fan pisze:Bilety powinny być do kupienia w kasach stadionu, a nie w supermarkecie czy w internecie droższe. To również ma wpływ na mniejszą frekwencję.
Inne kluby sprzedają nawet w dniu meczu w kasach.
To fakt tego nigdy nie zrozumiem. Nie dość że:
- ogólnie nie ma nas wielu
- w mieście kilka konkurencyjnych klubów
- piłkarze grają pytę jakiej nie pamiętam od lat 90 tych
Pomimo tych niesprzyjających okoliczności nie ma chęci zrobienia czegoś, żeby temu zaradzić a nie jest to trudne choćby w sklepie Happy których jest w Hucie kilka...
Ja mówię o kasach tak jak w Grodzisku, na Garbie, w Suwałkach i pewnie wszędzie indziej.
Klub nie posiadający swojego sklepu stacjonarnego na obiektach nie może stacjonarnie sprzedawać biletów tylko w supermarkecie na drugim końcu miasta.
Hutnik to jest w tym względzie ewenement na skalę kraju.
Zasłanianie się jakąś nieistotną broszurą to robienie idiotów (chyba z siebie).
To zalecenie (nie nakaz) ma sens w klubach typu Legia, gdzie w kolejkach kłębią się tłumy.
A tu znalazło podatny grunt, bo nie trzeba szukać dwóch kasjerek.
Oczywiście za darmo miałyby być.
Na pierwszych dwóch meczach podano jeszcze na stronie kłamliwie że było 800 głów czyli komplet. Czyj to chory pomysł? Przecież był podgląd w necie że było 400-500.