Wiesz Wojo słabe to jest.
Możemy wymieniać poglądy nawet na taki temat, dla niektórych tabu - czy wszystkie mecze były zawsze czyste? Cóż w tym złego? Ty możesz wierzyć, że tak. Twoje prawo. Nie odbieram Ci tego.
Albo spierać się czy, jak rozumiem Twój idol, Świątek to legenda Hutnika, czy też tylko piłkarz dobry na 3 i 4 ligowe boiska. Też być może się różnimy w tej ocenie i ja nie mam z tym najmniejszego problemu.
Różnijmy się. O to chodzi w wymianie poglądów na forum. Nieprawdaż?
Więc proszę daruj sobie takie wycieczki osobiste o zamykaniu się czy niepisaniu.
To co napisałem o bardzo dla mnie podejrzanym meczu z Podlasiem, czy usłyszanych nie raz historiach o meczu w Ryczowie (akurat Świątek w nim nie grał, leczył poważny uraz nerek) podtrzymuje.
Błędy Stawarczyka dziś? Tak, są dla mnie niezrozumiałe i wręcz dziwne. Równie dziwne jest, że nie został zmieniony w przerwie.
Tyle...
Temat Świątka do tego wszystkiego zupełnie zbędnie wplótł kolega sędzia z Ameryki, nie ja... Ja tylko odpowiedziałem na jego wątpliwości.
Wojo, ja Ci nie wyrzucam, że jesteś debilem, analfabetą czy naiwniakiem! Jakby to brzmiało?
Mimo różnic nie życzę Ci byś się zamknął w swoim świecie czy się jebnął w ścianę. Wręcz przeciwnie - pisz jak najwięcej, spierajmy się i dyskutujmy jak najwięcej, ale merytorycznie.
Także naprawdę wyluzuj i okaż odrobinę jeśli nie sympatii to wyrozumiałości do zdań odmiennych niż Twoje.
Zapamiętaj, czasy zarzutów o sianie fermentu i podważanie autorytetu jedynie słusznej linii należą już do przeszłości.
Natomiast stawianie pytań o różne nawet niewygodne dla kogoś kwestie? Tak, to mogę obiecać. Te z mojej strony były, są, ale co chcę tutaj wyraźnie zaznaczyć przede wszystkim będą. Wszak naprawdę nie ma się co bać pytań, dyskusji i prawdy. Zwłaszcza w tak nam wszystkim bliskiej tematyce ukochanego klubu. Cieszmy się, że są w naszym środowisku kibice, którzy jeszcze stawiają takie pytania. Czy delikwent instruktor jest kompetentny? Czy delikwent grajek dał z siebie maksa? Czy delikwent dobrodziej to na pewno dobrodziej, a może inny "dziej"? Czy Was już wszystkich zadowala tylko ten czasem tak mdły przekaz o "rodzinnej atmosferze", "zostawianiu serca na boisku", "walce" etc.
Cóż, ubolewam, że nie podobały Ci się prowadzone kiedyś przeze mnie konferencje prasowe, ale mimo wszystko myślę, że nie jest to powód by tak mnie tu odżegnywać od czci i wiary?
Wspomniałeś o moim blogu
https://monografiahutnika.blogspot.com/ i nazwałeś mnie skarbnicą wiedzy.
Cóż, dziękuję. Cieszy mnie że czytasz, zapraszam. Będę poświęcał temu teraz dużo czasu i starał się dostarczać jak najbardziej ciekawych i jakościowych treści. Robię to dla kibiców, także dla Ciebie. Jeśli kiedyś się pomylę śmiało pisz, poprawimy albo Ci wszystko wytłumaczę.
Z sympatią z mojej strony - Wesołych Świąt kolego.