Unia Tarnów - Hutnik Kraków (sobota 29.08 , godzina 17:00)
OŻÓG 1950 pisze:W Kronice był skrót.
No to ja się pytam jak to się ma do tego, że podobno Kronika nie pokazuje 3 ligi?
Pokazała raz i to akurat jak Hutnik przegrał.
Robią nam na złość?
W tej lidze sensacjami są porażki Hutnika
Ostatnio zmieniony ndz sie 30, 2009 12:46 am przez _KaeS_, łącznie zmieniany 1 raz.
Po obejrzeniu relacji z meczu i zobaczeniu jak tracimy bramkę stwierdzam, że oprócz Turbasy, który nie trafił w piłkę winę ponosi zawodnik z nr 10(prawdopodobnie jest to Pasionek,ale nie jestem pewien), który odpuścił całkowicie pogoń za zawodnikiem z unii.2 od nas , którzy stali za nim było szybciej przy bramce niź on! Była to ewidentnie jego wina, ponieważ został jako ostatni i nie uciekł przed pozycją spaloną!Szkoda, że nie chce się mu się już grać!
misiek pisze:Coś w tym jest tak jak piszesz . Nie ma co już o tej akcji gadać, spieprzyli bramkę na własne życzenie i okazała się jedyną , trudno . Oby z Wieliczką zaprezentowali skuteczność . Najważniejsze wygrywać mecze u siebie !!
To jest 4 liga. Mogą spieprzyć jakąś akcje ale trzeba coś strzelać. Nie mogłem być na meczu ale za porażkę prędzej bym atak obwiniał Nie strzelić Uni przez 90 minut to trzeba mieć talet
dandi 79 pisze:Po obejrzeniu relacji z meczu i zobaczeniu jak tracimy bramkę stwierdzam, że oprócz Turbasy, który nie trafił w piłkę winę ponosi zawodnik z nr 10(prawdopodobnie jest to Pasionek,ale nie jestem pewien), który odpuścił całkowicie pogoń za zawodnikiem z unii.2 od nas , którzy stali za nim było szybciej przy bramce niź on! Była to ewidentnie jego wina, ponieważ został jako ostatni i nie uciekł przed pozycją spaloną!Szkoda, że nie chce się mu się już grać!
Jak wracał spacerkiem, to kopnął tak w powietrze (to chyba jakaś wirtualna interwencja była ).
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
Przecież skoro nie mamy awansować, to gdzieś trzeba oddawać punkty. Jeszcze niebezpiecznie się oddalimy od reszty zespołów i będziemy musieli awansować...
Mecz chujowy jak barszcz, takiej padaki nie widziałem dawno. Ogóry z Unii kopią się po czole, a my jak zwykle słaba skuteczność i to wchodzenie z piłką do bramki Po tym filmiku widać kto grał, a kto wybijał piłki na oślep.
Co to za piosenka była zaintonowana przez tych ogórów?
Mecz chujowy jak barszcz, takiej padaki nie widziałem dawno. Ogóry z Unii kopią się po czole, a my jak zwykle słaba skuteczność i to wchodzenie z piłką do bramki Po tym filmiku widać kto grał, a kto wybijał piłki na oślep.
Co to za piosenka była zaintonowana przez tych ogórów?
Przecież skoro nie mamy awansować, to gdzieś trzeba oddawać punkty. Jeszcze niebezpiecznie się oddalimy od reszty zespołów i będziemy musieli awansować...
Mecz chujowy jak barszcz, takiej padaki nie widziałem dawno. Ogóry z Unii kopią się po czole, a my jak zwykle słaba skuteczność i to wchodzenie z piłką do bramki Po tym filmiku widać kto grał, a kto wybijał piłki na oślep.
Co to za piosenka była zaintonowana przez tych ogórów?
Mecz chujowy jak barszcz, takiej padaki nie widziałem dawno. Ogóry z Unii kopią się po czole, a my jak zwykle słaba skuteczność i to wchodzenie z piłką do bramki Po tym filmiku widać kto grał, a kto wybijał piłki na oślep.
Co to za piosenka była zaintonowana przez tych ogórów?
No właśnie JOK.
Przeanalizujmy tą akcję pod kątem Pasionka:
1). Pasionek, jako jedyny, zawrócił się i cofnął - czym zniweczył pułapkę offsidową
2). Zawodnicy zaznaczeni na zielono wyprzedzą Pasionka wracając pod własną bramkę
3). Tutaj widać, kto biegnie, a kto truchta.
4). Pasionek się przygląda, a tamci dwaj już dawno go wyprzedzili i próbują zapobiec stracie gola.
5). Pasionek się przygląda, a najbardziej wysunięty piłkarz Hutnika, próbuje wślizgiem przeciąć tor lotu piłki.
6). Moje ulubione Pasionek kopnął w powietrze. Nie wiem, chyba próbował stworzyć pozory, że interweniuje.
I to tyle w sumie :/
Przeanalizujmy tą akcję pod kątem Pasionka:
1). Pasionek, jako jedyny, zawrócił się i cofnął - czym zniweczył pułapkę offsidową
2). Zawodnicy zaznaczeni na zielono wyprzedzą Pasionka wracając pod własną bramkę
3). Tutaj widać, kto biegnie, a kto truchta.
4). Pasionek się przygląda, a tamci dwaj już dawno go wyprzedzili i próbują zapobiec stracie gola.
5). Pasionek się przygląda, a najbardziej wysunięty piłkarz Hutnika, próbuje wślizgiem przeciąć tor lotu piłki.
6). Moje ulubione Pasionek kopnął w powietrze. Nie wiem, chyba próbował stworzyć pozory, że interweniuje.
I to tyle w sumie :/
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...