Dlaczego nieszczęsnych?
Nie wywolujmy wilka z lasu.
Do czasu jak byłem to była taka leniwa majówka.Na boisku i na trybunach.Takie mecze też są.Najwazniejsze trzy punkty.
Szacun i wielkie dzięki dla kolegi Dyzio ze się chyba wkurwil zabrał sprzecicho i poderwal towarzystwo do śpiewu stwarzając całkiem niezły młynek. Jesteś wielki było extra.