Hutnik - Łysica (21.03.15. sobota:15:30)
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Hutnik - Łysica (21.03.15. sobota:15:30)
Na jesieni
Łysica Bodzentyn - Hutnik Nowa Huta 0-1
Mateusz Stanek 51
13 sierpnia, 17:00 (100)
Jak przegramy to nie będzie dobrze. Z pasibrzuchem nie ma żartów.
Łysica Bodzentyn - Hutnik Nowa Huta 0-1
Mateusz Stanek 51
13 sierpnia, 17:00 (100)
Jak przegramy to nie będzie dobrze. Z pasibrzuchem nie ma żartów.
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo
Dziś za dużo kombinowania pod bramką przeciwnika. Wolno rozgrywamy piłkę i nie ma elementu zaskoczenia.
Piękna bramka z rzutu wolnego dała prowadzenie. W końcówce Łysica po kontrze mogła wyrównać ale szczęście było przy nas.
Dzięki chłopakom za walkę do końca.
Po meczu miało być robione jakieś zdjęcie?
Piękna bramka z rzutu wolnego dała prowadzenie. W końcówce Łysica po kontrze mogła wyrównać ale szczęście było przy nas.
Dzięki chłopakom za walkę do końca.
Po meczu miało być robione jakieś zdjęcie?
- Hutnik NOWA HUTA -
w tej rundzie jedyną rzeczą na boisku jaka sie powinna liczyć to punkty więc na plus
na trybunach sporo osob, mysle, ze z 600 spokojnie, moze wiecej? liczba karnetów i biletów bedzie bardziej miarodajna
mimo wyniku nie udalo się wykrzesac jako takiego spiewania, nie wiem czy to trybuna czy moze to juz nie 2011? troche sie odechciewa zebrac o decybele, niemniej w obliczu obecnego sezonu mimo wszystko było na plus, przynajmniej sie mecz az tak nie dluzył;)
pomysl ze zdjeciem fajny, ale niestety niezbyt naglosniony, min przez zjebane naglosnienie na stadionie zisu, ale chyba tez zjebany rpzez to ze ci nawet co uslyszlei o akcji olali to i po koncowym gwizdku odwrocili sie na piecie i do domu
mysle, ze do powtorzenia, aleprzzy wiekszym zaangazowaniu i oganrnieciu
na trybunach sporo osob, mysle, ze z 600 spokojnie, moze wiecej? liczba karnetów i biletów bedzie bardziej miarodajna
mimo wyniku nie udalo się wykrzesac jako takiego spiewania, nie wiem czy to trybuna czy moze to juz nie 2011? troche sie odechciewa zebrac o decybele, niemniej w obliczu obecnego sezonu mimo wszystko było na plus, przynajmniej sie mecz az tak nie dluzył;)
pomysl ze zdjeciem fajny, ale niestety niezbyt naglosniony, min przez zjebane naglosnienie na stadionie zisu, ale chyba tez zjebany rpzez to ze ci nawet co uslyszlei o akcji olali to i po koncowym gwizdku odwrocili sie na piecie i do domu
mysle, ze do powtorzenia, aleprzzy wiekszym zaangazowaniu i oganrnieciu
-
- Posty: 553
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 10:15 am
Brawa dla młodego bramkarza który wybronił kilka bardzo groźnych piłek. Widać że nie pełni tylko roli ręcznika powieszonego na poprzeczce jak to często bywało z bramkarzem w poprzedniej rundzie.
Ogólnie nieźle się to oglądało szczególnie po strzelonej bramce kiedy Łysica się nieco odsłoniła. Irytujące było jednak wykańczanie stwarzanych sytuacji, można było odnieść wrażenie jakby chłopaki bali się brać odpowiedzialność za wykańczanie akcji i na siłę szukali podania zamiast strzału. Tu jest duże pole do poprawy. Trzeba również wykrystalizować jakiegoś egzekutora bo na tą chwilę nie za bardzo widać kto nim miałby być.
Ogólnie nieźle się to oglądało szczególnie po strzelonej bramce kiedy Łysica się nieco odsłoniła. Irytujące było jednak wykańczanie stwarzanych sytuacji, można było odnieść wrażenie jakby chłopaki bali się brać odpowiedzialność za wykańczanie akcji i na siłę szukali podania zamiast strzału. Tu jest duże pole do poprawy. Trzeba również wykrystalizować jakiegoś egzekutora bo na tą chwilę nie za bardzo widać kto nim miałby być.
Witam,
Dziś na Suchych Stawach w dniu urodzin Hutnika widzieliśmy kawał fajnego widowiska z 'happy endem' dla Reprezentacji Nowej Huty.
Man of the Match - Dorian Frątczak - który ratował w końcówce, czasem w beznadziejnych sytuacjach 3 punkty, które już wcześniej powinni Chłopaki przypieczętować zdobyciem paru bramek, ponieważ okazji było ku temu sporo.
PS
Pasibrzuch tym razem pokonany!
Pzdr
Dziś na Suchych Stawach w dniu urodzin Hutnika widzieliśmy kawał fajnego widowiska z 'happy endem' dla Reprezentacji Nowej Huty.
Man of the Match - Dorian Frątczak - który ratował w końcówce, czasem w beznadziejnych sytuacjach 3 punkty, które już wcześniej powinni Chłopaki przypieczętować zdobyciem paru bramek, ponieważ okazji było ku temu sporo.
PS
Pasibrzuch tym razem pokonany!
Pzdr
Hutnik 1950 KRAKÓW
Sagram pisze:Witam,
Dziś na Suchych Stawach w dniu urodzin Hutnika widzieliśmy kawał fajnego widowiska z 'happy endem' dla Reprezentacji Nowej Huty.
Man of the Match - Dorian Frątczak - który ratował w końcówce, czasem w beznadziejnych sytuacjach 3 punkty, które już wcześniej powinni Chłopaki przypieczętować zdobyciem paru bramek, ponieważ okazji było ku temu sporo.
PS
Pasibrzuch tym razem pokonany!
Pzdr
W porównaniu do poprzednich meczy to się zgodzę że bardzo fajny mecz jak i atmosfera wokół meczowa. Ale jeżeli piszesz że najlepszym zawodnikiem meczu był nasz bramkarz tzn., że nie jest tak kolorowo.
na 90 minut podają widzów 450.
Ale co tam echodnia podaje ... 200.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150321/PILKA03/150329774
Choć problem nie jest nowy.....
Ale co tam echodnia podaje ... 200.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150321/PILKA03/150329774
Choć problem nie jest nowy.....
Na marginesie tego spotkania warto wspomnieć o wręcz niewiarygodnej regule. Były nią różnice w podawaniu widowni na meczach w Nowej Hucie, przez krakowskie „Tempo” i katowicki „Sport”. Niemal w każdym meczu rozbieżności sięgały kilku tysięcy osób. Co ciekawe zawsze „pustki” były w „Tempie”, a „tłumy” w „Sporcie”. Podobnie było po tym meczu. Według red. Targosza mecz obserwowało około 4000 osób. Tymczasem w „Sporcie” podano: Widzów 10 tysięcy.
27.04.1969 Hutnik – OLIMPIA POZNAŃ 1-2