Kilka za i przeciw wczorajszego meczu:
Plusy:
+ gra piłkarzy i decyzje trenera /jest moc, i niech piękny sen nadal trwa/
+ dużo starych mord widzianych już głównie z dziećmi
+ fajna atmosfera
Minusy:
- mimo, że frekwencja rośnie, to stać nas na więcej
- ze starych mord jedna mi się nie spodobała /niezniszczalny Mieczysław G. ugoszczony w "honorowym pokoju"/
Podsumowując:
Kolejny mecz gdzie miło się patrzy jak chłopaki potrafią dojrzale zagrać. Trener czuje grę, dobrze koryguje błędy i właściwie reaguje na wydarzenia boiskowe. Oby tak dalej, BRAWO!!!
Hutnik Kraków - Wiślanie Jaśkowice, 2.04.2017, godz. 17.00
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
patryk pisze:+ dużo starych mord widzianych już głównie z dziećmi
To dobrze, ale jak dla mnie za mało 13, 15 czy 17 latków na tym stadionie. Czy przyprowadziłem ja małolata? Nie.Tylko żeby się nie skończyło jak z Bałtykiem Gdynia, gdy starym się odechce będzie wiatr hulał..I poto jest forum, aby o tym rozmawiać Lepiej być mądrym przed niż po…
Mówię to co myślę, robię to co mówię
Też to zauważyłem. Na przykładzie wczorajszej frekwencji można stwierdzić że mocno nam się zmieniła struktura wieku. Osoby w wieku 25-35 które 6-7 lat temu stały w młynie teraz idą z dziećmi na drugą stronę. Rokuje to nieźle ale za. 10 lat. Co teraz?
W rocznikowych bitwach osiedli w 2010 wygrywał rocznik 91 i ościenne, na meczach było po 200-300 osób w wieku 16-20. Teraz takich jest garstka, co odbija się na dopingu, młynie itd. Wczoraj klimat uratował wynik i ogólnie niezła frekwencja ale co dalej???
W rocznikowych bitwach osiedli w 2010 wygrywał rocznik 91 i ościenne, na meczach było po 200-300 osób w wieku 16-20. Teraz takich jest garstka, co odbija się na dopingu, młynie itd. Wczoraj klimat uratował wynik i ogólnie niezła frekwencja ale co dalej???