Hutnik od początku miał przewagę, bo na boisku rywala czuł się jak u siebie. Dwoma strzałami egzaminował Mariusza Kowalskiego Krzysztof Świątek, ale bramkarz Hetmana poradził sobie z obroną. W 15. minucie po rzucie wolnym (podawał z niego Paweł Musiał), blisko celu strzelał Łukasz Orzeł. W 25. minucie gospodarze posłali nawet piłkę do bramki, ale wcześniej sędzia odgwizdał spalonego. Paę minut później Rafał Brzeziański poradził sobie w sytuacji sam na sam z Łukaszem Odulińskim, wybijając nogami piłkę po strzale zawodnika Hetmana. W 33. minucie Marcin Pasionek znakomicie wykonał rzut wolny - nad murem posłał piłkę w okienko bramki Kowalskiego. Na solidniejsze niż jednobramkowe udowodnienie wyższości lider III ligi czekał do 80. minucie. Świątek z 16 metrów strzelał na bramkę, piłka jeszcze odbiła się rykoszetem i myląc bramkarza wpadła do siatki.
Sytuacja organizacyjna w Hutniku nadal się nie poprawiła. Najnowsza akcja pomocowa kibiców to zbieranie pieniędzy na konto jednego z członków stowarzyszenia "Suche Stawy", mają być przekazane piłkarzom na ich najpilniejsze potrzeby...
DARO
za sportowetempo.pl