Obcokrajowcy w Hutniku

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Obcokrajowcy w Hutniku

Postautor: Aldaris » wt gru 19, 2006 9:54 pm

Nie, nie chodzi o żadne testy czy ewentualne transfery. W temacie tym powspominajmy obcokrajowców, którzy grali w Hutniku, a wcale mało ich nie było.

Może zaczne :wink:

Siergej Szypowski- Ukrainiec, bramkarz. Znany chyba każdemu. Świetny bramkarz, jeden z najlepszych w ówczesnej pierwszej lidze. Wiele znakomitych interwencji, lecz także sporo szmat, nie licząc bramek wpuszczonych ze znanych tylko jemu powodów. Symbol pierwszoligowego Hutnika Kraków. Sezony 91/92, 92,93, 93/94, 94/95, 95/96, 96/97

Wiktor Sydorenko- Ukrainiec, pomocnik. Typowy średniak, niczym szczególnym się nie wyróżniał, no może tylko tym że jego żona trenowała tenis stołowy na Wandzie. Wrócił do 3 ligi na jeden sezon utwierdzając w przekonaniu, że powroty zazwyczaj są nieudane. Sezony 93/94, 94/95, 02/03

Zakari Lambo- Nigerczyk, napastnik. Pierwszy czarnoskóry piłkarz w Hutniku i jeden z pierwszych w ogóle w polskiej lidze. Szybki, waleczny, jednak dość przeciętny technicznie i co najważniejsze, kontuzjogenny. W wielu meczach nie wystąpił, a runde wiosenną sezonu 95/96 praktycznie przeleżał w szpitalu. Gwiazda krakowskiej drużyny, a także polskiej ligi. W moim mniemaniu troche przereklamowany piłkarz, który niegdyś trafić miał do Ajaxu, w którym był na testach. Wrócił na pół roku w sezonie 01/02.Kolejny niewypał.

Moussa Yahaya- Nigerczyk, napastnik. Kupiony z Sokoła, pierwotnie miał trafić do krakowskiej Wisły. Miał zastąpić Lambo, lecz czy zastąpił, śmiem wątpić. Dobre występy w PUEFA nie przełożyły się na polską lige. Świetny technicznie piłkarz, ograny i przedewszystkim bramkostrzelny. Tak się jednak składa, że na całą runde jesienną (tragicznego dla nas ) sezonu 96/97 strzelił tylko dwa gole. Sprzedany zimą do hiszpańskiego Albacete. Szkoda, że tak krótko widzieliśmy go na Suchych Stawach. Sezony 96/97

Ide Barkire ''Bappa''- Nigerczyk, pomocnik/napastnik. Jeden z dwóch czarnoskórych piłkarzy, który miał zastąpić Yahaye. Wielki talent. Byliby z niego ludzie, gdyby nie jego krewki charakter. W jednym z artykułów przeczytałem, że ostatnią rzeczą, która go interesowała były treningi. Pamiętam jak w trzech meczach pod rząd, strzelił trzy piękne bramki. Krótki epizod, a szkoda. Sezony 96/97, 97/98 (jeden mecz)

Abdul Garba ''Careca''- Nigerczyk, napastnik. Zapewne, niektórym z was uśmiech ciśnie się na usta. Nieskoordynowane ruchy, dziwny bieg przypominający goryla. Tak się składa, że statystyki są jednoznaczne. Niedokładnie pamiętam, ale w sezonie 97/98 był chyba najskuteczniejszym piłkarzem Hutnika (ok. 10,12 goli ) obok Zięby i Gabisonii. Odgryzł się jednak nam, kibicom i nowemu trenerowi Robertowi Kasperczykowi, który nie widział go w składzie. Miejsce znalazł w Wawelu, by już debiucie utrzeć nosa byłym kolegom z Hutnika. Prowadziliśmy w tym meczu już 3-1, by przegrać 3-4. Ostateczny cios zadał sam ''Careca'' strzałem głową. Ogólnie miło wspominam jego pobyt w Hutniku. Sezony 96/97, 97/98, 98/99

Gela Gabisonia- Gruzin, pomocnik/napastnik. Nie ma to jak błyskotliwy II ligowy gruzińsko-nigerski napad. Gela zawyczaj grał w ataku, ale często widać go było na lewej pomocy. To czym się wsławił, to egoistyczna gra i ciągły drybling. Przebijał w tym, z dwa razy samego Madejskiego. Mimo tego piłkarz to był nietuzinkowy, czym potwierdził to strzelając dla nas wiele goli. Sezon 97/98

Zaza Latsabidze- Gruzin, pomocnik. Drugi z Gruzinów, który najwięcej czasu spędził na Suchych Stawach, bo aż cztery sezony. W meczach specjalnie niewidoczny, a to dlatego, że był on typem zawodnika od czarnej roboty. Przykładny, waleczny, nieustępliwy (już w debiucie dostał czerwoną kartke). Stały bywalec jednej z nowohuckich wypożyczalni kaset. Sezony 97/98, 98/99, 99/00, 00,01.

Lewan Tolordawa- Gruzin, napastnik. Ostatni z Gruzinów nie grał wiele. Nie siedział nawet na ławce, a to dlatego, że jako jedyny miał problemy z dostaniem pozwolenia na gre w Polsce (jakieś tam papierkowe sprawy). Strzelił jedną bramke (lub dwie). Oddany bez żalu. Sezony 97/98

David Dako Ndjina- Kameruńczyk, obrońca. Do Hutnika trafił z Tajlandii. Występował bardzo rzadko. Większość meczów spędził na ławce rezoerwowych, bądź wchodził w samych końcówkach. Nie wiem jak dokładnie czyta się jego nazwisko. Podejrzewam, że mniej więcej tak jak się pisze. Innego zdania był nasz kochany spiker. W momencie gdy Kameruńczyk zmieniał jedego z graczy z pola, z megafonów rezległ się głos ''na boisko wchodzi nindża'' na co stadion odpowiedział salwą śmiechu. Solidny, twardy obrońca, lecz troche mało ruchliwy. Sezony 98/99

Chioma Chiemeze- Nigeryjczyk, napastnik. Trudno cokolwiek napisać o tym piłkarzu, skoro wystąpił tylko w jednym meczu i to w Pucharze Polski na wyjeździe. Lepiej mu się powiodło w... łodzkim Widzewie. Sezony 98/99

Krzysztof Halupka- Amerykanin, pomocnik. Polak posiadający, także obywatelstwo U.S.A. Rozegrał jeden sezon w barwach Hutnika. Niestety jego występów nie potrafie ocenić, gdyż w owym sezonie rzadko odwiedzałem Suche Stawy. Sezony 99/00

Igor Kozoś- serb, napastnik. Przy Ptaszyckiego rozegrał tylko jeden sezon, jakże udany. Szybki, zwinny napastnik z prawdziwego zdarzenia, słynący także z silnego uderzenia. Pamiętam jak raz, huknął jak z armaty z ok. 30 metrów. Piłka uderzyła w poprzeczke, przy biernej postawie bramkarza, stojącego na baczność. Pobyt w Hutniku zdecydowanie na plus. Sezony 01/02

Bronislaw Durić- Serb, pomocnik. Sprowadzony wraz z Kozosiem, grywał nieco rzadziej. Mimo, iż był pomocnikiem, skupiał się raczej na zadaniach obronnych. Typowy średniak. Sezony 01/02

Saso Janev- Macedończyk, obrońca. Zagrał w Hutniku raptem jeden mecz, po czym uciekł z Polski nikogo o tym nie informując. Sezon 01/02

Goran Atanasković- Serb, obrońca. To już historia najnowsza. Ostoja naszej III-ligowej obrony, przez całe trzy lata. Dobry obrońca ale tylko na trzecioligowym poziomie. Właściwie blok defensywny nie istniał bez niego, choć już dziś wiemy, że można sobie bez niego radzić. Potwierdzeniem niech będzie to, że zmienił klub na piłkarsko słabszy, jakim jest Okocimski Brzesko. Sezony 02/03, 03/04, 04/05

Phil Swenda- Amerykanin. pomocnik/napastnik. Ostatni z obcokrajowców, jaki występował w Nowej Hucie. Pamiętam jak zapanowało wielkie poruszenie, wraz z jego przybyciem. Okazał sie jednak nieprzydatny, mimo bardzo dobrego startu. Z meczu na mecz, niestety, było coraz gorzej. Okrągły rok w przeciętnej 3 lidze to zdecytowanie za mało, by mówić o jakiejkolwiek klasie tego zawodnika. Sezony 04/05, 05/06

Piłkarzy, którzy byli testowani w Hutniku nie sposób wymienić, bo było ich wielu. Nie wiem dokładnie, ale niejaki Michael Djabong(Kameruńczyk, znany także z występów w Cracovii i Sandecji) grywał sobie w naszych rezerwach.
Przed sezonem 99/00 testowani byli kolejni przedstawiciele czarnego lądu Ekwo i Ekpo. Zagrali w jednym sparingu na płycie głownej, lecz nie znaleźli uznania w oczach trenera... Roberta Kasperczyka. Jeden z nich ''zaszokował'' oryginalnym obuwiem koloru czerwonego.
Chodzi po Polsce plotka, że w Hutniku testowany był Claude Makalele, lecz szybko z niego zrezygnowano. W innej wersji pada nazwisko Geremi, a jeszcze w innej, że jeden z nich miał przylecieć na Suche Stawy, jednak dostał inną propozycje na testy. Ile w tym prawdy, niewiem.
Nie tak dawno, bo chyba poprzedniego lata, próbowani byli Japończyk Nagaoka i Kameruńczyk Bilong. Dziś wiemy, że zaden z nich nie zagościł w naszych skromnych szeregach.
Na posieszenie, w klubie do dnia dzisiejszego trenuje pochodzący z Nigerii, Ifeanyi Chukwuka Nwachukwu. Mam ogromna nadzieje, że zarząd podpisze z nim kontrakt i już na wiosne będziemy mieli z niego olbrzymi pożytek, dzięki czemu dołączy do powyższego panteonu sław.

Awatar użytkownika
OŻÓG 1950
Posty: 3898
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:39 am
Lokalizacja: Wąwozowa City

Postautor: OŻÓG 1950 » śr gru 20, 2006 12:33 am

Swenda obniżył swoje loty z powodu nowohuckiego klimatu degustowania się procentami heh ;-) Pozdro

Junior
Posty: 1231
Rejestracja: pt sie 27, 2004 7:59 pm

Postautor: Junior » śr gru 20, 2006 10:34 am

Geremi nie Makelele był testowany dawno......dawno temu w zime:) dziwne ze miał się jakoś pokazać jak pierwszy raz w zyciu chyba snieg widział
"Hutniczy chłopie bądź na Topie"

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » śr gru 20, 2006 11:44 am

OŻÓG 1950 pisze:Swenda obniżył swoje loty z powodu nowohuckiego klimatu degustowania się procentami heh ;-) Pozdro


Nie wiem, nie złapałem za ręke i nic mi o tym nie wiadomo. Słyszałem również, że nasz były koszykarz Wadim Szczerbakow lubił sobie wypić pod osiedlową budką. Z autopsji jednak wiem, że Gela Gabisonia przyszedł raz na sparing najebany po tym jak nie przedłużono z nim kontraktu. Mniejsza z tym

Jeśli już wspomniałem o koszykarzach, to tu też można co nieco skrobnąć.
Po śmiesznej fuzji Wisła/Hutnik do hali HUTNIKA powróciła koszykówka w sezonie 96/97. Potyczki koszykarzy oglądaliśmy trzy sezony. W tych trzech sezonach występował bardzo dobry rozgrywając z Ukrainy Wadim Szczerbakow, który specjalizował się w rzutach za 3 pkt. Jeden z najlepszych koszykarzy Hutnika. Na sezon 97/98 zatrudniono kolejnego Ukrainca, tym razem środkowego Germana Gerasimenko. Nie zagościł on jednak długo w Hutniku. W przegranym meczu z Legią nie trafił z rzutów wolnych nawet w obręcz. (każdemu może się zdarzyć). Został on jednak szybko zastąpiony innym środkowym, także z Ukrainy Andrejem Mazyrinem. Był on zdecytowanie lepszy od poprzednika i występował stale w pierwszej piątce. Nie pamiętam dokładnie, ale grał chyba do samego końca istnienia secji koszykarskiej. Pierwszym czarnoskórym koszykarzem w polskiej lidze był Amerykanin Curtis Moore, który występował w Hutniku pod koniec lat osiemdziesiątych. To niestety nie moje lata i moja wiedza na jego temat się tutaj kończy.
Jeśli chodzi o piłke ręczną, na myśl przychodzi mi tylko jedna postać, także Ukrainiec Kowtoun. Grał w Hutniku w ostatnim sezonie istnienia szczypiorniaka. Był to rezerwowy bramkarz, specjalista od bronienia rzutów karnych. Na trzy karne bronił dwa (bez kitu :wink: ). Być może wsześniej grał jeszcze jakiś obcokrajowiec, ale na mecze piłkarzy ręczych rzadko chodziłem i nikogo więcej nie zapamiętałem.

Edit: Andrej Mazyrin był jednak Rosjaninem.
Gdzieś na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewiędziesiątych w Hutniku grał ukraiński koszykasz ŚP Wiktor Griszczenko
Ostatnio zmieniony sob gru 23, 2006 10:06 am przez Aldaris, łącznie zmieniany 1 raz.

LOKO
Posty: 615
Rejestracja: pn lip 04, 2005 11:24 am
Lokalizacja: NH

Postautor: LOKO » śr gru 20, 2006 3:32 pm

Ma ktoś może info co dzieje sie teraz z Gabisonią, Carecą, Kozosiem?

Bulek
Posty: 380
Rejestracja: śr paź 13, 2004 7:58 pm
Lokalizacja: Willowe

Re: Obcokrajowcy w Hutniku

Postautor: Bulek » śr gru 20, 2006 3:42 pm

[quote="Aldaris"]

Goran Atanasković- Serb, obrońca. To już historia najnowsza. Ostoja naszej III-ligowej obrony, przez całe trzy lata. Dobry obrońca ale tylko na trzecioligowym poziomie. Właściwie blok defensywny nie istniał bez niego, choć już dziś wiemy, że można sobie bez niego radzić. Potwierdzeniem niech będzie to, że zmienił klub na piłkarsko słabszy, jakim jest Okocimski Brzesko. Sezony 02/03, 03/04, 04/05
quote]

z tego co mi wiadomo to byl testowany w poloni warszawa kiedy to polonia grala jescze w ekstraklasie. wiec nie taki slaby.
"Huto Dzielnico Ma Pokaz Chamom Jak W Pilke Sie Gra"

Awatar użytkownika
Lukasz_HKS
Posty: 1096
Rejestracja: czw paź 07, 2004 10:32 am
Lokalizacja: NH

Postautor: Lukasz_HKS » śr gru 20, 2006 3:46 pm

Kozoś gra w FK Mladost Apatin
Hutnik

ipswich
Posty: 7
Rejestracja: pt lip 14, 2006 3:43 pm

Obcokrajowcy....

Postautor: ipswich » śr gru 20, 2006 5:39 pm

Lambo, Yahaya, Szypowski - to byly czasy, choc Szypowski sprzedawal mecze prawie w takich ilosciach jak Bukalski :):):)

Awatar użytkownika
HDS
Posty: 2394
Rejestracja: czw sie 26, 2004 1:15 pm
Lokalizacja: z krakoofka koło Nowej Huty

Re: Obcokrajowcy w Hutniku

Postautor: HDS » sob gru 23, 2006 11:27 am

Aldaris pisze:Na posieszenie, w klubie do dnia dzisiejszego trenuje pochodzący z Nigerii, Ifeanyi Chukwuka Nwachukwu. Mam ogromna nadzieje, że zarząd podpisze z nim kontrakt i już na wiosne będziemy mieli z niego olbrzymi pożytek, dzięki czemu dołączy do powyższego panteonu sław.
na pocieszenie dodam ze masz nieaktualne informacje poniewaz "Nigger" dostal kopa w dupe juz dwa tygodnie temu(ponad dwa tygodnie) i od tamtego czasu jego noga nie stanela na Suchych Stawach, obecnie przebywa w lodzi i czeka na testy ktore rozpocznie po 10 stycznia

GallAnonim
Posty: 455
Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 3:03 pm

Postautor: GallAnonim » ndz gru 24, 2006 8:54 am

Z tego co znalazłem Gabisonia w sezonie 01/02 grał w II lidze ukrińskiej w druzynie Spartaka i strzelił 15 bramek w sezonie.

Marcin_SuchaBeskidzka
Posty: 533
Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am

Re: Obcokrajowcy w Hutniku

Postautor: Marcin_SuchaBeskidzka » wt gru 26, 2006 12:56 pm

Aldaris pisze:Siergej Szypowski[/b]- Ukrainiec, bramkarz. Znany chyba każdemu. Świetny bramkarz, jeden z najlepszych w ówczesnej pierwszej lidze. Wiele znakomitych interwencji, lecz także sporo szmat, nie licząc bramek wpuszczonych ze znanych tylko jemu powodów.


Mam trochę inne zdanie. Przez naprawdę długi czas jedną z największych zalet Szypowskiego było właśnie to, że nie wpuszczał praktycznie żadnych szmat - obok tego, że nieraz bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach, był bardzo, ale to bardzo pewny (głównie dzięki temu zresztą wygrał rywalizację z Tyrpą, który po pamiętnym początku już mocno się "wyrobił" i bronił naprawdę dobrze, ale właśnie cały czas od czasu do czasu zdarzały mu się wielkie wpadki). Oczywiście pod koniec pobytu Szypowskiego na Suchych Stawach bywało już inaczej - ale pierwsze sezony Szypowskiego to mistrzostwo świata.

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » śr gru 27, 2006 8:03 pm

Masz zdecydowanie racje, ale ja starałem się napisać jak najbardziej prosto, oceniając całokształt. Szmaty Szypowskiemu zdarzały się najczęściej w ostatnim sezonie na SS (Polonia W, trzy gole z jego winy z Zagłębiem :roll: )

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » ndz paź 28, 2007 10:32 am

Uzupełniając tamat o testowanych graczy


19 Dec 1996

''Nouma i Careca
w Hutniku
Od wczoraj krakowski Hutnik ma nowych pilkarzy. Obydwaj pochodza
z afrykanskiego Nigru.
Pomocnik Nouma probowany byl wczesniej w Sokole Tychy, napastnik
Abdoulmoumouni (ps. Careca) ma 188 cm wzrostu i 19 lat. Ostatnio
zostal najlepszym strzelcem ligi w Nigrze, 8-krotnie reprezentowal
swoj kraj. Nigerczycy trafili do Hutnika za sprawa menedzera
Andrzeja Szymika z Krakowa.''

http://www.90minut.pl/kariera.php?id=1472




14 Sep 1997

''Afrykanskie poszukiwania
KS Hutnik. Testowani nowi zawodnicy
Krakowskie kluby nie ustaja w probach wzmocnienia swoich
druzyn futbolowych. Hutnicy sprawdzaja od wczoraj trzech nowych
graczy z Afryki.
Spolka menadzerska Lou Sambou - Andrzej Szymik (dawny dyrektor
Wandy, obecnie dyrektor Bronowianki) znana jest w Krakowie nie
od dzis. Panowie ci sprowadzili juz wczesniej kilku pilkarzy
z Czarnego Ladu. Ich zawodnikiem byl chyba najlepszy ciemnoskory
napastnik Hutnika - Moussa Yahaya. Obecnie na Suchych Stawach
zaprezentowali dwoch futbolistow z Senegalu.
Obydwaj sa napastnikami i wychowankami klubu A.S.C. Yeggo z
Dakaru. Zespol ten zajal ostatnio 6. miejsce w tamtejszej lidze.
Cheikch Serigne Gadiaga ma 18 lat, byl raz powolywany do kadry
narodowej i strzelil najwiecej bramek w swoim zespole - 11.
Starszy o dwa lata Vincent Mendy byl trzykrotnie w kadrze, gral
w meczach towarzyskich.
Jak twierdzi Lou Sambou, nasi menadzerowie zdobyli informacje
o pilkarzach od dzialacza A.S.C. Yeggo, ktory studiowal w Krakowie
na AGH, tutaj sie ozenil i mieszka.
Po murawie Hutnika biegal wczoraj rowniez 20-letni Kamerunczyk
Vincent Ngogang. Sprowadzili go Mikolaj Budzanowski i Nouhoum
Coulibali (z Mali). Ngogang jeszcze trzy tygodnie temu gral
w klubie Avenir Douala, byl wiec wczesniej kolega klubowym dzisiejszego
wislaka Guy Armanda Feutchine.
Do pozyskania afrykanskich zawodnikow jest jednak jeszcze daleka
droga. O ich wartosci bedzie musial wypowiedziec sie najpierw
trener Romuald Szukielowicz. - Po jednym treningu i to takim
"na pol gwizdka", nie moge na razie nic powiedziec - stwierdzil
szkoleniowiec.''

18 Sep 1997

''Hutnik - Kabel 5-0 (4-0)
W II polowie hutnicy probowali m.in. zawodnikow z Afryki
- - oprocz znanego juz Nigeryjczyka Careki, byli wiec nowi Senegalczycy
- - Mendy i Gadiaga oraz Kamerunczyk Ngogang. Nowi gracze z Afryki
nie spelnili oczekiwan Hutnika, ktory zrezygnowal juz z ich
uslug. Niewykluczone, ze ich menadzerowie zaproponuja ich innym
klubom.
Hutnicy probowali jeszcze bramkarza Konrada Matysiaka z III-ligowego
MZKS Kozienice (przed sezonem chcial sprowadzic go Wawel). Zawodnik
ten moze juz dzisiaj zostanie pozyskany do krakowskiego zespolu.
W poniedzialek ma rozstrzygnac sie sprawa wypozyczenia Bartosza
Tarachulskiego z Polonii Warszawa. Dariusz Solnica z Legii moze
dolaczyc do Hutnika ewentualnie po meczach pucharowych jego
klubu. To wypozyczenie opoznia kontuzja (i kartki) Marcina Mieciela.
Gole dla Hutnika: Zieba, Wawrow, Stolarz 2, Ngogang.''




Warto wspomnieć, że zanim Yahaya trafił do Hutnika z Sokoła Tychy, wcześniej był już u nas sprawdzany...

21 Nov 1995

''Na Suchych Stawach z nowych zawodnikow trenuje na razie tylko
20-letni Moussa Yahaya - kolega Zakariego Lambo z reprezentacji
Nigru. Jego menedzerem jest Ramiz Zairi, pochodzacy z dawnej
Jugoslawii.
Sam Lambo twierdzi, ze Yahaya, ktory wystepowal czternascie
razy w reprezentacji swojego kraju i strzelil trzynascie bramek,
jest lepszy od niego. Do Hutnika moglby trafic na zasadzie rocznego
wypozyczenia. Pieniadze konieczne do pozyskania tego zawodnika
nie powinny byc duze.''
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » ndz kwie 12, 2009 5:57 pm

Czas na kolejne uzupełnienia.

Ibrahim Sunday - nigeryjczyk, pomocnik. Trudno ocenić postawe tego piłkarza podczas jego pobytu w Hutniku. Z jednej strony doświadczony piłkarz (występy min. w Wiśle, wystąpił w rewanżu na Camp Nou) dobry technicznie, widział wszystko na boisku. Z drugiej jednak strony spora nadwaga, troche powolny, a i Hutnik na boisku rzadko wygrywał, co skończyło się spadkiem. Mimo wszystko pozytywne wrażenie po sobie pozostawił.

Występy: wiosna sezonu 2007/2008

http://www2.90minut.pl/wystepy.php?id=2061&id_sezon=71


Ibrahim Drame - senegalczyk, pomocnik. Testowany w zimie w trakcie sezonu 2007/08. Nie znalazł uznania w oczach trenera Albina Mikulskiego. Nie wystąpił w żadnym sparingu, uczestniczył w treningach i gierkach wewnętrznych. W dalszym ciągu jest piłkarzem V-ligowego Borka Kraków. Jest tam czołowym piłkarzem.

Mamadou Sonko - senegalczyk, napastnik. Testowany w przerwie zimowej sezonu 2008/09. Wystąpił na turnieju halowym o puchar prezesa MZPN, a także w jednym sparingu ze Stalą Stalowa Wola. Nie znalazł zatrudnienia, choć trzeba przyznać, że konkurencja w ataku była spora. Był piłkarzem Glinika, obecnie występuje w III-ligowej Stali Rzeszów. Póki co jest tam rezerwowym.

http://www.90minut.pl/kariera.php?id=12198


Tevin Suleiman Ojirogbe - nigeryjczyk, obrońca. Tak samo ja Sonko. Testowany w zimie sezonu 2008/09. Zaliczył turniej, a także sparing ze Stalą Stalowa Wola. Grał krótko w drugim dwumeczu i zaprezentował się całkiem dobrze. Był piłkarzem Stali Rzeszów, dziś grywa w IV-ligowych Karpatach Siepraw

http://www.90minut.pl/kariera.php?id=9647


Dmytro Chorolskyj, Jewhen Chorolskyj - ukraińcy, pomocnicy. Prawdobodobnie bracia. Testowani w zimie sezonu 2008/09. Wystąpili w sparigu ze Stalą Stalowa Wola. Wcześniej testowani przez Wisłe Płock i Wisłe Kraków, gdzie dziś grają nie wiadomo.

Antony Schacherer - francuz, obrońca. Testowany w zimie sezonu 2008/09. Wystąpił w pierwszej połowie sparingu z Okocimskim Brzesko. Ostatecznie został piłkarzem Garbarni Kraków i o jego przydatności będziemy być może mogli przekonać się na najbliższych derbach. Narazie nie wystąpił jednak w żadnym meczu, także rezerw. Być może kontuzja.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo

Awatar użytkownika
metal
Site Admin
Posty: 3362
Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
Kontakt:

Postautor: metal » ndz kwie 12, 2009 7:41 pm

Aldaris jesteś niezastąpiony.
A czy Rafał Gil nie jest oficjalnie obcokrajowcem?
ObrazekStaram się pisać poprawnie po polsku!