Hutnik - Zagłębie II Lubin 06.08.2023 godz. 17.00

[ksh72]

Zagłębie zaczęło b. dobrze - wygrana w Olsztynie, ale faworytem będziemy my.
Lubinianie jutro grają w PP w Kołobrzegu.
W tygodniu wiele nie potrenują (ponad 1200 km w trasie) i jeszcze bez wzmocnień z pierwszej drużyny, bo ta gra w ten sam dzień z Lechem.

[Winnetou]

Zatem sprawa jasna. Kiełbasy do góry i golimy frajerów

[Wandyta]

Przepraszam za offtop.

Chciałbym zabrać żonę na mecz, czy kobiety mają wstęp wolny, czy normalnie zamówić bilety online?

[hosek1950]

z tego co sie orientuje Kobiety wchodzą na mecz z biletem

[enhaman]

Będąc dzisiaj w happy na Uroczym wpadł mi w ręce program na mecz Hutnik: Zagłębie Lubin II. Nie przeczytałem jeszcze wszystkich tekstów, ale optycznie super.Ładna grafika, świetny papier,dobre zdjęcia,format,kolory . Jakość bije po oczach.Mysle , że także wielką okazja dla kolekcjonerów.Wydawnictwo przemyślane i bez kompromisów,bez bylejakości.Starannosc która imponuje.

Na boisku powinno być tak samo.
Taki marketing to ja popieram.

[Patryk_NH1950]

Nie wiem co mają nam dawać zmiany w 85min i w 90min przy wyniku 1:1 skoro widać że niektórzy z żółtymi kartkami byli już dawno do zmiany a niektórzy zmęczeni ale może ja się nie znam. Chyba że gramy o remisy i dolną część tabeli?

Po raz kolejny mecz kończymy w 10 bo oczywiście trener nie mógł odpowiednio wcześniej zareagować i posłać zmienników w miejsce tych wykartkowanych. Przyjdą mocniejsi rywale i będzie naprawdę kiepsko jeśli trener Bobla nadal kurczowo będzie obierał taki schemat wprowadzania zmian i gry.

[bn]

Mecz który powinien być wygrany a został zremisowany. Była przewaga, były ładne zagrania i akcje ale brakowało kropki nad "i" a rywal też miał swoje sytuacje. Gol powinien paść znacznie wcześniej. Później ładna akcja i bramka i wydawał się, że będzie dobrze, nawet 2:0. Później błąd sędziego z faulem Janii którego nie było. W efekcie zbędne kartki dla Janii, Wengera i zawodnika Zagłębia. Ta kłótnia zmotywowała obie strony ale ostatecznie lepiej na tym wyszli gości, bo mecz przestał być pod kontrolą. Końcówka niezła, ale brakło skuteczności i wykończenia. Rywale grali sprytnie, bo nastawili się na kontry, które też były groźne. Zgadzam się, że druga żółta dla Budzińskiego wisiała w powietrzu, myślałem że to jego zmieni Świątek. Ostatecznie dobrze, że nie ma porażki, jesteśmy w środku tabeli na razie. To dobrze. Niemniej warto zauważyć, że gdybyśmy przegrali tydzień temu (niewiele brakło) a dziś wygrali to mielibyśmy więcej punktów.

[Alex]

Rozumiem, że tak mniej więcej wygląda ustawienie. Nawet nie znający się na piłce laik, widzi że na prawej obronie Kieliś nie pasuję. Dzisiaj co prawda zagrał dobrze. Jednak powinien grać zdecydowanie wyżej. Idealnie w miejsce Lelka, który swoją grą dupy nie urywa. Brak klasycznego prawego obrońcy, jest aż nadto widoczny. Pozbycie się czy nie dogadanie z Ziebą, było dużym błędem.

Co do meczu, zawiodła ... skuteczność. Trening strzelecki przed środą w Pulawach - obowiązkowy. Co do straconej bramki, jak dla mnie na konto Kaczorowskiego. Podobno był rykoszet, jednak do wyciągnięcia przez bramkarza.

Mam nadzieję, że chłopaki ze Skrą się nie wystrzelali.

Tak jak ktoś zauważył po co były zmiany pod koniec meczu? Trzeba było wprowadzić świeżą krew, zaraz po strzeleniu bramki na 1:0. Może Budziński nie skończyłby z czerwem. Trener nie ma "czutki" do zmian...

[MISIEK72]

Nie można odmówić chłopakom walki. Co do składu to brakuje prawego i lewego obrońcy. To co się odpierdala na lewej stronie to dramat. Czy podwójne punktowanie w PJS jest tego warte? Kaczorowski to też nie jest poziom Wilka. Brawa za walkę.

[Andrew]

Tak patrząc na naszą kadrę to strach pomyśleć co będzie jak przyjdą pauzy kartkowe ( a to już niedługo pewnie) albo kontuzje. Na bok obrony to nie ma wogole zmienników, w sumie podstawowego tez niema i marnuje się tam Kielis. Chmiela trener wogole nie widzi do grania ze go nie wpuszcza nawet na chwile? Zmiany za późne, mecz spokojnie do wygrania.

[bn]

Krótkie ale ciekawe konferencje prasowe. Trener Zagłębie zadowolony że było 1:1 a nie 3:0 dla Hutnika. Z kolei nasz trener największe ma do Janii że poszedł w drybling i stracił, potem stracona bramka. U siebie mają być same zwycięstwa, a skoro nie było to "odrabianie" na wyjeździe.
PS. Skrótów z bramkami nie da się oglądać. W małych przerwach pomiędzy blokami reklam są puszczane bramki.

[dUfio]

PS. Skrótów z bramkami nie da się oglądać. W małych przerwach pomiędzy blokami reklam są puszczane bramki.

Popieram, zalatuje jakimś superbowl, w piłce nie spotkałem się z czymś takim nawet w najbardziej upackanych reklamami filmikach na yt, jak już muszą być to przed i po

[mr.Vitaminka]

PS. Skrótów z bramkami nie da się oglądać. W małych przerwach pomiędzy blokami reklam są puszczane bramki.

Popieram, zalatuje jakimś superbowl, w piłce nie spotkałem się z czymś takim nawet w najbardziej upackanych reklamami filmikach na yt, jak już muszą być to przed i po

sądziłem, że dział marketingu pozytywnie odniesie się do głosów z tego forum czy socialów. Ale dalej brną z tą fatalną formułą. Nie wiem czego potrzeba żeby to zmienili?

[JOK_NH]

Nie będzie im plebs mówił, jak oni mają iść w marketing
A poważnie, to jest ragedia jakaś, takiego czegoś jeszcze nigdzie nie widziałem. Jak będzie 5:2, to też będzie reklama po każdej bramce? Macie tyle reklam?

[Winnetou]

Nie wiem co mają nam dawać zmiany w 85min i w 90min przy wyniku 1:1 skoro widać że niektórzy z żółtymi kartkami byli już dawno do zmiany a niektórzy zmęczeni ale może ja się nie znam. Chyba że gramy o remisy i dolną część tabeli?

Po raz kolejny mecz kończymy w 10 bo oczywiście trener nie mógł odpowiednio wcześniej zareagować i posłać zmienników w miejsce tych wykartkowanych. Przyjdą mocniejsi rywale i będzie naprawdę kiepsko jeśli trener Bobla nadal kurczowo będzie obierał taki schemat wprowadzania zmian i gry.

1950% racji. Jestem generalnie zwolennikiem trenera Bobli, ale całkowitym przeciwnikiem jego systemu zmian.

Dokonuje on ich za mało i za późno.
Na przykład wczoraj wszedł defensywny Jania zamiast ofensywnego Chmiela. Świątek powinien był wejść 20 minut wcześniej.
W meczu ze Skrą. Przy wyniku 3-0 i z przewagą jednego zawodnika weszło 2 młodych debiutantów na kilka minut. Dlaczego tak późno? Dać im conajmniej 15 minut. Niech się chociaż spocą.

Nie może się trener tłumaczyć słabą, krótką i młodą ławką rezerwowych, bo to przecież on ustalał kadrę.

Jedyny mecz, jaki mi przychodzi teraz do głowy, gdzie zmiennicy zrobili różnicę, to z Wisłą Puławy rok temu, kiedy to Iwanicki i Miechówka strzelili gole.