Stal Sanok - Hutnik

Tematy piłkarskie (do 2010 r.)

Moderatorzy: dUfio, majlech

huteusz
Posty: 4273
Rejestracja: śr maja 25, 2005 2:17 pm
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Stal Sanok - Hutnik

Postautor: huteusz » śr cze 07, 2006 5:21 pm

7' Nieporozumienie między PAsionkiem a Jeziorkiem kończy się technicznym strzałem i bramką dla gospodarzy. Pasionek mógł od razu wybijać natomiast nie wiadomo czemu czekał na odbicie piłki i ubiegł Go Pańko


No kur*a ... Po prostu wiedzialem ze przegramy ... :( ...

:x :evil: :evil: :evil:

Fan_Krakowa
Posty: 11
Rejestracja: sob paź 01, 2005 2:41 pm
Lokalizacja: pdkp

Postautor: Fan_Krakowa » śr cze 07, 2006 5:58 pm

Po 45 Stal S.-Hutnik 1-0.Przewaga Hutnika,kilka dogodnych sytuacji w tym 1 bramka nieuznana.

Fan_Krakowa
Posty: 11
Rejestracja: sob paź 01, 2005 2:41 pm
Lokalizacja: pdkp

Postautor: Fan_Krakowa » śr cze 07, 2006 6:50 pm

Stal-Hutnik 2-0.koniec

A.C.A.B
Posty: 644
Rejestracja: pt lis 19, 2004 1:02 am
Lokalizacja: z CZUBowa

Postautor: A.C.A.B » śr cze 07, 2006 6:52 pm

i czy to ma jakieś znaczenie czy przegramy czy wygramy czy zremisujemy :?: dlamnie ten mecz mógłby się już nieodbyć bo i tak juz gramy o nic

Awatar użytkownika
BOBASBK
Posty: 923
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:26 pm

Postautor: BOBASBK » śr cze 07, 2006 6:54 pm

Fan_Krakowa pisze:.koniec

Mam nadzieje że jeszcze zagrają w tym sezonie......a w przyszłym ?????

Awatar użytkownika
BOBASBK
Posty: 923
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:26 pm

Postautor: BOBASBK » czw cze 08, 2006 11:02 pm

Wypowiedź trenera:
Naprawdę trudno jest w języku ojczystym znaleźć określenie w pełni oddające to, co czuję po tym meczu. Pomimo mocno osłabionego składu, zagraliśmy najlepsze 45 minut w tej rundzie. U zawodników widać było radość z gry toczonej pod nasze dyktando. Z dużą łatwością przedostawaliśmy się w strefę obrony przeciwnika dochodząc do stuprocentowych sytuacji strzeleckich. Mieli je Michał Pazdan po podaniu Piotrka Madejskiego, Paweł Piotrowicz, dwukrotnie Piotrek Antas w sytuacji sam na sam z Pietrzkiewiczem, a już to, co zrobił doświadczony Michał Stolarz po zagraniu „Madeja”, nie przystoi byłemu pierwszoligowcowi. Obrońcy zostawili go samego i zupełnie nie przeszkadzali w oddaniu strzału na bramkę, a ten podał golkiperowi rywala.

. Na domiar złego w 44 minucie zdobyliśmy prawidłową, zdawałoby się bramkę, ale sędzia, po konsultacji ze swoim asystentem, zmienił decyzję i jej nie uznał, dopatrując się spalonego Marcina Kostery. Obie bramki straciliśmy w kuriozalny sposób. Nie wiem po co Sławek Jeziorek w obu przypadkach wychodził tak daleko w pole. On sam chyba też nie wie. W zupełnie niegroźnych sytuacjach dostaliśmy dwa gole, które mogłyby pokusić się o nominację do „futbolowych jaj”. Niestety, brak odpowiedniego wyczucia sytuacji przy wybiegnięciu z bramki przez „Jeziego” kosztował nas trzy punkty. To był prawdziwy "załam". Gospodarze nie stworzyli sobie żadnej groźnej akcji z gry przez 90 minut i wygrali 2:0. Doprawdy trudno jest znaleźć usprawiedliwienie dla postawy Sławka w tym meczu. Po zawodach gospodarze gratulowali nam gry i dziwili się jak Hutnik mógł przegrać tego dnia... A jednak. Swoją drogą nasi zastępcy Waldka Sotnickiego nie mogą tej rundy zaliczyć do udanych. W drugiej połowie mieliśmy ciągle inicjatywę, ale Stal grała lepiej taktycznie. Prowadząc 1:0, cofnęła się głębiej i wyczekiwała na kontrataki. Stworzyliśmy sobie kilka okazji, a najlepszą znowu zmarnował Piotrek Antas po bardzo dobrym podaniu Michała Stolarza. Nie mam pretensji do chłopaków o grę, ale tak rozlegulowanych celowników nie mieliśmy już bardzo dawno temu, szczególnie „Antek”. Naprawdę nie wiem, jak mogliśmy ten mecz przegrać... Debiut w Hutniku zaliczył młodziutki Wojtek Dziadzio. To taki drugi destruktor jak Michał Pazdan, tylko młodszy. Marciny Kostera i Pasionek otrzymali „swoje” siódme żółte kartki i nie pojadą z nami do Świdnika. Wróci Daniel Jarosz po konsultacji reprezentacji Polski do lat 19. Wszyscy marzymy już o zakończeniu tej rundy. Mecz z Avią będzie z pewnością dla niektórych zawodników ostatnim w barwach Hutnika Kraków.
Źródło Nowa Huta non stop

Fan_Krakowa
Posty: 11
Rejestracja: sob paź 01, 2005 2:41 pm
Lokalizacja: pdkp

Postautor: Fan_Krakowa » pt cze 09, 2006 3:56 pm

Ja też się dziwiłem jak i wszyscy siedzący na trybunach.Naprawdę byłem pod wrażeniem gry,szczególnie zawodnika z nr "9".Jeszcze będzie dobrze.