MKS ALWERNIA - Hutnik KRAKÓW (środa 12.08.09 , g.18:00)
- centrum nh
- Posty: 1888
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 10:32 am
- Lokalizacja: dark side
posiadanie piłki -------90% do 10% dla Hutnika
liczba 100% syt --------3 Hutnika / 0 Alwernia
strzały--------------------5 Hutnika/ 2 Alwerni (cud że nie bramki)
liczba podań Alwerni pod rząd- max 3 (i to na własnej połowie)
wynik 0-0
Alwernia broniła się całą 11 a żadna Polska drużyna nie umie grać ataku pozycyjnego!!
Hutnik nie ma napastników i nie ma kto strzelać.
Siekliński popełnił błąd w 1-szej połowie ustawiając Świątka w ataku. w 2-giej rozgrywał i gra wyglądała o niebo lepiej. Mam nadzieje że błędu nie powtórzy!
Starta 2 pkt.
liczba 100% syt --------3 Hutnika / 0 Alwernia
strzały--------------------5 Hutnika/ 2 Alwerni (cud że nie bramki)
liczba podań Alwerni pod rząd- max 3 (i to na własnej połowie)
wynik 0-0
Alwernia broniła się całą 11 a żadna Polska drużyna nie umie grać ataku pozycyjnego!!
Hutnik nie ma napastników i nie ma kto strzelać.
Siekliński popełnił błąd w 1-szej połowie ustawiając Świątka w ataku. w 2-giej rozgrywał i gra wyglądała o niebo lepiej. Mam nadzieje że błędu nie powtórzy!
Starta 2 pkt.
KTO KOCHA TEN WIERZY - TYLKO Hutnik!!!
Dajce spokój. Od roku nie potrafimy poprawi skuteczności. Pyciak nie strzelił na pustą bramkęz 1 metra. Gil sam na sam też zjebał w końcówce. Co z tego że przez 80% meczu mieliśmy piłkę, graliśmy momentami ładnie z klepki ale skutecznośc to jest poprostu dramat.
Jakby Święty grał od początku w pomocy to byśmy wygrali. On jest 100 razy lepszy w pomocy!!!!
Trenerze jeszcze tego niedostrzegłeś???
Jakby Święty grał od początku w pomocy to byśmy wygrali. On jest 100 razy lepszy w pomocy!!!!
Trenerze jeszcze tego niedostrzegłeś???
KTO KOCHA TEN WIERZY!!!
Koszmar "Ilawski" wrocil, z Hajduka przeszedl tylko na Pyciaka i Gila
W pierwszej polowie dramat, w drugiej niezle, tyle ze brak skutecznosci
Swiety do pomocy a w ataku podobal sie Nawrot, przynajmniej byl dwa razy lepszy od Szewczyka, ktory ostatnio nie gra nic
W obronie sluszna zmiana Jurkowskiego, Garzel nawet sobie radzil
Slabo Pasion, szczegolnie w rozprowadzaniu pilek
Pierwdsze koty za ploty, jedno jest pewne statystycznie rzedcz ujmujac ci ktorzy nagromadzili 6 punktow w 2 meczach pierwsze miejsce w na koniec maja z glowy
Pozycje mamy wiec do ataku dobra
W pierwszej polowie dramat, w drugiej niezle, tyle ze brak skutecznosci
Swiety do pomocy a w ataku podobal sie Nawrot, przynajmniej byl dwa razy lepszy od Szewczyka, ktory ostatnio nie gra nic
W obronie sluszna zmiana Jurkowskiego, Garzel nawet sobie radzil
Slabo Pasion, szczegolnie w rozprowadzaniu pilek
Pierwdsze koty za ploty, jedno jest pewne statystycznie rzedcz ujmujac ci ktorzy nagromadzili 6 punktow w 2 meczach pierwsze miejsce w na koniec maja z glowy
Pozycje mamy wiec do ataku dobra
Nas dzisiaj (środa) około 150 w Alwernii w klatce i na sektorach po bokach.
Miejscowych w młynie ok 30 z 3 ciekawymi flagami. Z ciekawości wybiera sie do nich 20 osob od nas, chwile z nimi rozmawiajac i zyczac udanej nowej rundy w III lidze Małopolsko-Świętokrzyskiej i dużo zapalu w działalnosci. Przu okazji chłopaki z Alwerni zrobili troche reklamy producentowi flag z miasta Ł. Dopingujemy sporadycznie, czasem na 2 strony. W Alwernii obowiązuje klauzula do nowej ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych zezwalająca na spożywanie piwa w obrębie obiektu a także zabraniajaca gospodarzom wymagania od kibiców gości list imiennych oraz ich przeszukiwania.
Pod koniec meczu niepotrzebny incydent-jeden od nas szarpie się z miejscowymi na ich sektorze wobec czego zmuszeni jestesmy ich przegonić w pare osób przez murawe do lasu skąd nie wychodzą już do konca przerwanego na chwilę beznadziejnego meczu. Powrót spokojny.
Miejscowych w młynie ok 30 z 3 ciekawymi flagami. Z ciekawości wybiera sie do nich 20 osob od nas, chwile z nimi rozmawiajac i zyczac udanej nowej rundy w III lidze Małopolsko-Świętokrzyskiej i dużo zapalu w działalnosci. Przu okazji chłopaki z Alwerni zrobili troche reklamy producentowi flag z miasta Ł. Dopingujemy sporadycznie, czasem na 2 strony. W Alwernii obowiązuje klauzula do nowej ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych zezwalająca na spożywanie piwa w obrębie obiektu a także zabraniajaca gospodarzom wymagania od kibiców gości list imiennych oraz ich przeszukiwania.
Pod koniec meczu niepotrzebny incydent-jeden od nas szarpie się z miejscowymi na ich sektorze wobec czego zmuszeni jestesmy ich przegonić w pare osób przez murawe do lasu skąd nie wychodzą już do konca przerwanego na chwilę beznadziejnego meczu. Powrót spokojny.
zdjecie nr 13 miazdzy.
niestety ale lige sie wygrywa wlasnie wygrywajac na takich wioskach, czego my nie potrafimy. myslalem ze mnie krew zaleje jak ogladalem piekna krakowska pilke na 40 metrze, z ktorej nic nie wynika oraz nieslychana wiec indolencje strzelecka...
niestety ale lige sie wygrywa wlasnie wygrywajac na takich wioskach, czego my nie potrafimy. myslalem ze mnie krew zaleje jak ogladalem piekna krakowska pilke na 40 metrze, z ktorej nic nie wynika oraz nieslychana wiec indolencje strzelecka...
Bohaterów Września- Zawsze Wierni
-
- Posty: 14
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 8:52 am
- Lokalizacja: Nowa Huta
figlarz_Bugi pisze:jeden od nas szarpie się z miejscowymi na ich sektorze wobec czego zmuszeni jestesmy ich przegonić w pare osób przez murawe do lasu skąd nie wychodzą już do konca przerwanego na chwilę beznadziejnego meczu.
brawo! pokazalismy im kto rządzi w IV (czwartej) lidze małopolsko-świętokrzyskiej.
Bylo napisane że to incydent...
- metal
- Site Admin
- Posty: 3362
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 5:01 pm
- Lokalizacja: http://www.Hutnik.krakow.pl
- Kontakt:
Alwernia zadebiutowała przed własną publicznością w walce o trzecioligowe punkty i zremisowała z Hutnikiem 0-0 mimo, iż goście mieli przygniatającą przewagę.
III liga, 12.08.2009 Alwernia
MKS Alwernia - Hutnik Kraków 0:0
Alwernia: Chuderski - Sawczuk, Dukała, P.Cecuga, Baster, J.Cecuga, Jajko, Kasiński, Senderski, Budziaszek (44 Pater, 90 Kuć), Józkowicz
Hutnik: Turbasa - Czajka, Pasionek, Jurkowski (46 Nawrot), Jagła, Pyciak, Gładysz (46 Garzeł), Tabak, Dziadzio (77 Białkowski), Świątek, Szewczuk (70 Gil).
Alwernia w pierwszej kolejce uległa w Myślenicach Dalinowi 0-4 Hutnik natomiast różnicą czterech bramek (5-1) pokonał Naprzód Jędrzejów. Faworytem tego pojedynku byli więc goście. Alwernia chciała jednak jak najlepiej zaprezentować się podczas historycznego meczu dla klubu na tak wysokim szczeblu rozrywek. Na tą okazję na stadionie wyremontowano ławki rezerwowych, zamontowano krzesełka oraz odgrodzono siatką sektor dla kibiców gości. Jak się jednak później okazało takie zabezpieczenie jest zbyt słabe dla chcących narozrabiać pseudokibiców.
Od pierwszych minut przewaga Hutnika nie podlegała dyskusji, ale przyjezdnym trudno było przedrzeć się przez zmasowaną obronę podopiecznych Marcia Gędłka. W 7. minucie na czystą pozycję wyszedł Świątek, ale zabrzmiał gwizdek arbitra z Brzeska, który zasygnalizował przyjęcie piłki ręką przez napastnika Hutnika. Za próbę oszukania sędziego Świątek otrzymał żółty kartonik. W 18. minucie kibice Hutnika brawami nagrodzili oskrzydlająca akcję, w finale której Tabak uderzył z dystansu, a odbita od obrońców futbolówka trafiła pod nogi Szewczyka. Ten jednak spudłował z narożnika pola bramkowego. Więcej klarownych sytuacji w pierwszej odsłonie Hutnik już nie stworzył, a ze strony Alwerni w 34 minucie głową niecelnie przymierzył Józkowicz. Pięć minut później ten sam zawodnik uderzył z dystansu, a piłka po odbiciu się od spojenia i murawy wyszła w pole gry. W 44 minucie u gospodarzy nastąpiła pierwsza zmiana. Z powodu kontuzji boiska opuścił Szymon Budziaszek. W drugiej odsłonie taktyka Alwerni musiała uleć więc zmianie, ponieważ dotychczas polegała na murowaniu dostępu do bramki i dalekim wykopie do Budziaszka, który był jednak osamotniony i nie miał komu dograć piłki.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch niecelnych strzałów Peciaka. W 61 minucie w kierunku dalszego słupka przymierzył Dziadzio, ale dobrze interweniował Chuderski, piłka spadła jednak tuż pod nogi Peciaka, który nie potwierdził przysłowia, że do trzech razy sztuka i fatalnie spudłował z dwóch metrów. Alwernia jedyną okazję miała po wrzucie z autu, ale strzał Bastera został przyblokowany na rzut rożny. Sędzia do drugiej połowy doliczył aż pięć minut, ale bramki nie padły. Przerw było sporo, ponieważ trzeba było zbierać serpentyny rzucane przez kibiców Alwerni oraz czekać aż murawę opuszczą pseudokibice Hutnika, którzy w liczbie kilku wbiegli na nią w 90 minucie meczu.
Relacja: Adam Banach (Futbol-Małopolska)
źródło: http://www.futbol.org.pl/news,20102.html
Staram się pisać poprawnie po polsku!
figlarz_Bugi pisze:jeden od nas szarpie się z miejscowymi na ich sektorze wobec czego zmuszeni jestesmy ich przegonić w pare osób przez murawe do lasu skąd nie wychodzą już do konca przerwanego na chwilę beznadziejnego meczu.
brawo! pokazalismy im kto rządzi w IV (czwartej) lidze małopolsko-świętokrzyskiej.
otrząśnij sie troche, jesli by komus ktos chcial udowadniac cos to zrobilby to w przerwie meczu. Alwernia to nie jest nasz rywal wiec skonczylo sie na rozmowach. A jako ze byl to liczny i swobodny wyjazd nie nad wszystkimi da sie zapanowac (szarpanie sie owego jegmoscia z miejsocwymi)