Hutnik - Przebój Wolbrom, 1 września (sob.), godz. 17:00
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
- centrum nh
- Posty: 1888
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 10:32 am
- Lokalizacja: dark side
Niestety. Ostatnio broniłem linie defensywy. Bije się w pierś. Dramat. Co robił dzisiaj Orłowski? Antoniak? Bienias?
KURWA!!!!!!!!!JA P..........
W naszej drużynie gra tylko Święty (dzisiaj genialny), Nawrot, Gamrot i niekiedy Guja reszta zdecydowanie odstaje na tym poziomie. W sumie nie może to dziwić dla reszty to dopiero pierwsze mecze na tym poziomie.
Razi mnie w oczy jeszcze jedno. W wypowiedziach w HTV piłkarze mówią byliśmy lepsi. To ja się pytam dlaczego nie wygraliście w takim razie. Zagrajmy jeszcze raz to nie przegramy - tak Paszkiewicz mówił po meczu z wędlinami. Była okazja w Libiążu i dzisiaj. I co?? To samo czyli gówno. Skoro jesteśmy średniakiem ligowym z niższej części tabeli to nie wywyższajmy się.
Czemu w każdym meczu gra inna linia obrony?
Pocieszające że wreszcie strzeliliśmy gola i były okazje na kolejne. Ale kuźwa nie strzelajmy sobie swojaków. W zimie trzeba sprowadzić dwóch stoperów. Inaczej to ja to ja tego nie widzę.
Troszeczkę pokory. Praca praca i jeszcze raz praca.
KURWA!!!!!!!!!JA P..........
W naszej drużynie gra tylko Święty (dzisiaj genialny), Nawrot, Gamrot i niekiedy Guja reszta zdecydowanie odstaje na tym poziomie. W sumie nie może to dziwić dla reszty to dopiero pierwsze mecze na tym poziomie.
Razi mnie w oczy jeszcze jedno. W wypowiedziach w HTV piłkarze mówią byliśmy lepsi. To ja się pytam dlaczego nie wygraliście w takim razie. Zagrajmy jeszcze raz to nie przegramy - tak Paszkiewicz mówił po meczu z wędlinami. Była okazja w Libiążu i dzisiaj. I co?? To samo czyli gówno. Skoro jesteśmy średniakiem ligowym z niższej części tabeli to nie wywyższajmy się.
Czemu w każdym meczu gra inna linia obrony?
Pocieszające że wreszcie strzeliliśmy gola i były okazje na kolejne. Ale kuźwa nie strzelajmy sobie swojaków. W zimie trzeba sprowadzić dwóch stoperów. Inaczej to ja to ja tego nie widzę.
Troszeczkę pokory. Praca praca i jeszcze raz praca.
KTO KOCHA TEN WIERZY!!!
Krótkie podsumowanie już po opadnięciu emocji:
Nie mam zielonego pojęcia co się dzieje z tą drużyną?! Na trybunach słychać non-stop głosy, że 3 liga jest sporo mocniejsza, ale po kolejnym meczu, nie mogę się z tym zgodzić. Przebój jak i Limanovia były spokojnie do ogrania. Obrona zawsze nie była mocnym punktem drużyny, ale dzisiaj doszło do sytuacji, że broniliśmy pod koniec 1-wszej połowy jednym zawodnikiem! O 2-giej połowie oprócz "szczupaka" można zapomnieć. Ewidentnie widać, że drużyna nie może "wbić" się w swój rytm, który miała w rundzie wiosennej. Oczywiście, czy mamy jeszcze szansę bić się o awans będzie decydowała strata do lidera po rundzie jesiennej, ale już teraz widać, że będzie ciężko. Zastanawia fakt, że byliśmy w posiadaniu piłki minimum 65%, a wystarczy na nas 4-5 akcji i jest "pozamiatane".
Musimy w końcu zagrać taki mecz jaki zagraliśmy z Balinem rok temu i to było właśnie TO przełamanie drużyny, obyśmy zagrali taki mecz jak najszybciej!:)
Nie mam zielonego pojęcia co się dzieje z tą drużyną?! Na trybunach słychać non-stop głosy, że 3 liga jest sporo mocniejsza, ale po kolejnym meczu, nie mogę się z tym zgodzić. Przebój jak i Limanovia były spokojnie do ogrania. Obrona zawsze nie była mocnym punktem drużyny, ale dzisiaj doszło do sytuacji, że broniliśmy pod koniec 1-wszej połowy jednym zawodnikiem! O 2-giej połowie oprócz "szczupaka" można zapomnieć. Ewidentnie widać, że drużyna nie może "wbić" się w swój rytm, który miała w rundzie wiosennej. Oczywiście, czy mamy jeszcze szansę bić się o awans będzie decydowała strata do lidera po rundzie jesiennej, ale już teraz widać, że będzie ciężko. Zastanawia fakt, że byliśmy w posiadaniu piłki minimum 65%, a wystarczy na nas 4-5 akcji i jest "pozamiatane".
Musimy w końcu zagrać taki mecz jaki zagraliśmy z Balinem rok temu i to było właśnie TO przełamanie drużyny, obyśmy zagrali taki mecz jak najszybciej!:)
Nasza gra w dzisiejszym meczu tragiczna. Szczególnie pierwsza połowa. Zasłużone zwycięstwo Przeboju, mimo że pod koniec meczu Hutnik cały czas był w natarciu. Tylko że z tych ataków nic nie wychodziło. Nie mamy kompletnie obrony. Gdy widziałem początek meczu i jak nasi zagrywają do tyłu zamiast rozpoczynać atak, to myślałem że Przytuła wrócił. Popatrzyłem na ławkę a tam widzę Paszkiewicza. Co jest? Teraz płacimy wynikami za to że nikogo nie ściągnęliśmy w przerwie letniej. Chodzi mi bardziej o obrońców. Strach, strach i jeszcze raz strach widzę w oczach naszych obrońców gdy podbiega do nich przeciwnik. 60 minuta a chłopaki już nie mają sił to drugie co mi się rzuciło w oczy. Nie wiem czym to spowodowany? Pasza ich „zajechał” że oni po 2/3 meczu już sił nie mają? Swoją drogą Przebój według mnie dość ofensywnie ustawiony. Wygrali też z nami doświadczeniem. 90 minuta meczu cały stadion krzyczy wrzucać, a nasi jeszcze piłkę wymieniają... Przy nie korzystnych wynikach możemy zawitać do strefy spadkowej. Trzeba jak najszybciej wyciągnąć wnioski i poprawić błędy. Z Hutnikiem nie jest już tak ciężko wygrać, nawet na jego terenie.
-
- Posty: 88
- Rejestracja: śr kwie 22, 2009 5:50 pm
Też się dziwię skąd ta niemoc przecież nagle zawodnicy nie zapomnieli jak się gra w piłkę. Wiadomo że na co i po co tysiące podań do bramkarza ale przedewszystkim zabrakło strzałów z za szesnastki co przy tych warunkach aż się prosiło żeby mocno huknąć! No i ten wspomniany wyżej brak sił też mnie dziwi i niepokoi.
Kolejny mecz i kolejne rozczarowanie.
Sierakowski lepiej jakby zajął się bilardem bo w piłkę pokazał jak umie kopnąć w trawę.
Martwi mnie to że znowu po 60 minucie nie wiemy co się dzieje na boisku.
Środek obrony bienias i orłowski to dziś byli klasą sami dla siebie.
Gol na 1-2 to jakaś farsa 2 na 5 rozklepali ich jak dzieci.
Paszkiewicz poraz kolejny nie czuje meczu.
Zmiany takie jakby oglądał inny mecz.
Czemu jak grają w 10 nie zaatakujemy tylko gramy swój marazm poraz kolejny.
Dokad to prowadzi .... oby nie do 4 ligi
Sierakowski lepiej jakby zajął się bilardem bo w piłkę pokazał jak umie kopnąć w trawę.
Martwi mnie to że znowu po 60 minucie nie wiemy co się dzieje na boisku.
Środek obrony bienias i orłowski to dziś byli klasą sami dla siebie.
Gol na 1-2 to jakaś farsa 2 na 5 rozklepali ich jak dzieci.
Paszkiewicz poraz kolejny nie czuje meczu.
Zmiany takie jakby oglądał inny mecz.
Czemu jak grają w 10 nie zaatakujemy tylko gramy swój marazm poraz kolejny.
Dokad to prowadzi .... oby nie do 4 ligi
Liga na pewno jest mocniejsza to raz, a dwa my zamiast się wzmocnić osłabiliśmy się.
Wszytko rozbija się o kasę która tworzy błędne koło bez wyjścia
Nie ma kasy - nie ma piłkarzy - nie ma piłkarzy - nie ma wyników - nie ma wyników - nie ma frekwencji - nie ma frekwencji - nie ma sponsora - nie ma sponsora - NIE MA KASY.
Tylko poważny inwestor może nas wyrwać z tego marazmu...
Wszytko rozbija się o kasę która tworzy błędne koło bez wyjścia
Nie ma kasy - nie ma piłkarzy - nie ma piłkarzy - nie ma wyników - nie ma wyników - nie ma frekwencji - nie ma frekwencji - nie ma sponsora - nie ma sponsora - NIE MA KASY.
Tylko poważny inwestor może nas wyrwać z tego marazmu...
Nie ma co się załamywać. Wiadomo, że w tym sezonie trzeba się ograć bo nie mamy ani kasy ani piłkarzy - bardziej kasy - na odpowiednim poziomie, żeby walczyć o awans.
Przecież nie dostajemy batów po kilka bramek, tylko kolejny mecz przegrany jedną bramką. Bardziej martwi mnie brak pomysłu na grę, w zasadzie stanowimy zagrożenie tylko przy stałych fragmentach gry...
Przecież nie dostajemy batów po kilka bramek, tylko kolejny mecz przegrany jedną bramką. Bardziej martwi mnie brak pomysłu na grę, w zasadzie stanowimy zagrożenie tylko przy stałych fragmentach gry...
forever pisze:pokora, szacunek, a wyniki może w końcu przyjdą.
chyba sędzie nie był znowu naszym przeciwnikiem, albo wiatr zmieniający kierunek co przerwę.
co do wypowiedzi to nie wzorujmy się na bufonie K.P. choć czasami są na bardzo podobnym poziomie i to jest niepokojące!
POKORA & SZACUNEK
Jak to nie byl menda zarana czarna jebana
przeciez na 1-2 zawodnik przeboju zatrzymal pilke reka ,a ten palant puscil gre i poszla bramka
Ewidentna reka ktorej po drugiej stronie kto byl nie mial prawa widziec
A co do frekwencji
porazka nasza