POLITYKA
Moderator: dUfio
Zastanawiacie się pewnie czemu Matełusz Kijoski nosi plaster na oku.
Otóż to dlatego, że to nie Matełusz, a Jérôme Rodrigues - przywódca żółtych kamizelek, który plaster nosi dlatego, że go mu polceman strzelił w oko i teraz nie ma oka.
Jérôme i tak miał szczęście, bo w protestach żółtych kamizelek zginęło już kilkanaście osób, a kilka tysięcy zostało rannych - sporo bardzo poważnie.
Rozpierdol we Francji jest już tak gruby, że nawet zaczęli bić aktywistów z tęczowymi flagami.
Nie ma, że LGBT. Business first.
A w takim Berlinie, w ten weekend, na Alexanderplatzu była mała ustawka - 400 osób - Turcy na Arabów.
Policja z pełnym sprzętem - gaz, pały, armatki.
Natomiast z drugiej strony kanału lamansz nawarstwienie patologii jest takie, że nie wiadomo gdzie zacząć opowiadać.
Najlepiej sytuacje obrazuje chyba to, że w jednej szkole dyrektor-gej zapragnął wprowadzić zajęcia LGBT na poziomie zaawansowanym, ale nie wziął pod uwagę mądrości etapu i tego, że w szkole znakomita większość dzieci to dzieci arabskie, przez co przez pewien czas ze szkoły musiał [img]wychodzić w asyście policji, a zajęcia się jednak nie odbyły.
Także jak wam będzie jakiś Zandberg albo inny Biedroń opowiadał jak wprowadzi "zachodnie standardy", czy zbuduje"nowoczesne państwo", to mu powiedzcie, że "Dziękuję, ale potrafie sam sobie podpalić samochód, nie potrzebuję do tego programów rządowych".
SKANDAL STULECIA! Pisoska policja brutalnie pacyfikuje opozycję. Należy natychmiast odsunąć ten rząd od władzy, a następnie...
A nie, czekaj.
To Francja elegancja tolerancja. <3
,,Wyborcza", masz fotkę ze staruszką i deptaną tęczową flagą. Gdyby to zdjęcie zrobiono w Polsce, byłby nagłówek na okładce: ,,ZDJĘCIE-SYMBOL. Tak się traktuje mniejszości w Polsce."
E nie to Francja elegancja i zazdrościć im trzeba. W imię europejskich wartości.
Mówię to co myślę, robię to co mówię
Juz od dawna mowie iz forowanie praw mniejszosci ponad prawami rdzennych obywateli doprowadzi do wasni i sporow na ulicy Urzedasy oderwani od realiow ulicy nie chca tego zrozumiec,lub sa omamieni kasa otrzymana od ludzi Sorosa,a to wszystko odbywac ma sie pod plaszczykiem rzekomej tolerancji i forowanie homo,multi kulti,aborcj,in witro,proba wyrugania symboli katolickich z przestrzeni publicznej,wziecie za pysk ksiezy itp.
Kobita na poczcie musi znać ceny, przepisy, musi umieć obsługiwać komputer, działać w stresujących warunkach, a zarabia przeważnie marne grosze.
Kierowca autobusu miejskiego musi opanować kodeks drogowy i panowanie nad pojazdem do perfekcji, działać w stresujących warunkach, pod presją czasu, a często zarabia mniej niż się wielu wydaje.
Nauczycielka musi posiąść bardzo rozległą wiedzę i stale ją pogłębiać i aktualizować, musi realizować program nauczania, ponosić odpowiedzialność za poziom wiedzy uczniów i użerać się z dziesiątkami małych Gajewskich, Myrchów i Petrów. Zarabia za mało.
Europoseł zarabia majątek.
Odpowiedzialność za jego debilne decyzje ponosimy Ty i ja, on - żadnej, najwyżej nie dopcha się do koryta przy kolejnych wyborach.
A w głosowaniu w sprawie ACTA 2 miał tylko jedno zadanie. Nacisnąć właściwy guzik i podnieść rękę w odpowiednim momencie.
Z takimi zadaniami radzą sobie w eksperymentach naukowych szympansy i orangutany.
Nie poradziło sobie 13 europosłów.
Zobaczyli wynik głosowania, upewnili się, że jest bezpieczny, i nagle stwierdzili sobie, że się ,,pomylili" podczas głosowania. I już, sumienie czyste. Wyborcy wybaczą, bo to tylko, hehe, pomyłeczka. A nie świadome głosowanie za zamknięciem mordy niepokornym.
Mam nadzieję, że tym ludziom zabierze się prawo jazdy, żeby kogoś nie pozabijali. Jeśli mylą im się 2 albo 3 przyciski, to czemu mieliby nie popierdolić hamulca z gazem...?
Ale nie tak nie będzie. Ludzie im uwierzą, wybaczą i jeszcze pewnie na nich zagłosują na złość no wiadomo komu..Bardzo się staram nikogo nie obrazić. Ale tacy są też w śród nas.
Kierowca autobusu miejskiego musi opanować kodeks drogowy i panowanie nad pojazdem do perfekcji, działać w stresujących warunkach, pod presją czasu, a często zarabia mniej niż się wielu wydaje.
Nauczycielka musi posiąść bardzo rozległą wiedzę i stale ją pogłębiać i aktualizować, musi realizować program nauczania, ponosić odpowiedzialność za poziom wiedzy uczniów i użerać się z dziesiątkami małych Gajewskich, Myrchów i Petrów. Zarabia za mało.
Europoseł zarabia majątek.
Odpowiedzialność za jego debilne decyzje ponosimy Ty i ja, on - żadnej, najwyżej nie dopcha się do koryta przy kolejnych wyborach.
A w głosowaniu w sprawie ACTA 2 miał tylko jedno zadanie. Nacisnąć właściwy guzik i podnieść rękę w odpowiednim momencie.
Z takimi zadaniami radzą sobie w eksperymentach naukowych szympansy i orangutany.
Nie poradziło sobie 13 europosłów.
Zobaczyli wynik głosowania, upewnili się, że jest bezpieczny, i nagle stwierdzili sobie, że się ,,pomylili" podczas głosowania. I już, sumienie czyste. Wyborcy wybaczą, bo to tylko, hehe, pomyłeczka. A nie świadome głosowanie za zamknięciem mordy niepokornym.
Mam nadzieję, że tym ludziom zabierze się prawo jazdy, żeby kogoś nie pozabijali. Jeśli mylą im się 2 albo 3 przyciski, to czemu mieliby nie popierdolić hamulca z gazem...?
Ale nie tak nie będzie. Ludzie im uwierzą, wybaczą i jeszcze pewnie na nich zagłosują na złość no wiadomo komu..Bardzo się staram nikogo nie obrazić. Ale tacy są też w śród nas.
Mówię to co myślę, robię to co mówię
RAZ z dzisiaj:
https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkie ... Id,2909293
https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkie ... Id,2909293
Mówię to co myślę, robię to co mówię
Propagandy sukcesu to powinna nawet Korea od "Prezesa" się uczyć .
Z belframi się nie dogadali ale w eter podali że się dogadali a program "Trzoda" plus to już majstersztyk , unia jest be i daje niedługo dopłaty do świnek a prezes odtrąbia sukces że to on daje ta kasę.....ja pierdole a myślałem że rudego już nikt nie przebije w "propagandzie sukcesu"
Z belframi się nie dogadali ale w eter podali że się dogadali a program "Trzoda" plus to już majstersztyk , unia jest be i daje niedługo dopłaty do świnek a prezes odtrąbia sukces że to on daje ta kasę.....ja pierdole a myślałem że rudego już nikt nie przebije w "propagandzie sukcesu"
No i stalo sie strajk nauczycieli stal sie faktem Pan (Z)bro(d)niarz jego inspiratorem wraz z Znp zarzadali podwyzki dla nauczycieli az od 30 pr Najbardziej wkurzajace jest to,iz dzieciaki i mlodziez niewiadomo kiedy beda zdawac te egzaminy,niewiadomo tez do kiedy ZNP zamierza strajkowac,a pod znakiem zapytania stoja tez 2 miesieczne wakacje Czysta walka polityczna sie toczy w najlepsze,pytanie na ile PIS sie ugnie pod presja i na ile przetrzyma te cisnienie.Radykalna oPOzycja juz wyczula sprawe i zaczyna podgrzewac niezdrowe emocje,by cos ugrac politycznie i sklocac spoleczenstwo dalej a podobno ten caly Broniarz 3lata temu bral udzial w manifestacji KOD
Biznesy na kodziarstwie to jednak żyła złota.
Pamiętacie zbiórkę na Seicento dla gościa, co zajechał drogę Szydło? Zebrali ponoć 150 tysięcy i kasa wyparowała."zebrane pieniądze nigdy nie trafiły ani na lokatę, ani do Sebastiana K. Organizator zbiórki przelał pieniądze na prywatne konto bliskiej mu osoby, która miała to na nim wymusić. Część kwoty miał zająć komornik, reszta miała zostać przeznaczona na spłatę czynszu i bieżące wydatki"
To nawet na wiśle podnoszą larum że ich rekiny robią na kasę. Ale tu to walka o demokrację, nawet Bolek dorzucił ponoć tysiaka na pensję dla strajkujących …No to się samo komentuje..
https://www.wp.pl/?s=wiadomosci.wp.pl%2 ... 719464065a
Pamiętacie zbiórkę na Seicento dla gościa, co zajechał drogę Szydło? Zebrali ponoć 150 tysięcy i kasa wyparowała."zebrane pieniądze nigdy nie trafiły ani na lokatę, ani do Sebastiana K. Organizator zbiórki przelał pieniądze na prywatne konto bliskiej mu osoby, która miała to na nim wymusić. Część kwoty miał zająć komornik, reszta miała zostać przeznaczona na spłatę czynszu i bieżące wydatki"
To nawet na wiśle podnoszą larum że ich rekiny robią na kasę. Ale tu to walka o demokrację, nawet Bolek dorzucił ponoć tysiaka na pensję dla strajkujących …No to się samo komentuje..
https://www.wp.pl/?s=wiadomosci.wp.pl%2 ... 719464065a
Mówię to co myślę, robię to co mówię
,,Niewiele już osób pamięta dzisiaj młodego antykomunistę M. Falzmanna — człowieka, którego śmierć na początku lat 90-tych spowodowała dużo szumu. Był tym inspektorem NIK-u, który wykrył mega-aferę FOZZ, zdobył przerażające dokumenty, rozpoczął nagłaśnianie sprawy i raptownie umarł, rzekomo wskutek zawału, lecz powszechnie mówiono i pisano, że to bardzo dziwna śmierć (przypomniano sobie o tej sprawie, gdy w 2004 IPN ujawnił, że SB namówiła koleżankę działaczki „Solidarności”, A.Walentynowicz, do podania jej herbaty ze specyfikiem wywołującym „naturalny” zawał). Żona zmarłego opublikowała wstrząsający tekst pt. „Dlaczego mój mąż musiał umrzeć” (1992). Jest tam taki wspominek: „Pamiętam, że kiedyś powiedział, iż dojście do władzy grupy Michnika będzie następną tragedią Polski, ponieważ jest to elita promoskiewska. Michał argumentował, że środowisko to najlepiej będzie chroniło interesy Moskwy w Polsce. Wskazywał na liczne absurdy sytuacyjne - w jaki sposób represjonowany opozycjonista może w więzieniu pisać książki, mieć dostęp do tekstów źródłowych i jeszcze wydawać je...”.
Tym opozycjonistą, o którym mówił antysemita Falzmann, był Michnik, zaś sprawa jego szokująco ekskluzywnych (nie jest znany drugi taki przypadek) warunków więziennych — to jedna z kilku przesłanek, jakie każą
,,antysemitom" wnioskować, że był konfidentem. Gdy w Czechach i w Niemczech ujawniono tamtejszych współpracowników bezpieki, okazało się, że rutynową metodą stosowaną przez czerwone służby dla uwiarygodniania szpicli pośród dysydentów-opozycjonistów było ciągłe represjonowanie takiego gościa, i pakowanie go do celi na niezbyt długi czas. W NRD uwiarygodniono tą metodą czołówkę „opozycjonistów” — Böhme'ego, Andersena i innych piesków Stasi, czyniąc z nich antykomunistycznych bohaterów. Metodę wypracowało KGB i nauczyło „służby” wszystkich satelickich państw. W początkach lat 90-ych oficer SB kierujący siatką TW opowiedział dziennikarce o wsadzaniu do więzienia tych, z których MSW robiło herosów: „Nagłaśnianie nazwisk odbywało się pod nasze dyktando i według schematu: represja, informacja o represji, nagłośnienie. To takie dziecinnie łatwe sposoby uwiarygodniania”.
Antonowicz: „Nie mogłem zrozumieć jak znienawidzony i więziony przez «Czerwonego» działacz jest w stanie pisać wewnątrz celi skierowane przeciw temuż «Czerwonemu» obszerne teksty z licznymi, bardzo długimi i trafnymi cytatami, do których wyboru potrzebna jest cała biblioteka? Jak to się odbywa? Zanim klawisz zerknie w judasz, to sprytny więzień zręcznym ruchem chowa rękopis i bibliotekę pod siennik ? A jeśli robią kipisz, to co? Łyka to wszystko na czas rewizji? Posiada skrytkę w ścianie? Miałem wątpliwości, i chodziły mi po głowie różne dziwne myśli...”
Łysiak: „Michnikowi zezwalano pisać w pierdlu książki, dostarczano ryzy papieru i biblioteczny «aparat naukowy», choć innym politycznym zabierano skrawek ołówka i gazety, by nie napisali kilku zdań. Owe teksty wędrowały z celi do druku”. Murzański ujął to celniej i krócej: „Jedni, jak Adam Michnik, pisali w więzieniu książki, drudzy zbierali na posadzce zęby”.
(Waldemar Łysiak, ,,Rzeczpospolita kłamców")
Tylko mi niech nikt nie wkleja zdjęć z Kaczyńskimi bo nie są moimi idolami. Jak było z dekomunizacją w takich przykładowych Czechach czy byłym NRD.A jak u nas. Dobranoc.
Mówię to co myślę, robię to co mówię