Postautor: Porter_HKS » ndz maja 29, 2016 11:27 am
Jako że jesteśmy po kompromitującym, najsłabszym sezonie w 66 letniej historii Hutnika pora na jakieś podsumowanie ostatniego okresu.
Zarząd – wybór trenera z kapelusza okazał się całkowitą porażką, a jego nieodwołanie po ośmieszającej porażce w derbach z Wisłą jest zupełnie niezrozumiałą dla mnie decyzją. Oczywiście zaraz padną głosy – przyjdź, zarządzaj. I to jest argument nie do zbicia dlatego chwała Zarządowi za to że jest i ciągnie ten wózek natomiast mam głęboką nadzieję że - jak w każdej dziedzinie życia tak i w tej - ludzie odpowiedzialni wyciągną wnioski i potraktują to jako przykre, ale jednak doświadczenie życiowe które pozwoli na nie popełnianie podobnych błędów w przyszłości i szybko wrócimy na właściwe – fantastycznie funkcjonujące na początku istnienia Nowego Hutnika – ścieżki prawdziwego, nieosiągalnego dla klubów na tym poziomie profesjonalizmu.
Trener – kompromitacja na całej linii, jak można spuścić z ligi zespół będący na 4 miejscu po rudnie jesiennej bez osłabień na kluczowych pozycjach wie tylko on. Z takim talentem po prostu trzeba się urodzić. Jeśli Kruk był instruktorem to jak nazwać obecnego pseudo trenera? Ponoć decyzja o odwoływaniu sparingów w przerwie między sezonowej to była jego decyzja, widać było jak fantastycznie ta decyzja wpłynęła na przygotowanie motoryczne naszych piłkarzy, gdzie wolniejsi byli od pastuchów (nie obrażając niektórych zespołów) którzy przepracowali ten okres tradycyjnie na kretowiskach. I co z tego że niby kibic Hutnika? Wszyscy którzy przy Hutniku zostaliśmy nimi jesteśmy ale nikt się nie pcha do robienia czegoś na czym się nie zna. Prawda jest taka że jak by mu na Hutniku zależało naprawdę to po takim meczu w Wisłą sam by się uniósł honorem i podał się do dymisji. Mam nadzieję że tego Pana na ławce trenerskiej Hutnika już nie ujrzymy bo na trybunach oczywiście jak najbardziej.
Zawodnicy – trener im nie pomógł o czym była mowa wyżej ale do kurwy nędzy, tą ligę to oni w tym składzie powinni rozjechać nawet cały tydzień siedząc w barze i być donoszonym w lektykach tylko na same mecze. Niby śpiewają „Cały Hutnik zawsze razem”, ale co było w zimie? Kto strajkował? Kibice? To jest hipokryzja po całości! Oczywiście oni nie mają sobie nic do zarzucenia co było widać po meczu z Wisłą – „przecież walczyliśmy, dajemy z siebie wszystko”. Gwiazdorstwo co po niektórym się włączyło jakby nie zauważyli że grają na CZWARTYM poziomie rozgrywek ligowych w Polsce. I w ogóle płacenie piłkarzom za grę na takim poziomie rozgrywkowym to jest głębokie nadużycie. Normą powinno być że na tym poziomie piłkarze normalnie pracują i trenują popołudniami mając ewentualnie zwracane koszty dojazdów na mecze i ewentualnie jakieś drobne premie za wygrane mecze. Ale nie – nasze gwiazdy chcą sobie życie na nowo układać za pensję z kopania się po czole w Hutniku. I to po takiej spektakularnej akcji jak KOŁO RATUNKOWE na skalę której ja dotychczas w Polsce sobie nie przypominam.
Hutnik słynie z honorowej postawy, mam nadzieję że piłkarze też. Myślę że tutaj nikt koszulek nie będzie piłkarzom odbierał ale zwrot pieniędzy z KOŁA przez nich jest jak najbardziej pożądany, im się te pieniądze NIE NALEŻAŁY i mam nadzieję że mają tego świadomość.
KIBICE – frekwencja przy takiej postawie wymienionych powyżej wcale nie była taka zła, choć szkoda wielka że już nie podtrzymywany zwyczaju „stawiania” młyna na każdym meczu jak było w pierwszych sezonach funkcjonowania Nowego Hutnika ale gra zespołu jak najbardziej zniechęcała nawet najbardziej „zakręconych” fanów.