czy kumatosc przychodzi z wiekiem?

Czyli wszystko to co nie mieści się w powyższych kategoriach - taki nasz mały hutniczy Hyde Park:)

Moderator: dUfio

Gość

Postautor: Gość » śr gru 15, 2004 8:45 pm

RSG pisze:
myśle że tak, bo jak byłem mały (kiedyś byłem :D ) i młody (ok 10lat) to kiedy były zamieszki na meczu (który oglądałem w TV) to się dziwiłem czemu ci panowie biją się jak ich drużyna wygrywa... bo myślałem że awantura jest wtedy jak przegrywają....

jak na te 10 lat to i tak kumaty byles wiedzac ze powodem bicia sie jest tak blacha sprawa jak wynik zawodow sportowych :]


RSG pisze:... teraz jestem już kumaty i wiem że awantura możliwa jest także w czasie kiedy jest remis.


ta kumatosc ja "zaliczylem" w 2000 roku... jak pewnie tez spora czesc tu zagladajacych

ale musze Ci RSG powiedziec ze "kumaty" bylem juz wczesniej bo majac 9 lat uratowalem dupe "niekumatemu" wujkowi ktory po wejsciu na estadio szedl wprost na sektor ... GKS Tychy

dUfio
Posty: 9070
Rejestracja: pn sie 30, 2004 2:08 pm
Lokalizacja: ja to znam

Postautor: dUfio » śr gru 15, 2004 8:52 pm

co jest z tym logowaniem :/
tam u góry to ja

Awatar użytkownika
RSG
Posty: 1087
Rejestracja: wt sie 24, 2004 7:59 am

Postautor: RSG » śr gru 15, 2004 9:55 pm

Junior pisze:RSG czytaj dokładniej wypowiedzi to zobaczysz że że ktoś już odpowiedział 8)
Pozdro


a nie uczyli Cię w szkole że odpowiada się pełnym zdaniem?? 8)

odpowiedź "nie' nie satysfakcjonuje mnie :D

Wirus - tak, musiałem się pochwalić, ajkoś to dusiłem w sobie przez te kilkanaście lat - i buuuuuum...eksplodowało jak już to napisałem :D



pozdro dla kumatych

Troublemaker
Posty: 2724
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » czw gru 16, 2004 12:42 pm

RSG pisze:nikt nie odpowiedział na zadane w temacie pytanie. brzmi ono:

czy kumatość przychodzi z wiekiem?

myśle że tak, bo jak byłem mały (kiedyś byłem :D ) i młody (ok 10lat) to kiedy były zamieszki na meczu (który oglądałem w TV) to się dziwiłem czemu ci panowie biją się jak ich drużyna wygrywa... bo myślałem że awantura jest wtedy jak przegrywają...


... teraz jestem już kumaty i wiem że awantura możliwa jest także w czasie kiedy jest remis.


...a w razie zwycięstwa to nie :?: :roll: :lol:
Quam dulce et decorum est pro patria mori

Awatar użytkownika
RSG
Posty: 1087
Rejestracja: wt sie 24, 2004 7:59 am

Postautor: RSG » czw gru 16, 2004 6:48 pm

napisałem przecie że sie dziwiłem że jak wygrywają to sie naparzali...więc już wiedziałem że tak jest po tym zdarzeniu :D

KSH74NH
Posty: 4346
Rejestracja: śr sie 25, 2004 6:09 pm
Lokalizacja: swiatniki gorne

Postautor: KSH74NH » pt gru 17, 2004 2:41 am

RSG fajna masz klate :D

Obłomow
Posty: 353
Rejestracja: ndz sie 29, 2004 8:47 pm
Lokalizacja: Oświecenia NH

Postautor: Obłomow » pt gru 17, 2004 1:33 pm

1978

Awatar użytkownika
RSG
Posty: 1087
Rejestracja: wt sie 24, 2004 7:59 am

Postautor: RSG » pt gru 17, 2004 4:00 pm

KSH74NH pisze:RSG fajna masz klate :D


aleś niekumaty :d to Notch Johnson!!! a nie ja! nie oglądasz w TV4 w niedziele o 21.10 ??

ONLYHKS
Posty: 274
Rejestracja: ndz sty 02, 2005 1:01 am

Postautor: ONLYHKS » śr sty 05, 2005 10:43 am

1960 :)

Troublemaker
Posty: 2724
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » śr sty 05, 2005 12:04 pm

Twój avatar RSG przywołuje u mnie nostalgiczne wspomnienia :lol: .....
Mama poinformowała mnie, że w dzieciństwie owa piosnka silnie na mnie odddziaływała...... Już w łóżeczku słysząc ją wyrywałem "drewniane zabezpieczenia.... :lol: :lol: :lol:

A tak off-topic: 1984
Quam dulce et decorum est pro patria mori

murdock
Posty: 1258
Rejestracja: wt sie 24, 2004 10:41 am
Lokalizacja: Nowa (H)uta

Postautor: murdock » śr sty 05, 2005 12:11 pm

Troublemaker :arrow: chuligan 8)

Troublemaker
Posty: 2724
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » śr sty 05, 2005 12:26 pm

murdock pisze:Troublemaker :arrow: chuligan 8)


Raczej...ultras...
Owe "drewniane elementy" w zamyśle miały służyć jako drzewce do flag... 8)

POZDRO!
Quam dulce et decorum est pro patria mori

BIMBER
Posty: 1164
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:47 am
Lokalizacja: KRAKÓW

Postautor: BIMBER » czw sty 06, 2005 3:30 pm

2005 - wina z tego rocznika są najbardziej kumate :D
BIEDA NIGDY NIE JEST SMUTNA

Troublemaker
Posty: 2724
Rejestracja: pt paź 01, 2004 2:00 pm

Postautor: Troublemaker » pn sty 10, 2005 11:46 am

BIMBER pisze:2005 - wina z tego rocznika są najbardziej kumate :D


O cholera...W nowym roku nie dane mi było jeszcze skosztować CHATEAU de JABOL z rocznika bieżącego ( tj. 2005 ) 8)
Quam dulce et decorum est pro patria mori

RFI-NH
Posty: 4
Rejestracja: pt gru 31, 2004 11:46 am

Postautor: RFI-NH » sob sty 15, 2005 1:53 pm

1983
...:: NoWa HuTa ::...