Covid-19
Moderator: dUfio
-
- Posty: 229
- Rejestracja: pn sie 16, 2010 7:17 pm
sory ale Twoje 40% śmiertelniści w Polsce to bzdura a jak by ktoś to opublikował w mediach bardziej poczytnych i ktoś zacytował to dalej to był by fake news.zestawiłeś ze sobą dwie różne dane których poprostu nie można łączyć ze sobą co Ci udowodniłem na przykładzie danych z kilku krajów w tym samym dniu.tam bodaj Holandii śmiertelniść by wyniosła 500%?a dziś prawie 1000%jest to możliwe?poza tym chyba podałeś statystyke z okienka closed cases a to nie jest równoznaczne ze śmiertelnością.i tak na koniec to tam nigdzie nie dopatrzyłem sie %śmiertelności.Podsumowując prosze nie brnij dalej w upieranie sie że zestawienie takich dwóch danych w jednej proporcji jest zgodne ze statystyką.przypominam Holandia dziś prawie 1000%.pozdrawiamBINGONH pisze:Nie są to fake newsy - podaję tylko oficjalne dane, które sam może sobie analizować.
Piotrek pisze:Ten statek, co było o nim głośno. Było ponoć 3500 ludzi na nim, wirusa złapało 80% ludzi. Były gdzieś dane w necie ile śmierci ile uzdrowień ilu ciężko chorych ilu tylko kichało.
Taka ciekawostka:
Z powyższych danych wynika wprost, że przez równo 14 dni pasażerowie i załoga nie mieli pojęcia z jakim „śmiertelnym niebezpieczeństwem” podróżują. 14 dni to jest też dokładny okres inkubacji wirusa, co oznacza, że 3711 ludzi zgromadzonych nawet nie w jednym mieście, ale w jednym dużym bloku pływającym, nie miało cienia szansy, aby się z wirusem nie zetknąć. Warunki idealne do wymarzonego eksperymentu, idealne pod każdym względem. Jedno zamknięte miejsce, bardzo duża próba i w całości poddana testom, co do dnia dobrany okres wspólnego przebywania, który koreluje z okresem inkubacji.
Lepiej być nie może, za coś takiego niejeden profesor wirusolog dałby się pokroić, z prostego powodu – to jest gotowy model badawczy, który da się przełożyć na całą populację. I co się w wyniku naturalnego eksperymentu okazało?
Spośród 3711 „królików doświadczalnych” zaraziło się zaledwie 712, co daje 19% populacji, 81% machnęło na „wirusa” ręką. 318 zarażonych nie miało żadnych objawów, kompletnie nic, a to nam mówi, że 45% zarażonej populacji w ogóle wirus nie rusza. 387 pasażerów miało lekkie objawy, charakterystyczne dla klasycznego przeziębienia i oni zostali wyleczeni dostarczając informacji, że 54% spośród zarażonych po zażyciu polopiryny i kilkudniowej, góra kilkunastodniowej kuracji, wraca do roboty.
Jedynie 7 z 3711 osób zmarło, co wskazuje na śmiertelność nie większą niż 0,18% i choćby nie wiem jak wszyscy utytułowani i domorośli epidemiolodzy się zapierali, to ten wskaźnik jak w mordę strzelił jest wskaźnikiem śmiertelności zwykłej grypy. Tyle wiemy dzięki darom niebios, ale dziwnym sposobem prawie nikt z tej wiedzy nie chce korzystać. Dlaczego? Dlatego, że ta wiedza i drogocenne wskaźniki psują „zabawę” w globalną „pandemię” i jeszcze dodatkowo „zabawę” w „kwarantannę”.
https://politykapolska.eu/2020/03/26/di ... populacje/
Z Hutnikiem od zawsze...
O to mi chodziło. Teraz pytanie czy to są prawdziwe dane? To czemu dane z Polski są inne? a może to dlatego, że na tym statku przebadany został każdy? a u nas badają tylko tych co "kichają"? a może na rejs statkiem raczej nie wybierają się osoby z ciężkimi chorobami i dlatego taka niska śmiertelność?
Siedźmy w domu i dostajmy pierdolca, ilu z waszych znajomych straciło pracę? Ile firm się zamkło? każda z tych firm płaciła vat i zus, ile paliwa mniej się sprzedaje. Całe szczęście że Polska jest bogatym krajem, i razem damy radę!!
Siedźmy w domu i dostajmy pierdolca, ilu z waszych znajomych straciło pracę? Ile firm się zamkło? każda z tych firm płaciła vat i zus, ile paliwa mniej się sprzedaje. Całe szczęście że Polska jest bogatym krajem, i razem damy radę!!
-
- Posty: 229
- Rejestracja: pn sie 16, 2010 7:17 pm
Śmiertelność jest wiadomo większa niż 0,18%.w USA cudownym kraju gdzie na lewo i prawo robi sie testy po zsumowaniu chorzy+wyleczeni+martwi z martwymi czyli ogół zarażonych do marwych śmiertelność wynosi koło 5%.u bogatych sąsiadów rozdających tysiące ojro byle by biznes hulał kosztem roboli koło 1,5%.dodając nieświadomych choroby i nieprzebadanych i zmarłych nie ujętych w statystykach śmiertelność miże eynosić grubo poniżej 0,5%.podkreśkam strzelam cyfre na swoją logike.więc nasz kraj nie odbiega od dwóch cywilizacyjnie stojących wyżej krajów bo jest pośrodku z 3%.z tym ze zapewne bedzie spadać bo liczba zarażonych i wyleczonych bedzie szybciej rosła niż umieralność.oby tak było
W UK Koronawirus dalej morduje na potege. Tylko dzis zmarlo 881 osob. Wczoraj bylo 100 wiecej. Od poczatku smierc ponioslo 7978 ludzi. Masakra.
Wlasnie ostatnio naszlo mnie kilka mysli. Chociaz moge sie mylic. Mianowicie:
- umieraja teraz osoby, ktore 3-4 tygodnie temu robily paniczne zakupy w gronie tysiecy innych. Bali sie umrzec z glodu,
- od kiedy ludzie zamykaja sie w domach bardzo zmalala liczba umarlych z powodu: morderstw, rabunkow, wypadkow drogowych itd. Wniosek jest taki, ze w przyrodzie nic nie ginie. Tzn.liczba zgonow musi sie zgadzac,
- o tym ani nie pisza ani nie mowia w mediach, ale tak wysoka ilosc smierci na Zachodzie Europy i w USA napewno jest spowodowana OTYLOSCIA tych spoleczenstw. Zwlaszcza Amerykanie wygladaja jak brojlery. Male glowki i nieproporcjonalnie duze ciala. A w tych tlustych cialach wszystko choruje. Grubasy nie moga normalnie oddychac. Chwila ciezkiej pracy fizycznej lub biegu powoduje u nich brak oddechu. A przeciez Koronawirus atakuje glownie pluca. Dlatego sportowcy, glownie biegacze, kolarze, plywacy, narciarze powinni byc bezpieczni.
Nie wiem jak jest z tym dokladnie w innych krajach Zachodu, ale w UK wiekszosc ludzi prowadzi okropny styl zycia. Smieciowe jedzenie, brak ruch, palenie, narkotyki, naduzywanie alkoholu. To wszystko potem ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia.
Rok temu kupilem fantastyczna ksiazke BIEGIEM PRZEZ ZYCIE. Stala sie ona moja Biblia. Autorem jej jest Jerzy Skarzynski, byly medalista i rekordzista Polski i swiata w biegach od 1500m az do maratonu. Pan Jerzy posiadajacy wielka wiedze praktyczna, jak i teoretyczna ukazuje w niej jak zdrowo zyc. Goraco polecam.
W ksiazce tej autor zamieszcza pewna teorie, chociaz troche z przymruzeniem oka. Otoz kiedy czlowiek sie rodzi otrzymuje od Stworcy na droge zycia jednorazowy zapas jedzenia. Przykladowo tone. Ale im szybciej to zjemy tym krocej bedziemy zyc. Wniosek: Jedzmy mniej, a dluzej pozyjemy
Wlasnie ostatnio naszlo mnie kilka mysli. Chociaz moge sie mylic. Mianowicie:
- umieraja teraz osoby, ktore 3-4 tygodnie temu robily paniczne zakupy w gronie tysiecy innych. Bali sie umrzec z glodu,
- od kiedy ludzie zamykaja sie w domach bardzo zmalala liczba umarlych z powodu: morderstw, rabunkow, wypadkow drogowych itd. Wniosek jest taki, ze w przyrodzie nic nie ginie. Tzn.liczba zgonow musi sie zgadzac,
- o tym ani nie pisza ani nie mowia w mediach, ale tak wysoka ilosc smierci na Zachodzie Europy i w USA napewno jest spowodowana OTYLOSCIA tych spoleczenstw. Zwlaszcza Amerykanie wygladaja jak brojlery. Male glowki i nieproporcjonalnie duze ciala. A w tych tlustych cialach wszystko choruje. Grubasy nie moga normalnie oddychac. Chwila ciezkiej pracy fizycznej lub biegu powoduje u nich brak oddechu. A przeciez Koronawirus atakuje glownie pluca. Dlatego sportowcy, glownie biegacze, kolarze, plywacy, narciarze powinni byc bezpieczni.
Nie wiem jak jest z tym dokladnie w innych krajach Zachodu, ale w UK wiekszosc ludzi prowadzi okropny styl zycia. Smieciowe jedzenie, brak ruch, palenie, narkotyki, naduzywanie alkoholu. To wszystko potem ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia.
Rok temu kupilem fantastyczna ksiazke BIEGIEM PRZEZ ZYCIE. Stala sie ona moja Biblia. Autorem jej jest Jerzy Skarzynski, byly medalista i rekordzista Polski i swiata w biegach od 1500m az do maratonu. Pan Jerzy posiadajacy wielka wiedze praktyczna, jak i teoretyczna ukazuje w niej jak zdrowo zyc. Goraco polecam.
W ksiazce tej autor zamieszcza pewna teorie, chociaz troche z przymruzeniem oka. Otoz kiedy czlowiek sie rodzi otrzymuje od Stworcy na droge zycia jednorazowy zapas jedzenia. Przykladowo tone. Ale im szybciej to zjemy tym krocej bedziemy zyc. Wniosek: Jedzmy mniej, a dluzej pozyjemy
Tak się zastanawiam , czy ktoś słyszał o zamknięciu Lidla , Biedronki , Żabki czy innej sieciówki z powodu choroby jakiegoś pracownika ?
Gdyby tak bylo , to wszystkich pracowników danego sklepu objęto by kwarantanną i taka placówka byłaby zamknięta z powodu braku pracowników .
Czy nie tak ?
Foto bez komentarza
https://twitter.com/Matka_Kurka/status/ ... 05/photo/1
Gdyby tak bylo , to wszystkich pracowników danego sklepu objęto by kwarantanną i taka placówka byłaby zamknięta z powodu braku pracowników .
Czy nie tak ?
Foto bez komentarza
https://twitter.com/Matka_Kurka/status/ ... 05/photo/1
-
- Posty: 80
- Rejestracja: czw maja 28, 2009 7:09 pm
- Lokalizacja: FC IGOŁOMIA
stazyja69 pisze:Tak się zastanawiam , czy ktoś słyszał o zamknięciu Lidla , Biedronki , Żabki czy innej sieciówki z powodu choroby jakiegoś pracownika ?
Gdyby tak bylo , to wszystkich pracowników danego sklepu objęto by kwarantanną i taka placówka byłaby zamknięta z powodu braku pracowników .
Czy nie tak ?
Foto bez komentarza
https://twitter.com/Matka_Kurka/status/ ... 05/photo/1
W Gryfinie zamknięto biedronkę i poddano pracowników kwarantannie
https://wiadomosci.radiozet.pl/Koronawi ... cja-sklepu
walka z pijaństwem obowiązkiem społecznym
Kolejny raport z pola wojny.
Do dzisiaj z powodu Koronawirusa w UK zmarlo 12,107 ludzi. Sa to tylko osoby, ktore poniosly smierc w szpitalach! Nie wlicza sie w to ofiar z domow starcow, zwyklych domow oraz niezdiagnozowanych z powodu ograniczonej dostepnosci testow. Faktyczny stan (jeszcze nie ujawniony, byc moze celowo) moze byc nawet dwukrotnie wiekszy.
W dzisiejszych gazetach napisano, ze powolujac sie na badania Institute for Health Metrics and Evaluation z Seattle przewidywana liczba zgonow z powodu Koronawirusa na poczatku sierpnia bedzie wynosic 37,500. A do konca roku dojdzie do 62,500.
W tym momencie liczba ofiar we Wloszech jest wieksza o 8000, w Hiszpanii o 6000, a we Francji o 3000. Ale wedle tego samego Instytutu z Seattle to wlasnie UK bedzie mialo koncowo najwiecej zgonow w Europie. Czemu sie wcale nie dziwie, poniewaz Brytyjczycy sa daleko w tyle za tymi panstwami jesli chodzi o zdrowy/niezdrowy tryb zycia.
Teraz mozna rozumiec czym kierowal sie Borys Johnson, mowiac miesiac temu, ze jak ofiar bedzie tylko 20,000 to bedzie super.
Do dzisiaj z powodu Koronawirusa w UK zmarlo 12,107 ludzi. Sa to tylko osoby, ktore poniosly smierc w szpitalach! Nie wlicza sie w to ofiar z domow starcow, zwyklych domow oraz niezdiagnozowanych z powodu ograniczonej dostepnosci testow. Faktyczny stan (jeszcze nie ujawniony, byc moze celowo) moze byc nawet dwukrotnie wiekszy.
W dzisiejszych gazetach napisano, ze powolujac sie na badania Institute for Health Metrics and Evaluation z Seattle przewidywana liczba zgonow z powodu Koronawirusa na poczatku sierpnia bedzie wynosic 37,500. A do konca roku dojdzie do 62,500.
W tym momencie liczba ofiar we Wloszech jest wieksza o 8000, w Hiszpanii o 6000, a we Francji o 3000. Ale wedle tego samego Instytutu z Seattle to wlasnie UK bedzie mialo koncowo najwiecej zgonow w Europie. Czemu sie wcale nie dziwie, poniewaz Brytyjczycy sa daleko w tyle za tymi panstwami jesli chodzi o zdrowy/niezdrowy tryb zycia.
Teraz mozna rozumiec czym kierowal sie Borys Johnson, mowiac miesiac temu, ze jak ofiar bedzie tylko 20,000 to bedzie super.