Hutnik Nowa Huta - Sandecja II Nowy Sącz - 22 Września g.16

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

Zlatan93
Posty: 75
Rejestracja: śr sie 26, 2009 8:34 am

Postautor: Zlatan93 » wt wrz 21, 2010 7:31 pm

Serdecznie zapraszamy na relację live, w której co minutę będziemy Państwa informować o przebiegu boiskowych wydarzeń w zaległym spotkaniu 1. kolejki IV ligi małopolskiej , w którym Hutnik Nowa Huta zagra z rezerwami Sandecji Nowy Sącz.



Relację live rozpoczynamy od godziny 15:45. Będzie ona dostępna w zakładce "relacje live".



www.MagazynPilkarski.pl
<b>MagazynPilkarski.pl</b>

Ekstraklasa, I liga, II ligi, III ligi, IV ligi, klasy okręgowe
Cotygodniowe relacje live z polskich boisk.

Awatar użytkownika
Monka
Posty: 539
Rejestracja: pn sie 23, 2004 6:35 pm
Lokalizacja: Stara Huta

Postautor: Monka » wt wrz 21, 2010 10:45 pm

tak, kasy otwarte są przez cały mecz
Barwy Królewskie Biało-Błękitno-Niebieskie!!

spikerspw
Posty: 1036
Rejestracja: pt sie 27, 2004 12:51 pm
Lokalizacja: Nowa Huta
Kontakt:

Postautor: spikerspw » śr wrz 22, 2010 5:02 pm

1-0 po bramce Szewczyk - asysta Białkowski. Dudziński miał sytuacje na 2-0 sam na sam ale niestety strzelił w bramkarza
Kolorowe wierne jest... Kolorowe HKS!!!
www.irmarserwis.pl

spikerspw
Posty: 1036
Rejestracja: pt sie 27, 2004 12:51 pm
Lokalizacja: Nowa Huta
Kontakt:

Postautor: spikerspw » śr wrz 22, 2010 5:45 pm

kolejny wygrany mecz - przegrany 2-1 jak sie nie strzela na 2-0 i nie dobija przeciwnika to kurwa tego jest taki efekt, az sie wkurwilem na tej transmisji
Kolorowe wierne jest... Kolorowe HKS!!!

www.irmarserwis.pl

vulki
Posty: 15
Rejestracja: pt mar 12, 2010 7:56 pm

Postautor: vulki » śr wrz 22, 2010 5:57 pm

1-3 :(

Alex
Posty: 1036
Rejestracja: ndz mar 15, 2009 4:58 pm

Postautor: Alex » śr wrz 22, 2010 6:00 pm

Ta obrone trzeba wzmocnić i to szybko,bo strasznie to w tyłach wygląda...

Awatar użytkownika
DawidNh
Posty: 290
Rejestracja: pn lis 10, 2008 7:30 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: DawidNh » śr wrz 22, 2010 6:07 pm

Kolejny wygrany mecz stał się przegranym ...dramat!
Bez obrony nic nie zdziałamy jej poprostu niema, w pierwsej połowie jeszcze było dobrze ale od 2 połowy totalne zero...
...:Całe Życie Krew W Błękicie:...

Harold
Posty: 117
Rejestracja: czw wrz 02, 2004 12:18 pm

Postautor: Harold » śr wrz 22, 2010 6:26 pm

Jak się gra na czas od końca pierwszej połowy, to taki jest tego koniec niestety.. I nie ma co winić tego idioty sędziego za porażkę.

Ale początek był piękny, i pokazał że zdecydowana gra piłką z dala od własnej bramki się opłaca.

patryk
Posty: 696
Rejestracja: sob sie 28, 2004 11:01 am

Postautor: patryk » śr wrz 22, 2010 6:31 pm

Wprowadzenie Jurkowskiego nie wyszło tym razem na dobre... Przy pierwszej bramce ewidentny błąd, a potem już poszło... Nie wiem czy dobrym pomysłem jest zmiana stopera w momencie, gdy poprzednik grał przyzwoicie... Szkoda sytuacji sam na sam z I połowy, bo przy 2:0 lepiej by się grało. Trudno, gramy dalej!!!
dzuhas pisze:Porazony piorunem miazdzy :) z drugiej strony powinno byc "trener pogryziony przez dziki i zgwalcony przez przejezdzajacego nieopodal na rowerze bialego misia"

1950N-H
Posty: 1450
Rejestracja: sob lip 02, 2005 1:54 pm
Lokalizacja: Nowa-Huta ZGODY

Postautor: 1950N-H » śr wrz 22, 2010 6:41 pm

jak to ktoś zauważył od 30 minuty zaczeliśmy się bronić i to nas zgubiło...
CHWDP JEBANYM KATOM/"Przypomnij sobie jak kiedyś byłeś gumiorem, odłóż sprzęt walcz z honorem"

Awatar użytkownika
KonradHKS
Posty: 2805
Rejestracja: czw lut 02, 2006 9:51 am
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: KonradHKS » śr wrz 22, 2010 6:55 pm

W ogóle o ile widziałem dobrze to wszystkie 3 bramki to kopanie się po czole przez obronę. Sandecja na dobrą sprawę zrobiła nie zasługiwała nawet na remis a wygrali 3 -1 :shock:

najbardziej szkoda akcji Dudzińskiego bo miał sytuacje sam na sam z 5 metrową przewagą nad obroną Sandecji więc mógł zrobić wszystko i nawet nie musiał się spieszyć. Eh..

Awatar użytkownika
jarkonh
Posty: 1055
Rejestracja: czw maja 01, 2008 4:45 pm
Lokalizacja: Obecnie Stoki, wcześniej BW

Postautor: jarkonh » śr wrz 22, 2010 7:31 pm

Jak najlepszy Nasz obrońca siada na ławce jako trener gdzie jego miejsce to niestety tak to później bywa.
Dobra pierwsza połowa, w drugiej Sandecja już nie dała Nam za bardzo pograć.
W końcu widać było podania na skrzydła i zagrania na pamięć czego Nam ostatnio bardzo brakowało - przynajmniej w pierwszej połowie to ciekawie wyglądało.
Salamon był znacznie wcześniej do zmiany, nie wytrzymał kondycyjnie - nie wiem czemu trener tak długo z tym zwlekał...
Obrazek

huteusz
Posty: 4273
Rejestracja: śr maja 25, 2005 2:17 pm
Lokalizacja: Śródmieście
Kontakt:

Postautor: huteusz » śr wrz 22, 2010 7:33 pm


lucero
Posty: 1289
Rejestracja: sob sie 28, 2004 7:16 pm

Postautor: lucero » śr wrz 22, 2010 7:37 pm

Gwoli wyjasnienia Przytuła pauzowal za kartki. Dramat bardziej razacy- na Hutniku jest 400 osob ktorym na nim zalezy.

stazyja69
Posty: 4486
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » śr wrz 22, 2010 7:46 pm

SPORTOWETEMPO
IV-ligowe zaległości: Hutnik nie dał rady Sandecji

Hutnik Nowa Huta - Sandecja II Nowy Sącz 1-3 (1-0)

1-0 Szewczyk 4
1-1 Gawęcki 76
1-2 Gawęcki 82
1-3 Stępniowski 87 (samob.)
Sędziowali: Rafał Ziach - Rafał Dobrowolski, Arkadiusz Marek (Chrzanów). Żółte kartki: Szewczyk, Białkowski, Jarosz - Owsianka. Widzów 330 (303 sprzedane bilety).
Hutnik: Stępniowski - Gadula, Kukla, Jarosz, Urbaniec - Wrona (72 Stanek), Salamon (81 Zimny), Gamrot, Szewczyk (61 Jurkowski) - Dudziński, Białkowski.
SANDECJA: Różalski - Jawczak, Czernecki, Midzierski, Słaby (90+1 Niemiec) - Małek, Owsianka (65 Janur), Gawęcki, Szeliga - Fałowski (83 Zygmunt), Serafin (72 Zieliński).

W zaległym meczu z 1. kolejki faworytem były rezerwy Sandecji, niemniej to Hutnik zaczął z dużym rozmachem i wszystko wskazywało na to, że łatwo sobie poradzi. Już w 4 minucie rzut wolny z prawej strony egzekwował Kamil Białkowski i mocno dośrodkował na pole karne. Najszybciej wystartował Dawid Szewczyk i uprzedzając stopera dołożył nogę do piłki, która po odbiciu się od słupka wpadła do bramki. Sześć minut później powinno być 2-0; po prostopadłym podaniu Rafał Wrony sam na bramkarza wybiegł Stanisław Dudziński. Miał dużo czasu, a mimo to strzelił obok wybiegającego Mariusza Różalskiego, ale i... słupka. Po chwili z woleja uderzył Kamil Białkowski, lecz i w tym przypadku futbolówka poszybowała obok bramki. To były przełomowe momenty potyczki, bowiem Sandecja łapała drugi oddech i z każdą minutą grała coraz lepiej. W 31 minucie szansy nie wykorzystał Fabian Fałowski, po którego główce z najbliższej odległości znakomitą interwencją popisał się golkiper Hutnika i sparował piłkę poza linię końcową.

Po przerwie na murawie istniała tylko jedna drużyna. Goście całkowicie opanowali grę i atakiem pozycyjnym przedostawali się pod pole karne miejscowych. W 60 minucie szybki Dariusz Gawęcki znalazł się sam przed bramkarzem i trafił wprost w niego. To był kolejny sygnał ostrzegawczy dla Hutnika, ale ten nadal ograniczał się do bronienia korzystnego rezultatu. W 76 minucie w zamieszaniu podbramkowym i kilku dobitkach futbolówka trafiła do Gawęckiego, który przymierzył do pustej bramki. Sandecja jeszcze bardziej podkręciła tempo gry i po upływie zaledwie sześciu minut objęła prowadzenie. Rzut wolny z linii pola karnego egzekwował Gawęcki i pewnie umieścił piłkę w górnym rogu. Wynik został ustalony w dziwnych okolicznościach. Dośrodkował z wolnego egzekwowanego z lewej strony Artur Marek, a w potwornych zamieszaniu futbolówka po rękach bramkarza wpadła do siatki. Nie jest wykluczone, że jeszcze któryś z zawodników Hutnika dotknął piłki, lecz po spotkaniu nie było odważnych do potwierdzenia tego faktu. Stąd zapisaliśmy go na konto golkipera.
Po meczu powiedzieli:

Krzysztof Niedźwiedź, drugi trener Hutnika:
- Tej sytuacji nie widziałem, więc nie mogę na ten temat nic powiedzieć. Jeśli chodzi o mecz, to do przerwy graliśmy swoją piłkę i byliśmy lepsi. W drugiej połowie niektórym zawodnikom zgasło światło. Nie da się ukryć, że przed drużyną jeszcze dużo pracy.

Piotr Bania, trener Sandecji:
- Chciałbym podziękować moim zawodnikom za drugą połowę. Włożyli wiele wysiłku, aby odrobić straty z pierwszej części gry. Hutnik w początkowych fragmentach mógł się podobać i widać dobrą pracę szkoleniowców. Jestem przekonany, że zespół z Nowej Huty nie tylko się utrzyma, ale wiosną może być czarnym koniem rozgrywek.

Andrzej Godny
Ostatnio zmieniony czw wrz 23, 2010 9:05 am przez stazyja69, łącznie zmieniany 1 raz.