Hutnik-Orzeł Ryczów 2017-11-11 11:00
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
- centrum nh
- Posty: 1888
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 10:32 am
- Lokalizacja: dark side
Ja nie wiem jak oni mogli przegrać mecz z takim rywalem z dupy.
Ja rozumiem Wieliczka, Myślenice, Oświęcim czy Andrychów ale nie kur...a Ryczów!
Wciąż nie mogę dojść do siebie po wczorajszym meczu bo to wstyd dla Hutnika przegrywać z takim rywalem, no po prostu wstyd gdzie każdy punkt do awansu jest ważny szczególnie że zbliżyła się do Nas Wiślanka i Górnik.
Można by było to jakoś przełknąć gdyby następny mecz był za tydzień a tu schodzimy na przerwę zimową z taką trochę niepewnością i "depresją" bo nikt nie wie co pokaże wiosna po takim meczu jak wczoraj z beniaminkiem 4 ligi.
Ja rozumiem Wieliczka, Myślenice, Oświęcim czy Andrychów ale nie kur...a Ryczów!
Wciąż nie mogę dojść do siebie po wczorajszym meczu bo to wstyd dla Hutnika przegrywać z takim rywalem, no po prostu wstyd gdzie każdy punkt do awansu jest ważny szczególnie że zbliżyła się do Nas Wiślanka i Górnik.
Można by było to jakoś przełknąć gdyby następny mecz był za tydzień a tu schodzimy na przerwę zimową z taką trochę niepewnością i "depresją" bo nikt nie wie co pokaże wiosna po takim meczu jak wczoraj z beniaminkiem 4 ligi.
Jest takie powiedzenie: Jesteś taki dobry jak Twój ostatni mecz. W naszym przypadku to się niesprawdza. Mam jednak nadzieje ze wyciagniemy wnioski na przyszłość po Ryczowie i nie pozwolimy by np Antoniak nie gral w meczu bo z dziećmi siedzi w ramach AP. By Bienias nie odpoczywał na ławce zamiast grać. Jeszcze co do powiedzen... Zabrzanie w tamtym roku mówili awans albo śmierć. Awansowali w niemal cudowny sposob. Dzis lideruja w eklasie. Obysmy ezieli z nich przykład
mecz z gatunku tych najbardziej wkurwiających, czyli szybko prowadzą, dalej cisną, nie podwyższają, tracą, cisną, tracą, biją głową w mur i nic z tego nie wychodzi.... po cichu liczyłem na powtórkę z Wieliczki czy Uni O, nie tym razem... jak chcemy grać o COŚ takie mecze nie mają prawa się powtórzyć. kropka
niemniej jako optymista zauważam w tym meczu plusy:
-Akademia. Błękitna szarańcza w czapeczkach latająca po boisku i śpiewająca kibicowskie piosenki (gdzieś na necie krąży filmik) to widok tak kapitalny i budujący, ze mam pewność, że szybko nie wyginiemy. Frekwencja po stronie klubu 400-500? miazga, wielkie brawa za pomysł i zaangażowanie
-Zimny prysznic. Szkoda punktów i straty niewielkiej przewagi nad Wiślanką, ale licze, ze ta wtopa wzbudzi w chlopakach chec zapierdalania zimą pięć razy mocniej niż to planowali, podobnie pewnie bedzie jesli chodzi o poruszenie wsztabie trenerskim i zarzadzie. kluby grajace z nami bedą mialy w pamieci bardziej 2:1 ryczowa niz 0:17 stanislawianki i nikt sie przed nami nie bedzie kladl i o zwyciestwo w lidze trzeba bedzie zapierdalac. o barazach pomyslimy w czerwcu
-doping, czy raczej jego namaistka pojawila się PO stracie prowadzenia i trwal niemal do konca i po przegranym meczu. w innych czasach PO straconych golach moglby sie skonczyc, a nie zacząc. dobre i to.
-potwierdza sie ze bez robienia zamieszania huja jestesmy w stanie zrobic, ludzie nie przyjda tak o bo na beskidzie bylo fajnie a potem bylo 17:0. nie i chuj. oswojmy sie z tym. wiec od wiosny zapierdalamy na pelnej kurwie od poczatku, jezdzimy, spiewamy, bo inaczej kurwicy mozna dostac:D
niemniej jako optymista zauważam w tym meczu plusy:
-Akademia. Błękitna szarańcza w czapeczkach latająca po boisku i śpiewająca kibicowskie piosenki (gdzieś na necie krąży filmik) to widok tak kapitalny i budujący, ze mam pewność, że szybko nie wyginiemy. Frekwencja po stronie klubu 400-500? miazga, wielkie brawa za pomysł i zaangażowanie
-Zimny prysznic. Szkoda punktów i straty niewielkiej przewagi nad Wiślanką, ale licze, ze ta wtopa wzbudzi w chlopakach chec zapierdalania zimą pięć razy mocniej niż to planowali, podobnie pewnie bedzie jesli chodzi o poruszenie wsztabie trenerskim i zarzadzie. kluby grajace z nami bedą mialy w pamieci bardziej 2:1 ryczowa niz 0:17 stanislawianki i nikt sie przed nami nie bedzie kladl i o zwyciestwo w lidze trzeba bedzie zapierdalac. o barazach pomyslimy w czerwcu
-doping, czy raczej jego namaistka pojawila się PO stracie prowadzenia i trwal niemal do konca i po przegranym meczu. w innych czasach PO straconych golach moglby sie skonczyc, a nie zacząc. dobre i to.
-potwierdza sie ze bez robienia zamieszania huja jestesmy w stanie zrobic, ludzie nie przyjda tak o bo na beskidzie bylo fajnie a potem bylo 17:0. nie i chuj. oswojmy sie z tym. wiec od wiosny zapierdalamy na pelnej kurwie od poczatku, jezdzimy, spiewamy, bo inaczej kurwicy mozna dostac:D
tomabon pisze:HKS1978 pisze: Zabrzanie w tamtym roku mówili awans albo śmierć. Awansowali w niemal cudowny sposob. Dzis lideruja w eklasie. Obysmy ezieli z nich przykład
jeden pisze że jesteśmy Legią, drugi żebyśmy brali przykład z Górnika, co tu się odp.... na tym forum?
Dobra idźmy na kompromis LZS Zimna Wódka.