http://www.dziennik.krakow.pl/public/?2 ... 22/22.html
O piłkarskiej (nie)wdzięczności
Krzysztofa Lipeckiego zmobilizowali kibice...Hutnika
"Bycie niewdzięcznym to straszna lipa" - takim transparentem kibice Hutnikaprzywitali Krzysztofa Lipeckiego, który przed tym sezonem odszedł z Suchych Stawów do Górnika właśnie.
Pomocnik gospodarzy , nieoszczędzany przez cały mecz, odpowiedział na tę prowokacje golem, który odwrócił losy- wydawało się już przesądzonego- spotkania. Bramka na 1-1 poderwała górników do walki, która przyniosła im zwycięstwo. - Widział Pan transparent?-zapytaliśmy Krzysztofa Lipeckiego po meczu.- Widziałem. Myśle, że takie transparenty pomagają w mobilizacji. W moim wypadku tak jest. Mam nadzieję, że nie wszyscy kibice Hutnika są przeciwko mnie. - Widać nie wszczyscy wybaczyli odejście z Hutnika , który wcześniej pomógł Panu w głośnym roztaniu z Garbarnią... - Zgadza się , że Hutnikowi wiele zawdzięczam i ten rok na Suchych Stawach miło wspominam, mam nadzieję, żę kiedyś tam wrócę. Dlatego wolałbym nie komentować więcej tej sprawy.A gol? Strzela się je dla klubu, w którym się gra. Nic na to nie poradzę. - Nic przed Pana trafieniem nie wskazywało na to , że możecie wygrać... - Przeważaliśmy ale nic z tego nie wynikało. Przeciwnik stworzył jedną sytuację i zdobył bramkę. Dobrze , że się tak dla nas skończyło, bo było ciężko. Tak zwyczaj bywa, że jak się strzeli bramkę, to się idzie za ciosem i my poszliśmy.- Tym to cenniejsze, że czasu na to pójście za ciosem nie było za wiele. - Rzeczywiście, więc tym ważniejsze jest, że się przełamaliśmy i w końcu zdobyłiśmy 3 punkty i to w derbowym meczu. - Smakują chyba tym lepiej, że mieliście za sobą serię trzech przegranych spotkań. - Gra była w nich nie taka jak trzeba i wyniki też takie. Dobrze, że się odbiliśmy. Szkoda tylko , że to już koniec rundy. Postaramy się o jeszcze jedno zwycięstwo w ostatnim meczu . (MAS)