co slychac u naszych rywali
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
3 lutego 2007, 12:00 - Kraków (sztuczne boisko przy ul. Wielickiej)
Cracovia 2-1 Okocimski KS Brzesko
Paweł Nowak 44, Piotr Bania 72 - Dariusz Karwat 36
Cracovia: Cabaj - Wacek, Skrzyński, Radwański - Karcz, Nowak, Kłus, Wiśniewski, Szwajdych (46 Dudzic) - Kurowski, Bania.
Okocimski KS Brzesko: Palej (46 Kasprzycki) - Okas, D.Policht (46 Atanasković), Jagła (46 Pociecha), Bizoń - Wawryka (46 Drużkowski), Metz (46 Kozieł), Kostecki (46 Kobylski), Matras (46 Ogar) - Imiołek (46 R.Policht), Karwat (79 Tyrkiel).
sędziował: Łukasz Bartosik (Kraków).
widzów: 50.
W 64. minucie Piotr Bania (Cracovia) nie wykorzystał rzutu karnego (bramkarz obronił).
W swoim drugim dzisiejszym spotkaniu sparingowym piłkarze Cracovii pokonali trzecioligowy Okocimski KS Brzesko 2-1 (1-1).
Cracovia 2-1 Okocimski KS Brzesko
Paweł Nowak 44, Piotr Bania 72 - Dariusz Karwat 36
Cracovia: Cabaj - Wacek, Skrzyński, Radwański - Karcz, Nowak, Kłus, Wiśniewski, Szwajdych (46 Dudzic) - Kurowski, Bania.
Okocimski KS Brzesko: Palej (46 Kasprzycki) - Okas, D.Policht (46 Atanasković), Jagła (46 Pociecha), Bizoń - Wawryka (46 Drużkowski), Metz (46 Kozieł), Kostecki (46 Kobylski), Matras (46 Ogar) - Imiołek (46 R.Policht), Karwat (79 Tyrkiel).
sędziował: Łukasz Bartosik (Kraków).
widzów: 50.
W 64. minucie Piotr Bania (Cracovia) nie wykorzystał rzutu karnego (bramkarz obronił).
W swoim drugim dzisiejszym spotkaniu sparingowym piłkarze Cracovii pokonali trzecioligowy Okocimski KS Brzesko 2-1 (1-1).
Hutnik Kraków
Piłkarze Avii Świdnik rozpoczęli kolejny cykl przygotowań do rundy rewanżowej. Po zajęciach w hali i siłowni przyszedł czas na mecze sparingowe. Pierwsze spotkanie z trzecioligowym rywalem Hetmanem Zamość zakończyło się remisem.
Trener Marek Maciejewski jest coraz bliższy zamknięcia składu kadry na rundę wiosenną. W minionym tygodniu do świdnickiej drużyny dołączył Piotr Bubiłek (Tomasovia Tomaszów Lubelski). W zespole nadal brakuje jeszcze jednego napastnika. – Na skład nie narzekam, bo mam już z czego wybierać. Brakuje nam jednak "świeżej krwi", kogoś, kto nie tylko wzmocni zespół, ale wleje w niego nowego ducha – przyznaje trener Maciejewski.
W sparingu z Hetmanem Zamość trener Maciejewski testował na tej pozycji Marcina Antczaka (Heko Czermno i Stal Niewiadów) oraz czarnoskórego piłkarza z Ghany. – Obaj dość dobrze wypadli w pierwszym spotkaniu i chciałbym ich wypróbować w kolejnym sparingu – mówi Maciejewski i dodaje: – Zadowolony jestem szczególnie z postawy Pawła Bugały. Do ostatniego "szlifu" jest jednak jeszcze trochę czasu.
Obecnie szkoleniowiec Avii ma do dyspozycji 19 graczy. Kadrę tworzą: Łukasz Gieresz, Kamil Styżej, Paweł Machnikowski, Tomasz Bednaruk, Tomasz Czępiński, Sylwester Cyranowski, Łukasz Misztal, Piotr Kucharski, Piotr Bubiłek, Tomasz Lenart, Sebastian Orzędowski, Paweł Bugała, Kamil Poźniak, Krystian Zawadzki, Daniel Szewc, Bartłomiej Mazurek, Damian Rusiecki, Paweł Pranagal i Tomasz Jasik. W sobotnim meczu sparingowym zagrać nie mogli m.in. Łukasz Misztal i Damian Rusiecki. Ten pierwszy ma uraz kolana i po badaniach USG został wycofany ze składu na pierwszy sparing. Tymczasem Rusiecki otrzymał powołanie na konsultacje do kadry U-18.
Korzystnie na grę zespołu wpłynęło przyjście dwóch doświadczonych graczy, jakimi są na pewno Paweł Bugała oraz Piotr Kucharski. Dobre rokowania wróży także postawa Piotra Bubiłka. Z zespołu Avii ubyło jednak dwóch młodych piłkarzy. Do Lublinianki został wypożyczony Wojciech Boniaszczuk, natomiast z Łukaszem Grombą najprawdopodobniej zostanie rozwiązany kontrakt, trener Maciejewski nie widzi dla niego miejsca w składzie.
źródło: Kurier Lubelski
Trener Marek Maciejewski jest coraz bliższy zamknięcia składu kadry na rundę wiosenną. W minionym tygodniu do świdnickiej drużyny dołączył Piotr Bubiłek (Tomasovia Tomaszów Lubelski). W zespole nadal brakuje jeszcze jednego napastnika. – Na skład nie narzekam, bo mam już z czego wybierać. Brakuje nam jednak "świeżej krwi", kogoś, kto nie tylko wzmocni zespół, ale wleje w niego nowego ducha – przyznaje trener Maciejewski.
W sparingu z Hetmanem Zamość trener Maciejewski testował na tej pozycji Marcina Antczaka (Heko Czermno i Stal Niewiadów) oraz czarnoskórego piłkarza z Ghany. – Obaj dość dobrze wypadli w pierwszym spotkaniu i chciałbym ich wypróbować w kolejnym sparingu – mówi Maciejewski i dodaje: – Zadowolony jestem szczególnie z postawy Pawła Bugały. Do ostatniego "szlifu" jest jednak jeszcze trochę czasu.
Obecnie szkoleniowiec Avii ma do dyspozycji 19 graczy. Kadrę tworzą: Łukasz Gieresz, Kamil Styżej, Paweł Machnikowski, Tomasz Bednaruk, Tomasz Czępiński, Sylwester Cyranowski, Łukasz Misztal, Piotr Kucharski, Piotr Bubiłek, Tomasz Lenart, Sebastian Orzędowski, Paweł Bugała, Kamil Poźniak, Krystian Zawadzki, Daniel Szewc, Bartłomiej Mazurek, Damian Rusiecki, Paweł Pranagal i Tomasz Jasik. W sobotnim meczu sparingowym zagrać nie mogli m.in. Łukasz Misztal i Damian Rusiecki. Ten pierwszy ma uraz kolana i po badaniach USG został wycofany ze składu na pierwszy sparing. Tymczasem Rusiecki otrzymał powołanie na konsultacje do kadry U-18.
Korzystnie na grę zespołu wpłynęło przyjście dwóch doświadczonych graczy, jakimi są na pewno Paweł Bugała oraz Piotr Kucharski. Dobre rokowania wróży także postawa Piotra Bubiłka. Z zespołu Avii ubyło jednak dwóch młodych piłkarzy. Do Lublinianki został wypożyczony Wojciech Boniaszczuk, natomiast z Łukaszem Grombą najprawdopodobniej zostanie rozwiązany kontrakt, trener Maciejewski nie widzi dla niego miejsca w składzie.
źródło: Kurier Lubelski
7 lutego 2007, 12:00 - Kraków (sztuczne boisko przy ul. Wielickiej)
Kmita Zabierzów 2-2 Górnik Wieliczka
Dariusz Zawadzki (k), Mariusz Siara - Kamil Sendorek, Michał Wiącek
Kmita Zabierzów: Różalski (70 Wróbel) - Asseh (46 Krauz), Kaliciak (60 Kočiš), Jędrszczyk (46 Pokrywka), Gawęcki (60 Zontek) - Bębenek, Zawadzki (46 Cebula), Romuzga, Suchan (70 Sosnowski) - Fabianowski, Ankowski (70 Siara).
Górnik Wieliczka: Grabowski - Powroźnik, Górski, Księżyc, Pawłowicz - Nowak, Wojcieszyński, Lipecki - Gruszka, Sendorek, Wiącek. Grali także: Frączek, Piszczek, Szymonik, Warmuz, Kajca, Woniakowski.
W meczu sparingowym rozegranym w Krakowie drugoligowy Kmita Zabierzów zremisował z trzecioligowym Górnikiem Wieliczka 2-2.
źródło: własne / [usuwamy]
Kmita Zabierzów 2-2 Górnik Wieliczka
Dariusz Zawadzki (k), Mariusz Siara - Kamil Sendorek, Michał Wiącek
Kmita Zabierzów: Różalski (70 Wróbel) - Asseh (46 Krauz), Kaliciak (60 Kočiš), Jędrszczyk (46 Pokrywka), Gawęcki (60 Zontek) - Bębenek, Zawadzki (46 Cebula), Romuzga, Suchan (70 Sosnowski) - Fabianowski, Ankowski (70 Siara).
Górnik Wieliczka: Grabowski - Powroźnik, Górski, Księżyc, Pawłowicz - Nowak, Wojcieszyński, Lipecki - Gruszka, Sendorek, Wiącek. Grali także: Frączek, Piszczek, Szymonik, Warmuz, Kajca, Woniakowski.
W meczu sparingowym rozegranym w Krakowie drugoligowy Kmita Zabierzów zremisował z trzecioligowym Górnikiem Wieliczka 2-2.
źródło: własne / [usuwamy]
Hutnik Kraków
Sparing, KS Hutnik (sztuczna nawierzchnia) - 10.02 g.12.30
Puszcza Niepołomice - Okocimski KS Brzesko 2:1 (1:0)
Bramki: Filipczak 30, D.Policht 70 (s) - Kobylski 53
Sędziował: Sebastian Krasny z Krakowa
Widzów: 50
Puszcza: Zachariasz (46 Kwedyczenko) - Giza, Fudali, Kostera (46 Orzechowski), Wywiał (46 Rosiek) - Wołczyk (46 Trybuch), Bernas (46 Podobiński), Mazur (46 Jaworski), Kusia - Filipczak, Zawrzykaj (46 Kruczkowski).
Okocimski: Kasprzycki (46 Szuba) - Okas (46 Pociecha), D.Policht, Jagła (46 Atanasković), Bizoń - Wawryka (46 Drużkowski), Kostecki (46 Kozieł), Metz (46 Kobylski), Matras (46 Ogar) - R.Policht (76 Tyrkiel), Imiołek (41 Karwat).
Puszcza Niepołomice - Okocimski KS Brzesko 2:1 (1:0)
Bramki: Filipczak 30, D.Policht 70 (s) - Kobylski 53
Sędziował: Sebastian Krasny z Krakowa
Widzów: 50
Puszcza: Zachariasz (46 Kwedyczenko) - Giza, Fudali, Kostera (46 Orzechowski), Wywiał (46 Rosiek) - Wołczyk (46 Trybuch), Bernas (46 Podobiński), Mazur (46 Jaworski), Kusia - Filipczak, Zawrzykaj (46 Kruczkowski).
Okocimski: Kasprzycki (46 Szuba) - Okas (46 Pociecha), D.Policht, Jagła (46 Atanasković), Bizoń - Wawryka (46 Drużkowski), Kostecki (46 Kozieł), Metz (46 Kobylski), Matras (46 Ogar) - R.Policht (76 Tyrkiel), Imiołek (41 Karwat).
Hutnik Kraków
Czesław Bednarski nowym prezesem AKS Busko Zdrój
Kierownik Miejskiej Pływalni w Busku Czesław Bednarski został wybrany wczoraj prezesem AKS Busko Zdrój. Zastrzegł on jednak, że poprowadzi klub tylko przez dwa miesiące.
- Najważniejszy problem to zawarcie ugody z wierzycielami, a następnie skompletowanie kadry na rundę wiosenną piłkarskiej III ligi - podkreślił nowy prezes. Po blisko czterech godzinach walnego zebrania członkowie klubu nie udzielili absolutorium dotychczasowemu prezesowi Zdzisławowi Donchórowi, który podał się do dymisji.
Piłkarze AKS Busko jeszcze nie rozpoczęli przygotowań do rundy wiosennej. Zespół nie ma trenera i ubyło kilku kluczowych zawodników. Zadłużenie buskiego AKS wobec różnych podmiotów wynosi ponad 400 tysięcy złotych. Swoją dotację wstrzymały władze miasta ze względu na brak rozliczenia trzeciej transzy środków z budżetu gminy. Teraz sytuacja powinna zacząć się normować.
źródło: Radio Kielce
Kierownik Miejskiej Pływalni w Busku Czesław Bednarski został wybrany wczoraj prezesem AKS Busko Zdrój. Zastrzegł on jednak, że poprowadzi klub tylko przez dwa miesiące.
- Najważniejszy problem to zawarcie ugody z wierzycielami, a następnie skompletowanie kadry na rundę wiosenną piłkarskiej III ligi - podkreślił nowy prezes. Po blisko czterech godzinach walnego zebrania członkowie klubu nie udzielili absolutorium dotychczasowemu prezesowi Zdzisławowi Donchórowi, który podał się do dymisji.
Piłkarze AKS Busko jeszcze nie rozpoczęli przygotowań do rundy wiosennej. Zespół nie ma trenera i ubyło kilku kluczowych zawodników. Zadłużenie buskiego AKS wobec różnych podmiotów wynosi ponad 400 tysięcy złotych. Swoją dotację wstrzymały władze miasta ze względu na brak rozliczenia trzeciej transzy środków z budżetu gminy. Teraz sytuacja powinna zacząć się normować.
źródło: Radio Kielce
Hutnik Kraków
Różnica klasy
W rozegranym dzisiaj na stadionie w poddębickim Podgrodziu meczu kontrolnym Stal Watkem Rzeszów bez najmniejszych problemów pokonała ligowego rywala - Wisłokę Dębica - 3-1. Bramki dla Stali zdobyli: Szczoczarz (36' z karnego), Bobak (60') oraz Wolański (76'). Jedyne trafienie dla dębiczan zapisał na swoim koncie Królikowski (71').
Stal Rzeszów: Petrykowski - Szymański, Popiela, Majda, Sikorski (55' Bobak) - Bobak (25' Wolański), Kędzior, Reiman (46' Skała), Wtorek, (CZ-74'), Kloc (46' Kobos) - Szczoczarz (69' Jędryas)
Nie zagrali: Lebioda (uczelnia), Wójcik i Jabłoński (rehabilitacja po kontuzjach), Tatara (choroba), Kosztyła (kontuzja), Drozd i Radawiec (wolna ręka w poszukiwaniu nowego pracodawcy), Kumah-Doe, Adamski, Pomianek.
Stal Rzeszów
Stadion będzie na 15 tys. widzów
Jeszcze niedawno mówiło się, że nowy stadion w Rzeszowie będzie mógł pomieścić 25 tys. widzów. Pieniędzy jest jednak za mało, dlatego będzie tylko 15 tys. miejsc. Budowa rozpocznie się w połowie przyszłego roku.
Samorząd Rzeszowa na 25-tysięczny stadion zamierzał wydać około 80 mln zł. Teraz jednak plany trzeba drastycznie ograniczyć. Przede wszystkim dlatego, że nie ma już możliwości otrzymania pieniędzy z tzw. programu wschodniego, na co liczono w Rzeszowie. Pozostał Regionalny Program Operacyjny Województwa Podkarpackiego i tam miasto zwróciło się o dofinansowanie przyszłej budowy. Jednak możliwości RPO są mocno ograniczone. Pomimo że budowę stadionu zakwalifikowano jako inwestycję o szczególnym znaczeniu dla całego Podkarpacia, zarząd województwa przeznaczył na nią tylko 6 mln euro. Wkład miasta ma wynosić około miliona euro. W sumie daje to blisko 30 mln zł, czyli mniej niż połowę z kwoty, którą miasto zamierzało wydać na stadion.
Dlaczego zarząd województwa podkarpackiego przeznaczył na budowę stadionu tylko 6 mln euro?
- Bo na tyle pozwalały możliwości Regionalnego Programu Operacyjnego. Oczywiście można było powiedzieć, że nie chcemy tych pieniędzy, i nie budować stadionu. Ja jednak uważam, że trzeba zacząć prace i szukać dalszych możliwości dofinansowania - mówi Zygmunt Cholewiński, marszałek województwa podkarpackiego.
Na razie wystarczy
- W tej sytuacji musieliśmy dostosować zakres przedsięwzięcia do możliwości - tłumaczy Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. Nie obawia się jednak, że w efekcie powstanie obiekt, który po kilku latach okaże się za mały. -Przeanalizowaliśmy wszystkie możliwe warianty. W Kielcach stadion też ma kilkanaście tysięcy miejsc, co w zupełności wystarcza, choć to większe miasto. U nas 15 tys. na razie wystarczy - tłumaczy prezydent Ustrobiński. Co to znaczy na razie?
- Program funkcjonalny ma być tak opracowany, żeby budowa postępowała modułowo. To oznacza, że jeżeli zdobędziemy kolejne fundusze, będzie możliwość rozbudowywania, wzbogacania stadionu. Dotyczy to także liczby miejsc - zapowiada Ustrobiński. Rzeszów stara się o dodatkowe środki w Ministerstwie Sportu, Totalizatorze Sportowym oraz Polskim Związku Piłki Nożnej.
Z powodu ograniczenia liczby miejsc na nowym stadionie szat nie rozdziera także szefowa sekcji żużlowej Marmy Stali Rzeszów Marta Półtorak, jedna z pomysłodawczyń budowy nowego stadionu. - Trzeba pamiętać, że im większy stadion, tym wyższe koszty utrzymania - mówi Półtorak i podkreśla, że także liczy na możliwość rozbudowy w razie takiej potrzeby. - Tymczasem 15 tys. miejsc wystarczy do organizowania imprez o większym zasięgu niż mecze ligowe, ale przecież mamy zamiar się rozwijać. Na razie stadion jest szyty na miarę i cieszę się, że funkcjonalny program da szansę rozbudowy - nawet do 25 tys. miejsc - dodaje prezes Półtorak. Podkreśla, że w staraniach miasta o kolejne dotacje liczy bardzo na pomoc ministra Władysława Ortyla i podkarpackich parlamentarzystów.
W ostatnim sezonie żużlowym bywały mecze, na których frekwencja wyniosła znacznie ponad 10 tys. widzów. Już w nowym sezonie prezes Półtorak przewiduje kłopoty. Na stadionie, zgodnie z wymogami PZMot, zamontowanych będzie 5 tys. krzesełek (tyle samo karnetów na cały sezon zamierza sprzedać sekcja żużlowa). To znacznie zmniejszy pojemność trybun. Pozostałych miejsc będzie tylko około trzech tysięcy. - Na pewno będą mecze, takie chociażby jak z Tarnowem, że wielu kibiców odejdzie z kwitkiem od kas, bo na stadion będzie mogło wejść maksymalnie osiem tysięcy kibiców - martwi się Marta Półtorak i dodaje: - Im szybciej powstanie nowy, stadion tym lepiej.
Plan za 240 tys. zł
Program funkcjonalno-użytkowy nowego rzeszowskiego stadionu ma opracować warszawska firma ATJ, która wygrała przetarg ogłoszony przez magistrat. Ma on mieć m.in. zadaszone trybuny, nowoczesny tor żużlowy i pełnowymiarowe podgrzewane boisko piłkarskie oraz odpowiednią liczbę miejsc parkingowych. Program powstanie do 15 czerwca br. i wtedy zostanie przedstawiony władzom Rzeszowa. Będzie kosztował 240 tys. zł. Ma być tak opracowany, żeby realizacja nie kosztowała więcej niż 30 mln zł. - To będzie pierwszy etap inwestycji, ale tak opracowany, żeby stadion mógł normalnie funkcjonować. W miarę pozyskiwania nowych funduszy czy prywatnych inwestorów stadion będzie mógł być rozbudowywany i nie będzie to kolidować z bieżącym działaniem - mówią w ratuszu. Urzędnicy przewidują, że budowa rozpocznie się w połowie 2008 roku.
(stal_rzeszów)
W rozegranym dzisiaj na stadionie w poddębickim Podgrodziu meczu kontrolnym Stal Watkem Rzeszów bez najmniejszych problemów pokonała ligowego rywala - Wisłokę Dębica - 3-1. Bramki dla Stali zdobyli: Szczoczarz (36' z karnego), Bobak (60') oraz Wolański (76'). Jedyne trafienie dla dębiczan zapisał na swoim koncie Królikowski (71').
Stal Rzeszów: Petrykowski - Szymański, Popiela, Majda, Sikorski (55' Bobak) - Bobak (25' Wolański), Kędzior, Reiman (46' Skała), Wtorek, (CZ-74'), Kloc (46' Kobos) - Szczoczarz (69' Jędryas)
Nie zagrali: Lebioda (uczelnia), Wójcik i Jabłoński (rehabilitacja po kontuzjach), Tatara (choroba), Kosztyła (kontuzja), Drozd i Radawiec (wolna ręka w poszukiwaniu nowego pracodawcy), Kumah-Doe, Adamski, Pomianek.
Stal Rzeszów
Stadion będzie na 15 tys. widzów
Jeszcze niedawno mówiło się, że nowy stadion w Rzeszowie będzie mógł pomieścić 25 tys. widzów. Pieniędzy jest jednak za mało, dlatego będzie tylko 15 tys. miejsc. Budowa rozpocznie się w połowie przyszłego roku.
Samorząd Rzeszowa na 25-tysięczny stadion zamierzał wydać około 80 mln zł. Teraz jednak plany trzeba drastycznie ograniczyć. Przede wszystkim dlatego, że nie ma już możliwości otrzymania pieniędzy z tzw. programu wschodniego, na co liczono w Rzeszowie. Pozostał Regionalny Program Operacyjny Województwa Podkarpackiego i tam miasto zwróciło się o dofinansowanie przyszłej budowy. Jednak możliwości RPO są mocno ograniczone. Pomimo że budowę stadionu zakwalifikowano jako inwestycję o szczególnym znaczeniu dla całego Podkarpacia, zarząd województwa przeznaczył na nią tylko 6 mln euro. Wkład miasta ma wynosić około miliona euro. W sumie daje to blisko 30 mln zł, czyli mniej niż połowę z kwoty, którą miasto zamierzało wydać na stadion.
Dlaczego zarząd województwa podkarpackiego przeznaczył na budowę stadionu tylko 6 mln euro?
- Bo na tyle pozwalały możliwości Regionalnego Programu Operacyjnego. Oczywiście można było powiedzieć, że nie chcemy tych pieniędzy, i nie budować stadionu. Ja jednak uważam, że trzeba zacząć prace i szukać dalszych możliwości dofinansowania - mówi Zygmunt Cholewiński, marszałek województwa podkarpackiego.
Na razie wystarczy
- W tej sytuacji musieliśmy dostosować zakres przedsięwzięcia do możliwości - tłumaczy Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. Nie obawia się jednak, że w efekcie powstanie obiekt, który po kilku latach okaże się za mały. -Przeanalizowaliśmy wszystkie możliwe warianty. W Kielcach stadion też ma kilkanaście tysięcy miejsc, co w zupełności wystarcza, choć to większe miasto. U nas 15 tys. na razie wystarczy - tłumaczy prezydent Ustrobiński. Co to znaczy na razie?
- Program funkcjonalny ma być tak opracowany, żeby budowa postępowała modułowo. To oznacza, że jeżeli zdobędziemy kolejne fundusze, będzie możliwość rozbudowywania, wzbogacania stadionu. Dotyczy to także liczby miejsc - zapowiada Ustrobiński. Rzeszów stara się o dodatkowe środki w Ministerstwie Sportu, Totalizatorze Sportowym oraz Polskim Związku Piłki Nożnej.
Z powodu ograniczenia liczby miejsc na nowym stadionie szat nie rozdziera także szefowa sekcji żużlowej Marmy Stali Rzeszów Marta Półtorak, jedna z pomysłodawczyń budowy nowego stadionu. - Trzeba pamiętać, że im większy stadion, tym wyższe koszty utrzymania - mówi Półtorak i podkreśla, że także liczy na możliwość rozbudowy w razie takiej potrzeby. - Tymczasem 15 tys. miejsc wystarczy do organizowania imprez o większym zasięgu niż mecze ligowe, ale przecież mamy zamiar się rozwijać. Na razie stadion jest szyty na miarę i cieszę się, że funkcjonalny program da szansę rozbudowy - nawet do 25 tys. miejsc - dodaje prezes Półtorak. Podkreśla, że w staraniach miasta o kolejne dotacje liczy bardzo na pomoc ministra Władysława Ortyla i podkarpackich parlamentarzystów.
W ostatnim sezonie żużlowym bywały mecze, na których frekwencja wyniosła znacznie ponad 10 tys. widzów. Już w nowym sezonie prezes Półtorak przewiduje kłopoty. Na stadionie, zgodnie z wymogami PZMot, zamontowanych będzie 5 tys. krzesełek (tyle samo karnetów na cały sezon zamierza sprzedać sekcja żużlowa). To znacznie zmniejszy pojemność trybun. Pozostałych miejsc będzie tylko około trzech tysięcy. - Na pewno będą mecze, takie chociażby jak z Tarnowem, że wielu kibiców odejdzie z kwitkiem od kas, bo na stadion będzie mogło wejść maksymalnie osiem tysięcy kibiców - martwi się Marta Półtorak i dodaje: - Im szybciej powstanie nowy, stadion tym lepiej.
Plan za 240 tys. zł
Program funkcjonalno-użytkowy nowego rzeszowskiego stadionu ma opracować warszawska firma ATJ, która wygrała przetarg ogłoszony przez magistrat. Ma on mieć m.in. zadaszone trybuny, nowoczesny tor żużlowy i pełnowymiarowe podgrzewane boisko piłkarskie oraz odpowiednią liczbę miejsc parkingowych. Program powstanie do 15 czerwca br. i wtedy zostanie przedstawiony władzom Rzeszowa. Będzie kosztował 240 tys. zł. Ma być tak opracowany, żeby realizacja nie kosztowała więcej niż 30 mln zł. - To będzie pierwszy etap inwestycji, ale tak opracowany, żeby stadion mógł normalnie funkcjonować. W miarę pozyskiwania nowych funduszy czy prywatnych inwestorów stadion będzie mógł być rozbudowywany i nie będzie to kolidować z bieżącym działaniem - mówią w ratuszu. Urzędnicy przewidują, że budowa rozpocznie się w połowie 2008 roku.
(stal_rzeszów)
Hutnik Kraków
Kolejarz - Nieciecza 2:2
Sparing, 10.02
Kolejarz Stróże - BrukBet Nieciecza 2:2 (1:2)
Gołąbek 45, Szymczyk 50 - Dzierżanowski 24, Żurek 31
Kolejarz: (I połowa) Pyskaty - A.Basta, Gołąbek, Berliński, Walęciak - Mielec, Bałuszyński, Łukaczyński, Drąg - Petrović, Znamirowski. (II połowa) Gryboś - Szczepanik, Migacz, Frohlich, Kowalski - Szymczyk (73 Armatys), Trela, Łukasik, D.Basta - Biernacki (85 Olech), Chlipała.
Nieciecza: Stawarz - Gąsiorek, Bielecki, Cielczyk, Płoskonka - Gołąb, Dzierżanowski, Bugajski, Kot - G.Biedroński, Żurek. Grali także: Dunajko, K.Biedroński, Waligóra, Budzyński, Mikoś, Klich, Kozaka, R.Augustyn
Kolejarz Stróże
Sparing, 10.02
Kolejarz Stróże - BrukBet Nieciecza 2:2 (1:2)
Gołąbek 45, Szymczyk 50 - Dzierżanowski 24, Żurek 31
Kolejarz: (I połowa) Pyskaty - A.Basta, Gołąbek, Berliński, Walęciak - Mielec, Bałuszyński, Łukaczyński, Drąg - Petrović, Znamirowski. (II połowa) Gryboś - Szczepanik, Migacz, Frohlich, Kowalski - Szymczyk (73 Armatys), Trela, Łukasik, D.Basta - Biernacki (85 Olech), Chlipała.
Nieciecza: Stawarz - Gąsiorek, Bielecki, Cielczyk, Płoskonka - Gołąb, Dzierżanowski, Bugajski, Kot - G.Biedroński, Żurek. Grali także: Dunajko, K.Biedroński, Waligóra, Budzyński, Mikoś, Klich, Kozaka, R.Augustyn
Kolejarz Stróże
Hutnik Kraków
Sprawa z zatrudnieniem w Zamościu 2 testowanych zawodników zza wschodniej granicy upadła, nie upadła natomiast sprawa pozyskania Macieja Pastuszki.
Klub jest bliski sfinalizowania rozmów z mającym na swoim koncie występy w I lidze trzydziestoletnim Maciejem Pastuszką (ostatnio AKS Busko Zdrój, wcześniej m.in. Korona Kielce, Górnik Łęczna, Wisła Płock). Sprawa jego ewentualnej gry w naszym klubie wyjaśni się w najbliższych kilku dniach.
W kręgu zainteresowań hetmańskiego klubu pozostaje również 21 - letni napastnik Górnika Łęczna - Dariusz Osuch, który prawdopodobnie wystąpi w sobotnim sparringu z Siarką Tarnobrzeg.
Po dwóch remisowych sparingach przyszedł czas na pierwszą porażkę. Hetman na boisku w Łęcznej uległ czwartoligowej Siarce Tarnobrzeg 1:2.
Pomimo trudnych warunków atmosferycznych gra była szybka i mecz mógł się podobać.
W pierwszej połowie Zamościanie posiadali znaczną przewagę, efektem czego była strzelona przez Ireneusza Barana bramka. Doskonałych sytuacji na podwyższenie wyniku nie wykorzystali Nakoulma i Albingier.
W przerwie meczu trener Palik wymienił 9 zawodników i gra była już znacznie gorsza. Sytuacji strzeleckich nie potrafili na bramki zamienić Giza i Domański. Ostatnie 20 minut Hetman grał w 10 - Artur Chałas nabawił się kontuzji, a zmiennicy byli już w szatni. W końcówce meczu Siarka zdoła strzelić dwie bramki i mecz zakończył się wynikiem 1:2.
Trenera Hetmana bardziej od wyniku interesowało wybieganie, szybkość i wytrzymałość zawodników, bo nad tym ostatnio pracowali.
W dzisiejszym sparingu, po kilku miesiącach przerwy na boisku pojawił się Tomasz Sobczyk.
W kolejnym meczu kontrolnym, w najbliższą sobotę przeciwnikiem Hetmana będzie Stal Rzeszów.
Bramka dla Hetmana: Ireneusz Baran
Hetman: Baranowski - Kleszcz, Wachowicz, Waga, Saramak, Chałas, Turczyn, Pastuszka, Nakoulma, Baran, Albingier. Po przerwie grali: Kiecana - Sowa, Wachowicz, Chałas, Sękowski, Serge, Solecki, Margol, Giza, Sobczyk, Domański
Klub jest bliski sfinalizowania rozmów z mającym na swoim koncie występy w I lidze trzydziestoletnim Maciejem Pastuszką (ostatnio AKS Busko Zdrój, wcześniej m.in. Korona Kielce, Górnik Łęczna, Wisła Płock). Sprawa jego ewentualnej gry w naszym klubie wyjaśni się w najbliższych kilku dniach.
W kręgu zainteresowań hetmańskiego klubu pozostaje również 21 - letni napastnik Górnika Łęczna - Dariusz Osuch, który prawdopodobnie wystąpi w sobotnim sparringu z Siarką Tarnobrzeg.
Po dwóch remisowych sparingach przyszedł czas na pierwszą porażkę. Hetman na boisku w Łęcznej uległ czwartoligowej Siarce Tarnobrzeg 1:2.
Pomimo trudnych warunków atmosferycznych gra była szybka i mecz mógł się podobać.
W pierwszej połowie Zamościanie posiadali znaczną przewagę, efektem czego była strzelona przez Ireneusza Barana bramka. Doskonałych sytuacji na podwyższenie wyniku nie wykorzystali Nakoulma i Albingier.
W przerwie meczu trener Palik wymienił 9 zawodników i gra była już znacznie gorsza. Sytuacji strzeleckich nie potrafili na bramki zamienić Giza i Domański. Ostatnie 20 minut Hetman grał w 10 - Artur Chałas nabawił się kontuzji, a zmiennicy byli już w szatni. W końcówce meczu Siarka zdoła strzelić dwie bramki i mecz zakończył się wynikiem 1:2.
Trenera Hetmana bardziej od wyniku interesowało wybieganie, szybkość i wytrzymałość zawodników, bo nad tym ostatnio pracowali.
W dzisiejszym sparingu, po kilku miesiącach przerwy na boisku pojawił się Tomasz Sobczyk.
W kolejnym meczu kontrolnym, w najbliższą sobotę przeciwnikiem Hetmana będzie Stal Rzeszów.
Bramka dla Hetmana: Ireneusz Baran
Hetman: Baranowski - Kleszcz, Wachowicz, Waga, Saramak, Chałas, Turczyn, Pastuszka, Nakoulma, Baran, Albingier. Po przerwie grali: Kiecana - Sowa, Wachowicz, Chałas, Sękowski, Serge, Solecki, Margol, Giza, Sobczyk, Domański
Hutnik Kraków
Piłkarze Motoru Lublin wyjeżdżają dziś do Niechorza. Wcześniej, o godzinie 10 na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Łęcznej rozegrają ostatnią przed zgrupowaniem grę wewnętrzną.
Wybór nadmorskiego ośrodka "Koral" nie jest przypadkowy. W Niechorzu piłkarze lubelskiego klubu gościli już przed rokiem.
– To sprawdzony teren. Do dyspozycji mamy tam boisko ze sztuczną nawierzchnią, halę, gabinety odnowy biologicznej, a także siłownię. To wszystko za bardzo przystępną cenę – przyznaje Ryszard Kuźma, trener Motoru Lublin.
Sprzymierzeńcem okazała się również pogoda. Na Pomorzu nie ma obecnie śniegu, a od kilku dni utrzymuje się tam dodatnia temperatura. Piłkarzy czekają więc nie tylko zajęcia na siłowni czy w hali, ale także dłuższe "przebieżki" po plaży.
W sumie do Niechorza trener Kuźma zabiera 21 zawodników. Pecha miał Hubert Drej, który na zgrupowanie nie pojedzie. Na jednym z treningów wybił dwa palce u nogi. Z wyjazdem pożegnał się również Paweł Tomczyk. Powodem absencji jest uraz mięśnia brzucha. Niewykluczone jednak, że gdy ból minie, piłkarz pojawi się nad morzem. Niepewny wyjazdu jest także Bernard Ocholeche, który nadal oczekuje na przedłużenie wizy. Tymczasem w skład kadry szkoleniowej na obóz znaleźli się trener bramkarzy Zygmunt Kalinowski, masażysta Siergiej Michajłow i kierownik klubu Grzegorz Szkutnik.
Pierwszym sprawdzianem dla piłkarzy Motoru będzie sobotni turniej, w którym zagrają z drugoligową Lechią Gdańsk i trzecioligową Kotwicą Kołobrzeg. Z tym ostatnim zespołem lubelska drużyna spotka się jeszcze raz 21 lutego, a trzy dni później czeka ich sparing z Regą-Meridą Trzebiatów.
Kadra Motoru Lublin na zgrupowanie: Łukasz Krymowski, Przemysław Mierzwa, Jakub Studziński – Piotr Karwan, Damian Falisiewicz, Robert Kazubski, Dawid Ptaszyński, Paweł Rutkowski, Piotr Styżej, Marcin Syroka, Dariusz Turkowski, Przemysław Żmuda – Damian Iracki, Karol Drej, Denys Laszko, Paweł Maziarz, Daniel Koczon, Marcin Popławski, Piotr Prędota, Tomasz Suski i Piotr Wilawer.
źródło: Kurier Lubelski
Wybór nadmorskiego ośrodka "Koral" nie jest przypadkowy. W Niechorzu piłkarze lubelskiego klubu gościli już przed rokiem.
– To sprawdzony teren. Do dyspozycji mamy tam boisko ze sztuczną nawierzchnią, halę, gabinety odnowy biologicznej, a także siłownię. To wszystko za bardzo przystępną cenę – przyznaje Ryszard Kuźma, trener Motoru Lublin.
Sprzymierzeńcem okazała się również pogoda. Na Pomorzu nie ma obecnie śniegu, a od kilku dni utrzymuje się tam dodatnia temperatura. Piłkarzy czekają więc nie tylko zajęcia na siłowni czy w hali, ale także dłuższe "przebieżki" po plaży.
W sumie do Niechorza trener Kuźma zabiera 21 zawodników. Pecha miał Hubert Drej, który na zgrupowanie nie pojedzie. Na jednym z treningów wybił dwa palce u nogi. Z wyjazdem pożegnał się również Paweł Tomczyk. Powodem absencji jest uraz mięśnia brzucha. Niewykluczone jednak, że gdy ból minie, piłkarz pojawi się nad morzem. Niepewny wyjazdu jest także Bernard Ocholeche, który nadal oczekuje na przedłużenie wizy. Tymczasem w skład kadry szkoleniowej na obóz znaleźli się trener bramkarzy Zygmunt Kalinowski, masażysta Siergiej Michajłow i kierownik klubu Grzegorz Szkutnik.
Pierwszym sprawdzianem dla piłkarzy Motoru będzie sobotni turniej, w którym zagrają z drugoligową Lechią Gdańsk i trzecioligową Kotwicą Kołobrzeg. Z tym ostatnim zespołem lubelska drużyna spotka się jeszcze raz 21 lutego, a trzy dni później czeka ich sparing z Regą-Meridą Trzebiatów.
Kadra Motoru Lublin na zgrupowanie: Łukasz Krymowski, Przemysław Mierzwa, Jakub Studziński – Piotr Karwan, Damian Falisiewicz, Robert Kazubski, Dawid Ptaszyński, Paweł Rutkowski, Piotr Styżej, Marcin Syroka, Dariusz Turkowski, Przemysław Żmuda – Damian Iracki, Karol Drej, Denys Laszko, Paweł Maziarz, Daniel Koczon, Marcin Popławski, Piotr Prędota, Tomasz Suski i Piotr Wilawer.
źródło: Kurier Lubelski
III-ligowi piłkarze AKS-u Busko Zdrój dopiero teraz, ze względu na fatalną sytuację finansową, rozpoczęli treningi przed rundą wiosenną. Zajęcia na podstawie ustnej umowy prowadzi Marek Parzyszek, który był ostatnim trenerem buskiego zespołu w rundzie jesiennej.
- Wczoraj miałem na zajęciach pięciu, dziś siedmiu zawodników - poinformował Radio Kielce trener Parzyszek. Przypomnijmy, że na buskim klubie cały czas ciąży zakaz transferów nałożony przez Małopolski Związek Piłki Nożnej za zaległości wobec zawodników.
- Na rundę wiosenną potrzeba nam 200 tysięcy złotych, w tym 80, aby w ogóle wystartować - powiedział Radiu Kielce prezes AKS-u Czesław Bednarski. - Najważniejsze sprawy to rozliczenie trzeciej transzy dotacji z urzędu miasta i spłacenie zaległości wobec piłkarzy, aby odblokować transfery - dodał prezes Bednarski.
Jutro zarząd buskiego klubu spotka się z miejscowymi przedsiębiorcami w celu pozyskania ewentualnych sponsorów.
źródło: Radio Kielce
- Wczoraj miałem na zajęciach pięciu, dziś siedmiu zawodników - poinformował Radio Kielce trener Parzyszek. Przypomnijmy, że na buskim klubie cały czas ciąży zakaz transferów nałożony przez Małopolski Związek Piłki Nożnej za zaległości wobec zawodników.
- Na rundę wiosenną potrzeba nam 200 tysięcy złotych, w tym 80, aby w ogóle wystartować - powiedział Radiu Kielce prezes AKS-u Czesław Bednarski. - Najważniejsze sprawy to rozliczenie trzeciej transzy dotacji z urzędu miasta i spłacenie zaległości wobec piłkarzy, aby odblokować transfery - dodał prezes Bednarski.
Jutro zarząd buskiego klubu spotka się z miejscowymi przedsiębiorcami w celu pozyskania ewentualnych sponsorów.
źródło: Radio Kielce
Wczoraj w godzinach popołudniowych Wojciech Kobylski został zawdonikiem Okocimskiego KS. 20-letni pomocnik ostatnio występował w drużynie juniorskiej Krakusa Nowa Huta. W rundzie jesiennej był wolnym graczem. Przypomnijmy, że Wojtek w ostatnim meczu sparingowym "Piwoszy" przeciwko Puszczy Niepołomice zdobył jedynego gola dla brzeszczan.
futbol.org
futbol.org
Gol Basty
Kolejarz Stróże - Czaniec Bielsko-Biała 1-0 (1-0)
Bramka: D. Basta 6.
Kolejarz: I połowa: Pyskaty - Szczepanik, Frohlich, Gołąbek, Kowalski - Mielec, Trela, Łukasik, D. Basta - Chlipała, Petrović; II połowa: Gryboś - A. Basta, Berliński, Migacz (80 Szymczyk), Walęciak - Bergier (80 Armatys), Łukaczyński, Bałuszyński, Drąg - Znamirowski (80 Olech), Biernacki.
Kolejarz Stróże - Czaniec Bielsko-Biała 1-0 (1-0)
Bramka: D. Basta 6.
Kolejarz: I połowa: Pyskaty - Szczepanik, Frohlich, Gołąbek, Kowalski - Mielec, Trela, Łukasik, D. Basta - Chlipała, Petrović; II połowa: Gryboś - A. Basta, Berliński, Migacz (80 Szymczyk), Walęciak - Bergier (80 Armatys), Łukaczyński, Bałuszyński, Drąg - Znamirowski (80 Olech), Biernacki.
Hutnik Kraków