Przyczyny porażki z Brukarzami
- admin
- Site Admin
- Posty: 549
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 4:00 pm
- Lokalizacja: www.Hutnik.krakow.pl
Panowie i Panie
Gorycz porażki jest tym mniejsza, iż tak naprawdę niewiele ona nam dawała.
Akurat pomimo ostatnich dwóch potknięć trudno nagle powiedzieć, iż popełniony został błąd w składzie, postawie trenerów itd itd, zresztą jak napisałem wcześniej powinniśmy zacząć od siebie oceniać ten mecz i naszą postawę dopingową.
Problem tkwi w całym tworze Hutnik, nawet jak wejdziemy do barazy to niestety spore są szanse, iż albo ten baraz po prostu odpuscimy dosc jawnie, albo wygramy bedziemy miec te chwile radosci za soba i sprzedamy miejsce w lidze, w najlepszym wypadku jak klub nie oglosi upadku to walczymy o utrzymanie
Trudno sie gra w takiej atmosferze, chociaz trenerzy i pilkarze mowiliby co innego
Ja nastawiam sie od dluzszego czasu na wariant A-klasowy, ktory bylby wg mnie wybawieniem do calego tego dogorywania i chociaz gdzie moge to jade to jakos juz bez wiekszych emocji z powyzszych wzgledow
Tego klubu na tym etapie juz nie ma wg mnie szans uratowac i tyle.
Gorycz porażki jest tym mniejsza, iż tak naprawdę niewiele ona nam dawała.
Akurat pomimo ostatnich dwóch potknięć trudno nagle powiedzieć, iż popełniony został błąd w składzie, postawie trenerów itd itd, zresztą jak napisałem wcześniej powinniśmy zacząć od siebie oceniać ten mecz i naszą postawę dopingową.
Problem tkwi w całym tworze Hutnik, nawet jak wejdziemy do barazy to niestety spore są szanse, iż albo ten baraz po prostu odpuscimy dosc jawnie, albo wygramy bedziemy miec te chwile radosci za soba i sprzedamy miejsce w lidze, w najlepszym wypadku jak klub nie oglosi upadku to walczymy o utrzymanie
Trudno sie gra w takiej atmosferze, chociaz trenerzy i pilkarze mowiliby co innego
Ja nastawiam sie od dluzszego czasu na wariant A-klasowy, ktory bylby wg mnie wybawieniem do calego tego dogorywania i chociaz gdzie moge to jade to jakos juz bez wiekszych emocji z powyzszych wzgledow
Tego klubu na tym etapie juz nie ma wg mnie szans uratowac i tyle.
- stefan batory
- Posty: 787
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 2:25 am
Po prostu byliśmy tego dnia słabsi, być może chłopaki za bardzo nerwowo podeszli do tego meczu, nie wiem . Brzeziański w bramce nie jest zbyt pewny, co potwierdziły obie bramki, plus kilka interwencji. Z przodu niestety też niewiele wychodziło, brakowało ostatniego podania, a i strzałów zbyt wielu nie było. Do tego zbyt często gra z pominięciem pomocy, za dużo piłek szło "górą". No tak już ta nasza gra wygląda, że jak jedna bramka wpadnie to potem jest już "z górki", ale jak nam strzelą to jest bardzo ciężko.
Sędziowanie chyba na stałym czwartoligowym poziomie, inna sprawa że coś często ten Robak sędziuje nasze mecze.
Sędziowanie chyba na stałym czwartoligowym poziomie, inna sprawa że coś często ten Robak sędziuje nasze mecze.
odnośnie dopingu to ja nie wiem jak byście tam chceli dobrze dopingowac.
Prowadzący powinien być z przodu żeby każdego mobilizować. Zupelnie inaczej jest jak krzyczy za plecami i jeszcze dostajemy w dupe... Tam nie ma warunków do dopingu poporstu.
Przegraliśmy przez głupie błędy. nie byliśmy słabsi. Nieciecza chuja grała moim zdaniem ale nikt z nas wiele nie wiedział
Prowadzący powinien być z przodu żeby każdego mobilizować. Zupelnie inaczej jest jak krzyczy za plecami i jeszcze dostajemy w dupe... Tam nie ma warunków do dopingu poporstu.
Przegraliśmy przez głupie błędy. nie byliśmy słabsi. Nieciecza chuja grała moim zdaniem ale nikt z nas wiele nie wiedział
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
KonradHKS pisze:odnośnie dopingu to ja nie wiem jak byście tam chceli dobrze dopingowac.
Prowadzący powinien być z przodu żeby każdego mobilizować. Zupelnie inaczej jest jak krzyczy za plecami i jeszcze dostajemy w dupe... Tam nie ma warunków do dopingu poporstu.
Uwierz mi, że prawdziwy fanatyk potrafi JESZCZE GŁOŚNIEJ drzeć ryja po straconym golu.
Staram się pisać poprawnie po polsku!