forum.hutnik.krakow.pl

Qlawy pisze:Trudno stało się.
Mecz idealnie się ułożył.
1-0 prowadzimy grę. Karnego sami sobie stwarzamy. Spokojnie dwa razy można było piłkę na aut wybić wcześniej.

Miałem wrażenie że do gola na 1-2 to my sami zniczowi tworzyliśmy sytuację. Może poza 43 minuta.

Poraz kolejny Kitlinski gaśnie po 20 minucie.

Czas na święta. Wesołych świąt wszystkim i do środy oby teraz zwycięskiej

A co ma być w środę?

Snujac jakiekolwiek podejrzenia wobec obecnych lub bylych naszych zawodnikow obrazasz miedzy innymi takze tych, ktorzy dla tego klubu ooddali swoje serce. Podejrzewajac te I poprzednia druzyne uwazasz ich za sprzedawczykow, w tym np. Krzyska Swiatka (zywa legende tego klubu). Brak slow na jakiekolwiek oczernianie tej i poprzedniej druzyny. Nie dojezdzamy czasem pilkarsko, czasem frajersko przegrywamy bo to po prostu pilka nozna, ale takie cos to kompletne odrealnienie.

Popieram
Niech się grajki ogarną przez święta i do boju.

sikorek_nh pisze:Snujac jakiekolwiek podejrzenia wobec obecnych lub bylych naszych zawodnikow obrazasz miedzy innymi takze tych, ktorzy dla tego klubu ooddali swoje serce. Podejrzewajac te I poprzednia druzyne uwazasz ich za sprzedawczykow, w tym np. Krzyska Swiatka (zywa legende tego klubu). Brak slow na jakiekolwiek oczernianie tej i poprzedniej druzyny. Nie dojezdzamy czasem pilkarsko, czasem frajersko przegrywamy bo to po prostu pilka nozna, ale takie cos to kompletne odrealnienie.

Odrealnione to te twoje pseudoanalizy sedziowskie. Weź sobie jakiś okład panie sędzio od siedmiu boleści. Kto oddał serce ten może spać spokojnie, kto się skurwił, a byli tacy to już gorzej.
Świątek? Legendą? Dyskusyjna teza. Ale mam nadzieję że zawsze należał do tej pierwszej grupy.

luke.krak pisze:

1979 pisze:Slaby mecz moze sie zdazyc ok , ale gorsze jest to ze nasz glowny atut tej rundy czyli spora przewaga meczy na wlasnym boisku to jak narazie nasze przeklenstwo

Wiadome, ale atut własnego boiska bez kibiców na trybunach to może 30% wartości... Może na Olimpie Elblag jakiś "akcencik" kibicowski zza płotu by GT zorganizowało bo teraz te dwa mecze to nie nóż na gardle ale topór.

Bardziej chodzilo mi nie o aspekt kibicowski , choc to pewnie ma takze bardzo duze znaczenie , ale o nie jechanie co chwile przez pol a nawet cala Polske , nie nocowanie po hotelach , granie na boisku na ktorym sie trenuje itp.

A) sedziemu z meczu z Siedlcami zostalo zarzucone wypaczenie wyniku meczu przez obserwatora stadionowego jak i telewizyjnego. (Dwoch jest zawsze).

B) dzisiejszy stadionowy uznal decyzje sedziego za sluszna z karnym dla Znicza. (Rozmawiala z nim po meczu jedna z osob bedacych na stadionie).

Ale oni prawdopodobnie sie nie znaja. Takze chuj z tymi moimi odrealnionymi analizami. Od przyszlej kolejki analizujesz Ty. Kto sprzedal mecz I za ile.

O tych sędziach to zasadniczo się zgadzam. Z tym że dziś był karny na Kędziorze w 1 połowie.
Za ile to nie wiem, ale kto co robi na boisku to widzę.

https://twitter.com/i/status/1378408783169327108

za taką postawę Stawarczyk, a również i Swiątek powinni się znaleźc co najwyzej na ławce w nastepnym meczu.
Wogole w tym meczu walki nie widziałem!

wier<N>y pisze:

Qlawy pisze:Trudno stało się.
Mecz idealnie się ułożył.
1-0 prowadzimy grę. Karnego sami sobie stwarzamy. Spokojnie dwa razy można było piłkę na aut wybić wcześniej.

Miałem wrażenie że do gola na 1-2 to my sami zniczowi tworzyliśmy sytuację. Może poza 43 minuta.

Poraz kolejny Kitlinski gaśnie po 20 minucie.

Czas na święta. Wesołych świąt wszystkim i do środy oby teraz zwycięskiej

A co ma być w środę?

Błękitni w środę ale umknął mi sobotni mecz z Olimpia wcześniej

sikorek_nh pisze:Snujac jakiekolwiek podejrzenia wobec obecnych lub bylych naszych zawodnikow obrazasz miedzy innymi takze tych, ktorzy dla tego klubu ooddali swoje serce. Podejrzewajac te I poprzednia druzyne uwazasz ich za sprzedawczykow, w tym np. Krzyska Swiatka (zywa legende tego klubu). Brak slow na jakiekolwiek oczernianie tej i poprzedniej druzyny. Nie dojezdzamy czasem pilkarsko, czasem frajersko przegrywamy bo to po prostu pilka nozna, ale takie cos to kompletne odrealnienie.

No tak, w szczególności, że piszemy o jednym zawodniku, który ma blisko 38 lat i jest doświadczonym stoperem i ogranym na 1 i 2 ligowych boiskach, gdzie przychodzi mecz z czerwoną latarnią i podarowuje im 2 prezenty w postaci rzutów karnych. Ten sam, który przed wyjazdem do Lublina zrobił sobie szydere w autokarze z kibiców, którzy ich wsparli pod klubem. Stawarczykowi nie zależy na Hutniku i to jest pewne, bo tak się nie zachowuję obrońca z takim stażem i doświadczeniem na boisku.

Kto psuję atmosfere takim zachowaniem piłkarz, czy kibice, którzy nie są ślepi?

8 kwietnia 2000

W 45 minucie Bartosz Hinc przejął piłkę w środku pola i natychmiast uruchomił Patalana. Zupełnie niezrozumiale zachował się w tej sytuacji Ambrosiewicz wychodząc poza pole karne. Napastnik gości ograł go bez problemu i po raz trzeci skierował piłkę do siatki Hutnika.
Po meczu rozeszły się pogłoski, że kilku zawodników Hutnika sprzedało ten mecz. Nikomu nic nie udowodniono, ale dla Edwarda Ambrosiewicza było to ostatnie spotkanie w hutniczych barwach. Jednym meczem zniweczył on zazwyczaj doskonałą grę we wcześniejszych 28 występach.
Ponadto od składu odsunięty miał zostać fatalnie grający w sobotę Artur Prokop, ale ostatecznie od tego odstąpiono.

3 maja 2000
Jak się okazało po kilku latach było to jedno z pierwszych ustawionych spotkań w karierze nowego prezesa Katowic Piotra Dziurowicza, syna Mariana. Oto fragmenty jego „wspomnień”: Następny załatwiany mecz był z Hutnikiem Kraków. Nie pamiętam, kto załatwiał wygranie tego meczu, pamiętam natomiast, że pieniądze zostały przekazane zawodnikowi o nazwisku Prokop. A odbyło się to tak - dzień przed meczem pojechałem do Krakowa… pod supermarket na parking. I tam na tym parkingu przekazałem Prokopowi około 40-50 tys. zł…

I co 20 lat minęło i naiwni myślicie że juz jest wspaniale i cacy?

PS: Edwardowi niczego nie udowodniono...
PS2; Powiem wprost Stawarczyka po prostu już nie chce widziec w naszych barwach.
PS3: Czekam na skrót. I to co się stało po wyrzucie piłki przez Leszczyńskiego przed pierwszym karnym dla Znicza. Bo też było to dziwne. Bardzo.

Edwardowi nic nie udowodniono ale sam się spucowal ze sprzedał ten mecz z Bełchatowem w 2000 będąc w Proszowice- wspominał o tym MISIEK72 na forum.

Byly pretensje do Prokopa. Nie odsunięto go-a może ci co mieli odsuwać tez byli w to ujebani?


---


Ja wierzę że obecna drużyna Hutnika jest czysta. Ale jeśli... to nie ma taryfy ulgowej


----

Pamiętajmy ze byly osoby które chciały powrotu do Hutnika OFICJALNEGO SPRZEDAWCZYKA PIOTRA M.
zostało to ujebane przez kiboli. Amen

Poczekajmy na skrót ale przed 2 karnym miał poważna wtopę mało nie straciliśmy gola.
Osobiście wolę mniej doświadczonego młodszego za niego po dzisiejszym meczu wyczynie

skrót
https://www.youtube.com/watch?v=_giaqOojUhM

Świątek w tej rundzie to tragedia, nie umie się odnaleźć na boisku, co się z nim stało!?

Te dwie wycieczki Stawarczyka przy 1-1 i goście wchodzący w pole karne dopełniają oceny jego występu. Serio aż takie szkolne błędy można popełnić na tym poziomie?
Jakim cudem on wyszedł na drugą połowę?