Hutnik Kraków - Niwa NW, 25.03.2012, g.15:00 (Grębałowianka)
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
-
- Posty: 1522
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm
Wynik przesłania nieco obraz gry, dużo prostych błędów sporo niedokładności i nerwowości. Do stanu 3-2 tak naprawdę każdy wyniki był możliwy.
Dobrze że się udało oby tak dalej.
Co do organizacji to czułem się na angielskim stadionie 100lat temu pełne trybuny ludzie stoją dookoła.
Natomiast budynek klubowy jest niesamowitym tłumikiem bardzo słabo słychać młyn na trybunie "pikinik" a całkiem dobrze poza stadionem
Dobrze że się udało oby tak dalej.
Co do organizacji to czułem się na angielskim stadionie 100lat temu pełne trybuny ludzie stoją dookoła.
Natomiast budynek klubowy jest niesamowitym tłumikiem bardzo słabo słychać młyn na trybunie "pikinik" a całkiem dobrze poza stadionem
Też chyba wole Kusaka, Stępniowski jest jakiś pechowy, wpuścił już 4 gole, a rozegraliśmy dopiero 2 mecze. Guja jak i Nawrot widać że zostają po treningach i trenują rzuty rożne i są efekty. No ale nasza obrona bardzo nie pewna. Bramki stracone przez brak krycia, po prostu. Jak było 3:2 i rzut wolny dla Niwy to nawet nie patrzyłem na murawę bo źle to wyglądało. Następny mecz będzie ciekawy