Hutnik nawiązał współprace z Wisła Kraków
Dla mnie jak i dla każdego z nas, obecność piłkarzy Wisły na naszych obiektach jest pewnym dyskomfortem. Suche Stawy powinny służyć przedewszystkim piłkarzom z Hutnika, a nie stać się obiektem ogólnodostępnym ( w tym wypadku Wisła będzie miała tą możliwość z korzystania). Nie róbcie jednak wody z mózgu, a w szczególności Ty Ożóg, bo to co piszesz to kosmos. O czym ty piszesz ? Że nagle juniorzy zobaczą Kosowskiego kopiącego w bande i zaczną siebie nazywać Wiślakami. Przecież Telefonika inwestuje już w Wisle od przeszło 10 lat. Cóż w tej kwesti może się jeszcze zmienić. Na Reymonta w meczu na szczycie było 21 tys. My z kolei od dobrych kilku lat mamy problemy z przekroczeniem tysiąca. Nie jeden kibic w kapciach z C+ mieszka w starej hucie. Sprawa jak dla mnie jest oczywista. Za przykład może posłużyć nasz najlepszy piłkarz Jarosz. Poziom sportowy robi swoje i ciężko zatrzymać taki proces. Nie jeden młodziak napewno ogląda mecze Wisły i pasjonuje się ich grą.
Jeśli chodzi o szkółke o której tak piszesz, to naturalną rzeczą jest, że dobry piłkarz przechodzi z gorszego do lepszego klubu. Oprócz szkolenia młodzieży potrzebne są jeszcze pieniądze by ich w przyszłości utrzymać. A jeśli się nie ma pieniędzy to chociaż rozsądni działacze by się przydali by to sporzytkować.
Żeby nie było to nie jestem zwoleniem tej umowy i mam spore bawy tak jak wy wszyscy.
Jeśli chodzi o szkółke o której tak piszesz, to naturalną rzeczą jest, że dobry piłkarz przechodzi z gorszego do lepszego klubu. Oprócz szkolenia młodzieży potrzebne są jeszcze pieniądze by ich w przyszłości utrzymać. A jeśli się nie ma pieniędzy to chociaż rozsądni działacze by się przydali by to sporzytkować.
Żeby nie było to nie jestem zwoleniem tej umowy i mam spore bawy tak jak wy wszyscy.
Ostatnio zmieniony czw gru 20, 2007 5:34 pm przez Aldaris, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
Tzn. tak: Dufio zarówno ja, jak i Ty chcielibyśmy, żeby było tak jak mówisz.
I oby tak się stało.
Aldaris o czym ja piszę? Piszę o KONKRETNEJ SYTUACJI.
I chcesz, czy nie, to utożsamianie się z klubem naszych młodziutkich piłkarzy jest bardzo ważne w perspektywie przyszłości. Można myśleć strategicznie i długofalowo wyciągać z bagna ten klub, opierając go na mocnych fundamentach, a można zadowolić się działaniami operacyjnymi - przynoszącymi efekty na dziś, a w perspektywie grzebiącymi ten klub do reszty.
Współpraca z jakimś klubem tak, ale nie z Wisłą (i nie ze względu na antagonistyczne stosunki, ale po prostu dlatego, iż jest to konkurent z tego samego miasta, który tworzy realną konkurencję).
Chodzi tutaj przede wszystkim o korzystanie z naszej bazy, ale też o to, że nastawienie piłkarzy będzie takie, żeby wybić się do Wisły (i tylko w głowach Wisła, Wisła tfuuu...) Nie wiem, może jestem staromodny, ale dalej jakoś do mnie nie dociera, że Wisła ma być tym zajebistszym klubem.
Brakuje osoby w klubie, która miałaby jakiś pomysł długofalowy.
Solidną pracą i hutniczym patriotyzmem.
Zróbmy założenie rynku:
kluby to pewne podmioty, które na nim działają i są KONKURENTAMI w pozyskiwaniu kibiców na wspólnym obszarze.
Pytanie: "Kto sobie strzela samobójczą bramkę?" Oczywiście, że Hutnik.
Zresztą tutaj nigdy nie było polityki przyciągnięcia i zatrzymania kibica.
GT w tej kwestii zrobiło więcej niż KS Hutnik w całej swojej historii.
Bo gdyby jakieś ruchy w tym kierunku były, to chociażby po manifestacjach antykomunistycznych, można było pozyskać tłumy kibiców.
Tej polityki nigdy nie było i nadal nie ma.
A co gorsze - obecny ruch trafia też w młodziutkie Hutnicze serduszka.
Mom zdaniem jest to fatalny ruch, zwłaszcza w perspektywie na najbliższe lata (chodzi tu o młodych).
Pozdrawiam
I oby tak się stało.
Aldaris o czym ja piszę? Piszę o KONKRETNEJ SYTUACJI.
I chcesz, czy nie, to utożsamianie się z klubem naszych młodziutkich piłkarzy jest bardzo ważne w perspektywie przyszłości. Można myśleć strategicznie i długofalowo wyciągać z bagna ten klub, opierając go na mocnych fundamentach, a można zadowolić się działaniami operacyjnymi - przynoszącymi efekty na dziś, a w perspektywie grzebiącymi ten klub do reszty.
Współpraca z jakimś klubem tak, ale nie z Wisłą (i nie ze względu na antagonistyczne stosunki, ale po prostu dlatego, iż jest to konkurent z tego samego miasta, który tworzy realną konkurencję).
Chodzi tutaj przede wszystkim o korzystanie z naszej bazy, ale też o to, że nastawienie piłkarzy będzie takie, żeby wybić się do Wisły (i tylko w głowach Wisła, Wisła tfuuu...) Nie wiem, może jestem staromodny, ale dalej jakoś do mnie nie dociera, że Wisła ma być tym zajebistszym klubem.
Brakuje osoby w klubie, która miałaby jakiś pomysł długofalowy.
Solidną pracą i hutniczym patriotyzmem.
Zróbmy założenie rynku:
kluby to pewne podmioty, które na nim działają i są KONKURENTAMI w pozyskiwaniu kibiców na wspólnym obszarze.
Pytanie: "Kto sobie strzela samobójczą bramkę?" Oczywiście, że Hutnik.
Zresztą tutaj nigdy nie było polityki przyciągnięcia i zatrzymania kibica.
GT w tej kwestii zrobiło więcej niż KS Hutnik w całej swojej historii.
Bo gdyby jakieś ruchy w tym kierunku były, to chociażby po manifestacjach antykomunistycznych, można było pozyskać tłumy kibiców.
Tej polityki nigdy nie było i nadal nie ma.
A co gorsze - obecny ruch trafia też w młodziutkie Hutnicze serduszka.
Mom zdaniem jest to fatalny ruch, zwłaszcza w perspektywie na najbliższe lata (chodzi tu o młodych).
Pozdrawiam
-
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
Muszę się zgodzić w pełni z Aldarisem. Ty OŻÓG jesteś idealistą, jakich świat już dawno nie widział No bo też świat jest tuż dawno inny niż Ci się wydaje... To skądinąd jest smutne - ale tak już jest i trzeba się z tym pogodzić.
Natomiast
to jest prawdziwy problem, gdyż o ile opowieści o przywiązaniu do barw klubowych, juniorach, którzy mogą kiedyś postawić klub na nogi itp. nadają się do jakiegoś leksykonu baśni, wprawdzie pięknych, ale baśni tudzież podań w stylu tego o rycerzach zaklętych w Giewoncie, którzy tylko czekają, by się obudzić jak Ojczyzna będzie w potrzebie, o tyle jednak sprawa bazy i dobrowolnego przekształcania się w mało znaczącą filię Wisły jest kwestią zupełnie realną.
Natomiast
MUSTAFA PL pisze:Jedyne czym na tą chwile Hutnik jako klub może się chwalić to baza i tą baze oddajemy do użytku wiśle , pytam się za co??
to jest prawdziwy problem, gdyż o ile opowieści o przywiązaniu do barw klubowych, juniorach, którzy mogą kiedyś postawić klub na nogi itp. nadają się do jakiegoś leksykonu baśni, wprawdzie pięknych, ale baśni tudzież podań w stylu tego o rycerzach zaklętych w Giewoncie, którzy tylko czekają, by się obudzić jak Ojczyzna będzie w potrzebie, o tyle jednak sprawa bazy i dobrowolnego przekształcania się w mało znaczącą filię Wisły jest kwestią zupełnie realną.
-
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
To SĄ baśnie, OŻÓG. Z Hutnikiem uczuciowo jesteś związany Ty lub ja. Ale my na boisko nie wyjdziemy. A gdyby jakiś trampkarz, junior nie wiem jak kochał Hutnika, ale równocześnie dorastając myślał poważnie o związaniu swojej przyszłości z piłką i mając do wyboru grę w rozsypującym się III-ligowym Hutniku i aspirującej do Ligi Mistrzów Wiśle wybrał Hutnika, to byłby... nienormalny. C'est la vie...
Nie rozumiemy się.
Ja mówię o tożsamości, a nie o samobójstwie własnej kariery.
Pierwszy lepszy przykład - Majdan.
Tak, żeby ten junior na zakończenie kariery wiedział skąd pochodzi.
Nie wiem, może się źle wyrażam.
Ale na końcu tej układanki w wieku dajmy na to 50 lat, byłoby kilku ludzi oddanych Hutnikowi.
Wiesz o co mi chodzi?
(zresztą zeszliśmy z tematu)
Reasumując jestem na NIE
Ja mówię o tożsamości, a nie o samobójstwie własnej kariery.
Pierwszy lepszy przykład - Majdan.
Tak, żeby ten junior na zakończenie kariery wiedział skąd pochodzi.
Nie wiem, może się źle wyrażam.
Ale na końcu tej układanki w wieku dajmy na to 50 lat, byłoby kilku ludzi oddanych Hutnikowi.
Wiesz o co mi chodzi?
(zresztą zeszliśmy z tematu)
Reasumując jestem na NIE
-
- Posty: 1900
- Rejestracja: pn sie 29, 2005 3:19 pm
-
- Posty: 1529
- Rejestracja: ndz lis 14, 2004 12:01 am