Gorąco zachęcałem do przyjścia na mecz sparingowy z tego względu, że:
-nie ma ligi a mecz sparingowy to jakaś tam tego namiastka
-rzadko w ostatnim czasie mieliśmy możliwość oglądania Hutników na SS
-była ładna pogoda, zła pora? sorry ale w środy lepszej nie będzie nigdy
-obecność na tego typu meczach daje NAJLEPSZĄ mozliwość dowiedzenia się od osob z zarządu co się dzieje w Hutniku, jakie są najważniejsze problemy i wspolnie zastanowić się co z tym fantem zrobić
-i ostatnie, pewnie najważniejsze - efekt tłumów okalających Suche Stawy MÓGŁBY zrobić jakieś wrazenie na postronnych i mniej psotronnych obserwatorach, wielkiego efektu nie było ale jestem w 100% przekonany ze i tak sparing mial najlepsza frekwencje sposrod wsyzstkich meczów rozgrywanych na tych obiektach od jakiegos czasu i przyprawil gospodarzy o najwiekszy bol glowy
nie była to natomiast zorganizowana akcja masowego prostestu pzeciwko ciemizycielskim działaniom zisu i siemachy
Nie zgadzam się z Desanto, ze na podstawie tego meczu mozna wyciągnąć wnioski, ze na Hutniku zależy kilkudziesięciu osobm. Jeśli już to mozna było je wyciągnać dużo wcześniej. Jesli ktoś twierdzi, ze nas jest kilkuset na szybkie zawolanie to sie myli i radze mu za wczasu zejsc na ziemie
czy to, ze jest nas kilkudziesięciu oznacza, ze mamy siąść i plakać?
oczywiscie, ze nie. bo raz ze wte kilkadziesiat osob mozna cos podziałac dwa ze, skoro nas jest etraz kilkudziesieciu to nie znaczy ze nie moze byc wiecej.
od czego zaczac?
informacja
odwołujecie sie do walnego z grudnia, ok, ale to bylo po 1 dawno, po 2 glownym tematem walnego bylo co innego niz problemy z siemacha i zisem (o ktorych byla owszem mowa)
mam nadzieje ze biuletyn Suche Stawy kipi od doniesien z zimowych problemów Hutnika
majac w pamieci afere z Przytula trzeba wyciagnac wnioski - bez zamiatania pod dywan, z rzetelna, jasna, intensywna informacja CO SIE DZIEJE W KLUBIE - wówczas doskonale sprawdziło sie np. pomeczowe spotkanie na trybunie i czy bardzo dokladne rozpisanie tego w mailach - moze warto tego sprobowac tym razem?
jastrząb pisze:Skoro nie ma pieniędzy, jest coraz gorzej, i nie ma póki co sensownej szansy na poprawę, to czemu nikt nie rozważa opcji dogadania się z Siemachą, aby przetrwać???????????/
Czy nikt tego nie widzi że siemacha jest za mocna
rozważa się i widzi
problem w tym, że nas NIE STAĆ żeby się dogadać z Siemachą normalnie, placic normalne stawki, zeby grac.
Dlatego musimy walczyc o to, zeby miec preferencyjne, syhmboliczne stawki od nich
podobne jest paplanie "czemu nam nie dadzą stadionu???"
stadion jest 'W KAŻDEJ CHWILI do wzięcia ale na to też (tym bardziej) nas NIE STAĆ
ALE TERAZ ABSOLUTNIE NAJWAŻNIEJSZY JEST NIEDZIELNY MECZ I FREKWENCJA NA NIM, BO OD PISANIA NA FORUM, NA TRANSPARENTACH I KRZYKACH NASZE PROBLEMY SIE NIE ROZWIAZA -A DZIEKI SPRZEDANYM BILETOM - PREDZEJ