Hutnicza historia.
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Derby w kosza przy Reymonta kiedy zostaliśmy "wyproszeni" z hali https://www.youtube.com/watch?v=-UZ5eSKffyk
Reportaż telewizji dami (kto ją jeszcze pamięta ? ) po meczu z Sigmą https://www.youtube.com/watch?v=7TgL09VtNWY
Co do TVP Kraków z tamtego okresu to szkoda mówić, starowicz, szeląg, augustynek mieli Hutnika za nic. Nawet jak Hutnik był w ekstraklasie, a wisła w 2 lidze to najpierw była relacja z Reymonta, a następnie relacja z Suchych Stawów. Teksty w stylu "jak zwykle nieliczni kibice" były standardem.
Reportaż telewizji dami (kto ją jeszcze pamięta ? ) po meczu z Sigmą https://www.youtube.com/watch?v=7TgL09VtNWY
Co do TVP Kraków z tamtego okresu to szkoda mówić, starowicz, szeląg, augustynek mieli Hutnika za nic. Nawet jak Hutnik był w ekstraklasie, a wisła w 2 lidze to najpierw była relacja z Reymonta, a następnie relacja z Suchych Stawów. Teksty w stylu "jak zwykle nieliczni kibice" były standardem.
PITROL pisze:Jedno, co się poprawiło o 100% w porównaniu do tamtych czasów to poszanowanie dla barw. Przecież te pomarańczowe stroje to masakra.
za Nowego Hutnika też graliśmy w pomarańczowych.
Teraz jest tak jak być powinno - kolor dominujący to błękit
https://sklep.nh2010.pl/userdata/public ... L9943a.jpg
https://www.nh2010.pl/uploads/media/img ... 939ea8.png
Hutnik - Wisła 2-0 31.07.1996 Prawie cały mecz w 5 częściach :
https://www.youtube.com/watch?v=leC-UpYPwYQ
https://www.youtube.com/watch?v=-Q_R520iT5Y
https://www.youtube.com/watch?v=gVLIGO_l7rM
https://www.youtube.com/watch?v=iintp2fmcvY
https://www.youtube.com/watch?v=SeP0ocvGxLI
https://www.youtube.com/watch?v=leC-UpYPwYQ
https://www.youtube.com/watch?v=-Q_R520iT5Y
https://www.youtube.com/watch?v=gVLIGO_l7rM
https://www.youtube.com/watch?v=iintp2fmcvY
https://www.youtube.com/watch?v=SeP0ocvGxLI
Re: Hutnicza historia.
Skład z pierwszego sezonu w ekstraklasie (1990/91) jest powszechnie znany: Tyrpa, Fudali, Koźmiński, Węgrzyn, Bukalski, Romuzga Waligóra i paru innych.
Cofając się o dosłownie parę lat wstecz skład jest dla mnie mocno anonimowy. Mam tu na myśli chociaż by sezon 1987/88. Czy ktoś potrafi coś napisać o piłkarzach, którzy wywczas regularnie grali: Śmiałek, Gierek, Bolek, Kasztelan, Kot, Gabrych, Hrabina i Tylka ???
Cofając się o dosłownie parę lat wstecz skład jest dla mnie mocno anonimowy. Mam tu na myśli chociaż by sezon 1987/88. Czy ktoś potrafi coś napisać o piłkarzach, którzy wywczas regularnie grali: Śmiałek, Gierek, Bolek, Kasztelan, Kot, Gabrych, Hrabina i Tylka ???
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
Re: Hutnicza historia.
Aldaris pisze:Skład z pierwszego sezonu w ekstraklasie (1990/91) jest powszechnie znany: Tyrpa, Fudali, Koźmiński, Węgrzyn, Bukalski, Romuzga Waligóra i paru innych.
Cofając się o dosłownie parę lat wstecz skład jest dla mnie mocno anonimowy. Mam tu na myśli chociaż by sezon 1987/88. Czy ktoś potrafi coś napisać o piłkarzach, którzy wywczas regularnie grali: Śmiałek, Gierek, Bolek, Kasztelan, Kot, Gabrych, Hrabina i Tylka ???
Gierek pomocnik, Kasztelan napastnik - to był zaciąg z Łodzi, który miał zrobić awans - jeszcze jedno nazwisko mi umknęło, bo 3 ludzi wtedy przyszło. Kot (Antoni?) i Śmiałek też chyba grali w wyjściowej 11. Mniej więcej w tych czasach grali Dybczak, Sysło, Smagacz, Kil, Słowakiewicz, Szczecina, Węgrzyn, Kraczkiewicz(przed wojskiem), Kwiatkowski.
Re: Hutnicza historia.
Aldaris pisze:Skład z pierwszego sezonu w ekstraklasie (1990/91) jest powszechnie znany: Tyrpa, Fudali, Koźmiński, Węgrzyn, Bukalski, Romuzga Waligóra i paru innych.
Cofając się o dosłownie parę lat wstecz skład jest dla mnie mocno anonimowy. Mam tu na myśli chociaż by sezon 1987/88. Czy ktoś potrafi coś napisać o piłkarzach, którzy wywczas regularnie grali: Śmiałek, Gierek, Bolek, Kasztelan, Kot, Gabrych, Hrabina i Tylka ???.
Jacek Gierek, Konrad Gabrych i Krzysztof Kasztelan przyszli do nas z ŁKSu. Zdecydowanie najlepszy ten ostatni. Potem w lidze południowokoreańskiej co było w tamtych czasach ewenementem.
Maciej Śmiałek przyszedł z Garbarni - solidny obrońca.
Antoni Kot bardzo dobry obrońca grał u nas wiele sezonów.
Nie Hrabina a Halbina Adam z JKSu Jarosław. Ofensywny zawodnik. Strzelił parę bramek, ale bez rewelacji.
Nie Tylka, a Tyrka. Było ich trzech - rodzina.
Najlepszy Jarosław napastnik. Mistrzem Polski juniorów w Hutniku był Artur.
https://dziennikpolski24.pl/musial-zacz ... ar/3198792
Ostatnio zmieniony czw gru 29, 2022 8:55 pm przez ksh72, łącznie zmieniany 7 razy.
Re: Hutnicza historia.
Piotrek pisze:Gierek pomocnik, Kasztelan napastnik - to był zaciąg z Łodzi, który miał zrobić awans - jeszcze jedno nazwisko mi umknęło, bo 3 ludzi wtedy przyszło. Kot (Antoni?) i Śmiałek też chyba grali w wyjściowej 11. Mniej więcej w tych czasach grali Dybczak, Sysło, Smagacz, Kil, Słowakiewicz, Szczecina, Węgrzyn, Kraczkiewicz(przed wojskiem), Kwiatkowski.
I przede wszystkim Stasiu Kruszec ponad 270 meczów w Hutniku - wybrany do 11 70-lecia.
Panowie piłkarze reprezentanci Polski -Jan Karaś, Kazimierz Putek.
Ryszard Bargieł - wiązał krawaty stopą.
Marek Orzel napadzior.
Jan Stoklosa - szósty strzelec w historii Hutnika.
Leszek Pawlikowski b. dobry pomocnik.
Hubert Fait z przeszłością w Górniku Z., GieKSie i Stali Mielec. U nas bez rewelacji
Ireneusz Wójcik z Legii.
No i bramkarze:
legenda - Waldek Kocoń ponadto Marek Holocher, Piotrkowski (Mariusz?), I uciekinier Kwiatkowski
.No i wcześniej strannieri Leszek "Ajala" Przybylowski, o którym ostatnio było głośno
https://przegladsportowy.onet.pl/mundia ... lu/re63fnb
Ostatnio zmieniony czw gru 29, 2022 8:40 pm przez ksh72, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Hutnicza historia.
Myślę że warto wspomnieć o Grzegorzu Wesołowskim, Leszku Kraczkiewiczu i przede wszystkim o Leszku Walankiewiczu który na Suchych Stawach spędził prawie 20 lat
Re: Hutnicza historia.
A pamięta ktoś z lat 80 bramkarza o nazwisku lub ksywie Kaczor?
Lata temu na boisko szkolne podbił do nas typek i chwalił się że bronił w Hutniku w 2 lidze.
Lata temu na boisko szkolne podbił do nas typek i chwalił się że bronił w Hutniku w 2 lidze.
Re: Hutnicza historia.
wojo77 pisze:Myślę że warto wspomnieć o Grzegorzu Wesołowskim, Leszku Kraczkiewiczu i przede wszystkim o Leszku Walankiewiczu który na Suchych Stawach spędził prawie 20 lat
Oni wszyscy grali w e-klapie, a Aldaris pytal o okres wcześniejszy.
Zbigniew Wiącek ojciec Michała.
A wspomniany Andrzej Slowakiewicz nasz wychowanek to syn naszego legendarnego boksera Lucjana. Grał tylko chwile w Hutniku i odszedł do Lecha P.
Re: Hutnicza historia.
ksh72 pisze: uciekinier Kwiatkowski
Przypomniałem sobie, że tata dawno temu opowiadał mi jego historie. Jest na 90minut, ale nie jest wspomniane, że grał u nas. Co ciekawe grał w Cracovii w II lidze i w derbach stanął w ich bramce przeciwko nam.
http://www.90minut.pl/kariera.php?id=1106
Znalazłem też artykuł:
Włodzimierz Kwiatkowski Piłkarz, elektromechanik, instruktor piłki nożnej.
W Cracovii również z Hajdą trenował czasowo zespół 1 drużyny.
Wywiad z Włodzimierzem Kwiatkowskim
dziennikpolski24.pl
Polubił kobiety...
SYLWETKA. Znany jest w Krakowie, gdzie reprezentował barwy Hutnika, Cracovii, Skawinki, ale też oczywiście w rodzinnym Zamościu i USA, gdzie sięgnął po Puchar Ameryki. Mowa o Włodzimierzu Kwiatkowskim, byłym bramkarzu m.in. krakowskich klubów.
Dawne sławy krakowskich boisk: WŁODZIMIERZ KWIATKOWSKI
- Teraz zajmuję się głównie kobiecą piłką - mówi Włodzimierz Kwiatkowski. - Jestem trenerem bramkarek w reprezentacji Polski U-17. Od 2009 r. zajmuję się pracą z kobietami, były to wcześniej reprezentacje U-15, U-17. Postawiłem na specjalizację. A jak trafiłem do piłki kobiecej? Przez czysty przypadek. Byłem w Warszawie, gdzie mnie dobrze znano i tak już zostało.
Kwiatkowski zaliczył trzy występy w I lidze (czyli dawniej najwyższej klasie rozgrywkowej) w barwach Polonii Warszawa w sezonie 1993/94. Grał też w II-ligowym Piasecznie. - W Polonii Wiesiek Rutkowski był lepszym bramkarzem, nie miałem pretensji, że nie grałem - mówi Kwiatkowski. - Piaseczno połączyło się z Polonią, która weszła do I ligi, ale nie zagrałem w niej ani jednego meczu. Za konkurentów miałem bowiem Piotra Wojdygę i Macieja
Mieszka w Zamościu, gdzie jest instruktorem sportu, prowadzi zajęcia z młodzieżą na orliku. Pracował też w miejscowym Hetmanie, którego jest wychowankiem. Jako 19-latek trafił do Hutnika Kraków i wywalczył sobie miejsce w bramce II-ligowej drużyny. - Dziwnym zbiegiem okoliczności tak wyszło, że Marek Holocher miał słabszy okres, a Waldemar Kocoń zmagał się z kontuzją i wskoczyłem do bramki - wspomina były bramkarz krakowian.
W Hutniku nie doczekał awansu do I ligi, wiosną 1990 r. wyjechał bowiem do Ameryki.
- To moja niechlubna karta - mówi Kwiatkowski. - Po 4 meczach pojechałem do USA, do zespołu Eagles Chicago. Byli już tam Jarosław Tyrka, Ryszard Bargieł, Bogdan Sysło, ale żaden z nich mnie tam nie sprowadzał. Wraz trenerem Henrykiem Apostelem zdobyliśmy Puchar Ameryki, pokonując w finale Brooklyn Italians z Nowego Jorku 2:1. Moi koledzy z Hutnika wiedzieli o moich planach, myślę, że nasz trener Władysław Łach mógł się domyślać, co zamierzam zrobić.
Po powrocie do kraju zakotwiczył na chwilę w Elektro-misie Pniewy, który stawał się dzięki finansowemu wsparciu sponsora nową siłą w polskim futbolu.Wrócił na chwilę do Zamościa, 1,5 sezonu spędził w Cracovii, potem były Karpaty Siepraw, Skawinka, Wawel.
Mało kto pamięta, ale wraz z trenerem Mirosławem Hajdą uchronił "Pasy" przed spadkiem z III ligi, zanim nastała era Wojciecha Stawowego i awans z III do I ligi. - Wszystkie awanse wspominam oczywiście najcieplej - mówi bohater tego tekstu. - W Hutniku mieliśmy bardzo ciekawą drużynę, podobnie było w Piasecznie.
Został przy piłce, ale zmienił profil pracy. - Praca z kobietami to była dla mnie czysta abstrakcja, nie sądziłem, że kiedykolwiek przyjdzie mi pracować z nimi, ale polubiłem to zajęcie - mówi. - Zawodniczki mnie też, jestem komunikatywnym człowiekiem, więc jakoś poszło. Trzeba mieć całkowicie inne podejście niż w pracy z mężczyznami, których czasem wystarczy ochrzanić, a do dziewcząt trzeba podejść łagodniej, a przede wszystkim pozytywnie motywować do pracy. Nauczyłem się tego. Jak na razie nie narzekam. Z reprezentacją U-17 osiągnęliśmy strefę medalową, znaleźliśmy się w czwórce najlepszych drużyn. Po remisie z Austrią 1:1 awansowaliśmy do półfinału, w którym zagramy z Belgią 25.06. Są jeszcze Hiszpania i Szwecja. Jestem asystentem trenera Andrzeja Soroki. Jest spory kłopot, jeśli chodzi o wyszukiwanie zawodniczek 13 - 15-letnich, trzeba ich szukać po kadrach wojewódzkich. Wynajdujemy je w całej Polsce, od 4 lat gramy w tym samym składzie i są tego efekty.
Jacek Żukowski
Źródło: dziennikpolski24.pl 24 kwietnia 2013
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo