Hutnik Kraków - Górnik Wieliczka (sobota 5.09.09, g. 15:00)
-
- Posty: 14
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 8:52 am
- Lokalizacja: Nowa Huta
1) to ze ludzie nie chodza jest efektem poprzedniego sezonu. mnie te wysokie zwyciestwa juz jakos specjalnie nie ciesza.
niestety moim zdniem nie jest tak jak piszesz.
prawda jest taka że na Hutnika nigdy nie chodziło dużo ludzi (rzeczywistość jest okrutna) jak na możliwości dzielnicy/miasta. i można sie oburzać i obrażać ale takie są fakty. niech mnie ktoś poprawi jak się mylę ale nawet jak awansowali do I ligi to stadion byl pełny w max 3/4 (podobnie z Monaco). ostatnie tłumy (pełny stadion) jakie były na SS to mecz bodajże z ŁKS o awans - tak przynajmniej twierdzi mój stary.
i niech każdy zada sobie pytanie co zrobił żeby było nas więcej na meczach. czy nawamiał znajomych do chodzenia na Hutnika? czy pokazywał małolatom z podwórka że jak się mieszka w NH to należy kibicować klubowi stąd a nie jakimś szmatom z błoń. niestety brak nam lokalnego patriotyzmu co dziwi zwłaszcza w zderzeniu z wiadomym podejściem mieszkańców krakowa do Nowej Huty.
ja nie chodze na SS dla sieklińskiego (którego nie lubie) dla piłkarzy ani zarządu. nie chodze nawet żeby zobaczyć jak nasi wygrywają czy strzelają jakims leszczom 5, 8 czy 10 bramek. chodzę bo tak zostałem wychowany i wali mnie czy bedą grali w I, II lidze czy w okręgówce (z resztą chyba 90proc aktualnych sympatyków też). i mój syn też bedzie za HKSem bez względu na wyniki sportowe
pozdrawiam
Kolejna relacja z wczorajszego meczu i wypowiedzi trenerów:
http://www.sportowetempo.pl/pn_malopols ... %2Bdymisji
http://www.sportowetempo.pl/pn_malopols ... %2Bdymisji
-
- Posty: 14
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 8:52 am
- Lokalizacja: Nowa Huta
Figlarz, nigdy nie chodziło dużo ludzi... Racja, tylko, że mierzmy frekwencję swoją miarą... Bez kitu, żeby 1000 osób nie mogło przyjść? To jest dla mnie nieporozumienie (dla nas to dużo, dla innych mało).
Pozdro
Pozdro
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
Ozog - napisze okiem kibica, ktomu opadlo cisnienie . Powinno przyjsc 1000 osob - a dlaczego? Stadion brudny, sam piszesz, ze wychodzisz jedna brama, brak normalnego parkingu o kiblach nie wspominajac, piesni bozonarodzeniowe, gdy jeszcze odpustu w Mogile nie bylo, niezrozumialy spiker...
Wez przekonaj kibica, nawet przychylnego Hutnikowi, by poszedl na mecz. To tak jakbys jezdzil na wakacje do zapyzialego pensjonatu, ktory 15 lat temu byl calkiem niezly, ale od tego czasu nikt nie kiwnal nawet palcem, by cos w nim unowoczesnic.
PS byli wczoraj u nas rodzice mojej dziewczyny, ludzie spoza Krakowa, wiec jak patrzylismy jednym okiem na popisy naszych Orlow to im opowiadam, ze Wasilewski mieszkal osiedle obok, wychowal sie w Hutniku, chodzilem z nim do podstawowki, a taki fajny klub jak Hutnik wygral dzis 8:2. Bylo zdziwienie, ale zaraz pytanie- bezpiecznie jest na meczach - mowie tak, stadion wygodny - hmmm, no jakby to powiedziec... Zeszlismy na inny temat z ojcem Magdy.
Wez przekonaj kibica, nawet przychylnego Hutnikowi, by poszedl na mecz. To tak jakbys jezdzil na wakacje do zapyzialego pensjonatu, ktory 15 lat temu byl calkiem niezly, ale od tego czasu nikt nie kiwnal nawet palcem, by cos w nim unowoczesnic.
PS byli wczoraj u nas rodzice mojej dziewczyny, ludzie spoza Krakowa, wiec jak patrzylismy jednym okiem na popisy naszych Orlow to im opowiadam, ze Wasilewski mieszkal osiedle obok, wychowal sie w Hutniku, chodzilem z nim do podstawowki, a taki fajny klub jak Hutnik wygral dzis 8:2. Bylo zdziwienie, ale zaraz pytanie- bezpiecznie jest na meczach - mowie tak, stadion wygodny - hmmm, no jakby to powiedziec... Zeszlismy na inny temat z ojcem Magdy.
Paweł masz 100% racji i w pełni się z Tobą zgadzam.
Pracując na pół etatu za 500zł, więcej bym zrobił na stadionie (jeśli chodzi o wygląd i czystość, niż ci wszyscy byli i obecni prezesi.
A roboty niestety trochę jest.
I masz tu absolutną rację Paweł. Do wyczyszczenia są krzesełka. Trawa wyłazi spod betonu. Nikt nie zamaluje tego śladu po transparencie na pawilonie. Daszek pawilony pasowałoby pomalować na biało. Dawny sklepik z pamiątkami przy wejściu A jest w takim stanie, że na jego dachu rosną krzaki...
Prezesi zarabiają 7000zł, a nie są w stanie raz na rundę zakupić środków czystości i farby... i zatrudnić pracownika komunalnego za 500zł, żeby zajął się porządkiem i czystością...
Wcale się Paweł nie dziwię wrażeniu, jakie odniósł, tata Twojej dziewczyny.
:/
OŻÓG 1950 pisze:Krzycho - słowem kpina!
Jeśli chodzi o poczynania zarządu względem kibiców.
No, ale polityki prokibicowskiej nigdy nie było...
Pracując na pół etatu za 500zł, więcej bym zrobił na stadionie (jeśli chodzi o wygląd i czystość, niż ci wszyscy byli i obecni prezesi.
A roboty niestety trochę jest.
I masz tu absolutną rację Paweł. Do wyczyszczenia są krzesełka. Trawa wyłazi spod betonu. Nikt nie zamaluje tego śladu po transparencie na pawilonie. Daszek pawilony pasowałoby pomalować na biało. Dawny sklepik z pamiątkami przy wejściu A jest w takim stanie, że na jego dachu rosną krzaki...
Prezesi zarabiają 7000zł, a nie są w stanie raz na rundę zakupić środków czystości i farby... i zatrudnić pracownika komunalnego za 500zł, żeby zajął się porządkiem i czystością...
Wcale się Paweł nie dziwię wrażeniu, jakie odniósł, tata Twojej dziewczyny.
:/
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 7:27 pm przez OŻÓG 1950, łącznie zmieniany 3 razy.
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
-
- Posty: 533
- Rejestracja: śr lut 09, 2005 11:25 am
OŻÓG 1950 pisze:Twierdzę, że przegramy z Glinikiem (chociaż nie jestem tego pewien, bo będziemy grać u siebie, a Glink jak na razie jest na ostatnim miejscu w tabeli -- i dlatego mecze z Glinikiem, Beskidem i Juventą to będą dla mnie mecze prawdy -- co planujemy, gdzie chcemy zajść).
Jeśli tak będzie, to nie pozostanie mi nic innego, jak chyba zniknąć definitywnie Drugi raz taki mecz, jak z Unią (a więc - tak pechowy, bo wg mnie tylko taki był), po prostu nie ma prawa się zdarzyć, a poza tym Unia jest jednak zespołem od Glinika lepszym i grała u siebie. To jest sport, jednak na dzisiaj Hutnik z Glinikiem powinien na własnym boisku wygrać co najmniej 9 meczów na 10... Chyba że nagle pojawią sie - odpukać - kontuzje, względnie 4 czerwone kartki w Małogoszczy. Upieram się, że ewentualna gra "byle nie awansować" zacznie się dopiero na wiosnę, o ile się zacznie (naiwnie można mieć nadzieję, że tak jednak nie będzie).
OŻÓG 1950 pisze: - Lata świetlne Hutnika od innych zespołów z ligi dzieliły już dawno, a i tak zawsze kończyło się lipą...
A z tym się właśnie nie zgadzam. Nie wiem do końca dlaczego tak jest, ale tak, jak w tym sezonie nie było jeszcze nigdy, bo przecież nigdy, nawet w najlepszym okresie Hutnik nie miał po połowie rundy średnią 6 goli na mecz zdobywanych na własnym stadionie, a ponad 4 w ogóle! Nigdy nie było tak, że bardziej prawdopodobne będzie to, że Hutnik wpakuje komuś 10 bramek niż to, że zremisuje... To zresztą wcale niekoniecznie świadczy o tym, że Hutnik jest taki silny, raczej sądzę, że większość ligi jest kompromitująco słaba w tym sezonie. Poza tym - zawsze były drużyny, które i chciały awansować i miały do tego odpowiednie "możliwości" - albo takie firmy jak Korona czy Cracovia, albo takie "wynalazki" jak Kmita czy Nieciecza. Tym razem takich zespołów w tej lidze nie ma. A po trzecie - cały czas powtarzam, że trzeba poczekać na Puszczę, Dalin, Garbarnię itp. Twierdzę, że lata świetlne dzielą Hutnika od WIĘKSZOŚCI drużyn z tej ligi, co nie oznacza, że od wszystkich, to się dopiero okaże. Ale Glinik na pewno do tej większości się zalicza, więc co do meczu akurat z nim - patrz wyżej...
figlarz_Bugi pisze:1) to ze ludzie nie chodza jest efektem poprzedniego sezonu. mnie te wysokie zwyciestwa juz jakos specjalnie nie ciesza.niestety moim zdniem nie jest tak jak piszesz.
prawda jest taka że na Hutnika nigdy nie chodziło dużo ludzi (rzeczywistość jest okrutna) jak na możliwości dzielnicy/miasta. i można sie oburzać i obrażać ale takie są fakty. niech mnie ktoś poprawi jak się mylę ale nawet jak awansowali do I ligi to stadion byl pełny w max 3/4 (podobnie z Monaco). ostatnie tłumy (pełny stadion) jakie były na SS to mecz bodajże z ŁKS o awans - tak przynajmniej twierdzi mój stary.
i niech każdy zada sobie pytanie co zrobił żeby było nas więcej na meczach. czy nawamiał znajomych do chodzenia na Hutnika? czy pokazywał małolatom z podwórka że jak się mieszka w NH to należy kibicować klubowi stąd a nie jakimś szmatom z błoń. niestety brak nam lokalnego patriotyzmu co dziwi zwłaszcza w zderzeniu z wiadomym podejściem mieszkańców krakowa do Nowej Huty.
ja nie chodze na SS dla sieklińskiego (którego nie lubie) dla piłkarzy ani zarządu. nie chodze nawet żeby zobaczyć jak nasi wygrywają czy strzelają jakims leszczom 5, 8 czy 10 bramek. chodzę bo tak zostałem wychowany i wali mnie czy bedą grali w I, II lidze czy w okręgówce (z resztą chyba 90proc aktualnych sympatyków też). i mój syn też bedzie za HKSem bez względu na wyniki sportowe
pozdrawiam
Ja pierdolę. mieszkam w Hucie i nie wierzę, że coś takiego przczytam od kibica Hutnika.
OŻÓG 1950 pisze:
I masz tu absolutną rację Paweł. Do wyczyszczenia są krzesełka. Trawa wyłazi spod betonu. Nikt nie zamaluje tego śladu po transparencie na pawilonie. Daszek pawilony pasowałoby pomalować na biało. Dawny sklepik z pamiątkami przy wejściu A jest w takim stanie, że na jego dachu rosną krzaki...
:/
Wystarczyłoby w jeden dzień sie zmobilizować. Klub by kupił jakieś szczoty i myślę że by się udało zebrac kibiców którzy by za frajer wszystko posprzątali ale bez jaj żeby jeszcze kupować jakies płyny czy inne gówna. Wystraczy jakas inicjatywa ze strony zarzadu.
Dużo ciekawych akcji - mecz emocjunujący dzięki temu, że Górnik zagrał otwarcie w przeciwieństwie do Naprzodu czy Lubrzanki. Przynajmniej połowa strzelonych bramek była przedniej marki, zwłaszcza te zakończone strzałem głową. Zawsze po takim wyniku trochę się martwię, że drużyna popadnie w samozachwyt i z Wierną będzie 0:0....mam nadzieję, że tak się nie zdarzy.
Co do stadionu, zgadzam się z przedmówcami - wygląda fatalnie, ale przy dobrych chęciach mógłby wyglądać istotnie lepiej.
Co do stadionu, zgadzam się z przedmówcami - wygląda fatalnie, ale przy dobrych chęciach mógłby wyglądać istotnie lepiej.
Chyba muszę PRZEPROSIĆ.
Okazuje się, że suma, jaką podałem wyżej (o zarobkach prezesów) jest grubo przesadzona. Zatem PRZEPRASZAM I ODWOŁUJĘ.
Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, iż pisałem w dobrej wierze i byłem święcie przekonany, że tak jest (zasugerował mnie inny temat na forum).
No, ale tak, czy siak, to za resztę tamtego postu nie muszę przepraszać. Stadion jest BRUDNY.
Konrad zastanawiam się, czy się z Tobą zgodzić, czy nie. Nie wiem, czy to dobry pomysł pomagać włodarzom klubu w sprzątaniu stadionu...
Bez kitu... Stój ma na nas wyjebane i zamyka tą bramę... Szmyt nas nie lubi... Nikt nie chce zauważyć, że słabo słychać spikera po drugiej stronie stadionu... (nie wiem, jakieś oszczędności w nagłośnieniu?)
Więc z jakiej racji mamy jeszcze pomagać?
Na prawdę uważam, że można zatrudnić na umowę zlecenie na pół etatu po 4 godziny dziennie jakiegoś studenta, kibica, czy kogoś innego...
Dać mu 600zł brutto na miesiąc i niech sprząta stadion.
Bez jaj, nie mówmy, że 600zł (brutto dla pracownika) to dla klubu dużo.
Bo jeśli tak, to nie mam pytań.
Co trzeba zrobić?
- pomalować pawilon
- wyczyścić krzesełka
- wyrwać wyrastające spod betonu chwasty
- uporządkować ten dawny sklepik z pamiątkami
- skosić trawę
Co potrzeba?
- farba
- pędzel
- środki czystości
- gumowe rękawice
- worki na śmieci
- grabie
- kosa (na prawdę nie trzeba kosiarki - byle jak najtaniej)
- woda mineralna
Na prawdę chyba nie aż, a TYLKO tyle.
Czy to jest duży koszt dla klubu?
Wszystkiego nie trzeba zrobić w jeden dzień.
Ale spokojnie po 4 godziny każdego dnia.
Pozdrawiam
Okazuje się, że suma, jaką podałem wyżej (o zarobkach prezesów) jest grubo przesadzona. Zatem PRZEPRASZAM I ODWOŁUJĘ.
Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, iż pisałem w dobrej wierze i byłem święcie przekonany, że tak jest (zasugerował mnie inny temat na forum).
No, ale tak, czy siak, to za resztę tamtego postu nie muszę przepraszać. Stadion jest BRUDNY.
Konrad zastanawiam się, czy się z Tobą zgodzić, czy nie. Nie wiem, czy to dobry pomysł pomagać włodarzom klubu w sprzątaniu stadionu...
Bez kitu... Stój ma na nas wyjebane i zamyka tą bramę... Szmyt nas nie lubi... Nikt nie chce zauważyć, że słabo słychać spikera po drugiej stronie stadionu... (nie wiem, jakieś oszczędności w nagłośnieniu?)
Więc z jakiej racji mamy jeszcze pomagać?
Na prawdę uważam, że można zatrudnić na umowę zlecenie na pół etatu po 4 godziny dziennie jakiegoś studenta, kibica, czy kogoś innego...
Dać mu 600zł brutto na miesiąc i niech sprząta stadion.
Bez jaj, nie mówmy, że 600zł (brutto dla pracownika) to dla klubu dużo.
Bo jeśli tak, to nie mam pytań.
Co trzeba zrobić?
- pomalować pawilon
- wyczyścić krzesełka
- wyrwać wyrastające spod betonu chwasty
- uporządkować ten dawny sklepik z pamiątkami
- skosić trawę
Co potrzeba?
- farba
- pędzel
- środki czystości
- gumowe rękawice
- worki na śmieci
- grabie
- kosa (na prawdę nie trzeba kosiarki - byle jak najtaniej)
- woda mineralna
Na prawdę chyba nie aż, a TYLKO tyle.
Czy to jest duży koszt dla klubu?
Wszystkiego nie trzeba zrobić w jeden dzień.
Ale spokojnie po 4 godziny każdego dnia.
Pozdrawiam
...więc gdy goły opadniesz na lód, mały biznes zrób, szybki biznes zrób, jakiś biznes zrób. Potem laba! Tylko skok, jeden skok, na bank...
gdy ponad 5 lat temu rozkminialismy akcje "tu sie wychowalismy-tu jest nasz dom" polegajaca na porzadkowaniu stadionu nikt nas nie zatrudniał, nikt nam nie palcil, nikt z klubu nam nie dawał nam zadnych przyrzadow ani nie mowil co mamy popijajac piwko robic. sami to doskonale wiedzielismy, sami kupowalismy przyrzady (sporo pomogl tez jeden ze starszych kibicow). fajnie ze mielismy sie po wszystkim gdzie umyc, o darmowym wstepie na mecz nie bylo mowy. czysta zajawka-zero kalkulacji. pozniej akcje kontynuowal mlode chlopaki werbowane przez PD. co otrzymali w zamain? dołek po meczu z KSZO. dlatego teraz co mozemy to najwyzej nasrac szmytowi i stojowi na biurko.