Nie zwalniamy tempa! Małogoszcz 21.10
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
-
- Posty: 128
- Rejestracja: czw sty 10, 2008 7:39 pm
Tak już na spokojnie krótkie podsumowanie:
Z kim my ku..a przegrywamy!:| Z całym szacunkiem do przeciwnika, ale gospodarze mieli jedną 100% sytuacje i strzelają 2 gole! Jak to jest możliwe, bo już nic nie rozumiem?:( Kolejna rzecz, potrafimy wygrać 8-0, czy 9-1 z przeciwnikiem całkowice cofniętym na swoją połowę, a na wyjazdach nie potrafimy stworzyć kilku klarownych sytuacji? Czy naprawdę to był brak Nawrota i Gui? Nasuwają mi się po tym meczu 3 negatywne myśli:
1. Niestety od początku tego sezonu bez względu na to jak ustawiona jest obrona i kto wychodzi, chłopaki zawodzą na całej linii, dodatkowo Kusak nie jest mocnym punktem zespołu. Dzisiejsze bramki można było spokojnie wyciągnąć, chłopak wychodzi z bramki bardzo daleko jak robił to José Francisco Molina, ale z całym szacunkiem do Sebastiana nie ta klasa. Jeszcze jedno - nie rozumiem po co on się "drze w niebogłosy" jak ma strzelać Lubera albo jak podawać Świątek? Rozumiem ustawienie muru, piłkarzy przy rogach, ale nadawać co kilkanaście sekund przez cały mecz. Czemu ma to słuzyć?
2. Najważniejsze w sporcie jest serce nie umiejętności! Niby oczywista rzecz, ale dzisiaj to widać, aż za bardzo. Kunktatorstwem można zdobyć kilka punktów, ale ZAWSZE suma cwaniactwa i szczęścia jest równa ZERO! Wierna grała MEGA piach, a 3 punkty zgarnęła! Najlepszy moment tego meczu to sytuacja po stracie przez nas 1-wszej bramki. Co robią gracze Wiernej? Biorą piłkę i lecą na środek żeby dobić naszych na 2-1! Przez kilka następnych minut z chaosu Wiernej nie wiemy co się dzieje! Żadnego spokoju, rozegrania piłki nic!:|
3. Nie chcę być złym prorokiem, ale stratę 10 punktów do Limanovii będzie w tym sezonie BARDZO trudno odrobić. Możecie jechać po mnie, że wierzyłem (wierzę) w awans, ale teraz już dostałem cios po którym się ciężko podnieść.
TO NIE JEST LIGA DLA HUTNIKA! Ewidentnie widać to było po dzisiejszym meczu. Miejscowi przyszli się napić piwa na trybunach, zainteresowanie spotkaniem koszmarne mimo naprawdę świetnej pogody. Jak sobie pomyślę, że jeszcze jeden sezon w tej ogórkowej lidze to mnie na wymioty bierze!:|
.....i jeszcze raz powtórzę pytanie z początku postu:
"Z kim my ku..a przegrywamy!:|"
POZDRAWIAM SERDECZNIE i mimo wszystko liczę na konstruktywną polemikę!:)
Z kim my ku..a przegrywamy!:| Z całym szacunkiem do przeciwnika, ale gospodarze mieli jedną 100% sytuacje i strzelają 2 gole! Jak to jest możliwe, bo już nic nie rozumiem?:( Kolejna rzecz, potrafimy wygrać 8-0, czy 9-1 z przeciwnikiem całkowice cofniętym na swoją połowę, a na wyjazdach nie potrafimy stworzyć kilku klarownych sytuacji? Czy naprawdę to był brak Nawrota i Gui? Nasuwają mi się po tym meczu 3 negatywne myśli:
1. Niestety od początku tego sezonu bez względu na to jak ustawiona jest obrona i kto wychodzi, chłopaki zawodzą na całej linii, dodatkowo Kusak nie jest mocnym punktem zespołu. Dzisiejsze bramki można było spokojnie wyciągnąć, chłopak wychodzi z bramki bardzo daleko jak robił to José Francisco Molina, ale z całym szacunkiem do Sebastiana nie ta klasa. Jeszcze jedno - nie rozumiem po co on się "drze w niebogłosy" jak ma strzelać Lubera albo jak podawać Świątek? Rozumiem ustawienie muru, piłkarzy przy rogach, ale nadawać co kilkanaście sekund przez cały mecz. Czemu ma to słuzyć?
2. Najważniejsze w sporcie jest serce nie umiejętności! Niby oczywista rzecz, ale dzisiaj to widać, aż za bardzo. Kunktatorstwem można zdobyć kilka punktów, ale ZAWSZE suma cwaniactwa i szczęścia jest równa ZERO! Wierna grała MEGA piach, a 3 punkty zgarnęła! Najlepszy moment tego meczu to sytuacja po stracie przez nas 1-wszej bramki. Co robią gracze Wiernej? Biorą piłkę i lecą na środek żeby dobić naszych na 2-1! Przez kilka następnych minut z chaosu Wiernej nie wiemy co się dzieje! Żadnego spokoju, rozegrania piłki nic!:|
3. Nie chcę być złym prorokiem, ale stratę 10 punktów do Limanovii będzie w tym sezonie BARDZO trudno odrobić. Możecie jechać po mnie, że wierzyłem (wierzę) w awans, ale teraz już dostałem cios po którym się ciężko podnieść.
TO NIE JEST LIGA DLA HUTNIKA! Ewidentnie widać to było po dzisiejszym meczu. Miejscowi przyszli się napić piwa na trybunach, zainteresowanie spotkaniem koszmarne mimo naprawdę świetnej pogody. Jak sobie pomyślę, że jeszcze jeden sezon w tej ogórkowej lidze to mnie na wymioty bierze!:|
.....i jeszcze raz powtórzę pytanie z początku postu:
"Z kim my ku..a przegrywamy!:|"
POZDRAWIAM SERDECZNIE i mimo wszystko liczę na konstruktywną polemikę!:)
-
- Posty: 128
- Rejestracja: czw sty 10, 2008 7:39 pm
Staszek pisze:dUfio pisze:nas w sektorze 85 z 3 flagami + kilkanaście osób obok klatki
To całkiem dobrze, dwa lata temu było z 10 osób.
fakt, wczoraj było w Małogoszczy więcej osób od nas niż na wszystkich 4 poprzednich wyjazdach tam razem wziętych
ogólnie jak na taką padake jaka się zapowiadała-klimat zajebisty, głównie dlatego że 95% publiki stanowiły znajome z wojaży za Hutnikiem pyski
na 12 straconych bramek - połowę (po dwie w Muszynie i Małogoszczy, w Libiążu w ostatniej sekundzie i z Limanowią w 80 minucie) straciliśmy w ostatnich 15 minutach
na 6 przegranych meczów - 4 (Libiąż, Limanovia, Muszyna, Małogoszcz) przegraliśmy w ostatnich 15 minutach
może zamiast narzekać na sędziów, ligę, styl gry przeciwnika, nierówne boiska - warto zastanowić się nad powyższą statystyką
na 6 przegranych meczów - 4 (Libiąż, Limanovia, Muszyna, Małogoszcz) przegraliśmy w ostatnich 15 minutach
może zamiast narzekać na sędziów, ligę, styl gry przeciwnika, nierówne boiska - warto zastanowić się nad powyższą statystyką