Sezona ogórkowa w pełni - opowiedz kawała
Moderator: dUfio
Pod sklepem stoja dwaj zule pijac wino za 3.70zl. Nagle pod sklep podjezdza Mercedes a z niego wychodzi blondyna ,dugie nogi ,opalona... a razem z nia facet wlosy na zelu,lancuch na klacie, marynara za 2000zl. wchodza do sklepu. Po 5 minutach wychodza oboje z woda mineralna po czym wsiadaja do samochodu. 2 zule patrza na siebie po czym jeden mowi do drugiego ''Ty patrz wode pija!'' a drugi '' no...jak zwierzeta''
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
-
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
Blondynka przeszła pozytywnie weryfikacje do pracy w firmie. Prezes pyta ja: ile by Pani chciała u nas zarabiać? Ona na to: -10 tys. zł. Pogięło Panią, to księgowy zarabia 5 tys.-odpowiada prezes. Tak? To dymaj frajerze księgowego!
Jada brunetka, ruda i blodynka pociągiem na gape. Nagle do przedziału wchodzi konduktor, 3 dziewczyny chowają sie do worków. Konduktor nagle potsząsa worek z brunetka i wydobywa sie szczekanie psa (hau hau) no to konduktor sobie mowi, ze pewno siedzi tam pies, potrzasa worek z ruda a ruda na to (miau miau) no to kondutor mowi, ze pewno kot... podchodzi do worka z blondynka potrząsa worek a blondi na to: KARTOFLEEEEEEEE!!!!!!!!!!
Jada brunetka, ruda i blodynka pociągiem na gape. Nagle do przedziału wchodzi konduktor, 3 dziewczyny chowają sie do worków. Konduktor nagle potsząsa worek z brunetka i wydobywa sie szczekanie psa (hau hau) no to konduktor sobie mowi, ze pewno siedzi tam pies, potrzasa worek z ruda a ruda na to (miau miau) no to kondutor mowi, ze pewno kot... podchodzi do worka z blondynka potrząsa worek a blondi na to: KARTOFLEEEEEEEE!!!!!!!!!!
Tato, jak przyszedłem na świat? - No dobrze, mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory sticka. Jak tata był gotowy z uploadem, zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety, było już za późno, żeby nacisnać ,,cancel'' albo ,,escape'', a i meldunek ,,chcesz na pewno ściągnąć plik?'' już na poczatku skasowaliśmy w opcjach ,,ustawienia''. Antywirus mamy już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie poradził sobie z robakiem taty. Więc nacisnęliśmy klawisz ,,enter'' i mama otrzymała komunikat: ,,przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy''.
Siedzi Mietek u Janka i popijaja sobie wódeczkę. Nagle Mietek pyta Janka:
- U ciebie na ścianie wisi metalowa miska?
- To jest zegar z kukułką! - odpowiada od niechcenia Janek.
- Jak to zegar z kukułką?
- Zobaczysz...
W tym momencie Janek podnosi ze stołu pustą już butelkę od wódki, bierze zamach i rzuca w wiszącą miskę. Zza ściany słychać:
- Kurwa, jest wpół do czwartej rano!
Młoda matka pyta lekarza, jak wygląda jej dopiero co urodzone dziecko.
- Wszystko ma na miejscu. Uroczy blondynek, skóra jednak jak u Murzynka, a rysy typowo azjatyckie. Na przyszłość radziłbym, aby pani nie przesadzała z seksem grupowym - odpowiada lekarz.
- Przecież to cudowna wiadomość, panie doktorze! Była taka balanga, że bardzo bałam się, że mój mały urodzi się z ogonem i będzie szczekać!
12-letni blizniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty, które otrzymali na urodziny od rodziców.
- Zobacz Jakub, jak mnie kochają. Dostałem komputer, sprzęt hi-fi, rower, hulajnogę, nowy telewizor i nowe wideo, a ty?
- Ja dostałem tylko ten przerobiony przez matkę wełniany sweter po ojcu i ciepłe skarpety z wyprzedaży. Ale nie narzekam. To przecież nie ja umieram na raka - odpowiada bratu Adam.
Siedzi Mietek u Janka i popijaja sobie wódeczkę. Nagle Mietek pyta Janka:
- U ciebie na ścianie wisi metalowa miska?
- To jest zegar z kukułką! - odpowiada od niechcenia Janek.
- Jak to zegar z kukułką?
- Zobaczysz...
W tym momencie Janek podnosi ze stołu pustą już butelkę od wódki, bierze zamach i rzuca w wiszącą miskę. Zza ściany słychać:
- Kurwa, jest wpół do czwartej rano!
Młoda matka pyta lekarza, jak wygląda jej dopiero co urodzone dziecko.
- Wszystko ma na miejscu. Uroczy blondynek, skóra jednak jak u Murzynka, a rysy typowo azjatyckie. Na przyszłość radziłbym, aby pani nie przesadzała z seksem grupowym - odpowiada lekarz.
- Przecież to cudowna wiadomość, panie doktorze! Była taka balanga, że bardzo bałam się, że mój mały urodzi się z ogonem i będzie szczekać!
12-letni blizniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty, które otrzymali na urodziny od rodziców.
- Zobacz Jakub, jak mnie kochają. Dostałem komputer, sprzęt hi-fi, rower, hulajnogę, nowy telewizor i nowe wideo, a ty?
- Ja dostałem tylko ten przerobiony przez matkę wełniany sweter po ojcu i ciepłe skarpety z wyprzedaży. Ale nie narzekam. To przecież nie ja umieram na raka - odpowiada bratu Adam.
-
- Posty: 577
- Rejestracja: wt cze 21, 2005 7:12 pm
- Lokalizacja: N-H thk
HKS D-303
DLACZEGO WAMPIRY LUBIĄ KREW ŻYDOWSKĄ ?? BO GAZOWANA !! DLACZEGO ŻYDZI NIE BRALI UDZIAŁU W II WOJNIE ŚWIATOWEJ ?? BO WYJECHALI NA OBÓZ !!
Hutnik DYWIZJONU 303 !
thk
thk
-
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
Re: HKS D-303
MUSTAFA PL pisze:DLACZEGO ŻYDZI NIE BRALI UDZIAŁU W II WOJNIE ŚWIATOWEJ ?? BO WYJECHALI NA OBÓZ !!
... A czemu jednen z żydów uciekł z obozu?? Bo powiedział że pierdoli takie wakacje
- Stefek_Burczymucha
- Posty: 723
- Rejestracja: sob wrz 04, 2004 10:03 pm
-
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
Wchodzi Hans do baraku i mówi:
- Za to że przez miesiąc nikt nie próbował uciekać dostaniecie na kolację wieprzowinę.
- HUUURRRAAAAAAA!!!!! - krzyknęli Żydzi
- Cicho świnie!!!
Wchodzi Hans do baraku i mówi:
- Ponieważ dzisiaj Wielkanoc, wszyscy dostaniecie na śniadanie po jajku...
- HUUURRRAAAAAAA!!!!!
- ...tym oto metalowym prętem.
Siedzą Żydzi w basenie z kwasem, w pewnym momencie jedn mówi: Hans, ale ty nas rozpuszczasz...
Stoi kolejka Żydów do krematorium. W pewnym momencie jeden pyta drugiego:
- Która godzina??
- W pół do komina.
Dwaj Żydzi postanowili się przechrzcić. Jeden poszedł pierwszy do kościoła, drugi czekał na zewnątrz. Kiedy pierwszy wyszedł, drugi pyta go:
- I jak Było??
- Spierdalaj Żydzie!!
- Za to że przez miesiąc nikt nie próbował uciekać dostaniecie na kolację wieprzowinę.
- HUUURRRAAAAAAA!!!!! - krzyknęli Żydzi
- Cicho świnie!!!
Wchodzi Hans do baraku i mówi:
- Ponieważ dzisiaj Wielkanoc, wszyscy dostaniecie na śniadanie po jajku...
- HUUURRRAAAAAAA!!!!!
- ...tym oto metalowym prętem.
Siedzą Żydzi w basenie z kwasem, w pewnym momencie jedn mówi: Hans, ale ty nas rozpuszczasz...
Stoi kolejka Żydów do krematorium. W pewnym momencie jeden pyta drugiego:
- Która godzina??
- W pół do komina.
Dwaj Żydzi postanowili się przechrzcić. Jeden poszedł pierwszy do kościoła, drugi czekał na zewnątrz. Kiedy pierwszy wyszedł, drugi pyta go:
- I jak Było??
- Spierdalaj Żydzie!!
Hinduskie ścierwo won z Nowej Huty!!
Dziewica Orleańska postanowiła udać się do piekła, aby nawracać diabły. Po tygodniu telefonuje do Pana Boga:
- Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam palić papierosy.
Po tygodniu telefonuje:
- Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam pić wódkę.
Po kolejnym tygodniu dzwoni po raz trzeci:
- Tu Orleańska...
Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów i Żyd, który siedzi najbliżej przejścia. Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...
Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. "To Twoja siekiera?" - zapytał.
- Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. "A może ta?"
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz stąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. "To Twoja żona?" - zapytał.
- Tak - odparł drwal.
Bóg się na poważnie zdenerwował - "Ty kłamco! To nie jest Twoja żona!" Drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem.
Morał: Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu!!!
Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę, która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go, nieco zdenerwowana już, siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!!!
Ksiądz odprawia Drogę Krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej Drogę Krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią, czternastą stację Drogi Krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia Świętą Weronikę!
- Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam palić papierosy.
Po tygodniu telefonuje:
- Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam pić wódkę.
Po kolejnym tygodniu dzwoni po raz trzeci:
- Tu Orleańska...
Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów i Żyd, który siedzi najbliżej przejścia. Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...
Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. "To Twoja siekiera?" - zapytał.
- Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego.
- Ta również nie jest moja - odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. "A może ta?"
- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego płaczesz?" Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz stąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. "To Twoja żona?" - zapytał.
- Tak - odparł drwal.
Bóg się na poważnie zdenerwował - "Ty kłamco! To nie jest Twoja żona!" Drwal odparł:
- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem.
Morał: Jeśli mężczyzna kłamie, to zawsze w szczytnym celu!!!
Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę, która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go, nieco zdenerwowana już, siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!!!
Ksiądz odprawia Drogę Krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej Drogę Krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią, czternastą stację Drogi Krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia Świętą Weronikę!
Córeczka mówi do matki na plaży:
- Mamo, dałam nurka...
- Nie mówi się dałam nurka, tylko dałam nurkowi... i żeby mi to było ostatni raz.
Jasiek bardzo prosi swoją narzeczoną Hanusię, żeby mu się oddała jeszcze przed ślubem.
- Jasiu, nie oddam ci się, bo chcę być do ślubu czysta jak lilia... A poza tym to po rypaniu zawsze mnie głowa boli.
Kobieta bierze lekcję golfa, ale nie może trafić w piłeczkę, bo ciągle źle chwyta za kij. W końcu zniecierpliwiony instruktor mówi:
- Niech pani weźmie kij tak, jakby pani dotykała członka swojego męża!
Kobieta bierze zamach i... piłeczka toczy się na jakieś dziesięć metrów.
- Dobrze... - cedzi instruktor. - A teraz proszę wyjąć kij z ust i uderzyć jeszcze raz...
- Mamo, dałam nurka...
- Nie mówi się dałam nurka, tylko dałam nurkowi... i żeby mi to było ostatni raz.
Jasiek bardzo prosi swoją narzeczoną Hanusię, żeby mu się oddała jeszcze przed ślubem.
- Jasiu, nie oddam ci się, bo chcę być do ślubu czysta jak lilia... A poza tym to po rypaniu zawsze mnie głowa boli.
Kobieta bierze lekcję golfa, ale nie może trafić w piłeczkę, bo ciągle źle chwyta za kij. W końcu zniecierpliwiony instruktor mówi:
- Niech pani weźmie kij tak, jakby pani dotykała członka swojego męża!
Kobieta bierze zamach i... piłeczka toczy się na jakieś dziesięć metrów.
- Dobrze... - cedzi instruktor. - A teraz proszę wyjąć kij z ust i uderzyć jeszcze raz...
-
- Posty: 848
- Rejestracja: czw mar 10, 2005 11:55 am
Pzredstawienie "Romeo i Julia" w teatrze. Julia umiera. Zrozpaczony Romeo pada na kolana i krzyczy: "Co mam robic?! Co mam robic?!" Na to głos ze sceny: Pierdol póki ciepła!
Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tatusiu, a jak sie robi dzieci?
- No wiesz Jasiu, musisz wsadzic to co masz najdluzsze tam, gdzie siusia Malgosia...
Po jakims czasie przychodzi Malgosia i skarzy sie tacie:
- Tato, Jas wlozyl noge do kibla!!!
Przychodzi facet do burdelu i mówi:
-Poproszę "najszerszą" prostytutkę
I dostał taką jaka chciał.Penetruje partnerkę ale ten był za mały i wpadł,póżniej ręką i ta tez za mała wpadła,próbuje gaśnicą i ta też wpadła do środka,włożył głowę i wpadł cały.Chodzi tak i szuka tej gaśnicy nagle spotyka dwóch rusków i pyta:
-Panowie nie widzieliście tu może gaśnicy?
Na co oni:
-Panie my tu od dwóch lat czołgu szukamy i nic
Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tatusiu, a jak sie robi dzieci?
- No wiesz Jasiu, musisz wsadzic to co masz najdluzsze tam, gdzie siusia Malgosia...
Po jakims czasie przychodzi Malgosia i skarzy sie tacie:
- Tato, Jas wlozyl noge do kibla!!!
Przychodzi facet do burdelu i mówi:
-Poproszę "najszerszą" prostytutkę
I dostał taką jaka chciał.Penetruje partnerkę ale ten był za mały i wpadł,póżniej ręką i ta tez za mała wpadła,próbuje gaśnicą i ta też wpadła do środka,włożył głowę i wpadł cały.Chodzi tak i szuka tej gaśnicy nagle spotyka dwóch rusków i pyta:
-Panowie nie widzieliście tu może gaśnicy?
Na co oni:
-Panie my tu od dwóch lat czołgu szukamy i nic
pod sklepem stoi umorusana , biedna dziewczynka ,potargane ubranie ,placzaca. Po chwili podchodzi do niej starszy mezczyzna i pyta ''dziewczynko moze chcesz na paczka ??'' Dziewczynka spojrzala na niego i pyta ''na paczka ?? a jak to jest na paczka ??''
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata
BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY
Einstein pojawia się przy bramie do niebios. Św. Piotr stwierdza:
- Hmm... Wyglądasz jak Einstein, ale czy naprawdę nim jesteś? Nawet nie wiesz, jak różnych metod ludzie próbują, żeby się tu prześlizgnąć.
- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?
Św. Piotr pstryknął palcami, pojawiła się tablica i kreda. Einstein zaczął objaśniać zasady matematyki i fizyki, rysować na tablicy wykresy, itp.
- Ok, wierzę Ci, wchodź.
Następny był Picasso. Scena się powtarza, Picasso prosi o to samo co Einstein. Otrzymuje tablicę i kredę - paroma maźnięciami kredy tworzy surrealistyczny obraz.
- Na pewno jesteś Picassem, wchodź!
Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.
- Picasso i Einstein udowodnili kim są. W jaki sposób Ty możesz udowodnić?
- A kto to Picasso i Einstein?
- Wchodź, Andrzej!
Z jakiego przedziału cenowego Lepper najchętniej dobiera sobie garderobę?
- Od 30 do 40 zł za kilogram.
- Dlaczego Leppera fascynują samochody?
- Bo tylko z samochodu widać jadący las.
Na jakie dwie grupy dzielą się Polacy?
Na tych co będą głosować na Leppera i tych którzy mają jeszcze ważne paszporty...
- Hmm... Wyglądasz jak Einstein, ale czy naprawdę nim jesteś? Nawet nie wiesz, jak różnych metod ludzie próbują, żeby się tu prześlizgnąć.
- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?
Św. Piotr pstryknął palcami, pojawiła się tablica i kreda. Einstein zaczął objaśniać zasady matematyki i fizyki, rysować na tablicy wykresy, itp.
- Ok, wierzę Ci, wchodź.
Następny był Picasso. Scena się powtarza, Picasso prosi o to samo co Einstein. Otrzymuje tablicę i kredę - paroma maźnięciami kredy tworzy surrealistyczny obraz.
- Na pewno jesteś Picassem, wchodź!
Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.
- Picasso i Einstein udowodnili kim są. W jaki sposób Ty możesz udowodnić?
- A kto to Picasso i Einstein?
- Wchodź, Andrzej!
Z jakiego przedziału cenowego Lepper najchętniej dobiera sobie garderobę?
- Od 30 do 40 zł za kilogram.
- Dlaczego Leppera fascynują samochody?
- Bo tylko z samochodu widać jadący las.
Na jakie dwie grupy dzielą się Polacy?
Na tych co będą głosować na Leppera i tych którzy mają jeszcze ważne paszporty...