Hutnik Kraków-Olimpia Elbląg sob 10.04.2021 16 00

Wszystko o nowym, NASZYM Hutniku.

Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero

luke.krak
Posty: 940
Rejestracja: pt gru 30, 2005 4:40 pm
Lokalizacja: nh

Hutnik Kraków-Olimpia Elbląg sob 10.04.2021 16 00

Postautor: luke.krak » ndz kwie 04, 2021 7:55 am

Zostawmy już mecz z Pruszkowem i podyskutujmy o następnym meczu który już za kilka dni. W moim odczuciu nie chciałbym być w skórze trenera ma ciężki orzech do zgryzienia czy zagrać tym samym składem bo może poprostu był słabszy mecz czy porobić korekty a jeśli tak to jakie. Bernal za Stawarczyka a Drąg w Środku? A może Jaklik za Stawarczyka tylko czy da radę na środku obrony a może jeszcze coś innego... Hmm ciekaw jestem

HKS1978
Posty: 1759
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 6:34 pm

Postautor: HKS1978 » ndz kwie 04, 2021 8:43 am

Były okrągłe zdanka przed sezonem, że mamy "22 zawodników do grania, po dwóch na każdą pozycję, itp". No to w czym problem, wchodzi Jaklik, siada Stawarczyk i gramy z Olimpią.
O czekaj, z Dulem okazało się, że jednak 21 a nie 22 do grania. To co teraz może się okaże, że jednak 20? Zawsze Zająca może ściągnąć z wypożyczenia.
8)

Dla mnie skład na Olimpię następujący:
Leszczyński - Ozimek, Jaklik, Wojcinowicz, Kędziora, Zmorzyński - Kielis, Drąg, Linca - Hafez, Kitlinski.
Na ławce rezerwowych min. Gajda i brak Stawarczyka.

dUfio
Posty: 9070
Rejestracja: pn sie 30, 2004 2:08 pm
Lokalizacja: ja to znam

Postautor: dUfio » ndz kwie 04, 2021 9:32 pm

Znow mecz o 6 pkt z sąsiadką w tabeli, znów ostatnie miejsce może być złudne.
Olimpia w tej rundzie juz nie dała sobie strzelić gola Chojniczance, Wigrom, Kaliszowi... Motor wymęczył 1:0 w końcówce. Spacerku nie ma się co spodziewać, ale interesują nas tylko 3 pkt...

stazyja69
Posty: 4488
Rejestracja: pt maja 28, 2010 9:28 pm
Lokalizacja: NH

Postautor: stazyja69 » ndz kwie 04, 2021 9:47 pm

I pomyśleć , że na jesieni samolotem poleciałem na mecz 🙃
Kr - Gd i później pociągiem do Elbląga .

ps.
szkoda , że nie możemy odwzajemnić miłości do kibiców z Elbląga na trybunach .

Awatar użytkownika
Aldaris
Posty: 1837
Rejestracja: czw gru 14, 2006 9:49 pm
Lokalizacja: République du Niger

Postautor: Aldaris » pn kwie 05, 2021 8:17 am

stazyja69 pisze:I pomyśleć , że na jesieni samolotem poleciałem na mecz 🙃
Kr - Gd i później pociągiem do Elbląga .

ps.
szkoda , że nie możemy odwzajemnić miłości do kibiców z Elbląga na trybunach .


Jestem lepszy, bo kiedyś na mecz Hutnika płynąłem promem :wink:
"Mnie sprawy tych dzikusów nie obchodzą. Ja jestem chrześcijaninem" - Zakari Lambo

dzuhas
Posty: 2361
Rejestracja: śr gru 15, 2004 2:35 pm
Lokalizacja: KrK
Kontakt:

Postautor: dzuhas » pn kwie 05, 2021 10:19 am

a ja poszedlem z pielgrzymka
pzdr Osiek

Awatar użytkownika
PITROL
Posty: 1866
Rejestracja: wt mar 24, 2009 11:56 am
Lokalizacja: Z pod kopca

Postautor: PITROL » śr kwie 07, 2021 8:01 am

A mi udało się pod wpływem młodzieńczej fantazji, właśnie wziętej wypłaty i alkoholu pojechać samemu(na zbiórkę się spóźniłem) taryfą z os Na Skarpie na mecz z Górnikiem Wieliczka i to bez targowania się ze złotówą a zupełnie na licznik. Nadmienić trzeba że wtedy jeszcze w Krakowie tylu mostów niebyło a złotówa robił numery jak w Zmiennikach gdy mu powiedziałem że śpieszę się na mecz. Wtedy jeszcze funkcjonowały w Hucie postoje taksówek. Tak wiem to żaden wyczyn i w pewnych czasach wycieczka do Wieliczki niebyła by nawet uznana za wyjazd bo to praktycznie wewnątrz miasta. Natomiast znam osobiście gości którzy wracali że znacznie dalszego wyjazdu, ostatni pociąg spierdolił jest 1 w nocy namówili złotówe na kurs i spierdolili nie uiszczając umówionej zapłaty. A propo to trochę dziwne że dziś tak małej liczbie osób się chce przejść na stadion na spacer. Tak wiem sam tej wiosny nie chodzę ale ja akurat pracuję na zmiany. PS. Wiem że złotówy też masowo robiły w chuja klientów, znałem nawet jednego takiego osobiście więc nawet mi ich nie jest żal w sensie jak jakby złodziej okradł złodzieja.
Mówię to co myślę, robię to co mówię

mr.Vitaminka
Posty: 1858
Rejestracja: pn sie 29, 2005 3:19 pm

Postautor: mr.Vitaminka » śr kwie 07, 2021 10:41 am

PITROL pisze:A mi udało się pod wpływem młodzieńczej fantazji, właśnie wziętej wypłaty i alkoholu pojechać samemu(na zbiórkę się spóźniłem) taryfą z os Na Skarpie na mecz z Górnikiem Wieliczka i to bez targowania się ze złotówą a zupełnie na licznik. Nadmienić trzeba że wtedy jeszcze w Krakowie tylu mostów niebyło a złotówa robił numery jak w Zmiennikach gdy mu powiedziałem że śpieszę się na mecz. Wtedy jeszcze funkcjonowały w Hucie postoje taksówek. Tak wiem to żaden wyczyn i w pewnych czasach wycieczka do Wieliczki niebyła by nawet uznana za wyjazd bo to praktycznie wewnątrz miasta. Natomiast znam osobiście gości którzy wracali że znacznie dalszego wyjazdu, ostatni pociąg spierdolił jest 1 w nocy namówili złotówe na kurs i spierdolili nie uiszczając umówionej zapłaty. A propo to trochę dziwne że dziś tak małej liczbie osób się chce przejść na stadion na spacer. Tak wiem sam tej wiosny nie chodzę ale ja akurat pracuję na zmiany. PS. Wiem że złotówy też masowo robiły w chuja klientów, znałem nawet jednego takiego osobiście więc nawet mi ich nie jest żal w sensie jak jakby złodziej okradł złodzieja.


z ciekawości: który to był m/w rok i ile zapłaciłeś za ten kurs?

co do taksówkarzy i meczów to przypomniało się mi, jak wracaliśmy z Leżajska (wtedy po meczu Teton dał wypowiedź dla Radia Kraków :lol: ). w drodze na mecz i na samym spotkaniu było ze mną ok, natomiast z powrotem dostałem wysokiej gorączki (okazało się, że była to grypa żołądkowa). mega wykończony z HQSą zamówiliśmy taksówkę na bodajże os. Skarpa. Przyjechała, ładujemy się do środka a chłop widząc nas zakapturzonych (lało) powiedział, że nigdzie nie jedzie bo się boi! mówię mu, że dam swój dowód i zapłacimy z góry, ale nie i huj. myślałem, że go zajebie. zadzwoniłem do korporacji, zjebałem babę przez telefon i musieliśmy czekać jeszcze pół godziny na zimnie bo chłop się mnie i HQSy wystraszył. to czekanie mnie doprawiło i spędziłem 10 dni w łóżku konając. dobrze, że nie było wtedy covida :D
następnego lata Hutnik będzie mistrzem świata

dzuhas
Posty: 2361
Rejestracja: śr gru 15, 2004 2:35 pm
Lokalizacja: KrK
Kontakt:

Postautor: dzuhas » śr kwie 07, 2021 10:46 am

mr.Vitaminka pisze:
PITROL pisze:A mi udało się pod wpływem młodzieńczej fantazji, właśnie wziętej wypłaty i alkoholu pojechać samemu(na zbiórkę się spóźniłem) taryfą z os Na Skarpie na mecz z Górnikiem Wieliczka i to bez targowania się ze złotówą a zupełnie na licznik. Nadmienić trzeba że wtedy jeszcze w Krakowie tylu mostów niebyło a złotówa robił numery jak w Zmiennikach gdy mu powiedziałem że śpieszę się na mecz. Wtedy jeszcze funkcjonowały w Hucie postoje taksówek. Tak wiem to żaden wyczyn i w pewnych czasach wycieczka do Wieliczki niebyła by nawet uznana za wyjazd bo to praktycznie wewnątrz miasta. Natomiast znam osobiście gości którzy wracali że znacznie dalszego wyjazdu, ostatni pociąg spierdolił jest 1 w nocy namówili złotówe na kurs i spierdolili nie uiszczając umówionej zapłaty. A propo to trochę dziwne że dziś tak małej liczbie osób się chce przejść na stadion na spacer. Tak wiem sam tej wiosny nie chodzę ale ja akurat pracuję na zmiany. PS. Wiem że złotówy też masowo robiły w chuja klientów, znałem nawet jednego takiego osobiście więc nawet mi ich nie jest żal w sensie jak jakby złodziej okradł złodzieja.


z ciekawości: który to był m/w rok i ile zapłaciłeś za ten kurs?

co do taksówkarzy i meczów to przypomniało się mi, jak wracaliśmy z Leżajska (wtedy po meczu Teton dał wypowiedź dla Radia Kraków :lol: ). w drodze na mecz i na samym spotkaniu było ze mną ok, natomiast z powrotem dostałem wysokiej gorączki (okazało się, że była to grypa żołądkowa). mega wykończony z HQSą zamówiliśmy taksówkę na bodajże os. Skarpa. Przyjechała, ładujemy się do środka a chłop widząc nas zakapturzonych (lało) powiedział, że nigdzie nie jedzie bo się boi! mówię mu, że dam swój dowód i zapłacimy z góry, ale nie i huj. myślałem, że go zajebie. zadzwoniłem do korporacji, zjebałem babę przez telefon i musieliśmy czekać jeszcze pół godziny na zimnie bo chłop się mnie i HQSy wystraszył. to czekanie mnie doprawiło i spędziłem 10 dni w łóżku konając. dobrze, że nie było wtedy covida :D


podczas czytania rozdupcylo mi opasko-pulsometr. Chińczykom takie przygody sie nawet nie snily!

z huty do wieliczki taksowka 40 kilka zl, z rynku 33 zl. Ceny z przed 4 lat
pzdr Osiek

mr.Vitaminka
Posty: 1858
Rejestracja: pn sie 29, 2005 3:19 pm

Postautor: mr.Vitaminka » śr kwie 07, 2021 11:12 am

dzuhas pisze:
mr.Vitaminka pisze:
PITROL pisze:A mi udało się pod wpływem młodzieńczej fantazji, właśnie wziętej wypłaty i alkoholu pojechać samemu(na zbiórkę się spóźniłem) taryfą z os Na Skarpie na mecz z Górnikiem Wieliczka i to bez targowania się ze złotówą a zupełnie na licznik. Nadmienić trzeba że wtedy jeszcze w Krakowie tylu mostów niebyło a złotówa robił numery jak w Zmiennikach gdy mu powiedziałem że śpieszę się na mecz. Wtedy jeszcze funkcjonowały w Hucie postoje taksówek. Tak wiem to żaden wyczyn i w pewnych czasach wycieczka do Wieliczki niebyła by nawet uznana za wyjazd bo to praktycznie wewnątrz miasta. Natomiast znam osobiście gości którzy wracali że znacznie dalszego wyjazdu, ostatni pociąg spierdolił jest 1 w nocy namówili złotówe na kurs i spierdolili nie uiszczając umówionej zapłaty. A propo to trochę dziwne że dziś tak małej liczbie osób się chce przejść na stadion na spacer. Tak wiem sam tej wiosny nie chodzę ale ja akurat pracuję na zmiany. PS. Wiem że złotówy też masowo robiły w chuja klientów, znałem nawet jednego takiego osobiście więc nawet mi ich nie jest żal w sensie jak jakby złodziej okradł złodzieja.


z ciekawości: który to był m/w rok i ile zapłaciłeś za ten kurs?

co do taksówkarzy i meczów to przypomniało się mi, jak wracaliśmy z Leżajska (wtedy po meczu Teton dał wypowiedź dla Radia Kraków :lol: ). w drodze na mecz i na samym spotkaniu było ze mną ok, natomiast z powrotem dostałem wysokiej gorączki (okazało się, że była to grypa żołądkowa). mega wykończony z HQSą zamówiliśmy taksówkę na bodajże os. Skarpa. Przyjechała, ładujemy się do środka a chłop widząc nas zakapturzonych (lało) powiedział, że nigdzie nie jedzie bo się boi! mówię mu, że dam swój dowód i zapłacimy z góry, ale nie i huj. myślałem, że go zajebie. zadzwoniłem do korporacji, zjebałem babę przez telefon i musieliśmy czekać jeszcze pół godziny na zimnie bo chłop się mnie i HQSy wystraszył. to czekanie mnie doprawiło i spędziłem 10 dni w łóżku konając. dobrze, że nie było wtedy covida :D


podczas czytania rozdupcylo mi opasko-pulsometr. Chińczykom takie przygody sie nawet nie snily!

z huty do wieliczki taksowka 40 kilka zl, z rynku 33 zl. Ceny z przed 4 lat


nie brzmi to zbyt ciekawie, ale po prostu musiałem to z siebie wydusić po tylu latach.

myślę, że lepiej wypadłaby ekranizacja tego zdarzenia, najlepiej zrealizowana przez Hitchcocka, no ale wziął i zmarł trochę temu :(
następnego lata Hutnik będzie mistrzem świata

1979
Posty: 1894
Rejestracja: ndz sie 29, 2004 6:44 am

Postautor: 1979 » śr kwie 07, 2021 12:07 pm

Swego czasu z N.Sacza 4 kibicow po wyjezdzie spedzilo noc na izbie po czym wracali taksowka do Krakowa. Jeden z nich mial szczescie bo wypuscili go w koszulce Hutnika z wytrzezwialki bez grosza , a zalapal sie praktycznie goniac samochod.
od swych narodzin przez wszystkie lata
NA ZAWSZE Hutnik
powstrzyma nas tylko koniec świata

BYLISMY - JESTESMY - BEDZIEMY

mr.Vitaminka
Posty: 1858
Rejestracja: pn sie 29, 2005 3:19 pm

Postautor: mr.Vitaminka » śr kwie 07, 2021 12:35 pm

1979 pisze:Swego czasu z N.Sacza 4 kibicow po wyjezdzie spedzilo noc na izbie po czym wracali taksowka do Krakowa. Jeden z nich mial szczescie bo wypuscili go w koszulce Hutnika z wytrzezwialki bez grosza , a zalapal sie praktycznie goniac samochod.


i właśnie za takie historie nic nie robiłem!
następnego lata Hutnik będzie mistrzem świata

wier<N>y
Posty: 230
Rejestracja: pn gru 01, 2008 7:05 pm
Lokalizacja: Nowa Huta

Postautor: wier<N>y » śr kwie 07, 2021 7:01 pm

Nam sie kiedyś wywalił bus do Bełchatowa (dawne czasy zgody), na prędce kombinowaliśmy pojazd i trafiliśmy taryfe za rondzie czyżyńskim, poldek na gaz :lol: gość po krótkich namowach i przekalkulowaniu kosztów podjął wyzwanie i za 200zł (po 50 dych od głowy) zawiózł nas, poczekał i przywiózł do Huty :D

dUfio
Posty: 9070
Rejestracja: pn sie 30, 2004 2:08 pm
Lokalizacja: ja to znam

Postautor: dUfio » śr kwie 07, 2021 7:55 pm

Z nietypowych dojazdów na stadion na stadion to utkwily mi dwie Trzebinie. Na jedną (2015) po spaleniu sprzęgła tuz za bramkami na A4 w moim starym mondziaku dojechaliśmy lawetą z autostrady. Tanio nie było bo coś koło 350-400 zl. Jedynie fart taki ze to był ryczałt do pierwszego zjazdu i akurat nim byla Trzebinia. Podwózka na stadion w cenie :lol: co ciekawe transport lawetą, oczywiście inną, do Huty kosztował mnie 150 zł.
Wcześniejszy dojazd do tej mieściny tez marnie wspominam, był to jeden z 2 wyjazdow w przygodzie obiezyswiata ze zaspałem na zbiórke. Przed Świdnikiem przyjechała po mnie furka, natomiast do Trzebini odbyłem indywidualna wycieczkę pkp na ostatnie 12 minut meczu. Dla zajebistego powrotu z wszystkimi było warto 8)


Dobrze wspomnam tez początki nh2010 i wyprawy mpk i kursowymi busami po malopolsce. W drodze do Sieprawia część drogi przebyłem tak https://zapodaj.net/1181c7ea8c7c0.jpg.html 8)

Dość niespodziewanie wariant byliśmy zmuszeni powtórzyć w 2017 podczas wyjazdu do Pcimia bo...kierowcy wynajętego autokaru wyszły promile

Z nietypowych na szybko na myśl przychodzi mi:

-dojazd na ostatnie 10 minut do Starachowic (2012) praktycznie prosto z Czarnogóry, wyjechaliśmy 20 minut przed rozpoczęciem meczu po 24 godzinnej podróży z balkanow
-Konskie 2008, awaria sprzęgła w astrze G i pomoc N

HZA_Hutnik
Posty: 1522
Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 1:24 pm

Postautor: HZA_Hutnik » śr kwie 07, 2021 8:24 pm

Mi w głowie utkwił bus na 8 osób i wyprawa nim w 12(?) jeśli dobrze pamiętam do Zamościa. mr.Vitaminka podróżował w bagażniku?

PS. Teraz by mnie już nie zabrali bo za dużo miejsca bym zajął :D