Hutnik Kraków - KKS Kalisz 9.04.2022 g. 16:00

[centrum nh]

Utrzymanie w tym sezonie to science-fiction. Jedyna opcja, że ktoś się wycofa. Tylko kto? Tak czy siak muszą grać do końca.

Problemy w 1 lidze mają Stomil i Jastrzębie. Nie życzmy źle ale u nich głośno mówi się o wycofaniu z rozgrywek po sezonie.

[Alex]

Utrzymanie w tym sezonie to science-fiction. Jedyna opcja, że ktoś się wycofa. Tylko kto? Tak czy siak muszą grać do końca.

Problemy w 1 lidze mają Stomil i Jastrzębie. Nie życzmy źle ale u nich głośno mówi się o wycofaniu z rozgrywek po sezonie.

Stomil ładny łamaniec wczoraj zrobił. I to z kim? Liderem na jego boisku. Więc nawet jak tam krucho z kasą, to po wczorajszym meczu paru piłkarzy mogło dorobić. Kurs 100 u buka. A na 90minut w komentarzach, co drugi wpis to USTAWKA

[dUfio]

Utrzymanie w tym sezonie to science-fiction. Jedyna opcja, że ktoś się wycofa. Tylko kto? Tak czy siak muszą grać do końca.

Szkoda, że w pierwszym meczu sezonu we Wrocławiu nas przekręcili. Chyba się wtedy posypało. Rok temu na wiosnę rozpoczęliśmy od wysokiego C w Katowicach i nasi uwierzyli że dadzą radę.

Kolejna szkoda to strata punktów z Bełchatowem i Ostróda. Plus sześć teraz i jak na dłoni widać różnicę.

Największa katastrofa to były porażki tuz po niezłych meczach, poza Ostróda po Wigrach to Śląsk i Olimpia po Ruchu.
No i te koszmarne 2 połowy Szydelki, Siedlce u siebie, Wronki, Lublin, Grodzisk na wyjazdach. Jesli polecimy to tylko i wyłącznie na własne życzenie

Co do zeszłej rundy wiosennej to ok, zaczęliśmy super, ale potem nie było tak kolorowo, np 2 porażki z rzędu u siebie Lech potem Polkowice 0:3 + kontuzja Smuga - to mogło nas podłamać a jednak się podnieslimy, potem choćby porażka 1:3 ze Zniczem i słaby mecz z Olimpią tez nie napawały optymizmem zwłaszcza że przed nami byly najtrudniejsze mecze typu Wigry, Motor, Rzeszów itd a jednak. Po prostu każdy mecz to osobna historia...

[luke.krak]

Z tym meczem ze Śląskiem to już przestańmy pierdolić że aż takie wrażenie to wywarło na całą rundę. To nie juniorzy że po porażce jest jakaś rysa na psychice na dłużej. Oni grają tyle meczów że nie mają czasu tyle rozkminiać. Nie oddawali serducha w każdym meczu plus trochę szczęścia brakło i tutaj jest wina tego co jest w tabeli obecnie.

[ksh72]

Co do zeszłej rundy wiosennej to ok, zaczęliśmy super, ale potem nie było tak kolorowo, np 2 porażki z rzędu u siebie Lech potem Polkowice 0:3

po Katowicach a przed Lechem był jeszcze zaległy mecz ze Stalą Rz. remis, więc po GieKSie w 3 meczach u siebie 1 punkt.

Z tym meczem ze Śląskiem to już przestańmy pierdolić że aż takie wrażenie to wywarło na całą rundę. To nie juniorzy że po porażce jest jakaś rysa na psychice na dłużej. Oni grają tyle meczów że nie mają czasu tyle rozkminiać.

czy to miało wpływ na kolejne mecze można gdybać, na tabela ma jak najbardziej.

gdybyśmy tam wygrali dzisiaj mielibyśmy do utrzymania 4 punkty, a a nie 7

Tak szczerze, to Hutnik nie zasluzyl na zwyciestwo. Kalisz byl zdecydowanie lepszy i stworzył o wiele wiecej sytuacji bramkowych.

to chyba o meczu w Kaliszu, w zeszłej rundzie

[wojo77]

Jak dla mnie to chyba jednak najlepszy mecz w tej rundzie w naszym wykonaniu, pytanie tylko czy Kalisz był tak słaby tego dnia czy my zagraliśmy tak dobrze. Mecz w większości pod kontrolą, brak przestojów w grze jak to bywało w poprzednich spotkaniach, obrona w takim składzie bardzo poprawnie, ogólnie jak na wstępie mecz na plus.

[Winnetou]

Jak dla mnie to chyba jednak najlepszy mecz w tej rundzie w naszym wykonaniu, pytanie tylko czy Kalisz był tak słaby tego dnia czy my zagraliśmy tak dobrze. Mecz w większości pod kontrolą, brak przestojów w grze jak to bywało w poprzednich spotkaniach, obrona w takim składzie bardzo poprawnie, ogólnie jak na wstępie mecz na plus.

Kalisz nie gral slabo, a my dobrze. Wrecz przeciwnie. Roznica jest taka, ze Hutnik mial wiecej szczescia. Od 30 do 45 minuty Kalisz nie wykorzystal kilku prawie 100% sytuacji. Na poczatku drugiej polowy bylo podobnie. 2 razy, chyba Jurkowski i Hoyo-Kowalski, desperacko na 4-tym metrze bronili wlasnym cialem pilki, które zmierzaly w swiatlo bramki.