Puchar Polski 2011/2012
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
-
- Posty: 1529
- Rejestracja: ndz lis 14, 2004 12:01 am
jak ktos kiedys napisal
cale zycie w 4 lidze dolaczam sie do tego
Swiety i spolka wracajcie
cale zycie w 4 lidze dolaczam sie do tego
Swiety i spolka wracajcie
http://www.youtube.com/watch?v=tnkA38Lh ... re=related to jeszcze nie tak dawno bylo tak pieknie ,tyle hutniczych braci
-
- Posty: 338
- Rejestracja: czw paź 25, 2007 10:47 am
wygrany mecz, przegraliśmy. wydaje mi się jakby inna drużyna grała z TSB a inna dziś DTS. Jednyną osobę którą mogę dziś w pełni pochawalić u Nas, był bramkarz. Jak zwykle w czymś co można zaistnieć, poza buraczaną ligą, znowu odpadamy... po karnych...
Mam swój rozum i swoje sympatie!!
Hutnik & DYNAMO % JASTRZĘBIE & MAGDEBURG
Hutnik & DYNAMO % JASTRZĘBIE & MAGDEBURG
Po relacji telefonicznej z tego meczu śmiem twierdzić, że jak nie będzie w niedzielę zwycięstwa, walki i dobrej gry, to komuś nerwy puszczą...
Żal tylko trenerów, bo zaczynać pracę w takim momencie to się kurwa pociąć można...
Żal tylko trenerów, bo zaczynać pracę w takim momencie to się kurwa pociąć można...
dzuhas pisze:Porazony piorunem miazdzy z drugiej strony powinno byc "trener pogryziony przez dziki i zgwalcony przez przejezdzajacego nieopodal na rowerze bialego misia"
Witam!
A ja napiszę tak, narażając się wielu... ilość szczęścia zazwyczaj jest równa. Z Podbeskidziem goście z nami jechali i ...wygraliśmy jedną bramką, mając dwie sytuacje. Dzisiaj my jechaliśmy z Tramwajem przez większość meczu, sytuacji sam na sam mieliśmy /sic/ 12!!!, do tego karnego i kolejnych pięć -"set". Paru naszych zawodników mogło ustrzelić hattricka, ale nie strzelili. Oby faktycznie ta nonszalancja i nieprawdopodobne niewykorzystywanie sytuacji było pechem i przypadkiem. W karnych przegraliśmy, bo tak zazwyczaj jest, że nie wykorzystane sytuacje w piłce nożnej się mszczą i... tak też się stało.
Teraz przed nami Balin, ekipa doświadczona, poukładana, która ma też swoje problemy /np. bardzo krótka ławka, dwa mecze z rzędu bez zwycięstwa itd/. Można ją ograć na pewno, ale cała drużyny musi tego chcieć, bo z tym potencjałem i jakością wyszkolenia technicznego zdobytego przez lata w Hutniku to powinno się to udać pomimo tego, że drużyna nie jest najlepiej przygotowana do rundy.
Do tego byłoby już super gdyby poprzedni trener przestać mącić i mataczyć w głowach części naszych młodych piłkarzy, tak aby mogli myśleć w klubie tylko o kolejnym wygranym meczu. I tyle. Z Balinem wygramy, tak myślę...
pzdr
ps
Po najbliższym treningu /z Trotem na czele/ powinni wszyscy zostać i strzelać karne...
A ja napiszę tak, narażając się wielu... ilość szczęścia zazwyczaj jest równa. Z Podbeskidziem goście z nami jechali i ...wygraliśmy jedną bramką, mając dwie sytuacje. Dzisiaj my jechaliśmy z Tramwajem przez większość meczu, sytuacji sam na sam mieliśmy /sic/ 12!!!, do tego karnego i kolejnych pięć -"set". Paru naszych zawodników mogło ustrzelić hattricka, ale nie strzelili. Oby faktycznie ta nonszalancja i nieprawdopodobne niewykorzystywanie sytuacji było pechem i przypadkiem. W karnych przegraliśmy, bo tak zazwyczaj jest, że nie wykorzystane sytuacje w piłce nożnej się mszczą i... tak też się stało.
Teraz przed nami Balin, ekipa doświadczona, poukładana, która ma też swoje problemy /np. bardzo krótka ławka, dwa mecze z rzędu bez zwycięstwa itd/. Można ją ograć na pewno, ale cała drużyny musi tego chcieć, bo z tym potencjałem i jakością wyszkolenia technicznego zdobytego przez lata w Hutniku to powinno się to udać pomimo tego, że drużyna nie jest najlepiej przygotowana do rundy.
Do tego byłoby już super gdyby poprzedni trener przestać mącić i mataczyć w głowach części naszych młodych piłkarzy, tak aby mogli myśleć w klubie tylko o kolejnym wygranym meczu. I tyle. Z Balinem wygramy, tak myślę...
pzdr
ps
Po najbliższym treningu /z Trotem na czele/ powinni wszyscy zostać i strzelać karne...
Hutnik 1950 KRAKÓW