do pomocy a Dutke niestety nie.
Skrzydlaty pisze:Wyrzucajac na podstawie Twoich argumentow Dutke, to samo trzeba by bylo zrobic z Jaroszem, ktory w ostatnich trzech sezonach strzelil tylko 7 bramek w ligowych meczach (czyli tylko jedna wiecej od Dutki...), a w tym zaledwie raz mu sie ta sztuka udala...
O ile sie nie myle Jarosz tylko w zeszłym sezonie i to głównie wchodząc z ławki zdobył 7 czy 8 goli - więc skala nieporównywalna. A nawet jeśli biega bezproduktywnie, to przynajmniej biega, bo zamiast Dutki można by nieociosany kołek wbić koło pola karnego i zagra tyle samo, bo temu sie nawet dupy nie chce ruszac. Rywalizacja owszem, jest potrzebna, ale kiedy się wie, że ten z kim się rywalizuje może byc niebezpieczny, natomiast Dutka to chyba najsłabszy kopacz jakiego kiedykolwiek widziałem w zespole z Suchych Stawów. Poza tym taki młody to on już nie jest - mając 22 czy 23 lata to powinien być filarem zespołu, a nie grajkiem na dorobku. Nie umie grać, nie nadaje się, to do VI ligi go, rowy kopać nie piłkę, czy coś, a w jego miejsce 17 czy 18latka z rezerw bądź juniorów, takich przecież w Hutniku nie brakuje.
- Skrzydlaty
- Posty: 21
- Rejestracja: pn lis 15, 2004 12:45 pm
Oro pisze:O ile sie nie myle Jarosz tylko w zeszłym sezonie i to głównie wchodząc z ławki zdobył 7 czy 8 goli - więc skala nieporównywalna.
W zeszlym sezonie Jarosz zdobyl w lidze 6 goli, a Dutka 4. Jesli zas chodzi o Puchar Polski to roznica jest jeszcze mniejsza: Jarosz - 3 gole, Dutka - 2. Wiec bez przesady... - skala jest jak najbardziej porownywalna!
Poza tym czym usprawiedliwisz Jarosza w tym sezonie, w ktorym grajac w prawie wszystkich meczach, a w ostatnich kilku po pelne 90 minut, strzelil zaledwie 1 (slownie: jedna) bramke??? Mnie osobiscie, to wlasnie Jarosz najbardziej rozczarowuje w naszym zespole, bo po Dutce nie spodziewalem faktycznie zbyt wiele... Ale naprawde nie widze poważnych podstaw by definitywnie "skreslac" tego drugiego.
Oro pisze:Poza tym taki młody to on już nie jest - mając 22 czy 23 lata to powinien być filarem zespołu, a nie grajkiem na dorobku.
Dutka ma 21 lat i jest niecale dwa lata starszy od Jarosza, wiec naprawde nie mozna przykladac do niego innej skali... - obaj Ci zawodnicy to ta sama grupa wiekowa, mimo wszystko zblizone umiejetnosci, wiec naprawde nie stawiajmy ich na dwoch roznych biegunach.
Oro pisze:Dutka to chyba najsłabszy kopacz jakiego kiedykolwiek widziałem w zespole z Suchych Stawów.
A mowi Ci cos czasem nazwisko Domarski...? (Sorry, ale naprawde nie moglem sie powstrzymac od tej uwagi... )
POZDRAWIAM SERDECZNIE!
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
O tak, wygrał, Domarski był the worst No to niech będzie, ze Dutka jest drugi z kolei :> Moze w tym sezonie rzeczywiscie Jarosz nie jest w wybitnej formie i nie wykazuje swietnej skutecznosci, ale porownywanie umiejetnosci Dutki i Jarosza jest nieporozumieniem, gdzie jeden, 19letni, grajacy w druzynie dopiero de facto drugi sezon potrafi pilke przyjac, dysponuje dryblingiem, przyspieszeniem, a nade wszystko checiami i wola walki (choc brakuje mu, neistety, warunków fizycznych) , a drugi, niespelna 22letni to nieruchawy kołek bez ambicji i zadnych, powtarzam, zadnych umiejetnosci taktyczno-technicznych, przyjmuje jak do roboty, ma mase ale nie umie sie zastawic nawet, nie mowiac juz o szybkosci czy dryblingu. Wolalbym dac szanse jakiemus 17-latkowi z juniorów zamiast trzymac w druzynie tego pilkarskiego darmozjada :/
LOKO pisze:Jari powala ambicją Dutkę, poza tym jest szybki, dysponuje dryblingiem, gość szuka gry, dla mnie bez porównania
a jego szuka piłka ( patrz mecz z sanokiem )
Power =
n U 1. (authority, control)władza; in ~ u władzy: the party in ~ partia rządząca; balance of ~ równowaga sił. 2. (vigour, strength)moc, potęga, siła. 3. (ability, capacity) zdolność;
czyli mówiąc po prostu "NH Power" = Hutnik
n U 1. (authority, control)władza; in ~ u władzy: the party in ~ partia rządząca; balance of ~ równowaga sił. 2. (vigour, strength)moc, potęga, siła. 3. (ability, capacity) zdolność;
czyli mówiąc po prostu "NH Power" = Hutnik
raval pisze:Gdybys poogląał jak Dutka grał w trampkarzach i juniorach to byś napewno nie twierdzil ze nie ma on umiejętnosci
W trampkarzach i juniorach to każdy sobie może być zajebisty, ważne jak gra jako ukształtowany (?) piłkarz (kopacz). Sukcesy juniorskie nie są celem, są tylko środkiem do celu, najwyższa pora, żeby ludzie zaczęli to rozumieć.