Hutnik - Unia 2:1 (1:0) piłkarsko

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Hutnik - Unia 2:1 (1:0) piłkarsko

Postautor: Aldaris » sob wrz 14, 2013 10:13 am

By ominąć wątek kibicowski w tym temacie można podzielić się uwagami na temat tego co działo się na murawie.

Zacznę od Nwachukwu, który przy ubytkach w ataku (jak się dowiedziałem na trybunach Nawrot odszedł do Okocimskiego) jest dobrym uzupełnieniem jak nie wzmocnieniem zespołu. Szybki, dynamiczny, dobra technika, chociaż jak niektórzy tutaj zauważyli sił mu starcza jedynie na 60, 70 minut stąd trener go sciąga przed czasem. Rzeczywiście ma się wrażenie, że koledzy z zespołu mu nie podają, gra częściej prowadzona była prawą stroną. Argument, że gra pod siebie raczej chybiony, bo ilekroć miał piłkę to myślał o kolegach. Podobnie z brakiem zaangażowania w obronie, pokazał parokrotnie, że wraca i broni nawet pod naszym polem karnym. Teraz jedynie musi udowodnić swoją przydatność zdobywaniem goli, bo trzy bramki na początku sezonu nie wystarczą, by stał się podstawowym ogniwem drużyny. Niestety często z afrykańczykami jest tak, że mają mocne wejście, a potem z meczu na mecz jest coraz gorzej. Tak chociażby było ze Swendą. Co do reszty to ewidentny brak Gamrota w środku, gra mocno niepoukładana i jak każdy widział często mocno irytująca. Tak jak ostatnimi laty obrona jest naszym najsłabszym ogniwem. Mam również nadzieję, że Jasowicz zastąpi w bramce Jacaszka.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo

Awatar użytkownika
centrum nh
Posty: 1888
Rejestracja: sob lis 12, 2005 10:32 am
Lokalizacja: dark side

Re: Hutnik - Unia 2:1 (1:0) piłkarsko

Postautor: centrum nh » sob wrz 14, 2013 10:28 am

Aldaris pisze:By ominąć wątek kibicowski w tym temacie można podzielić się uwagami na temat tego co działo się na murawie.

Zacznę od Nwachukwu, który przy ubytkach w ataku (jak się dowiedziałem na trybunach Nawrot odszedł do Okocimskiego) jest dobrym uzupełnieniem jak nie wzmocnieniem zespołu. Szybki, dynamiczny, dobra technika, chociaż jak niektórzy tutaj zauważyli sił mu starcza jedynie na 60, 70 minut stąd trener go sciąga przed czasem. Rzeczywiście ma się wrażenie, że koledzy z zespołu mu nie podają, gra częściej prowadzona była prawą stroną. Argument, że gra pod siebie raczej chybiony, bo ilekroć miał piłkę to myślał o kolegach. Podobnie z brakiem zaangażowania w obronie, pokazał parokrotnie, że wraca i broni nawet pod naszym polem karnym. Teraz jedynie musi udowodnić swoją przydatność zdobywaniem goli, bo trzy bramki na początku sezonu nie wystarczą, by stał się podstawowym ogniwem drużyny. Niestety często z afrykańczykami jest tak, że mają mocne wejście, a potem z meczu na mecz jest coraz gorzej. Tak chociażby było ze Swendą. Co do reszty to ewidentny brak Gamrota w środku, gra mocno niepoukładana i jak każdy widział często mocno irytująca. Tak jak ostatnimi laty obrona jest naszym najsłabszym ogniwem. Mam również nadzieję, że Jasowicz zastąpi w bramce Jacaszka.


Swenda był chyba amerykaninem a nie afrykańcem i był biały :lol: a dwa Jaca podczas kontuzji Jasona jak na razie wykazuje większe umiejętności i szczęście jedyny jego mankament to to że chłopak nie potrafi wykopać piłki do połowy boiska.

kurant
Posty: 146
Rejestracja: czw gru 20, 2012 9:49 am

Postautor: kurant » sob wrz 14, 2013 10:42 am

Wg mnie to najsłabszy mecz za czasów Paszkiewicza. Dziś wszyscy zagrali poniżej poziomu przyzwoitości. Fajnie, że jest wygrana przy takiej publiczności, ale styl przeraził. Bardzo niepewny Bienias, który ostatnimi czasy zaczął grać naprawdę fajnie. Guja za dużo strat, Świątek próbował, ale dziś też mu się nic nie kleiło. Brak Gamrota i wielki chaos jeśli chodzi o defensywnego pomocnika. Murzyn po trzech rajdach zaczął już człapać po boisku i był bardzo nieskuteczny w odbiorze piłki w środku boiska. Tak naprawdę podobał mi się tylko Jagła, który wszedł za słabo w tym dniu dysponowanego Antoniaka. Na mały plus zasłużył też Kuba Cieśla, który włoży nogę i głowę chyba wszędzie.. Unia była chyba najlepszą drużyną z którą przyszło nam zagrać. Wytrzymali pressing przez cały mecz, strasznie psuło nam to koncepcję gry z wyprowadzaniem piłki od bramki. Nikt nie podchodził pod grę i obrońcy za dużo kombinowali. Jacaszek też miał za dużo strat przy wznawianiu gry, ale myślę, że w miarę godnie zastępuje Jasowicza. Nie wiem czemu, ale grając stylem tysiąca podań powinniśmy prowadzić grę, a wychodzi w każdym meczu na to, że każdą bramkę strzelami po akcji, która wygląda jak kontratak. Dziś też tak to wyglądało.. to pokazuje, że w przodach mamy wielkie braki.

Obłomow
Posty: 353
Rejestracja: ndz sie 29, 2004 8:47 pm
Lokalizacja: Oświecenia NH

Postautor: Obłomow » sob wrz 14, 2013 11:51 am

Szczęśliwa wygrana, widać było że piłkarzom momentami brakowało opanowania i mocniejszych nerwów. Końcówka zupełnie paniczna, każda wybita piłka szła na aut albo pod nogi Unii. Grunt że wszystko dobrze się skończyło. Mecz z emocjami, ładnymi bramkami, pięknym strzałem w poprzeczkę. Wreszcie udało się wygrać ważne, prestiżowe spotkanie przy światłach i z większą niż zazwyczaj ilością kibiców, bo odkąd pamiętam to zazwyczaj przy takich meczach były porażki.
Jak dla mnie dobra reklama piłki na Hutnika, zabrałem ze sobą dwoje znajomych i bawili się całkiem dobrze. Mimo pozasportowego "zgrzytu" na końcu na takie mecze warto czekać i na długo zapadają w pamięć.
Ktoś może podać ilu oficjalnie było widzów? Na 90minut podają 1600.

flagus
Posty: 1527
Rejestracja: pt maja 25, 2007 9:54 pm
Lokalizacja: Dzielnica XVI

Postautor: flagus » sob wrz 14, 2013 11:54 am

Obłomow pisze:Szczęśliwa wygrana, widać było że piłkarzom momentami brakowało opanowania i mocniejszych nerwów. Końcówka zupełnie paniczna, każda wybita piłka szła na aut albo pod nogi Unii. Grunt że wszystko dobrze się skończyło. Mecz z emocjami, ładnymi bramkami, pięknym strzałem w poprzeczkę. Wreszcie udało się wygrać ważne, prestiżowe spotkanie przy światłach i z większą niż zazwyczaj ilością kibiców, bo odkąd pamiętam to zazwyczaj przy takich meczach były porażki.
Jak dla mnie dobra reklama piłki na Hutnika, zabrałem ze sobą dwoje znajomych i bawili się całkiem dobrze. Mimo pozasportowego "zgrzytu" na końcu na takie mecze warto czekać i na długo zapadają w pamięć.
Ktoś może podać ilu oficjalnie było widzów? Na 90minut podają 1600.


Najważniejsze w końcowym rozrachunku są 3 punkty. Za miesiąc o stylu w jakim wygrali nikt nie będzie pamiętał a punkty w tabeli zostaną.
Wolę żeby w takim stylu wygrywali wszystko niż "pięknie" remisowali lub przegrywali.
http://www.pajacyk.pl
http://www.pustamiska.pl
Jedno kliknięcie dziennie --- to chyba niewiele.

Alex
Posty: 1044
Rejestracja: ndz mar 15, 2009 4:58 pm

Postautor: Alex » sob wrz 14, 2013 1:24 pm

Na razie skrót ze strony Unii https://www.youtube.com/watch?v=mHBv23dVcB4

Marchewa
Posty: 628
Rejestracja: sob wrz 18, 2004 1:33 pm
Lokalizacja: NOWA HUTA

Postautor: Marchewa » sob wrz 14, 2013 2:22 pm

BUTCHERS '98 - 20 LAT WALKI

ksh72
Posty: 2579
Rejestracja: pt sie 27, 2004 3:32 am

Postautor: ksh72 » sob wrz 14, 2013 11:30 pm

W rozegranym w piątkowy wieczór meczu Hutnik Nowa Huta po zaciętym pojedynku pokonał Unię Tarnów 2-1. Po pierwszej połowie prowadzili Hutnicy po golu Mateusza Lamparta, który ładnym uderzeniem w długi róg zamknął dośrodkowanie w pole karne. Po przerwie wyrównali goście po trafieniu Szymona Admaskiego, który wykorzystał stratę piłki przez obronę Hutnika. Hutnicy odzyskali prowadzenie w 72 min. po golu Michała Gui z rzutu wolnego.
W końcówce Unia mocno przycisnęła, ale obrona Hutnika i Tomasz Jacaszek spisywali się pewnie lub sprzyjało im szczęście. W 85 min. bliski powodzenia był za to Bartosz Jagła, ale jego mocny strzal z dalszej odległości trafił w poprzeczkę


http://www.nh2010.pl/czytaj/newsroom/12 ... -Unie.html


:roll:

bn
Posty: 3015
Rejestracja: pt maja 06, 2005 10:17 pm
Lokalizacja: 100% KRK

Postautor: bn » ndz wrz 15, 2013 2:20 pm

Co do meczu, mecz wygrany fuksem. Unia przeciętna, na pewno słabsza od Soły czy nawet Popradu, a mimo to powinna nam w tym meczu strzelić sześć bramek bo tyle zmarnowali setek. Jednocześnie wszystkie te setki zostały w pełni sprezentowane przez naszych piłkarzy.

Rozpoczynanie gry woła o pomstę do nieba i winię za to trenera, bo widać było że dla piłkarzy granie w ten sposób było sztuczne. Granie klepką i takie zabawy w polu karnym można robić ale tylko jeśli to pole karne rywali a nie nasze. Praktycznie każda taka zabawa kończyła się stratą i większość z nich powodowała groźne sytuacje na korzyść Unii na nasze własne życzenie. Było to też tak schematyczne, że Unia od razu zauważyła i cisnęli pressingiem skutecznym w 90 proc.

Jeśli to miał być atak pozycyjny a la Barcelona to warto zauważyć że Barca nie robi takich zabaw we własnym polu karnym tylko w okolicy połowy boiska. Nie wiem co nam da to że nasi obrońcy do spółki z bramkarzem okiwają dwóch napastników, skoro wciąż są potem na własnej połowie i tylko przenoszą się w okolice połowy boiska i dalej to samo.

U nas na plus indywidualne akcje, które dały nam zwycięstwo i 20 minut gry w środku drugiej połowy kiedy chyba drużyny zapomniała o nich i zdominowaliśmy przez ten czas Unię.

Końcówka to znowu fatalna gra naszych. Pod sam koniec o pomstę do nieba woła sytuacja że bramkarz znowu schematycznie gra do obstawionego obrońcy, ten do bramkarza i z kontrolowanej sytuacji tworzymy super setkę dla Unii.

Na plus gra naszego bramkarza. Ewidentnie jeden z najlepszych piłkarzy w drużynie. Ktoś pisał, że tylko wybicia mu nie idą, ale chyba w żadnej innej drużynie bramkarz nie jest angażowany w rozgrywanie ataku pozycyjnego jak u nas, więc nie dziwne że nie błyska techniką, bo według mnie nie od tego bramkarz jest. Bardzo dobra gra również Gui. Z kolei fatalne zachowanie Lubery który nie umie podać do Zdzińskiego wychodzącego sam na sam.

Cieszy oczywiście zwycięstwo, choć szczęśliwe to jednak przywracające wiarę w to co się dzieje z klubem. Wreszcie zwycięstwo w ważnym meczu z dużą frekwencją i tak powinno być.

Awatar użytkownika
Jakuza
Posty: 381
Rejestracja: wt gru 21, 2004 10:11 pm
Lokalizacja: sHuTy
Kontakt:

Postautor: Jakuza » ndz wrz 15, 2013 3:32 pm

Z kolei fatalne zachowanie Lubery który nie umie podać do Zdzińskiego wychodzącego sam na sam.

Nie zgodzę się z tym. Zdziński w tym momencie był na pozycji spalonej. Śmiem twierdzić, że Lubera o tym wiedział więc zdobył się na nieudany drybling.
Biało - Błękitno - Niebieskie barwy.....Królewskie barwy

bn
Posty: 3015
Rejestracja: pt maja 06, 2005 10:17 pm
Lokalizacja: 100% KRK

Postautor: bn » ndz wrz 15, 2013 4:27 pm

Jeśli tak, to faktycznie zwracam honor.

Choć pytanie, czy cały czas był na tym spalonym czy może można było podać wcześniej. :)

kozak1981
Posty: 4
Rejestracja: pn wrz 19, 2011 8:42 am

brawo

Postautor: kozak1981 » ndz wrz 15, 2013 10:24 pm

Moim zdaniem dobrze się stało, takie mecze są po to aby je wygrywać , a nie jak się to "utarło" ostatnio. Trzeba mieć czasami szczęście. Tylko Hutnik trzeba Ich wspierać !!! JWiC HKS !!!

Gumezi
Posty: 548
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 2:46 pm
Lokalizacja: z placu

Postautor: Gumezi » ndz wrz 15, 2013 11:47 pm

post bn mówi wszystko...każdy rywal wie że gramy tiki srakę bramkarza z obrońcami,i podchodzą wysoko pressingiem a my się gubimy...i kolejny mecz z rzędu to samo,kolejne głupie straty po których rywale wychodzą sam na sam.Trener Paszkiewicz potrafi coś zmienić,czy jest tak zapatrzony w swoją wizję gry,że nie dostrzega ewidentnych błędów ze swojej strony?oglądając konferencję po meczu jasno było widać że jest z siebie zadowolony.tylko że panie trenerze przez ostatnie 15 minut meczu nie istnieliśmy...
my Hutnika wierni fani,z Nowej Huty chuligani

lucero
Posty: 1292
Rejestracja: sob sie 28, 2004 7:16 pm

Postautor: lucero » pn wrz 16, 2013 12:07 am

Gumezi pisze:post bn mówi wszystko...każdy rywal wie że gramy tiki srakę bramkarza z obrońcami,i podchodzą wysoko pressingiem a my się gubimy...i kolejny mecz z rzędu to samo,kolejne głupie straty po których rywale wychodzą sam na sam.Trener Paszkiewicz potrafi coś zmienić,czy jest tak zapatrzony w swoją wizję gry,że nie dostrzega ewidentnych błędów ze swojej strony?oglądając konferencję po meczu jasno było widać że jest z siebie zadowolony.tylko że panie trenerze przez ostatnie 15 minut meczu nie istnieliśmy...


Trenerami nie jesteśmy- takie jest moje zdanie. Moze taktyka ma sens, moze trzeba lat aby ja wprowadzic, moze nie mamy do konca zawodnikow ktore ja udzwigna. Trudno tutaj wchodzic w temat, bo w Polsce oczywiscie kazdy zna sie na kazdym. Trudno jednak nie zgodzic sie, iz wiecej stwarzamy sobie tymi stratami klopotow (przewaznie 100 sytuacje przeciwnikow) niz pozytku, ktore z owego rozegrania by wynikaly. Oczywiscie na oko kibicowskie....

Jakos nie sadze, aby taktyka wybrana byla po to aby przegrywac, wiec po prostu cos tutaj nie gra. U zydkow maja ten sam problem, tyle ze ich kiksy w obronie akurat mnie ciesza

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » pn wrz 16, 2013 5:27 pm

Jak patrzę teraz na składy obu drużyn z tego meczu mój wzrok przykuł piłkarz Unii, który wszedł na 5 minut przed końcem, a mianowicie Roger Radliński http://www.90minut.pl/kariera.php?id=10576 . Pamiętam miał bardzo krótki epizod w Hutniku przed laty, a zapamiętałem go ze względu na charakterystyczne imię, bynajmniej nie za umiejętności. Nie sądziłem, że gość jeszcze grywa.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo