Hutnik Kraków -Avia Świdnik 8 września,16:00 sobota
i sprawdza się to co pisało wielu z Nas. Wszyscy cisnęłi krukowi, a okazało się, że z gówna ciasta nie zrobisz. Skoro nasi kopacze nie są świetnymi technikami to niech chociaż będą walczakami. Kurwa, ci z avii przynajmniej biegali po tym zasranym boisku. Byli wszędzie. A nasi??
za mamusię, za tatusia, za HUTNICZKA
-
- Posty: 1895
- Rejestracja: pn sie 29, 2005 3:19 pm
sam żeś jest kurwa czub zamknij sie jak nie znasz wogole klimatów które sa w zespole... bo po twoich całych 2 postach molzna to obczaić... daj se spokój z tych kurwa imitacji kopaczy nawet murinio by zespołu nie zrobił wiec nie ma co napierdalać na Wójsa bo on nic nie zawinił a i prawdziwej przyczyny zejścia Jarego nie znacire to sie zamknijcie ... czeba najpierw wyjebać góre bo inaczej dalej bedzie hujnia i taka jet przykra prawda....
Power =
n U 1. (authority, control)władza; in ~ u władzy: the party in ~ partia rządząca; balance of ~ równowaga sił. 2. (vigour, strength)moc, potęga, siła. 3. (ability, capacity) zdolność;
czyli mówiąc po prostu "NH Power" = Hutnik
n U 1. (authority, control)władza; in ~ u władzy: the party in ~ partia rządząca; balance of ~ równowaga sił. 2. (vigour, strength)moc, potęga, siła. 3. (ability, capacity) zdolność;
czyli mówiąc po prostu "NH Power" = Hutnik
III liga. Walkower dla trenera
III liga. Hutnik po raz trzeci przegrał na własnym boisku, bolesną porażkę poniosła Sandecja. Górnik rozgromił Naprzód, Okocimski zremisował z nowym liderem - Hetmanem. Atutu własnego boiska nie wykorzystał Kolejarz.
Pięć minut przed przerwą niezadowolony z postawy zawodników Kordian Wójs, trener Hutnika, postanowił zrobić zmiany w składzie. Boisko opuścili Daniel Jarosz i Mateusz Niechciał. Wójs nie zauważył braku jednego młodzieżowca koniecznego w składzie. Przypomniał mu o tym kapitan Hutnika Marcin Pasionek, krzycząc z boiska. Wreszcie wbiegł Szymon Kiwacki, a Pasionek słusznie zarobił żółtą kartkę. - To było nieporozumienie między mną a moim asystentem Dariuszem Bijakiem. Chciałem trzech zmian, a on zaniósł sędziemu kartkę z dwoma - tłumaczył się Wójs. - Zmiany chciałem przeprowadzić jak najszybciej, przy tak grającej Avii każda minuta była cenna - dodał. Dlaczego boisko opuścił Jarosz, jaśniejszy punkt w drużynie słabiutko grającego Hutnika? - Daniel kompletnie nie wywiązał się z założeń taktycznych, nie miał siły do biegania, nie był zawodnikiem kreatywnym - argumentował Wójs. - Trzy razy niezasłużenie przegraliśmy w tym sezonie, obie drużyny były w dołku. Nie daliśmy rozwinąć skrzydeł gospodarzom - podkreślał trener Avii Grzegorz Komor. Dewiza gości "przyjechać i nie przegrać" w pełni się sprawdziła. Groźniejsza Avia zdobyła gola po strzale Sebastiana Orzędowskiego i rykoszecie piłki od Łukasza Dębskiego i Tomasza Kozieła. Za chwilę Dębski i Paweł Czajka stali bezradnie i patrzyli na siebie w polu karnym, gdy Krzysztof Gralewski bez problemów ulokował piłkę po raz drugi w bramce.
Hutnik zagrał bardzo źle. Poza dwoma niecelnymi strzałami Jarosza miejscowi nie stworzyli żadnej sytuacji do strzelenia bramki. Ba, nie strzelili celnie na bramkę świdniczan. Nie pomogły nawet kpiny najwierniejszej grupy kibiców. - Po co wy gracie, skoro ambicji nie macie? - Zakładaliśmy dziesięć punktów po pięciu meczach, a mamy jeden. Wiemy, że nie jest dobrze, ale wychodziliśmy już nieraz z takich opresji - podsumował Pasionek.
Hutnik Kraków 0
Avia Świdnik 2
Bramki
Avia: Orzędowski (78.), Gralewski (81.).
Składy
Hutnik: Grabowski - Bizoń, Pasionek Ż, Czajka, Niechciał (41. Dębski) - Wasilewski Ż, Kozieł, Dziadzio Ż, Jarosz (41. Świerczyński) - Kajda (43. Kiwacki Ż), Antas. Avia: Mazur - Kleszcz, Maciejewski, Paździor, Kubiak - Gralewski (90. Chmielnicki), Zieliński, Orzędowski Ż, Rusiecki (63. Bugała) - Tomczuk (70. Paluszek), Pranagal. Sędziował Paweł Pskit z Łodzi. Widzów: 300.
http://www.[usuwamy]/0,0.html
III liga. Hutnik po raz trzeci przegrał na własnym boisku, bolesną porażkę poniosła Sandecja. Górnik rozgromił Naprzód, Okocimski zremisował z nowym liderem - Hetmanem. Atutu własnego boiska nie wykorzystał Kolejarz.
Pięć minut przed przerwą niezadowolony z postawy zawodników Kordian Wójs, trener Hutnika, postanowił zrobić zmiany w składzie. Boisko opuścili Daniel Jarosz i Mateusz Niechciał. Wójs nie zauważył braku jednego młodzieżowca koniecznego w składzie. Przypomniał mu o tym kapitan Hutnika Marcin Pasionek, krzycząc z boiska. Wreszcie wbiegł Szymon Kiwacki, a Pasionek słusznie zarobił żółtą kartkę. - To było nieporozumienie między mną a moim asystentem Dariuszem Bijakiem. Chciałem trzech zmian, a on zaniósł sędziemu kartkę z dwoma - tłumaczył się Wójs. - Zmiany chciałem przeprowadzić jak najszybciej, przy tak grającej Avii każda minuta była cenna - dodał. Dlaczego boisko opuścił Jarosz, jaśniejszy punkt w drużynie słabiutko grającego Hutnika? - Daniel kompletnie nie wywiązał się z założeń taktycznych, nie miał siły do biegania, nie był zawodnikiem kreatywnym - argumentował Wójs. - Trzy razy niezasłużenie przegraliśmy w tym sezonie, obie drużyny były w dołku. Nie daliśmy rozwinąć skrzydeł gospodarzom - podkreślał trener Avii Grzegorz Komor. Dewiza gości "przyjechać i nie przegrać" w pełni się sprawdziła. Groźniejsza Avia zdobyła gola po strzale Sebastiana Orzędowskiego i rykoszecie piłki od Łukasza Dębskiego i Tomasza Kozieła. Za chwilę Dębski i Paweł Czajka stali bezradnie i patrzyli na siebie w polu karnym, gdy Krzysztof Gralewski bez problemów ulokował piłkę po raz drugi w bramce.
Hutnik zagrał bardzo źle. Poza dwoma niecelnymi strzałami Jarosza miejscowi nie stworzyli żadnej sytuacji do strzelenia bramki. Ba, nie strzelili celnie na bramkę świdniczan. Nie pomogły nawet kpiny najwierniejszej grupy kibiców. - Po co wy gracie, skoro ambicji nie macie? - Zakładaliśmy dziesięć punktów po pięciu meczach, a mamy jeden. Wiemy, że nie jest dobrze, ale wychodziliśmy już nieraz z takich opresji - podsumował Pasionek.
Hutnik Kraków 0
Avia Świdnik 2
Bramki
Avia: Orzędowski (78.), Gralewski (81.).
Składy
Hutnik: Grabowski - Bizoń, Pasionek Ż, Czajka, Niechciał (41. Dębski) - Wasilewski Ż, Kozieł, Dziadzio Ż, Jarosz (41. Świerczyński) - Kajda (43. Kiwacki Ż), Antas. Avia: Mazur - Kleszcz, Maciejewski, Paździor, Kubiak - Gralewski (90. Chmielnicki), Zieliński, Orzędowski Ż, Rusiecki (63. Bugała) - Tomczuk (70. Paluszek), Pranagal. Sędziował Paweł Pskit z Łodzi. Widzów: 300.
http://www.[usuwamy]/0,0.html
Hutnik Kraków
BOBASBK pisze:Hutnik zagrał bardzo źle. Poza dwoma niecelnymi strzałami Jarosza miejscowi nie stworzyli żadnej sytuacji do strzelenia bramki. Ba, nie strzelili celnie na bramkę świdniczan. Nie pomogły nawet kpiny najwierniejszej grupy kibiców. - Po co wy gracie, skoro ambicji nie macie? - Zakładaliśmy dziesięć punktów po pięciu meczach, a mamy jeden. Wiemy, że nie jest dobrze, ale wychodziliśmy już nieraz z takich opresji - podsumował Pasionek.
To wyjdzie rownież tym razem ;] MY WIERZYMY !