Hutnik Kraków-Stał Rzeszów sob. 16.10.2021 15 00
Moderatorzy: dUfio, majlech, lucero
Przyznaje spiker totalne dno...
Pomimo porażki trochę nadziei się mimo wszystko pojawiło. Było sporo podań, utrzymywania się przy piłce a że Stal słabo może po prostu nie mogła sobie pograć dzisiaj...
Uważam, że jest kilka drużyn słabszych w tej lidze pomimo słabego początku rundy mam nadzieję, że podołamy
W końcu dziś trybuny wyglądały na poziomie, była niezła atmosfera jednak największa wada tego stadionu to pojemność - pomijając brak oświetlenia - i tragikomiczna klatka dla gości. Póki co nie będzie nam dane oglądać dobrej liczby przyjezdnych... mam nadzieję, że już niedługo
Pomimo porażki trochę nadziei się mimo wszystko pojawiło. Było sporo podań, utrzymywania się przy piłce a że Stal słabo może po prostu nie mogła sobie pograć dzisiaj...
Uważam, że jest kilka drużyn słabszych w tej lidze pomimo słabego początku rundy mam nadzieję, że podołamy
W końcu dziś trybuny wyglądały na poziomie, była niezła atmosfera jednak największa wada tego stadionu to pojemność - pomijając brak oświetlenia - i tragikomiczna klatka dla gości. Póki co nie będzie nam dane oglądać dobrej liczby przyjezdnych... mam nadzieję, że już niedługo
luke.krak pisze:mimo porażki dobry mecz szkoda że nie udało się wywalczyć remisu bo nie taki straszny ten lider. Jak tak będziemy grać w każdym meczu to u siebie mam nadzieję trochę punktów uzbieramy.
Też tak to oceniam. Gra dużo lepsza niż wynik. Widzę jednak postęp i co najważniejsze zaangażowanie chłopaków, walka do końca. Musi się to zacząć przekładać na punkty.
Hutnik My z Wami !
fan pisze:Przyznaje spiker totalne dno...
Pomimo porażki trochę nadziei się mimo wszystko pojawiło. Było sporo podań, utrzymywania się przy piłce a że Stal słabo może po prostu nie mogła sobie pograć dzisiaj...
Uważam, że jest kilka drużyn słabszych w tej lidze pomimo słabego początku rundy mam nadzieję, że podołamy
W końcu dziś trybuny wyglądały na poziomie, była niezła atmosfera jednak największa wada tego stadionu to pojemność - pomijając brak oświetlenia - i tragikomiczna klatka dla gości. Póki co nie będzie nam dane oglądać dobrej liczby przyjezdnych... mam nadzieję, że już niedługo
Póki co to nawet tych trybun nie możemy zapełnić było jeszcze trochę miejsc a z klatką gości to się zgadzam trochę wstyd. A co się podziało z fanami Stali bo pojawili się chwilowo na sektorze zobaczyli wynik i zniknęli
Chyba inny mecz oglądałem. Hutnicy ruszyli dopiero gdy na tablicy widniało 0:2 także wtedy to sobie mogli ruszać... Co robili od początku? Dlaczego nie grali od poczatku "do przodu" tylko to ich ciągłe wycofywanie, opózniało gre i co za tym nigdzie żadnego zagrożenia. Kiepski to był spektakl niestety.
Ktory to nasz mistrz stoper zrobil gola na 2-0 dla Stali? mam nadzieje ze to jakis nasz 15stolatek wyciagniety na szybko z trampkarzy, a nie dorosly profesjonalny pilkarz (nie daj Boze obronca)
https://www.facebook.com/StalRzeszow/vi ... 510481108/
od 30tej sekundy
https://www.facebook.com/StalRzeszow/vi ... 510481108/
od 30tej sekundy
pzdr Osiek
Słuszna uwaga z perspektywy widza na żywo nie było tego tak widać ale na filmiku zachowanie "tego grajka" to fakt że całkowicie odpuścił ...mógł to skrócić głową a on poprostu patrzy jak piłka leci i jeszcze próbuje faulować,gdzie za taki faul zapewne była by w gratisie czerwona i karny ..Co do pierwszego Gola to wydaje mi sie niemal pewne ze byl tam spalony..dzuhas pisze:Ktory to nasz mistrz stoper zrobil gola na 2-0 dla Stali? mam nadzieje ze to jakis nasz 15stolatek wyciagniety na szybko z trampkarzy, a nie dorosly profesjonalny pilkarz (nie daj Boze obronca)
https://www.facebook.com/StalRzeszow/vi ... 510481108/
od 30tej sekundy
dzuhas pisze:Moim zdaniem on nie probuje faulowac, generalnie on nic nie probuje. To jest jakas pojebana sytuacja. Chlop patrzy czy ma za plecami przeciwnika, zauwaza że ma, wobec czego zamiast wypierdolic pilke w kosmos, przepuszcza przeciwnikowi pilkę samemu tańcząc "Jezioro Łabędzie".
To nawet nie był stoper, tylko Drąg,
HKS1978 pisze:dzuhas pisze:Moim zdaniem on nie probuje faulowac, generalnie on nic nie probuje. To jest jakas pojebana sytuacja. Chlop patrzy czy ma za plecami przeciwnika, zauwaza że ma, wobec czego zamiast wypierdolic pilke w kosmos, przepuszcza przeciwnikowi pilkę samemu tańcząc "Jezioro Łabędzie".
To nawet nie był stoper, tylko Drąg,
Minutę wcześniej kiero już trzymał tablice z nr 5 do zmiany....
Dokładnie, Drąg zszedł po straconej bramce. Ogólnie można się wkurwiać, ale kto nie grał w piłkę na wyższym poziomie nie zrozumie. Na orliku taki błąd nic nie kosztuje, tutaj bezwględnie wykorzystana szansa i niestety 0-2. Błąd duży, ale pytanie, czy tutaj Drąg powinien być tym, który tam powinien być.
Co do spalnonego to widać, że nie bylo. Został niestety Kędziora, który przy zmianie sam wiedział, że to nie był dobry mecz w jego wykonaniu.
Co do spalnonego to widać, że nie bylo. Został niestety Kędziora, który przy zmianie sam wiedział, że to nie był dobry mecz w jego wykonaniu.