Hutnik - Sandecja (piłkarsko)

Tematy piłkarskie (do 2010 r.)

Moderatorzy: dUfio, majlech

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Hutnik - Sandecja (piłkarsko)

Postautor: Aldaris » śr mar 14, 2007 6:18 pm

Hutnik Kraków - Sandecja Nowy Sącz
24 marca, 14:00



sezon 2000/01

Hutnik 1 (końcowe miejsce w tabeli)
Sandecja 12

PP:Sandecja - Hutnik 2-1
Sandecja - Hutnik 1-5
Hutnik - Sandecja 3-3



2002/03

Hutnik 4
Sandecja 5

Sandecja - Hutnik 2-1
Hutnik - Sandecja 2-3




2003/04

Hutnik 5
Sandecja 12

Hutnik - Sandecja 0-1
Sandecja - Hutnik 1-1




2004/05

Hutnik 6
Sandecja 11

Sandecja - Hutnik 2-1
Hutnik - Sandecja 1-1




2005/06

Hutnik 7
Sandecja 9

Sandecja - Hutnik 4-2
Hutnik - Sandecja 1-0




2006/07

Sandecja - Hutnik 0-1
Hutnik - Sandecja ???



Ogólna statystyka trzecioligowych potyczek: 3 zwycięstwa, 3 remisy, 6 porażak (wraz z PP)
Statystyka meczów u siebie: 1 zwycięstwo, 2 remisy, 2 porażki


W każdym z sezonów zajęliśmy wyższe miejsce w tabeli i jakby nie było jesteśmy piłkarsko lepsi. Mimo, to wypadamy bardzo blado na tle nowosądeckiej drużyny. Można powiedzieć, że Sandecja poprostu nam nie leży. Pocieszeniem, niech będzie to, że w dwóch ostatnich meczach, zwycięzyliśmy dwukrotnie. Niestety Sandecja w trakcie przerwy zimowej połączyła się z lokalnym rywalem Dunajcem Nowy Sącz i do rundy wiosennej przystępuję nieco wzmocniona. Osobiście boje się o korzystny wynik w tym meczu. Zapraszam do dyskusji.




Pozwole sobie robić podobną statystyke przy okazji każdej z kolejek.

Edit: Lekki błąd, już poprawiłem :)
Ostatnio zmieniony śr mar 21, 2007 3:21 pm przez Aldaris, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: KonradHKS » śr mar 14, 2007 6:47 pm

Bardzo fajna statystyka :wink:

Jeśli chodzi o mecz to myśle ze wygramy.

Pamiętam jak jeszcze we wcześniejszych sezonach ogrywaliśmy w sparingach nawet drugoligowców będąc w 3 lidze a później nie szło nam za dobrze w lidze.

Wniosek z tego taki że teraz będzie nam dobrze szło bo przegrywamy :lol: Marny pozytyw ale obysmy sobie z Sandecją poradzili.

Zobaczymy jak wypadnie ostani sparing. Oby wreszcie coś pozytywnego pokazali.

HAMAS
Posty: 1582
Rejestracja: wt sie 24, 2004 3:00 pm

Postautor: HAMAS » czw mar 15, 2007 11:02 am

Uważam że wygramy ten mecz bo jesteżmy piłkarsko dużo lepsi
Jeśli chodzi o sparingi to w sezonie chyba 96/97 pakowaliżmy wszystkim po 4-5 do zera i spadliżmy z ligi.
Więc nie ma co potrzeć na wyniki sparingów.

tommyl
Posty: 659
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 5:19 pm
Lokalizacja: z Suchych Stawów

Postautor: tommyl » czw mar 15, 2007 12:56 pm

Dokladnie tak bylo. Wszystko wygrywalismy a w lidze kiepsko.

2 sezony temu z kolei wszystkie sparingi przegrywalismy a w lidze bylo na poczatku ok.

Sandecja nam nie lezy - ale chlopaki bez walki nie oddadza metra boiska.
Przyzwyczaili nas do tego w rundzie jesiennej.

Trzeba z nimi byc na dobre i na zle. Niewazny awans - wazny Hutnik!!
Obrazek Obrazek

KTO KOCHA TEN WIERZY - TYLKO Hutnik!!!

pablo
Posty: 1555
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 8:27 am
Lokalizacja: Galaktyka Kurvix

Postautor: pablo » czw mar 15, 2007 10:24 pm

fajne zestawienie statystyczne

Awatar użytkownika
BOBASBK
Posty: 923
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:26 pm

Postautor: BOBASBK » pn mar 19, 2007 11:14 pm

http://www.Hutnik-krakow.pl/show.php?id ... =864&fpg=0

Może jakaś zbiórka na meczu z Sandecja ??
Hutnik Kraków

dUfio
Posty: 9096
Rejestracja: pn sie 30, 2004 2:08 pm
Lokalizacja: ja to znam

Re: Hutnik - Sandecja (piłkarsko)

Postautor: dUfio » śr mar 21, 2007 2:03 pm

Aldaris pisze:PP: Sandecja - Hutnik 1-5


to bylo na pewno w lidze

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Re: Hutnik - Sandecja (piłkarsko)

Postautor: Aldaris » śr mar 21, 2007 3:19 pm

dUfio pisze:
Aldaris pisze:PP: Sandecja - Hutnik 1-5


to bylo na pewno w lidze


Racja, racja :) Za dużo tych sezonów. Pomieszało mi się trochu :wink:

Małolat
Posty: 197
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 9:31 am
Lokalizacja: Ogrodowe

Postautor: Małolat » śr mar 21, 2007 9:00 pm

Jestem optymistą 3:0 dla nas mysle ze jak grali hujnie w sparingach to w lidze pokaza na co ich stac

1979
Posty: 1901
Rejestracja: ndz sie 29, 2004 6:44 am

Postautor: 1979 » śr mar 21, 2007 10:41 pm

mecz uroczyscie rozpocznie...Orkiestra Dęta HTS , ostatni raz chyba orkiestra byla na meczu 11, 12 lat temu z Legią przegranym 0-3
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata

BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY

Awatar użytkownika
HDS
Posty: 2394
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:15 pm
Lokalizacja: z krakoofka koło Nowej Huty

Postautor: HDS » śr mar 21, 2007 11:27 pm

1979 pisze:mecz uroczyscie rozpocznie...Orkiestra Dęta HTS , ostatni raz chyba orkiestra byla na meczu 11, 12 lat temu z Legią przegranym 0-3
wcale ze nie - orkiestra byla na mittal steel poland vs mittal steel ostrawa (czy jak sie to tam pisze)

Awatar użytkownika
JKP-NH1950
Posty: 45
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 9:03 pm
Lokalizacja: Nowa - Huta ZGODY

Postautor: JKP-NH1950 » czw mar 22, 2007 1:38 pm

Jestem optymista. Zauwazmy ze jak Hutnikom sparingi nie wychodza to w lidze idzie im bardzo dobrze. Tak nie jest pierwszy raz. Mam nadzieje ze i wtej rundzie zobaczymy dobra piłke ze strony hutników. Ja typuje 2-1 dla Hutnika
Obrazek

Awatar użytkownika
Michas
Posty: 940
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:07 pm
Lokalizacja: ze pokoju

Postautor: Michas » czw mar 22, 2007 4:45 pm

Kurcza ja nie jestem optymistą. Sparingi mogą nie by wygrane ale w tych które ja widziałem to nie było ani trochę pomysłu. Wszystko jakieś takie na siłe do przodu a tam strata. Zero pomocy niestety. Czasami Piotrowicz coś tam próbował, ale Świerczyński nic. Mam obawy o ten mecz i o resztę rundy. Tylko ze względu na słabość do Hutnika stawiam na 0-0.
KTO KOCHA TEN WIERZY!!!

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » sob mar 24, 2007 5:10 pm

Trudno cokolwiek napisać o tym meczu. Więcej uwagi poświęciłem walce z chłodem i porywistym wiatrem. Sam mecz stał na bardzo przeciętnym poziomie, jeżeli nie napisać słabym. Być może pogoda miała jakiś wpływ na gre piłkarzy. Po raz kolejny w sezonie nie gramy pięknej piłki, a jednak wygrywamy. Myśle, że taki właśnie styl gry będziemy widzeć do końca sezonu, bo wydaje się, że to wcale Hutnik nie jest słaby, tylko taki jest poziom naszej III ligi. Sandecja zagrała tragicznie, oddając chyba jeden strzał w światło bramki, a jest to przecież ligowy średniak.
Jeśli miałbym wytróżnić któregoś z piłkarzy, to napewno na słowo uznania zasługuje Dziadzio, za zdobycie pięknej bramki. Próbowałem przyjrzeć się nowym nabytkom Hutnika. Na prawej obronie od początku meczu zagrał Dębski i przyznam, że zrobił na mnie całkiem pozytywne wrażenie. W drugiej połowie na boisko wszedł Kiwacki, ale spędził zbyt mało czasu na boisku by coś zdziałać. Napewno wyróżnił się ruchliwością.
Kończąc - nie ma w dzisiejszej III lidze drużyny, której nie można było by pokonać i takiej z którą można by było przegrać. Ambitna gra, gwarancją sukcesu. :P

Awatar użytkownika
BOBASBK
Posty: 923
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:26 pm

Postautor: BOBASBK » sob mar 24, 2007 9:16 pm

Ryszard Kruk (Hutnik) – „Pierwsze koty za ploty”. Jak na III ligę o tej porze, inauguracja wyszła nam pomyślnie. Mecz był ciekawy, emocjonujący, ze względu na to, iż obydwie drużyny dążyły do zwycięstwa. Myśmy oddali sześć strzałów, z tego trzy celne, no i oczywiście życiowy strzał Dziadzia. Pomógł tam mu trochę wiatr, który raz przeszkadzał, raz pomagał podczas całego meczu. Padła Jednak piękna bramka. Sandecja w pewnych momentach miała trochę przewagi, ale nic z tego nie wynikało, nie oddali za dużo strzałów na bramkę Sotnickiego. Stąd nasze zwycięstwo, inauguracyjne, otwierające rundę. Cieszymy się z niego. Chciałbym podziękować kibicom, że w tych ciężkich warunkach zjawili się, dopingowali nas. Walczymy dalej!
Dziś murawa była bardzo dobra. W porównaniu z tym co było wczoraj, czyli jedna wielka gąbka, dziś było bardzo dobrze. Wczoraj nie dało się w ogóle wejść na nie. Byliśmy pierwszy raz w tym roku na tej murawie, nie mieliśmy ani jednych zajęć na niej, ale dzięki temu to boisko wyglądało dziś bardzo dobrze. Dzięki wałowaniu murawy dwie godziny przed meczem i silnemu wiatrowi, który osuszał delikatnie boisko, mogliśmy rozegrać dobre, wyrównane spotkanie. Jeśli chodzi o Łukasza Dębskiego, jest to bardzo ambitny chłopak, jeszcze w pewnych momentach się gubi. Po bramkach jakie dostawaliśmy w sparingach należało trochę wstrząsnąć zespołem, stąd dziś taka jedenastka a nie inna, koncepcja zdała egzamin. Jeśli chodzi o Blacharza i Jarosza – nie chodzi tu o ich brak zaangażowania, bo rzeczywiście starają się na treningach, nie mam do nikogo zastrzeżeń na tą chwilę. Ci dwaj piłkarze, są teraz w trochę słabszej dyspozycji, a na boisko musi wyjść najsilniejszy skład, nie jest powiedziane, że w następnych meczach nie będą grali. Dziadzio który mniej trenował, wszedł na boisko od pierwszych minut, dałem mu szansę, trzeba mieć „piłkarskiego nosa” i trzeba dawać szansę każdemu. Mamy jeszcze kilka młodych asów, miejmy nadzieję, że nimi powalczymy, że będzie to nasza tajna broń. Ja cały czas powtarzam, że zespół to nie jest tych jedenastu co wybiega na pierwszy gwizdek, zespół to Ci wszyscy ludzie którzy tworzą drużynę, począwszy od zawodników którzy muszą być zawsze gotowi do gry, skończywszy na trenerach, lekarzu i masażyście.
Jeśli chodzi o napastników, to widać było, że Andrzej walczy, chce próbuje, jednak coś mu nie wychodziło, „dostał trochę w kość”, wykonywał to co do niego należało, nie strzelił jednak gola. Patrząc w perspektywie musimy mieć człowieka, który będzie wprowadzany do zespołu nie tylko w momentach, kiedy wygrywamy, ale też w trudnych chwilach, kiedy gramy pod stresem, kiedy wynik jest sprawą otwarta, stąd zmiana w linii ataku i dlatego w zespole mógł zadebiutować Szymon Kiwacki. Jest to perspektywistyczny zawodnik, o niezłych warunkach fizycznych. Mam nadzieję, że w jednym jak i w drugim przepadku, będzie umiał się odnaleźć. Rozumiem go. Był trochę zagubiony. Przeskoczył z czwartej ligi do trzeciej i od razu, w pierwszym meczu rundy zadebiutował. Sprawa pozyskania tego zawodnika ciągła się już od czerwca, jednak z racji tego iż kontuzji doznał Antas, musieliśmy mieć już teraz zawodnika, który został od razu rzucony na głęboką wodę. Miejmy nadzieję, że będzie przydatnym piłkarzem dla tego zespołu.
U Antasa podejrzenie jest uszkodzenia aparatu wiązadłowego, w tym tygodni będzie miał robione badania i rezonans wykaże co z jego kolanem jest. Odpadł nam również Obierak, który ma uszkodzoną łąkotkę

http://www.hutnik-krakow.pl/show.php?id ... =872&fpg=0



Cieszą 3 punkty... i czeka nas dużo pracy...
Hutnik Kraków